Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  28 maja 2017 (pierwszy post)

28.05.2017 Półmaraton Chcałem Pokonać

Och! 28 Maja mija, jak to było w całej tej dobie.
Ze zmęczenia Potrzebuję Świeżości Odpoczynku!!!

Docieram do Lublina PolskimBusem 21:25 z Metro Wilanowska, wcześniej dojazd 192, rezerwa na wydatki 50zł. No i przygotowanie na chłodną noc i tylko 4 godziny przerwy w Lublinie zamiast w Dęblinie jak 2 lata temu.
Po dotarciu nocą gdzie to odpoczywałem i tylko rozpoznałem że mijamy Miasto Ryki to nic, w Lublinie trzeba wykorzystać czas. Spacer na Stare Miasto, Deptak Krakowskie Przedmieście i do dalej położonego miejsca gdzie w zeszłym roku zaczynał się i kończył Maraton w Lublinie 08.05.2017 TEGO MARATONU MAM DOŚĆ aaach!!! Poza tym nocą odpoczywanie ale za chłodno i lepszy spacer i cos albo orzeźwiającego albo rozgrzewającego. Gorąca Czekolada, sok, słodycze.
Poza tym jest weekend to młodzi szaleją i się bawią na Deptaku, poza tym co jakiś czas razem jadą N1 N2 N3 a barwy czerwono-biało-zielone. Ach, ok, tylko 24 godzinny sklep przy Starym Mieście dobry jest i automat na dworcu PKS, MC Donaldowemu Jedzeniu mówię NIE!!! Mimo chwilowych krótkich zachęt do spróbowania. Tak przetrwałem noc.

04:30 bus do Chełma ale to jak, przyjechał najpierw z Gdańska do Lublina. Potem zmiana i do Chełma, ja odpoczywam i się wysypiam z przerwami, aaachhh....
W Chełmie gdzieś w Centrum wysiadka i oprzytomniałem by nie zajechać gdzieś nie wiem gdzie dalej. Pora na spacer do biura i zobaczenie co po drodze, Lwowska i Pocztowa i jakaś tam jeszcze. Docieram do Kąpieliskowej i biura, te jednak czynne od 07:30 a nie 07:00, poza tym przygotowują balony ale niektóre pękają im już teraz. Reszta to sprawy pakietów, szatni i Pomoc Charytatywna z PKO BP dla Mikołaja i Wiktorii, nasuwa to myśl że Mikołaj powinien być z Wiktorią. Ja dołączam do pomocy jak już nie raz bywało, razem z PKO BP, im więcej osób weźmie udział tym więcej na Pomoc zostanie uzbierane. Tylko tak a jak tu mam wpiąć numer z Nessy91, Numer Startowy i Numer na Wsparcie, uzupełniłem dane po odebraniu pakietu podstawowego.

Numer Startowy od ParkRUNów z Nessy91 na brzuch a numer startowy i numer wsparcia na spodenki na lewo i prawo z przodu, od pleców numer wsparcia się odczepiał to tam go nie będzie, poza tym sprawdzone, tak jak to wpiąłem to trzyma się dobrze podczas ruchu, ćwiczeń na pobudkę do Startu. Przygotowanie trwa, Trasa jednakowa jak dwa lata temu, pogoda identyczna też. Dzisiaj jednak wyścig a nie spokojne wybieganie. No tak to miało wyglądać, biegłem jednak na zdrowym tempie do obecnej pogody.

