Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  28 maja 2017 (pierwszy post)

28.05.2017 Półmaraton Chcałem Pokonać

Och! 28 Maja mija, jak to było w całej tej dobie.
Ze zmęczenia Potrzebuję Świeżości Odpoczynku!!!

Docieram do Lublina PolskimBusem 21:25 z Metro Wilanowska, wcześniej dojazd 192, rezerwa na wydatki 50zł. No i przygotowanie na chłodną noc i tylko 4 godziny przerwy w Lublinie zamiast w Dęblinie jak 2 lata temu.
Po dotarciu nocą gdzie to odpoczywałem i tylko rozpoznałem że mijamy Miasto Ryki to nic, w Lublinie trzeba wykorzystać czas. Spacer na Stare Miasto, Deptak Krakowskie Przedmieście i do dalej położonego miejsca gdzie w zeszłym roku zaczynał się i kończył Maraton w Lublinie 08.05.2017 TEGO MARATONU MAM DOŚĆ aaach!!! Poza tym nocą odpoczywanie ale za chłodno i lepszy spacer i cos albo orzeźwiającego albo rozgrzewającego. Gorąca Czekolada, sok, słodycze.
Poza tym jest weekend to młodzi szaleją i się bawią na Deptaku, poza tym co jakiś czas razem jadą N1 N2 N3 a barwy czerwono-biało-zielone. Ach, ok, tylko 24 godzinny sklep przy Starym Mieście dobry jest i automat na dworcu PKS, MC Donaldowemu Jedzeniu mówię NIE!!! Mimo chwilowych krótkich zachęt do spróbowania. Tak przetrwałem noc.

04:30 bus do Chełma ale to jak, przyjechał najpierw z Gdańska do Lublina. Potem zmiana i do Chełma, ja odpoczywam i się wysypiam z przerwami, aaachhh....
W Chełmie gdzieś w Centrum wysiadka i oprzytomniałem by nie zajechać gdzieś nie wiem gdzie dalej. Pora na spacer do biura i zobaczenie co po drodze, Lwowska i Pocztowa i jakaś tam jeszcze. Docieram do Kąpieliskowej i biura, te jednak czynne od 07:30 a nie 07:00, poza tym przygotowują balony ale niektóre pękają im już teraz. Reszta to sprawy pakietów, szatni i Pomoc Charytatywna z PKO BP dla Mikołaja i Wiktorii, nasuwa to myśl że Mikołaj powinien być z Wiktorią. Ja dołączam do pomocy jak już nie raz bywało, razem z PKO BP, im więcej osób weźmie udział tym więcej na Pomoc zostanie uzbierane. Tylko tak a jak tu mam wpiąć numer z Nessy91, Numer Startowy i Numer na Wsparcie, uzupełniłem dane po odebraniu pakietu podstawowego.

Numer Startowy od ParkRUNów z Nessy91 na brzuch a numer startowy i numer wsparcia na spodenki na lewo i prawo z przodu, od pleców numer wsparcia się odczepiał to tam go nie będzie, poza tym sprawdzone, tak jak to wpiąłem to trzyma się dobrze podczas ruchu, ćwiczeń na pobudkę do Startu. Przygotowanie trwa, Trasa jednakowa jak dwa lata temu, pogoda identyczna też. Dzisiaj jednak wyścig a nie spokojne wybieganie. No tak to miało wyglądać, biegłem jednak na zdrowym tempie do obecnej pogody.

Zacząłem swoim tempem, a biegnę na czas swój, cokolwiek będzie, nie wiem który tam jestem, pierwsze 5km szybko ale z rozsądkiem bo całe 21km czeka i picie na punktach zasilania, wszystkich, jedna porcja wody. No i nie wiem który tam jestem i jakie mam tempo oraz na ile biegnę. No przed Siebie, pokonuje mnie Rywal z Krakowa któremu nie raz dawałem radę, jak się okaże tym razem, nie mam na to szans, w tym cieple dbam o zdrowe pokonanie całej trasy a już na pierwszej piątce myśli chcą bym się poddał i zrezygnował z biegu w ogóle, lub przeszedł na spokojne wybieganie, jeden rywal mnie wyprzedza ale i tak Nie Poddam się i Musze Po Prostu pokonać 100% Trasy Półmaratonu, nawet jak przed biegiem bolała to lewa stopa a to odbija się to na lewej nodze, Bieg całe 21km Będzie. Tak do przodu, to jezdnia a to chodnik i zwalnianie do zatrzymania się na napicie się porcji wody bo tylko to było i czasem dalej banany i raz izotonik. Poza tym spowalniałem i pytałem o kierunek biegu na zakrętach, no na tym straciłem może razem z 60s, nie wiem, Mówiłem se że mmą dość, a za tydzień dwa spokojne wybiegania 21km i 10km Lublin i Wyszków, teraz biegnę swoje i to męczy ale nie zrezygnuje z ukończenia pełnego dystansu, jestem 5 czy 8 nie wiem, biegnę a może cos w kategorii wiekowej zdobędę, ale mam czas tylko do 13:05 a potem punktualność rozkładowa by o 17:15 wracać z Lublina do Warszawy, potrzebna będzie najwyraźniej wcześniej odebrana nagroda. Trasa to o ulicy a to po chodniku, bruk, wzniesienia zakręty, przypominało się wszystko, jednak biegło się czasami chaotycznie, patrzyłem jak biegnie 2 OPEN Rywal przede mną w oddali ale jeszcze do 15km widoczny.
No poza tym znów czasem odliczałem ile co 0,5km zostało do mety, nie wszystkie kilometry jednak oznaczone, chyba z 5x brak. Biegłem do końca i byłem 3 OPEN na drugiej połowie dystansu do samego końca, nie chciałem wierzyć no ale skoro tak to tak. 012000 tutaj nie złamałem ale 01:22;06 nie jest aż takie złe. Szybciej trochę niż w Opolu na międzyczasie i nawet tam bez zatrzymania a tutaj z zatrzymaniem nie raz. Poza tym po biegu zmęczony, pije wodę i pora na ćwiczenia i odpoczynek. Teraz jeszcze nagradzanie a najpierw masaż, tutaj jednak był lodowy i no ok, przyda się, jednak stopy za wrażliwe. Poza tym dobrze ze spokojnie mogłem doładować telefon komórkowy przed i w czasie gdy trwał bieg. jestem zmęczony i mam dość ścigania się, teraz było minimalne ściganie się a potrzebuje odpoczynku do Soboty, na szczęście mam opłacony nocleg 02-03 Czerwca w Lublinie i będę Lepiej się czuł niż po Nocnych 4,5 godzinach spacerowania i zajmowania se czasu. Dobrze że na trasie były z 3 chyba punkty polewania wodą.

Po biegu jeszcze sprawa odbioru nagrody za siebie, poza samym wywiadem po Biegu o tym co czułem jak biegłem dzisiaj.
Walka z Samym Sobą, z Pogodą, Psychicznym Zniechęceniem, z Bólami i Wygrana Wewnętrzna Walka. Miejsca na podium miałem już różne i w OPEN i w Wiekowej Kategorii ale jestem zmęczony i nie odpowiadam już na wywiad ani nic od siebie nie dopowiadam, ach tam.

P biegu wracam i zmęczony ze wszystkim podarunkami odpoczywam na dworcu PKP, z rezerwy na wydatki mam tylko niewiele ale to wydam w Lublinie zaraz obok stacji PKP i potem 3 godziny na spacer z Dworca PKP na Dworzec PKS.
W Parku Nagradzanie dopiero 13:00 a 13:05 odjazd pociągu ostatniego odpowiedniego, trwają nadal pokazy, poza tym nagrodzili już najszybszych za 5km, OPEN, Najstarszych oraz z Chełma Najszybszych. Reszta czeka aż 100% ukończy Półmaraton i będzie nagradzanie nawet do Najstarszych, dobrze że na każde pytanie udzielana była odpowiedź i mogłem odebrać nagrodę całą wcześniej. Jestem szczęśliwy bo Było Lepiej niż w Gnieźnie 18.09.2016 !!! A zachęcam do odwiedzin imprezy ponownie jestem na tak, może ktoś jeszcze zechce Biegać w Półmaratonie w Chełmie LCH w Ostatnią Niedzielę Maja w 2018 Roku i dalej? Po Zdjęciach idę na dworzec PKP, nagrody nie są tak ciężkie jak te z Łowicza z 2015 i 2016 roku, uff. Musze jednak fizycznie i psychicznie wypocząć.