Zacząłem swoim tempem, a biegnę na czas swój, cokolwiek będzie, nie wiem który tam jestem, pierwsze 5km szybko ale z rozsądkiem bo całe 21km czeka i picie na punktach zasilania, wszystkich, jedna porcja wody. No i nie wiem który tam jestem i jakie mam tempo oraz na ile biegnę. No przed Siebie, pokonuje mnie Rywal z Krakowa któremu nie raz dawałem radę, jak się okaże tym razem, nie mam na to szans, w tym cieple dbam o zdrowe pokonanie całej trasy a już na pierwszej piątce myśli chcą bym się poddał i zrezygnował z biegu w ogóle, lub przeszedł na spokojne wybieganie, jeden rywal mnie wyprzedza ale i tak Nie Poddam się i Musze Po Prostu pokonać 100% Trasy Półmaratonu, nawet jak przed biegiem bolała to lewa stopa a to odbija się to na lewej nodze, Bieg całe 21km Będzie. Tak do przodu, to jezdnia a to chodnik i zwalnianie do zatrzymania się na napicie się porcji wody bo tylko to było i czasem dalej banany i raz izotonik. Poza tym spowalniałem i pytałem o kierunek biegu na zakrętach, no na tym straciłem może razem z 60s, nie wiem, Mówiłem se że mmą dość, a za tydzień dwa spokojne wybiegania 21km i 10km Lublin i Wyszków, teraz biegnę swoje i to męczy ale nie zrezygnuje z ukończenia pełnego dystansu, jestem 5 czy 8 nie wiem, biegnę a może cos w kategorii wiekowej zdobędę, ale mam czas tylko do 13:05 a potem punktualność rozkładowa by o 17:15 wracać z Lublina do Warszawy, potrzebna będzie najwyraźniej wcześniej odebrana nagroda. Trasa to o ulicy a to po chodniku, bruk, wzniesienia zakręty, przypominało się wszystko, jednak biegło się czasami chaotycznie, patrzyłem jak biegnie 2 OPEN Rywal przede mną w oddali ale jeszcze do 15km widoczny.
No poza tym znów czasem odliczałem ile co 0,5km zostało do mety, nie wszystkie kilometry jednak oznaczone, chyba z 5x brak. Biegłem do końca i byłem 3 OPEN na drugiej połowie dystansu do samego końca, nie chciałem wierzyć no ale skoro tak to tak. 012000 tutaj nie złamałem ale 01:22;06 nie jest aż takie złe. Szybciej trochę niż w Opolu na międzyczasie i nawet tam bez zatrzymania a tutaj z zatrzymaniem nie raz. Poza tym po biegu zmęczony, pije wodę i pora na ćwiczenia i odpoczynek. Teraz jeszcze nagradzanie a najpierw masaż, tutaj jednak był lodowy i no ok, przyda się, jednak stopy za wrażliwe. Poza tym dobrze ze spokojnie mogłem doładować telefon komórkowy przed i w czasie gdy trwał bieg. jestem zmęczony i mam dość ścigania się, teraz było minimalne ściganie się a potrzebuje odpoczynku do Soboty, na szczęście mam opłacony nocleg 02-03 Czerwca w Lublinie i będę Lepiej się czuł niż po Nocnych 4,5 godzinach spacerowania i zajmowania se czasu. Dobrze że na trasie były z 3 chyba punkty polewania wodą.

Po biegu jeszcze sprawa odbioru nagrody za siebie, poza samym wywiadem po Biegu o tym co czułem jak biegłem dzisiaj.
Walka z Samym Sobą, z Pogodą, Psychicznym Zniechęceniem, z Bólami i Wygrana Wewnętrzna Walka. Miejsca na podium miałem już różne i w OPEN i w Wiekowej Kategorii ale jestem zmęczony i nie odpowiadam już na wywiad ani nic od siebie nie dopowiadam, ach tam.

P biegu wracam i zmęczony ze wszystkim podarunkami odpoczywam na dworcu PKP, z rezerwy na wydatki mam tylko niewiele ale to wydam w Lublinie zaraz obok stacji PKP i potem 3 godziny na spacer z Dworca PKP na Dworzec PKS.
W Parku Nagradzanie dopiero 13:00 a 13:05 odjazd pociągu ostatniego odpowiedniego, trwają nadal pokazy, poza tym nagrodzili już najszybszych za 5km, OPEN, Najstarszych oraz z Chełma Najszybszych. Reszta czeka aż 100% ukończy Półmaraton i będzie nagradzanie nawet do Najstarszych, dobrze że na każde pytanie udzielana była odpowiedź i mogłem odebrać nagrodę całą wcześniej. Jestem szczęśliwy bo Było Lepiej niż w Gnieźnie 18.09.2016 !!! A zachęcam do odwiedzin imprezy ponownie jestem na tak, może ktoś jeszcze zechce Biegać w Półmaratonie w Chełmie LCH w Ostatnią Niedzielę Maja w 2018 Roku i dalej? Po Zdjęciach idę na dworzec PKP, nagrody nie są tak ciężkie jak te z Łowicza z 2015 i 2016 roku, uff. Musze jednak fizycznie i psychicznie wypocząć.

Wracam do Lublina, tam dopiero zdejmuje kurtkę i co się okazuje, pociąg ten sam wagon jedzie dalej jako relacja Lublin-Dęblin a był jako relacja Chełm-Lublin tak jest w obie strony a kurczę! nie mogli w rozkładach wykazać że to jeden kurs od Dęblina do Chełma czy odwrotnie tylko to rozdzielać mimo tego samego wagonu na tej trasie, tylko z inną niepotrzebnie nazwą.

W Lublinie jeszcze szybko jakieś mleko czekoladowe i smertiesy na spożywkę i odpoczynek. Raczej spacer od Dworca PKS przy Al.Solidarności. Pogody takiej nie znoszę od wycieczek rowerowych po przeciętnym śniadaniu które potem miały 50-100km i były w takim upale nie do zniesienia, nadal taki upał jest nie do zniesienia, po 18 latach też!!

Wracam i odpoczywam na dworcu PKS, patrząc i słuchając jak jadą kolejne kursy inne do Warszawy, do Białegostoku, Rzeszowa, Łodzi haha i jeszcze gdzieś jak Hrubieszów czy co tam... słucham różnych stacji radiowych dla muzyki już z nudów, nie tak jak rano Radio Złote Przeboje 99,5 MHz głównie i słuchanie o Lublinie, Zamościu i Hrubieszowie.
BON TON 104,9 MHz raz było na głuchej ciszy, potem na normalnej jakości ale nie słuchałem.
W Lublinie 102,2 MHz a potem co zechcę jak muzyka leci.

Powrót to w dzień i widać jak AL.Solidarności jest przebudowywana przy jednym ze skrzyżowań i jak przygotowują 17 E372 do przebudowy, zator w Rykach tam gdzie światła. korek przed Kołbielą, ECH!!! Zamiast ronda to powinno być zwykłe skrzyżowanie gdzie tylko 17 ma pierwszeństwo albo wiadukt jeden i resztę zostawić bez dogodności.
Dalej korek za Wiązowną bo wypadła jedna ciężarówka z przyczepą w rów, ech... Dalej tylko raz światła przy Trakcie Lubelskim i przy L.Idizkowskiego, tyle, opóźnienie tylko 12 minut, dobra, może być. Dobrze ze jeszcze za punkty z karty se kupiłem mleko czekoladowe i wypiłem dla orzeźwienia i schłodzenia. Wracam do domu, pora jeszcze pokazać co dostałem, wypakować wszystko, cos zjeść jeszcze i wypić i PORA NA ODPOCZYNEK do Soboty 03.06 i dalej po tym kolejnym weekendzie czeka Makowska Piętnastka 11.06 w Sobotę 03.06 i Niedzielę 04.06 pobiegnę albo na spokojne wybiegania na zawodach a może się pościgam jak SIĘ ZREGENERUJĘ!! Ok, to tyle, to do Soboty, 31.05 nic nie Biegam, Odpoczywam. Zmęczony mam kręgosłup już.