Wracam do Lublina, tam dopiero zdejmuje kurtkę i co się okazuje, pociąg ten sam wagon jedzie dalej jako relacja Lublin-Dęblin a był jako relacja Chełm-Lublin tak jest w obie strony a kurczę! nie mogli w rozkładach wykazać że to jeden kurs od Dęblina do Chełma czy odwrotnie tylko to rozdzielać mimo tego samego wagonu na tej trasie, tylko z inną niepotrzebnie nazwą.

W Lublinie jeszcze szybko jakieś mleko czekoladowe i smertiesy na spożywkę i odpoczynek. Raczej spacer od Dworca PKS przy Al.Solidarności. Pogody takiej nie znoszę od wycieczek rowerowych po przeciętnym śniadaniu które potem miały 50-100km i były w takim upale nie do zniesienia, nadal taki upał jest nie do zniesienia, po 18 latach też!!

Wracam i odpoczywam na dworcu PKS, patrząc i słuchając jak jadą kolejne kursy inne do Warszawy, do Białegostoku, Rzeszowa, Łodzi haha i jeszcze gdzieś jak Hrubieszów czy co tam... słucham różnych stacji radiowych dla muzyki już z nudów, nie tak jak rano Radio Złote Przeboje 99,5 MHz głównie i słuchanie o Lublinie, Zamościu i Hrubieszowie.
BON TON 104,9 MHz raz było na głuchej ciszy, potem na normalnej jakości ale nie słuchałem.
W Lublinie 102,2 MHz a potem co zechcę jak muzyka leci.

Powrót to w dzień i widać jak AL.Solidarności jest przebudowywana przy jednym ze skrzyżowań i jak przygotowują 17 E372 do przebudowy, zator w Rykach tam gdzie światła. korek przed Kołbielą, ECH!!! Zamiast ronda to powinno być zwykłe skrzyżowanie gdzie tylko 17 ma pierwszeństwo albo wiadukt jeden i resztę zostawić bez dogodności.
Dalej korek za Wiązowną bo wypadła jedna ciężarówka z przyczepą w rów, ech... Dalej tylko raz światła przy Trakcie Lubelskim i przy L.Idizkowskiego, tyle, opóźnienie tylko 12 minut, dobra, może być. Dobrze ze jeszcze za punkty z karty se kupiłem mleko czekoladowe i wypiłem dla orzeźwienia i schłodzenia. Wracam do domu, pora jeszcze pokazać co dostałem, wypakować wszystko, cos zjeść jeszcze i wypić i PORA NA ODPOCZYNEK do Soboty 03.06 i dalej po tym kolejnym weekendzie czeka Makowska Piętnastka 11.06 w Sobotę 03.06 i Niedzielę 04.06 pobiegnę albo na spokojne wybiegania na zawodach a może się pościgam jak SIĘ ZREGENERUJĘ!! Ok, to tyle, to do Soboty, 31.05 nic nie Biegam, Odpoczywam. Zmęczony mam kręgosłup już.

THE END THIS WPIS
Po 01.06 na Zawodach dalej stale będę startować z Wizerunkiem Nessy91, a do Półmaratonu Radzymin 15.08 zostało 79 dni, zapisz się na Ten Półmaraton i Ty.
ja mam numer Startowy 18, ok, dobrze ze jest, to rozpoczęcie Nowej Corocznej Inicjatywy Mojej, uff jak się Uda to Zrealizować to Ciekawe co będzie dalej?

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  20 stycznia 2018

20.01.2018 Start w Pogoni za VegeRunnersami

Start Cyklu Zimowe Biegi Górskie 15 Seria Warszawa Falenica 2018. Zacząłem Trening, jeden dzień odpuściłem za poradą, może to dobrze ale na pewno Nie Może być Postawy Rezygnacyjnej na Treningu!

Jestem dzień po wybranej przerwie, ostatnio kaszel mam słaby, oby nie było jak tydzień temu w Sobotę kiedy kaszel i katar rozwaliły mi start i nawet na kategorię wiekowa się nie załapałem, dzisiaj zobaczymy co wyjdzie z biegu na 10km?

Poranek z niewielkim przeglądem internetowym, jakimś śniadaniem i no pora ruszać, na szczęście nie wybieram się sam na ten cykl. No i tak mija czas w drodze Natolin-Falenica i no pora przygotowywać się do biegu a tutaj zaskoczony jestem że dołącza do Startowania jeden znajomy który Bardzo Szybko Biega i no życzę mu zwycięstwa!
Poza tym zwyczajnie, no jeszcze dodatkowy spacer zobaczyć jak trasa, jestem chory więc nie biegnę teraz a czas na przygotowanie do biegu jeszcze za długi, poza tym a to jeszcze dobrze wspomaga łyk izotonik i wafel no i tam przygotowanie aby wszystko było w porządku zdrowotnie, zobaczymy co wyjdzie z wyścigu bo tydzień temu było okropnie!

Zaczynamy i jak zwykle zaczynam wolniej a dalej ciasno to trudno wyprzedzać do tabliczki 4km na pierwszej z trzech pętli a też trzeba pokonać innych szybkością na trasie po wydmie, bieg anglosaski kolejny, wyścig trwa i daje radę, kaszel i katar nie przeszkadzają, udaje się szybko biec i nawet pokonywać rywali a to na 2 i 3 pętli, nawet jak trzeba wymijać tych co wystartowali później i są wolniejsi, idzie bez kłopotu, no do przodu, długo trwa pokonywanie rywali ale daje radę, spodziewał się że jeszcze dwóch mnie pokona ale tego nie zrobili dlatego tytuł po wyścigu pasuje.
Dzisiaj było tak a nie wiadomo jak będzie dalej 03.02 17.02 24.02? No Biegam dla swoich czasów na Tej Trasie Cyklu.
No atrakcja było to że podczas pokonywania pętli 2 i 3 padał śnieg.

Po biegu tylko ćwiczenia, te same co przed startem i pora powracać do domu też razem jak poprzednio. Pogoda sypania śniegu trwa, poza tym jedzie się wygodnie, no tyle, coś na popicie i przekąskę po biegu a na jutro Trening 12x Szybkie Podbiegi i poza tym wypoczynek, regeneracja, leczenie dalej.
No to wszystko, czekam na wyniki i zdjęcia z Dzisiejszego Biegu.

Ja0306 Biega. Ku Realizacji Celów.
Rozmiar S is the best.

Sarna
Sarna
  21 stycznia 2018
Ja0306
Ja0306: na popici

eloo mam tylko małe pytanko, jakie masz tętno na WB1 i WB3?
Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  22 stycznia 2018

Nie mierze tego niestety, a polegam na zakresie tempa
WB1 od 04:00/km do 04:50/km WB3 przy tempie od 03:00/km do 03:30/km. Zawody.
Biegam tylko z przeciętnym zegarkiem ze stoperem.

Sarna
Sarna
  22 stycznia 2018
Ja0306
Ja0306: Biegam tylko z przeciętnym zegarkiem ze stoperem.

przygotowania według tętna.. może dla początkujacych tak lepiej, nie złapią za szybko kontuzji od przeciążenia. Ja tak biegam od kilku miesięcy, teraz dopiero sobie zdałam sprawę że bieganie na oklep nie daje za dużego efektu.
Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  23 stycznia 2018

no tak, ja mam tempo na samopoczucie ale je sprawdzam jak mam odmierzone kilometry albo po zrobieniu mapy trasy i ogólnego tempa na zapamiętanym odcinku, na oslep bez precyzji nie ma co i trzeba sprawdzać czy Trening przynosi zakładane rezultaty, obętość zgodna z czasem startu lub kilometażem i Trasa treningu jak Trasa Startu plus Bezpieczeństwo pogodowe.

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  6 lutego 2018

No na razie byłem nieobecny ale trenuje dalej i no mam dobre jak widać odżywianie skoro zdrowie wraca i forma idzie w Lepszą Szybkość co 03.02 Udało się. Wszystko pisane na Ja0306 MaratonyPolskie i Ja0306 Biega. Ku realizacji Celów na Facebooku. Poza tym Pogoda bywa różna.

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  17 lutego 2018

17.02.2018 Start Zimowy Bieg Górski C 2018

Dzisiaj pobudka leniwa, do 07:00 budziłem swoje przytomne działanie, ech, taki jak niewyspany czy nie do końca orzeźwiony, najpierw test no zrobię 36x pompki i brzuszki, udało się bez zablokowania i przemęczenia że nie da się więcej niż 30, śniadanie bananowe, 4 chyba i wszystko co potrzebne już od wczoraj gotowe, hmm, co do bólu z czwartku, jest tylko jak dotykam bezpośrednio miejsce, postanowiłem dzisiaj startować a najważniejsze by ukończyć całe 10km, nie wiem czy nic nie stanie mi się na trasie, jaki czas, jakie miejsce i odczucie. Po 08:30 i porannym netowaniu wyruszam razem z Tatą i no pierwsze to jeszcze dopełnienie śniadania słodkimi dwoma produktami i izotonikiem z zakończeniem tego na dwie godziny przed startem. Po drodze widać że rozkopali Rondo przy W.Pileckiego i ciekawe co oni tutaj chcą zrobić, budowa A2 rusza dalej od strony zachodniej, czy tez te rondo czeka los tego przy Pętli Natolin Płn.?