THE END THIS WPIS
Po 01.06 na Zawodach dalej stale będę startować z Wizerunkiem Nessy91, a do Półmaratonu Radzymin 15.08 zostało 79 dni, zapisz się na Ten Półmaraton i Ty.
ja mam numer Startowy 18, ok, dobrze ze jest, to rozpoczęcie Nowej Corocznej Inicjatywy Mojej, uff jak się Uda to Zrealizować to Ciekawe co będzie dalej?

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  22 lutego 2020

22.02.2020 Sobota urozmaicona.

Tydzień temu nie chciało mi się nic pisać gdy biegowo prawie nic nie było w Sobotę, pokonanie 5km dla uzbierania ParkRUNów do 100# pokonanych, postanowienie twa nadal a owe parkruny są tylko spokojnym wybieganiem, tydzień temu czasy 001107 na 2,5km i 002200 na 5,0 km a dziś na 2,5km 001130 i 002246 na 5,0 km.

Dzisiaj dzień zacząłem od pobudki około 06:00-06:30 i wstaniu nie za wolno to ruszam, po tym jak ostatnio opłaciłem Maraton Wrocław, plan na rok 2020, ustalałem jak wydać resztę, no by na 01.03 szczególnie było dobrze wszystko zarezerwowane bo na 29.02 komunikacyjnie jestem gotowy. No tyle z tym, obędzie się z powrotem do Wawy i wyruszaniem na Północ ponownie. No a poza tym skoro jest jeszcze o czym pamiętać to o wsparciu jak co 30 dni lub 15 dni na Dzieło Pomocy Św.ojca Pio, wpłaty od Marca 2018 kiedy poznałem na reszcie Półmaraton Marzanny i też dodatkowo akcję Dzieła Pomocy które jest realizowane tam co roku, mimo że na Półmaratonie byłem tylko raz.

Dobra, to tyle, wpłacam datek i ruszam dalej na Kabaty, coś zjadam se na śniadanie ale niewiele by na ParkRUNie ani przed nie szkodziło mi nic. Ruszam jak tydzień temu do 742 i no, spokojnie se docieram, na dworzu poza tym co widziałem w nocy i rano że chodniki i jezdnie śliskie tam gdzie asfalt, lepiej na kostce brukowej i przełajach, tylko współczuć wszystkim startującym i jadącym na jezdniach.

Docieram do Punktu gdzie jest kraniec trasy ParkRUN, długo jeszcze nikogo nie ma, pojawia się jakaś dwójka, potem ktoś jeszcze z daleka, jacyś inni często bywający oraz ekipa z Anglii jak sądzę po mowie. Kilka psów w tym prawie wszystkie trzymane na smyczy, przynajmniej więcej czasu i jeden dokuczliwie podbiegający i skaczący, chyba na powitanie i dla zabawy ale to dokuczliwe już zaczyna być. No poza tym dobrze że nie jest tak zimno by zrezygnować z biegu na rzecz spaceru 5km.
No i wszyscy w porę się zebrali i zaczyna się wszystko co zawsze, wspólne foto i start. Biegnie mi się dobrze, tam no 3,4 przez trochę czasu i dalej po 1km na 3 miejscu trzymając swój spokojny rytm biegu i nie przejmując się tym bo w sumie biegam tylko dla uzbierania 100x ParkRUN a wyścigi za Tydzień 2x5km Inne, poza tym 04-05 Kwietnia i na weekend pierwszy i ostatni majowy lub pierwszy czerwcowy. Plan jest taki by od 01.03 do 31.05 Trenować pod 10km tylko. Różna objętość a zgodność czasowa z wyścigiem 10km. Plan mam i nic nie potrzebuję.

Po ParkRUN ćwiczenia, przebieram się, częstuję daktylami i no ruszam na przystanek 200 i 710 by zdążyć i wszystko ok, poza tym jeszcze zdobywam Kurier Południowy i no 710 jest 1-2 minuty przed czasem z rozkładu jazdy. No postanawiam pojechać do końca i zobaczyć jak tam na Grand Prix Warszawy, kto biegnie i o czym się dowiem.
Nie biegnę bo wyścigi za tydzień na czas.