Jedziemy dalej i tylko powolna jazda innych dokucza ale nieznacznie, wszystko od no ale jak nie da się słuchać stacji Polskie Radio 3 to sprawdza się kolejne, Radio Pogoda przed 12:00, Złote Przeboje, Polskie Radio 1, Radio Maryja, Radio WAWA, RMF FM, ESKA ROCK, hmm, samo Polskie Radio 3, Radio Pogoda z Jutrzenką i Radio WAWA słuchane bez zmieniania by wystarczyło.
Dalej tylko widok budowy A2/S2 przy Wale Miedzeszyńskim i no dalej nic nowego. Zwyczajność przygotowań do Startu samego w Falenicy.

No co pierwsze to skorzystam z toalety zanim skończy się papier toaletowy bo jest niewiele, korzystam zanim się skończył, właśnie po mojej kolei posiedzenia, dalej przebieram się i później by w czasie biegu nic nie stało się dodatkowo jeszcze jedna wizyta.
No i ruszam na przygotowanie, 40 czy 45 minut w tym jedno pokonanie całej pętli by zobaczyć jak obolała od uderzenia wózka magazynowego, przy ćwiczeniach bolało tylko przy rozruszaniu stawu skokowego lewej stopy i pozycji jak u ptaka na jednej nodze, poza tym wszystko bez odczucia bólu, w tym pokonanie jednej pętli testowo, trzeba uważać na zbiegach i zakrętach w lewo, momentami śliska zamiast chropowatej powłoka, no poza tym zobaczę jak to będzie wyglądać przy Szybkim tempie biegu, wszystko będzie dobrze czy tez gdzieś będzie katastrofa?

Kończę na 15 minut przed startem zbaczając w lewo by nie wpadać na metę jak kończą zawodnicy ze startu 10:15 na 3,33km i 6,66km.
Dalej 11:00 i Start najszybszych na 10km, potem druga grupa 11:02 i trzecia 11:04. Niebiescy, Zieloni, Czerwoni.
Zaczynam i Swoim Tempem, najpierw wolniej jak zawsze a potem się rozpędzam, choć nie wiem jak to się skończy, ryzykowne tempo ale nie przesadzone na full.
Tak i w stroju na ciepło i w czapce mikołaja, rozpoznawczy, uważać trzeba było między tabliczką 4km a 1km na 3 pętlach, dalej przy 8km, dalej między tabliczkami 2km i 9km. Na Pierwszej pętli wszystko bezpiecznie, trzymam szybkie tempo dalej, jest ok, na 2 pętli dalej wyprzedzam kogo się uda, na 6km wyścigu zaczyna się dublowanie, pędzę dla swego czasu na mecie, dla Dzielnicy też.
No i tak dublowanie i mijanie slalomem, na szczęście nigdzie się nie wywaliłem i na końcu odpoczynek chwilowy.

Po niedługim momencie widzę że przybiega Sebastian Wojciechowski, no nie był to inny starszy zawodnik co na 2 pętli jeszcze mnie gonił do 5km-6km, no to pokonanych lub luzujących dzisiaj było sporo, ja zakończyłem z czasem tylko 5s gorszy, no szkoda ze nie miałem poprawy Życiówki z tej Trasy 003643 z 2015 roku, ale jeszcze 24.02 jedna szansa, teraz ćwiczenia, trochę wolniej bo trzeba odpowiedzieć na zapytania ale zrobione wszystko, to Dla Zdrowia przed i po Bieganiu.

W Niedzielę jutro pauza, w Poniedziałek tylko trochę Ćwiczeń Gimnastycznych i we Wtorek Trening, ważne tylko się nie zderzyć w żadnym momencie i nie rezygnować.
Etap Treningowy trwa do 25.02.2018
Bez zmian bo Życiówki z Trasy nie przebiłem.
Dalej Kopa Cwila.
Wzrost do ilości 4x10 krótsze Szybkie Podbiegi i 2x10 Długie, Szybkie Podbiegi.
26.02.2018 zaczynam Etap II na Półmaraton Marzanny a to co tam wyjdzie 04.03 i 11.03 to na luz to przyjąć.

No i powracanie, nic już specjalnego poza tym że jestem zmęczony i senny nawet, wypijam dalszą część izotonika i po powrocie tez jak przed wyjściem smarowanie ketonalem, czeka jeszcze gorąca zupa krupnik i ptasie mleczko, potem inne coś, może Pierogi z Kurczakiem dziś lub jutro.

Czekam na wyniki i zdjęcia, ciekawe czy byłem znów 10 na mecie czy inaczej tym razem? Dobrze jest jak ktoś obserwuje i reaguje na posty o mojej sytuacji bolesnej, oby niewielki ból nie zmienił się w katastrofę z powodu wypadku jakiegoś.

Ja0306 Biega. Ku Realizacji Celów.
Rozmiar S is The Best.

Poza tym dzisiaj bieg w nowych spodniach za 40zł, jedne z 3, ale trzeba spinać gumkami bo luźne nawet, trza było 2-3 razy je poprawiać bo się zsuwały.

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  24 lutego 2018

24.02.2018 IV Bieg 15 Cyklu ZBG 2018

No i dzisiaj Dzień Ścigania się, ostatni wyścigowy bieg w tym cyklu i jutro zakończenie etapu treningowego.

Pobudka 05:30-05:36-05:42-)5:48 i no jakieś tam zwykłe śniadanie i netowanie dalej. No zróbmy 40 Pompek i Brzuszków, seria na raz. Dalej nic specjalnego do 08:40, wyruszam z Tatą na ZBG Warszawa Falenica, pierwsze co nowe to uruchomione światła przy Przystankach Pileckiego i jeden przeniesiony z kierunku na wschód do miejsca przed byłym rondem, dalej no nic ciekawego, zakupy przedstartowe i zasilanie nawet jak do startu 90 minut. Dzisiaj zapomniałem zabrać ze sobą zegarka, a jakoś se poradzę, wszystko zorganizowane i kolejek do czegokolwiek brak, 10:20 zaczynam ćwiczenia po rozbieganiu z 300m i potem 15 minut do startu oczekiwanie, spokój i tyle, dzisiaj Cel to Biec jak najszybciej, mimo że śniegiem trochę posypało a to zwiewa z drzew na bieżąco chwilami to sytuacja nie powinna być gorsza niż tydzień temu, ktoś kto robił zwiad to już ostrzega przed śliskością, no np. na korzeniach, poza tym lód obok linii startu ale poza linią po której będzie się biegło wyścig. Zaczynam z przodu bez obawy a to co było tydzień temu, uff! No i tak trzymam szybkie tempo, gonię jednego zawodnika na pętli jeden 3,33km czy ile tam, dalej go wyprzedzam za 2km i dalej gonię kolejnego dyszącego ścigacza, tutaj trzeba się wysilić jeszcze bardziej i walczę szybkością z nim, pokonany po chyba 1km i dalej szybko, jeszcze jednego widzę i gonię i na 3 pętli pokonuje i dalej szybko, nie poddaje się i do samego końca szybko, nawet jak cross już męczy, nie dam się do mety, nikt mnie nie wyprzedził a ja zdołałem pokonać trzech szybkich zawodników! No tyle świetnie, czas na mecie 003800 lub minimalnie poniżej, reszta w wynikach, który ukończyłem w OPEN i który w Kategorii M30-M34. Po biegu czuje się ok, bez przemęczenia oddechowego. Z racji że ani nie poprawione 003730 ani nie pokonane 003643 z racji warunków pogodowych to jutro Seria A i B po 10x Szybkie, Długie Podbiegi na Kopie Cwila. teraz czas na ćwiczenia i odpoczynek. W drodze powrotnej dalej zasilanie bo jedzenie mi potrzebne i to bardzo. Jestem poza tym senny, a i znów jak poprzednio słonce świeci w twarz przy jeździe tym razem na zachód i południe.

No w domu obiad jaki jest i pora odpoczywania i napisania własnej dziennej relacji, o uch...

Od Poniedziałku Trening do Krakowskiego Półmaratonu Marzanny
Teraz Każda Marcowa Niedziela ważna. Jeśli jest ok to będą nowe Życiówki na 5km 10km 21km albo niech chociaż wyjdzie jedna nowa z poprawy!
Trening dalej zintensyfikowany 42x sprinty zamiennie z 21x, brak wybiegań 60-90 Minutowych.

Na koniec z racji że jutro 25.02 to wysłuchajcie utworów Nessy91 z i-sing.

The End This Wpis.
Ja0306 Biega. Ku Realizacji Celów
Rozmiar S is The Best.

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  3 marca 2018

No skoro jutro mam co mnie w Czwartek zaskoczyło cos odmiennego no to jutro wystartować nie mogę, pościgałbym się ale nie wiem czy udałoby się przy tych warunkach poprawić Czas z 001657 na 5km na lepszy po jednym roku na tej samej trasie, pakietu startowego tez nie odbiorę, ech no trudno, pierwsza strata w tym roku mimo że mało znacząca.

Dzisiaj rano po pobudce 05:30-05:48 odpoczywam se jeszcze i myślę o tym by jeść i jak z Treningiem dzisiaj, robić te szybkie odcinki z przerwami 3:1, robić je za jutro czy za dziś? Czy tylko przebiec ParkRUN zamiast Wiązowskiej Piątki?
5km może to zastąpić ale 10km ani 21km Startowych mi to Nie Zastąpi!
Najgłupsze by było stracić coś tak jak Zimową Dziesiątkę Nocnego Puszczyka. A to już w tym roku tracę 3 wydarzenia bo i ParkRUN Poznań z 06.01.

No i dzisiaj ostatecznie postanowiłem że robię Trening za Jutro, tak by nie dokuczał brak trenowania w głowie.
DObiegam do Parku zwykła, krótka trasą i po drodze na neonie -7 stopni, jest po 08:30. Zaraz jak wbiegam do Parku i zgodnie z kierunkiem ParkRUN robię na 2 pętlach Szybkie Odcinki 21x 30s szybko co 10s. Po 20x zawracam i ostatni w kontrkierunku i czekam na ParkRUN, Dzisiaj tylko Spokojne Wybieganie 5km, nie ma co się zużywać poza Treningiem, za Tydzień w Planie 10km Maniacka Dziesiątka i Koncert Nocny.
Za Dwa Tygodnie w Planie Półmaraton Marzanny i potem 3 tygodnie do Startów na 10-Lecie Biegania Mojego.

Jak się udaje to co zaplanowane to zachować spokój a jak się nie udaje to się zemścić! Choćby samą Siłą Woli z Negatywną Energią!

Dzisiaj przed startem jak zawsze grupowe foto i ruszamy na bieg.
Spokojnie cały dystans ze sprawdzaniem czasu.
Pierwsza Pętla 1750m 000743
Druga Pętla 1750m 000747
Na Mecie 002208 5km Spokojnego Wybiegania
Trasa była cała zaśnieżona.
6 na mecie jak na tokenie.

No jeszcze ogrzewający i słodki napój i wracam do domu żeby się nie wychładzać. Później zadanie dzisiaj poznać jak rodzice robią zakupy, miało być pieczywo jakieś i jajka a jeszcze dodawali tyle ile im przyszło do głowy by jadło się co przyjemne z przyzwyczajenia. heh zamiast wydać tam 20-30zł czy 50zł to wydają 190zł, za dużo o jakieś mięso, produkty na ciasto czy nabiał, heh, poza tym jeszcze dodatki wybrane słodkie, soki, i warzywa-owoce, heh.
Pieczywo i Jajka by wystarczyło kupić i na razie nic więcej a korzystać z tego co jeszcze jest nie zjedzone...

Po wszystkim tylko odpoczynek w domu.
No dobra, jutro czeka a poza tym to Są Zapisy na Bieg Wąskotorowy, jeżeli 14.04. będzie wolny to startuję, jeżeli nie to ten Bieg porzucam na zawsze, w zeszłym roku straciłem bo miałem godziny pracy 15-23 w MC Donalds. Ech!
Jak 11.03 i 18.03 będą Wolne to Pokażę z Wytrenowaniem Aktualizację Swoich Poziomów Startowych na 10km i 21km!

The End This Wpis.
Ja0306 Biega Ku Realizacji Celów.

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  10 marca 2018

10.03.2018 Zakończone 15 Zimowe Biegi Górskie.

Dzisiaj pobudka z rana i no jest ok, zaczynam jak w ostatnim tygodniu utrzymać motywację 42x Pompki i Brzuszki przed śniadaniem, zapomniałem o tym tylko we Wtorek.
Dalej no chwila spokoju jeszcze zanim znudzenie czy bezczynną ciszę będę se zajmował na Internecie.
No i hm.. Dzisiaj już myślałem czy sam się wybierać na Finał ZBG czy czekać i z Tatą. No poza tym okazuje się że Tata zachorował i dzisiaj się źle czuje, mimo to działa normalnie, uff. No jakieś śniadanie i tam ruszanie do Falenicy, ciekaw jestem jak Tata pobiegnie Półmaraton Warszawski i co dalej Biegnie z Imprez.

Znowu zastanawia się nad Crossami w Świętokrzyskim, trzeci raz chyba, no poza tym ja myślę o Wiosennych Biegach Przełajowych w Warszawie.
Przełajowej Piątki poza PRKJ nie ma w pobliżu bo nie wiem gdzie 5km Pucharu Maratonu będzie, nie zaglądałem ale Przełajowe na pewno są
Karczewski Bieg Szlakami Mazowieckiego Parku Krajobrazowego
Puchar Maratonu 10km
Bieg Pamięci Grupy AK Kampinos
Wiązowna Trail
Puchar Maratonu 15km

Lipiec i dalej już nie liczę, nie wiem jak z Biegam Bo Lubię LASY Chojnów a Frog Race 08.09 dopiero.

No tyle, jak ruszamy do Falenicy to mam obawy o zalewanie nas fala czerwonych świateł co jest tylko sytuacją do skrętu w Jana Rodowicza i raz przy Torze Stegny, poza tym męczące widoki zmieniania pasów przez kierowców, ech!

Docieramy do PKP Falenica i trzeba się naczekać na otwarcie przejazdu kolejowego a potem jazda z uważaniem na pieszych przy Walcowniczej i bazarze, heh... norma tutaj, Tata tego nie znosi ja też i dlatego Falenica jemu się nie podoba tak bardzo. No tak, nawet nie wiem czy zamiast ZBG to Wesołą powinienem wybrać???

No po dotarciu tylko patrzymy kto znajomy i każdy sobie spaceruje dla zajęcia czasu bo ceremonia dopiero dla 10km od 12:00.
No i patrzę tylko na start 10:15 na 3,33km i 6,66km a zaraz potem z nudów ruszam zobaczyć gdzie jest i co ma w menu Bar przy Stajni a myślałem że nazywa się Bar przy Szlaku.
1200m no to idę, czasu sporo i przeszedłem się, patrzę jak drogi dzisiaj po tym zimowym czasie, a resztki zimowej pogody zostały. Dochodzę do samej lokalizacji baru, czynny tylko w weekendy od 08:30 do zmierzchu, poza tym jak ktoś zamówi wynajem na wydarzenie. Tutaj dochodzi jakaś odnoga od Ulicy Napoleona Bonaparte i szlaki rowerowe Czarny MTB i Niebieski w Wawrze.

No a w menu takie tam, kawa, herbata, lody, kiełbasa, takie tam zwyczajne. Wracam inną trasą do Wydmy i dalej długo wydmą do punktu startowego ZBG. pojawiłem się minutę przed Startem lub dwie i dzisiaj kibicuję.
Bez Startowania bo Jutro Mam 10km Maniackiej Recordowej Dziesiątki i Cel Przebić Dotychczasowy Rekord Życiowy na 10km z Dziesiątki Babickiej 07.04.2017 która to jest następna w tym roku i do Corocznego Startowania.

Kibicowałem no w miarę tak jak przyszło mi do głowy, a to tempo, wydajność i pogoda z motywatorem.
Liczyłem tez zawodników, kto ma więcej kółek a kto mniej przy dublowaniu na 3-pętlowej trasie i kto który jest w OPEN.
No ruszyłem dalej i chwilami myślę o tym by coś zjeść, no skoro mam coś dane to korzystam i kupuje coś z sałatek i ciast by się najeść. Po tym czekam na nagradzanie a tutaj to konieczna jest obecność nagradzanych za wynik, a to ewentualnie znajoma osoba co może odebrać podarunek i przekazać właściwej osobie, no trochę to trwa.
Teraz nagradzanie za 10km w Cyklu. Biegaczy z Dystansów 3,33km i 6,66km nagrodzono już.