Tutaj no trochę znanych twarzy i trochę innych bywalców, no a ja od cyklu 2013 tutaj nie biegam, jakoś inaczej poukładane starty. Słucham o tym co jutro i jaka jest Historia Półmaratonu Wiązowna od Biegacza co zaliczył wszystkie lub prawie wszystkie edycje, od trasy do Józefowa Centrum i Pogody Mocnej Zimy oraz fotografii czarno-białych z biegu, no Półmaraton poza tym jutro ma 40-lecie. Dalej też byłem gdy rozmawiano o Nordic Walking na Cyklu GPW, technika ruchu i sposób pokonania trasy czy z cwaniactwem czy bez, wszystko czas pokonania pokaże i widoczność ale tutaj nie było żadnego cwaniakowania i dobrze.
No poza tym wspomniano mi o Biegu Wąskotorowym no prawdopodobnie 10.05 na trasy 5km i 10km aktualnie, też potwierdzone miałem ze będzie Cykl Monte Kazura 2020 zwyczajnie, no ja sam nie wiem czy będę miał czas na kibicowanie tam lub nawet pobiegnięcie ale to mało istotne na razie. Za powolnym jestem tam. Górskiego Biegania do 20.09 nie trenuję. Czy tez do 30.06.
Nie wiadomo razie nic o karczewskich Biegach w tym przełajowym z powodu tego co tam zrobili z MOSiRem.

No a jak pierwsza trójka panów i pan ukończyła bieg 10km to powracam, postanowiłem zobaczyć jak się ma TESCO duże i małe na Ursynowie. No tak sobie ale coś jeszcze mają, mimo że jakoś słabo... Dalej tyko wracam na obiad i no dowiaduje się że nawet nie sprawdziłem kto w GPW startuje bo w domu dowiedziałem się że byłem widziany chwilowo, no ok, może to dobry pomysł start tutaj jak jeszcze start ma Tata jutro, zobaczymy jak pójdzie. Ja jutro tylko trenuję.
Cele to chyba na razie tylko 01.03 i Kwietniowy weekend.
Dobra, to tyle na teraz, na razie radiowych wycieczek na wykazy i dla czytania lokalnej prasy nie dodawana. Obiad tylko czeka i czas odpocząć bo ma częsty kaszel i trochę kataru, ech te zarazki i zanieczyszczenie powietrza.

A i jaki wiatr dzisiaj wieje, wiał tak że na terenie przed Lasem kabackim wszystko co ustawili organizatorzy to zawiewało, no poza tym Grand Prix Warszawy wymaga wsparcia, dobrze że wystartowało mimo że Dzielnicy na to nie stać po tym jakimi kosztami są obarczone samorządy no ale by GPW wspierać to trzeba pisać do Ministra Sportu, Ministra Środowiska moze też i do Klubuów z któych to są Uczestnicy by Wsparcie dla Cyklu było budżetowo dobre. Może ktoś Wspomoże Grand Prix Warszawy Finansowo, www.biegi.waw.pl

THE END THIS WPIS.