Najlepsza Trójka Panów i Pań dostaje dedykowane osobiście ceramiczne kufle a Trzy Najlepsze Zespoły Puchary ze swoimi nazwami.
Reszta tylko Medale Ceramiczne ze swoimi Imieniem i Nazwiskiem oraz najlepszym czasem z cyklu, Ci Którzy Ukończyli 3 Starty. Nagrody wręcza jak widzę Krzysztof Człapski. Mistrz Polski w Nordic Walking.
www.aktywnynordic.pl
No i tak do końca a najliczniejsza okazuje się Kategoria M40-M44 bo 69 osób ukończyło minimum 3 biegi i dostały medale.

Na koniec tylko wziąłem sobie jeszcze ciastko z pudełka i wracamy a i było losowanie gdzie rozlosowano 4 Vouchery na Festiwal Biegowy w Krynicy Górskiej, tym bardziej że dzisiaj Bieg wchodził do Ligi Festiwalu Biegowego jako Klasyfikacja Najszybszy Góral.
Wyniki zapewne będą na Orienteering.pl

No i pora wracać do domu, nic ciekawego nawet nie było losowane poza tym jednym prezentem.
Ja i Tata wracamy do domu, tym szybciej że Tata musi wypoczywać i się kurować cały dzień dalej, nic poza tym dziś. Po drodze jednak to durne jest przeszkadzanie że ktoś co chwila hamuje i wymusza hamowanie innych a to jest ktoś wpuszczany a to ktoś skręca w lewo, raz nawet jeden kierowca walnął raz nas z tyłu.
Na szczęście nic się nie stało poza powypadaniem kilku rzeczy i przemieszczeniem się bagażu niezbyt istotnego w samochodzie. Tata tam se tym głowy nie będzie zawracał i daruje se resztę, no dobra, dalej jest spoko.

Wracamy to no byłoby lżej gdyby nie słonce co za Mostem Siekierkowskim świeci w twarz chwilowo, w drodze dojazdowej świeciło w twarz na Wale Miedzeszyńskim.
No i pora na obiad i dodatki oraz no, odpoczynek, bo czeka mnie dotarcie na Maniacką Dziesiątkę i Obecność w Poznaniu.

Poznań to miasto numer 2 które lubię.
Poza tym jak czytam to mnie trochę czy średnio zniechęca to że Maniacka Recordowa Dziesiątka nie będzie miała już Medali 100 Złotego Koloru, 400 dalsze Srebrnego Koloru, i Wiele Pozostałych Brązowych, a to z 1500-2000 osób limit zmieniony na 5000-6000 i w 2012 Nowa Trasa i chyba jeszcze zmieniana teraz Na Szybką. Zobaczymy jak jest a potem chyba bieg wybierać jeszcze rzadziej.

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  13 marca 2018

11.03.2018 Poznański Dzień

Ciesze się że Nie Straciłem Startu w Recordowej Maniackiej Dziesiątce i Koncertu Decadent Fun Club. 07:30-22:00.

Po dotarciu Polskim/Flix Busem bez kłopotów jak heh 21.10.2017 itd. do 01.12.2017. Dałem posta na Facebooka że jestem w Poznaniu i Plan na dany Dzień.
No ale zaczynam od kupieniu biletu dobowego ABC i no najpierw zobaczyć gdzie dokładnie będzie Koncert a poza tym szukanie jakiegoś tramwaju, na razie wszystko spacerowo, jest ok. No i miejsce odnalezione, ok, to tutaj po 20:00 Koncert, poza tym patrze jak ludzie kupują w czynnych restauracjach jednej MacMax czy jakoś tak i dwa miejsca z Kebabami, heh... Reszta to czynna 12-23, no a dalej szukam pierwszego tramwaju do wsiadki i trafiam na 4. Jedzie na Wilczak zamiast na Połabską, jakiś remont chyba, dojeżdżam do WIlczaka a potem zawracam i do Ronda Sródka, zakupy i dalej nie czekam na nic, Spacer nad Jeziorem Malta, widzę jak jest prowadzona, pozostawiona przebudowa trasy Kolejki Maltańskiej. Dalej tylko do biura, po drodze mijam tylko jeszcze chorągwie czy tam flagi od stref startowych, zastanawia mnie dlaczego jestem w strefie B a nie A i jak to jest. A B C D E.
Wchodzę do biura i odbieram pakiet.
To Zawsze Dobrze jak Biuro jest czynne w Dniu Zawodów!
Pakiet startowy przed biegiem i ulotki, bez koszulki bo za drogo i byłoby tego za dużo z odzieży.

No i dalej jest sporo czasu jeszcze do 10:30 i przygotowań do Biegu, no to ide dalej za podbieg do drugiej strony Jeziora Malta i szukam ławki, zrobie dzisiaj z rana też 42x Pompki i Brzuszki. Pompki łatwo bo na chodniku ale nie będę na nim leżał czy na jezdni i walił jak w drewnianą podłogę w mieszkaniu, kręgosłup ma swoją wytrzymałość. Ławka się znalazła i robię wszystko i liczę, jak za każde 500m Półmaratonu który mam za tydzień w Krakowie.

Tak no i dalej tylko jeszcze jakaś wycieczka autobusowa, coś przy ulicy Chartowo mi zwiało ale zaraz będzie 55 i tym do Ronda Rataje, tam jak przy Rondzie Śródka kolejne zakupy a potem linia 84 i do punktu gdzie zacząłem ale kluczy ten autobus i ma 2-3 dziwne wydłużone postoje. No a dalej no hmm, wracam przygotowywać się na zawody, dzisiaj ciepło więc na pewno biegnę w stroju jak na lato.
No poza tym miałem obawy o to czy Maniacka Dziesiątka zmieniając się w Recordowa nie zmieni wyjątkowej charakterystyki Medali na Mecie, 100 Złotych, 400 Srebrnych i 5500Brazowych tym razem, zobaczyłem że Nie ma w tym zmian a to Cieszy! Poza tym na Mecie tez Pakiet Startowy 2 się dostanie, ok. No i na razie zwykłe przygotowanie do startu, ćwiczenia i brak kłopotów wewnętrznych, poza tym przed startem lewa noga jakoś niepewnie się czuje, obawiam się o cały dystans do pokonania.
Gwiazdy z Elity Sportowej są przedstawiane, Medaliści Europy i Świata z Polski. No m.in. Marcin Urbaś, Rekordzista na 200m który po zakończeniu Kariery wynajduje i rozwija Młode Talenty, był też przy Rozgrzewce w Biegu Mikołajkowym. A z Faworytów jest Marcin Chabowski, oby Wygrał Bieg i jak się okazało jak już wróciłem Wygrał z Adamem Nowickim! BRAWO!

No i jak to ze startem. Wchodziłęm w najwygodniejsze miejsce i zacząłem pościg od samego początku, na 3km czułem już to lekko a rywale mi uciekali, byli za szybcy, sam biegłem Szybko jak Mogłem, nie wiedziałem ile nabiegam i tak pędziłem ile mocy mam dalej przed siebie, czułem lekkie zmęczenie, raz o mało nie pomyliłem odcinka na prosto ze skrętem w lewo, na szczęście mnie upomnieli, ulga..

NA 5km MAM CZAS 001640!!!

Dalej Trzeba Biec Szybko ale się nie wykończyć żeby nie było efektu ściany i ciężkich nóg jak po Maratonie czy 35km w Upale! Dostosowuje tempo i lekko zwalniam, wynik na 5km mnie zaskoczył. Nie wiem czy nie zwolnić do spokojnego wybiegania, czy nie przegiąłem i nie skończę w 36 minut tego biegu. Okazuje się ze mam jeszcze Moc na Szybki Bieg ale trochę się oszczędzam po 5-10s odpoczynkowe wolniejsze odcinki, na trasie kibice to może nawet niektórzy imiennie mnie dopingują słowami, dalej, wyprzedza mnie z 5-10 osób chyba, ja trzymam się na tym co mam a jeszcze daję z siebie przyśpieszanie jak mi wydajność pozwala. Gdy jest ostatnie 500m wydaje mi się że chyba Mariusz Piotrowski mnie wyprzedza ale to nie był chyba on, to kto inny.
Heh, a ja już trochę się zagubiłem co jak ale ok, ukończyłem, zrobiłem przyśpieszenie na końcu i no to dlatego ze słyszałem o 34 minutach biegu już jednej zawodniczki, przyśpieszenie jeszcze i na mecie Brutto 003440, Netto 003435. Wyrównanie rekordu Życiowego na 10km a Dziesiątki Babickiej 2017. Jest Stabilnie, Ok.
Gdyby nie zbyt szybkie zaczęcie to może 003400 jest do zrobienia Dla Mnie jako Nowy Rekord Życiowy na 10km.
Zobaczymy w Starych Babicach za 4 Tygodnie na 10 lat Mego Biegania.

Po biegu nogi bez ćwiczeń mi szybki zrobią się obolałe i ciężkie, idzie to wolniej ale musze zrobić swoje. Rozmowy na kiedy indziej. Po tym wszystkim dopiero wracam do zwyczajnego stroju, przy okazji wypijam chyba napój kokosowy i zjadam płatki na sucho.
Maniacka Dziesiątka Recordowa ma zapowiedź edycji 15 za rok bez terminu na razie, zmieniła się tylko Niedziela zamiast Soboty, Medale z Charakterystyką Rozdawania się Nie Zmieniły.
Impreza NADAL JEST SUPER! Nie zamierzam jej porzucać.
Za rok jednak 15km w Kołobrzegu wybiorę na pewno.
Kołobrzeska Piętnastka 2019 po Półmaratonie Wiązowna 2019.

Teraz no jest mi za ciepło, dalej słucham radia 102,7MHz i dalej 100,9 MHz. No i wycieczka tramwajami i autobusami dalej bo jeszcze Koncert Decadent Fun Club czeka o 20:00.

No i dalej idę i patrzę jak korek jest na Poznańskiej Krańcowej a dalej Tramwajem do Dworca PKP+PKS i no bilet kupię na Polskiego/Flix Busa, zaryzykuję i dalej no czekanie na Koncert a może jeszcze do Multikina, jednak nie było nic ciekawego i tak aby nie nakrywało się czasowo z koncertem, to wybieram wycieczki tramwajowo-autobusowe, a to na Os.Batorego i dalej spacer po Lesie i zastanawiam się gdzie docieram a to może STrzeszynek czy Poznańska WOla? hmm a tutaj dochodze kawałek dalej i rejon Budynków Uniwersytetu Adama Mickiewicza, różne wydziały przy których 98 ma przystanki, tak se jade nim tu i tam z powrotem i dalej z Os.Sobieskiego 12 na Rataje a dalej 52 jak wypadło do Darzyboru i z powrotem i dalej już na Koncert, no prawie nic ciekawego poza jedną parą kłótliwą, ech, nie znosze kłótliwych par. Zlewam na to heh.

Na koncercie będę, ale zanim się zacznie to kupuje coś by się najeść w barze przy Zamkowej 3 a dalej słuchanie i patrzenie jest to atrakcją jest Koncert, Zespół BaseMaker co wykonał kilka utworów tylko instrumentalnych różnych i dalej Decadent Fun Club i ich utwory, o tym co można mieć w życiu, wnioski, przeżycia i postanowienia. No i Ku radości Uczestników Koncertu dwa utwory więcej. Fajnie, utwory ich można posłuchać tez na You Tube, no poza tym jak mówili był to ich Pierwszy Występ poza Warszawą, no ale tutaj tez niektórzy się znają, Fani i Członkowie Zespołu, Fajnie mieć Fanów na wielu koncertach. Po 22:00 jak Koncert się skończył a nie o 23:00 wracam i czekam na powrót do Warszawy i tez jeszcze coś wydaję na picie i jedzenie bo tak mam. Wracam to odpoczywam jak w autobusach i tramwajach tak w autokarze. No to Koniec na Dziś, wczesny poniedziałkowy przejazd przez Warszawę to pomieszanie że ech od Marymontu do Ursynowa Centrum. Heh. N46 15 116 172 189 166 179. Po 04:40 na Metro M1 nie chciałem czekać, a tam.. 503 niestety nie trafiłem a jedno 157 mi zwiało na Marymoncie.

THE END THIS WPIS
Ja0306 Biega. Ku realizacji Celów
Rozmiar S is the Best.
Niech mars Dodaje mi Mocy!

praksyda
praksyda
  15 marca 2018
Ja0306
Ja0306: Recordowej Maniackiej Dziesiątce

podobno przez pogode ludzie źle sie czuli, duze problemy z koncentracją, wąska droga też nie ułatwiała pokonywanie trasy, za duży skok temperatury na życiówki, do tego niby nawet wody nie było na trasie.
Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  16 marca 2018

No na pewno było ciepło i niejeden miał ciężko, widać to było po wynikach z Recordowej Maniackiej Dziesiątki, na 5km niejeden miał zacznie szybszy czas niż na drugie 5km dystansu, na to czy jest punkt zasilania z woda nie spojrzałem bo się skupiłem bo wytrzymać cały dystans, nie paść z ciężkimi nogami, ale no wąsko było na pewno zaraz przy starcie by biec w wygodnym, szybkim tempie i powyprzedzać wolniejszych. Dalej no na pewno im więcej ludzi biegło razem tym nad Jeziorem Malta 7,5km-10km było tłoczno, jest tam wąsko. No zaczęły się już zapisy na Następną Edycję, czy się poprawi coś zobaczymy, poza tym co do wody na mecie w pakiecie po ukończeniu biegu był napój, chyba kokosowy. Nie wiem jakim cudem udało mi się nabiegać wyrównanie Życiówki, ja zawsze dojeżdżam poza tym nocnym kursem z Warszawy na Bieg.

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  19 marca 2018

18.03.2018 Marzanna Obdarowana Mrozem i Śniegiem.

Po dotarciu autokarem do Krakowa 04:40 co czeka mnie nie tylko przed tym Półmaratonie ale tak samo przed następnym Corocznym Startowaniem w Lisieckim Półmaratonie, tak, znów dwa razy w dwie strony wybrałem autokar a nie pociąg.

Dotarłem bez przygód na wyżynach przed Krakowem, jest jedynie zimno i taka pogoda będzie do końca Imprezy Biegowej, gdyby nie temperatura, gdyby była wiosna startowałbym w stroju na krótko, jednowarstwowo ale tak dziś nie można, na brzuchu teraz mam dwie bluzki, sweter, kurtkę a i też tak 4 warstwy ostatecznie będę miał na Biegu, rękawiczki też dwuwarstwowo. No spoko ale wiatr wyziębia z północnego kierunku. Ze wschodniego też ale chyba mniej dokucza. No ja tylko marzę o ogrzaniu się w lokalach i biurze zawodów a także posiłkami i napojami. Ogrzewanie!

Tak no jest spoko, docieram, odbieram pakiet i zanim czas na przygotowanie na sam bieg nadejdzie to się włóczę w okolicy Cichego Kącika. No nie ma to jak stacja benzynowa czy kawiarnie lub restauracje. Po przebraniu się szukam gdzie to wydają koszulki Dzisiejszej Inicjatywy "Ulica do Biegania, Nie do mieszkania", "Biegnę dla osób bezdomnych".
Inicjatywa fundacji z patronem Ojcem Pio w nazwie.
No poza tym że Bieg jest ze wsparciem dla Małych Serc, kardiochirurgia dzieci to też nie dla bezdomności.

Jak zauważyłem już jedna biegaczkę z koszulka to chciałem się dopytać gdzie rozdają bo zapisałem się do inicjatywy, no i uzyskałem pomoc i poszedłem odebrać pakiet z koszulką która ma być podczas biegu widoczna, ulotką z danymi Fundacji im. Ojca Pio. Wziąłem udział gdyż sam nie wiem co mnie kiedy czeka a nie raz jest taka niepewność że ech, na razie dobrze a kiedyś nie wiem co dalej.
Poza koszulką i ulotką fundacji jeszcze udekorowany zielony kamyk i biorę wszystko ze sobą i zastanawiam się czy biec w 4 warstwach z koszulką na zewnątrz czy bez bluzy w 3 warstwach same krótkie rękawki? no poza tym rękawiczki teraz podwójna warstwa i czapka najcieplejsza zimowa kleber. Dobra, no to przygotowanie i przed samym startem jeszcze ogłaszane jest z ciekawości skąd przybyli uczestnicy Półmaratonu, z jak daleka oraz o tym że zaraz rozgrzewka razem z Małżeństwem Organizatorów. Na Bieg 10km który ma start gdzieś pod Wawelem dowóz zapewniają jakieś autobusy. Półmaraton startuje z Błoń Krakowskich a na mapie trasa tak zaznaczona że nie wiem w którym kierunku pokrywanie się i rozbieżność kierunku, wszystko wyjaśni się po Wystartowaniu.

No to cel pokonać trasę jak najszybciej a resztą w ogóle się nie przejmować, nie wiem czy nie będzie mi za ciepło na trasie. START! I szybko, zachować zasadę Negative Split i biec szybko, stopniowo pokonywać widocznych rywali.
Tak tez jest od Startu do 8km a dalej jeden rywal co jest za szybki i za daleko, mimo ze czasami bliżej, trasa pełna zakrętów a nawet bardzo ostro w prawo lub w lewo, podbiegów i zbiegów, wiatr wschodni i północny dają się we znaki, nad Wisłą chyba najbardziej? Każde 7km 0-7 7-14 i 14-21 jako część ważna a nie inne odcinki, choć od 5km do 10km czy 12km se odliczam, trasa momentami przypomina mi Krakowski Bieg Sylwestrowy i Bieg Trzech Kopców. Odcinki.
No poza tym że 2x rozwiązany but postanowiłem zawiązać na to 12km a to 14km to powyprzedzany dalej kontynuowałem bieg i wyścig, nikt się nie podda ze swoją szybkością, ściganie się trwa do 18,5km ja ich ponownie powyprzedzałem i dalej szybko do samej mety i na ostatnich 100m jeszcze wyprzedziłem ostatniego zawodnika. Czas na mecie chyba 012000 ale to tylko moje wyobrażenie, w wynikach na które długo se poczekałem miałem 011835. Ukończyłem 17 OPEN i !!! Byłem w Szoku że 15 w Kategorii Wiekowej M30-M39 AAA!!! Zaskakujące i to jak! No ale tam po biegu jak oddawałem chipa czy brałem ciastka które mi dali 3 a potem brałem izotonik Frugo to zgubiłem gdzieś obie podwójne pary rękawiczek, no skojarzyłem już przy H.Reymana ale poszedłem po to z powrotem dopiero po ćwiczeniach jak zakończyłem bieg, by nie być obolałym, telefon się naładował w międzyczasie a ja się znów przebrałem i zacząłem jeść co miałem, dobra, pora iść zobaczyć jak sytuacja tych moich par rękawiczek i doszedłem bez kłopotów do miejsca mety, rękawiczki były przy izotonikach, znalezione i na pewno moje, poza tym wziąłem jeszcze dwa zgubione izotonika do picia na później. Wracam i już jest po nagradzaniu biegaczy za 10km a ja idę na grochówkę, jeszcze będą nagradzać Półmaraton, za 15 minut. ok. Nagrody w Klasyfikacji OPEN, Klasyfikacji Polskiej, Klasyfikacji Lekarzy, Drużynowo też i Najszybsi w Kategoriach Wiekowych co 10 Lat-dla tych wszystkich po pucharze, 2 i 3 miejsce z wiekowych to tylko jakieś nagrody rzeczowe i pieniężne.

Poczekałem do końca całej dekoracji Półmaratonu i potem skoro nie ma żadnego losowania nagród to poszedłem dalej spacerować po Krakowie, miałem iść na Chełmską 16 ale pomyliłem drogę i zrezygnowałem, wracałem do rynku to coś se kupując a to szukając ogrzania się w lokalach.
Tak do 20:00 i wizyty w Pubie pod Jaszczurami i w Teatrze 74, no pierwszy raz więc nie wiedziałem co gdzie ale pracownicy poinformowali, w międzyczasie czekałem na swoje zamówienie czegoś ciekawszego niż zwykłe napoje co są często spotykane a i koszta najmniejsze owego napoju.
Czekolada i Pieczywo najczęściej, poza ty czasem inne słodycze czy gorące dania. No i tyle, zmęczony najbardziej byłem po 17:00-18:00 a ech...
Jako tym też że poczta czynna po 19:00 do 21:00 w Galerii Krakowskiej to jeszcze no poza Biegiem warto wesprzeć Fundację im. Ojca Pio póki budżet na to pozwala, zawsze można coś dać tak jak na wpisowe na biegi się wydaje.

Przedstawienie o Elektrze oglądałem z zaskoczeniem a to z ciekawością jak to ten spektakl wyglądał, jak Dramat był odgrywany czy jak Tragedia była odgrywana.
No jak to zemsta jest niebezpieczna i złość oraz krytykowanie działań od strony innych, działanie dla własnego uspokojenia wizji sprawiedliwości za krzywdy.

Po wszystkim dalej odpoczynek i kupowanie czegoś by się nasycić jedzeniem czy piciem. Tak i do 01:20 a dalej czekam na swój kurs na który jeszcze były wolne miejsca.
A już jak dokuczliwie padał śnieg od 14:00 do 00:00. Ach, trzeba było to przezywać znośnie, heh.
No po wszystkim zastanawiam się czy tydzień powinienem odpocząć od trenowania czy też może tylko dziś się zregenerować, wypoczywam ile da się przy swoich podróżach i byciu sam w wyciszeniu.

Po tym wszystkim stwierdzam ze z Biegowych Imprez w Krakowie to Interesujący jest tylko Bieg Trzech Kopców, inny niż pozostałe i no może tez Bieg Sylwestrowy z tym jak się Ubierają do Konkursu Biegacze. A 31.12.2018 wybieram się na Trzebnicki Bieg Sylwestrowy.
Z Biegów w których Marzę Wystartować i Ukończyć z odkładanych od 2010 są:
Trzebnicki Bieg Sylwestrowy
Maraton Solidarności 2019
Półmaraton Ełcki 2019, za to jak przez chip w 2015 mi wyszedł, ech...
No chyba tyle, resztę to choć raz odwiedziłem a i jeszcze może Szczecin Półmaraton i może Maraton w 2019 czy 2020.

Trening dalej znów na Kopie Cwila.
NA LISIECKI PÓŁMARATON
40x jako 4x10 Szybkie krótsze podbiegi
20x jako 2x10 Szybkie dłuższe podbiegi Bez Spokojnych Wybiegań 100 Minut. Poza tym 15x60s Szybko uznaje za przeoczenie będzie 40/20x Szybkie Podbiegi albo 42x/21x 60s Szybko co 20s/10s.
Taki zamysł by było bez nadmiernego wyluzowania.
Czeka Lisiecki Półmaraton.
Cele na Nowe Życiówki nadal są do zrealizowania bez rezygnacji! 3 Tygodnie bez Startów.

THE END THIS WPIS
Ja0306 Biega Ku Realizacji Celów
Rozmiar S is The Best.

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  7 kwietnia 2018

07.04.2018 10km START. 10 lat Biegania.

No po nagłej nocnej pobudce jak ostatnio robię 42x pompki i brzuszki i idę jeszcze pospać, tak do 06:00 czy 06:30.
Po tym wszystkim tylko przygotowanie do wyruszenia na 3 Dziesiątkę Babicką.

No i dobrze ze wszystko mimo obawy o opóźnienie na samym starcie to idzie dobrze, miało być 07:05 504 ale widze tylko 503 i wsiadam w owe. Dobrze, zastanawiam się czy wysiadać przy Miklaszewskiego i przesiadka w 136 a potem 189 lub 109 czy tam 190, hmm, wybieram co innego, jazda do Pl.Na Rozdrożu i dalej 523.
Spoko, jednak po drodze jak jadę autobusem zauważam dwie sprawy, Zniknęły Alkohole 24H przy Teligi, no to dobra wieść! Dalej przy Ursynowie Płn.

Kobieta z zakupami śpieszy się na autobus 503, potyka się o barierkę i upada na chodnik, zakupy jej częściowo powypadały. Chciałem by kierowca jej pozwolił wsiadać i nacisnąłem przycisk ale no zanim w sekundę później się potknęła, podniosła się w 10 sekund chyba, kierowca poczekał, kobieta wstaje i zebrała zakupy co jej wypadły i wsiada do autobusu, po wszystkim autobus jedzie dalej, ja wysiadam przy Pl.Na Rozdrożu, na 172 z przystanku Dolna się nie decyduję nawet jak je widzę przy Torze Stegny.

Dalej przy Pl.Na Rozdrożu wysiadam i śpieszę się bo widzę że jakiś autobus jedzie, nie jest to jednak 523 a 520 i wolę poczekać na inny, pojawia się za jakiś czas 182, no dobra, wsiadam, podjadę sobie i poczekam dalej a tu na końcu siedzi żul od którego śmierdzi moczem pewnie dlatego ze go pił, ech, zwyczajność czasami, heh.

Sam na szczęście umilam se czas słuchaniem Radia PLUS Warszawa. Dalej tylko widzę jak do 182 dołączyło 187, a dalej coś jeszcze ale już tak daleko że przesiadka na Dw.Zachodnim będzie bez szkody, było to 517, znowu nie 523 i czekam już na 523, a 127 i 184 czy ZP ZB ZG mnie nie interesują. 523 miałem dojechać do Bemowa Ratusz i dalej 109 a tutaj jest 105 przy PKP Kasprzaka i no zdążę i wybieram 105 i do Os.Górczewska, no a tam okazuje się że zwiało mi 714 bo byłem 5-10 minut za późno, zamiast po prostu wybrać 504 i 189 jak planowałem początkowo to wybrałem przekombinowany przejazd przez miasto.
Na 719 do 08:40 nie czekam i idę przed siebie prosto do przystanku Lubiczów, no dalej na 719 wsiadam na jeden przystanek i dalej nie wiem jak z przystankiem Rynek a widząc że zaraz rondo Nowe Babice to wysiadam i z granicy Latchorzewa idę do Rynku i Biura, obok jeszcze jakaś dwójka dogoniona mimo że wysiadła za rondem na zastępczym przystanku i szła żwawo, początkowo.

No teraz to tylko trochę ćwiczeń, trzy chyba po 42x i dalej do biura, poza tym tylko sprawdzam radioodbiór stacji, poza Warszawskimi odbierają te ze Św.Krzyża 88,2 MHz 96,2 MHz 107,2 MHz a na 105,3 MHz chyba Radio Maryja z Płońska, na 98,1 MHz i 103,5 MHz Victoria, 92,8 MHz POP Radio, 94,5 94,7 94,9 stacje z WGM WWL WSC, 95,4 i 102,7 z Bartników ESK i tyle, 89,4 MHz z Legionowa nadal nadaje.
Poza tym resztki stacji z EC-4 Łódź 87,9 MHz 92,6 MHz 93,5 MHz 107,8 MHz.

Dobra, po tym tylko do biura i odbieram co mam a dodatkowo jako że nie doszukałem się agrafek w reklamówce to biorę 4 ale nie wiem czy nie za słabe będą.
Jeszcze chwila a zaczną się biegi najmłodszych.
A ja no spożywam żel i trochę Oshee z pakietu. Ruch samochodowy i autobusowy zablokowany i pozmieniany 06:00-16:00 a pełno informacji o Biegowym Wydarzeniu, plakaty i znaki drogowe.

No dobra, pozostaje przygotowywać organizm i sprawność do Startu, patrzyłem wczoraj na listę startową i nie wiem czy cokolwiek wygram, dostanę w nagrodę, biegnę na czas.
Przed Startem zostało niewiele, 20 minut a ja musze szybkie przygotowanie sobie zrobić, u hmm..
Wszystko ok, buty tez mocno zawiązane by nie było jak na Półmaratonie Marzanny heh, strój na krótko jak 4 tygodnie temu podczas Maniackiej Recordowej Dziesiątki.
Jednak teraz bluzka z Biegu Niepodległości Poznań 2016 i numer 136 tym razem mam.
Nazwa WARSZAWA NATOLIN ZACHODNI została skasowana 30.06.2017 i zmieniona na Ja0306 Biega. Ku Realizacji Celów.
Poza tym Rozmiar S ma pomagać w lepszym bieganiu bo nic nie jest za luźne, no zimą tylko nogi czują się bardziej spięte ale co tam. Zegarek tez dopiałem na zaciśnięty o jeden przesmyk.

Gwiazdy przed samym startem przedstawiane.
Znani Polscy Biegacze co są tak szybcy tutaj i pokonują 10km poniżej 33 Minut oraz Najszybsze Trzy Panie znane z Biegów. Część tutaj to stali bywalcy Na Szczęście.
No i minuty 5-4-3 i ostatnie 10 sekund do startu odliczane.

START! No i Biegnę szybko, nie wiem jak to się potoczy ale aby po 5km nie poddać się jak na 10km z 11.03 w Poznaniu ze za szybko i jest to niebezpieczne na 6-7-8km ech..!
No i tak gonię kogo widzę i trzymam Swój Szybki Rytm, cel doganiać zawodników, a od 2km widzę że przede mną Jakub Karasek i Zbigniew Lamparski i zobaczymy, pędze jak mogę, zobaczę czy ich dogonię i zostawię w tyle czy tez zostanie tak jak jest do 10km, tak wyścig trwa i na ulicy Paschalisa Jakubowicza zaraz za Lipkowem w Zielonkach droga z lewej rozkopana i zabarierkowana a dalej częściowo zniszczona pasami przez cała szerokość, poza tym tutaj od 3km do 6km czuć wiatr, dalej za 6km czuje że musze być wytrzymały w szybkości jeśli chcę wywalczyć chociaż sam swój najlepszy czas na mecie, nadal biegnę a na widoku Jakub Karasek, w dzisiejszym biegu jest jak PaceMakrer Dla Mnie. Do końca a tutaj gdzie ten 7km i 8km a oznaczenia co 3km i 1km i 9km a pomiar czasu jeszcze na 5km, ciekawe jaki miałem międzyczas?

Do końca, wspierany przez kibiców i PaceMakera daję z Siebie Szybkość do samej mety, nawet jak już osiągam maks, bieg, wyglądał jak BNP.
DO Mety i jest chyba 003458, przynajmniej 35 minut złamane, w porównaniu z wynikiem zeszłorocznym jestem o 21s później, teraz tylko odetchnąć, zrobić ćwiczenia te same co przed startem i ta sama ilość i napić się, cos podjeść a są jabłka, woda, danie makaron w sosie i no jeszcze jakieś kawałki batonów energetycznych, a dostałem 4 bez dzielenia, czekoladowe, dobre ale dwa zjadłem tylko bo mi wiatr zwiał dwa kawałki na chodnik a już takie tam to ja zostawiam bez brania, heh, powracam do szatni i no tylko jeszcze powrót do zwykłego stroju i tez ćwiczenia 3 po 42x na siłowni plenerowej. 13;30 nagradzanie, nie wiem czy na cokolwiek się załapię czy nie ale dobra tam, zostaję do samego końca nagradzania.
Najszybsze Trzy panie i Trzej Najszybsi Panowie a dalej kategorie Wiekowe Kobiet i Panów od 16-19 i dalej co 10 lat 20-29 30-39 40-49 50-59 60+/60-69 czy 70+ Klasyfikacja Najszybszych Trójek, Kategoria OPEN nie jest nagradzana za Kategorię Wiekowa co zawsze dobre bo bardziej zachęca do Rywalizacji Młodszych. Dalej jeszcze Trzy Najszybsze i trzej Najszybsi z rejonu Powiat Warszawski Zachodni, Gmina Stare Babice, 3 Najszybsze Kluby Biegowe i NOWOŚĆ, KALSYFIKACJA Pan i Panów w Nordic Walking na 10km!
Zawodnicy co prawda mogą być od tego roku wszędzie wpisani anonimowi ale tutaj jak byli nagradzani to mówili jak się nazywają. Brawo za Ściganie się i Zwycięstwo!

No i po wszystkim a ja jak słyszę o edycji na Rok 2019to będę na niej Na Pewno!
Bieg Stałego Corocznego Startowania.
Cokolwiek w Rywalizacji wyjdzie Startuję za Rok w 4 Dziesiątce Babickiej.

Po wszystkim wracam heh, pieszo, zastanawiałem się czy do Pętli Groty czy do Os.Górczewska i poszedłem do Os.Górczewska, 729 uciekło a 719 za późno, idę i tyle, po drodze rytmu nic nie psuje, światłą dopiero przy S8 a dalej no i heh musiałem długo czekać na 189 a 105 i 190 były w międzyczasie po 2 razy, ech!
Plecak mam obciążony i jeszcze zostało coś z pieczywa jakie kupiłem i jadłem przed biegiem, bułki z sezamem i pestkami dyni z Firmy Grzybki kupione w Starych Babicach były dobre i nic nie stało się podczas biegu, tutaj to zaopatrzeni na bogato jak dla mnie.

Po wszystkim powrót normalny 189 i 504 uff, pora odpoczywać, czeka nocna podróż na płd. i nie wiem czy jutro nie więcej niż dzisiaj spacerowania heh, jak co roku było i może będzie. Nie Poddać się i Nie Rezygnować. Bierność i Zesztywnienie TYLKO SZKODZI Sportowi i Sile Woli!

Jutro Półmaraton którego Pierwsza Edycja była 24.05.2015, dzień obok 21 Urodzin Siostry, a dalej jak 2,3,4 edycja w pierwszej połowie Kwietnia to nic. Półmaraton Corocznego Trwałego Startowania a są tylko dwa tak wybrane.
Lisiecki Półmaraton
Nocny Piotrkowski Półmaraton Wielu Kultur
Reszta Półmaratonów to wybór przypadkowy.

THE END THIS WPIS
Ja0306 Biega. Ku Realizacji Celów.
Rozmiar S Is The Best.

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.