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  22 lutego 2020

zamiast wyskakującego TM powinno być 11 i 22 w obu zestawieniach

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  29 lutego 2020

29.02.2020 City Trail Wyrównanie

Dzisiaj zaczynam od pobudki 04:00 i się zbieram by gotowy wyruszyć w odzieży biegowej i na to zwykłej z powodu sytuacji przebieralni City Trail, dla mnie wystarczający dobry wybór. Ruszam a śniadanie se zjem kupując coś na Dworcu PKP, spacerem do N34 ale nie czekam na pierwszym przystanku i dochodzę spacerem do Centrum Onkologii, tam zostaje mniej albo 5 minut czekania i autobus przyjeżdża spóźniony 3 minuty i tyle, no jedyne co ważne to tyle że teraz jezdnie są śliskie. Dalej bez kłopotów docieram do Dworca PKP i trochę czasu by se kupić coś na śniadanie, sushi i coś czekoladowego dodatkowo. Dalej tylko doczekać się pociągu na właściwym peronie i wsiąść w swoje miejsce, no poza tym wreszcie mam lutowe wydanie magazynu w Podróż i zaczynam czytać ale jestem senny i po 30 stronie daje se spokój, poza tym telefon se ładuję.
W pociągu trudno jakiegokolwiek radia słuchać.

Docieram do Olsztyna zachodniego i od razu z marszu do biura zawodów i no skoro jest jeszcze okazja to kupuje 2 zestawy poczwórne książek, przydadzą się te których nie mam i je przeczytać i na tym zbudować ciąg dalszy mego biegania 2020+ poza tym gazeta lokalna i coś na dalsze śniadanie. Po 10:00 przygotowuję siebie na bieg, nic nie może przeszkadzać a poza Ćwiczeniami na pobudkę to pobiegnę sobie pętle i dalej poczekam na start. No i dobrze ogólnie, wiatr niewiele chłodzi, poza tym korzystam jeszcze by nie mieć kłopotów na trasie heh.

Biegi Dzieci już minęły a tutaj no w sumie nic nadzwyczajnego nie ma dziś. Startuję i no biegnę na czas, jednak jak zwykle, mimo że myślę że ustawiłem się lepiej niż poprzednio to rozpędzam się nie w sekundę a minutę kilka i tylko dzięki temu że ktoś ustępuje to mogę z lewej wymijać i pędzę przed siebie na czas, doganiając szybkich do 2km i pokonując na razie kogo popadnie i tak za 2km widać kogoś jeszcze dalej ale poza zasięgiem dogonienia, biegnę jak najszybciej mogę mimo pagórkowatej trasy na co się przygotowałem i na nie dać się pokonać i tak jest do samego wbiegu na mostek niedaleko przed metą, wyprzedza mnie tylko jeden biegacz ale inny niż wyprzedzani między 1,5km a 2,5km no bądź co bądź nie z tych dwóch-trzech ostatnich, dobra, no a tam nie wiem który jestem, klasyfikacją się nie przejmuję, nabiegałem jak widzę 001820, no i jak mam 001814 i 001826 oraz 001905 to trzeba jeszcze jeden start pobiec w czasie poniżej 001830 na tej trasie by wykasować denny czas z 08.02. 28.12 szkoda ze przespałem ale trudno, biegi tylko dla czasów. Dalej ogarniam się jak mogę z czymś do wypicia i zjedzenia po biegu oraz depozytem, szybko i udaje się książki i buty oraz czapkę i rękawiczki na bieg jakoś zmieścić i zamknąć swobodnie jeszcze plecak.

Docieram na dworzec PKP jakoś minutę przed przybyciem pociągu do Działdowa, no ale byłem na 3 minuty przed 12:00 na stacji PKP.

Czekam dalej na pociąg 13:12 docierający do Warszawy, trochę spaceru w pobliżu, jeszcze coś se zjem i wypiję no i tyle, w Olsztynie to wszystko. Lubię to co czekoladowe. Poza tym radioodbiór w nowym Samsung Galaxy A10 no nie daje nic spoza Olsztyna, ani z okolicy Gdańska, Elbląga ani Iławy czy okolicy Ostróda, Olsztynek, Szczytno, Lidzbark Warmiński. Poza tym na osiedlu na zachód od Jeziora Długiego było sporo przebić od Polskiego Radia 3 i Polskiego Radia Olsztyn.

Sam czas spędziłem na słuchaniu w Polskim Radiu 1 o tym jak przebiegała 44 Edycja Biegu Narciarskiego w Jakuszycach, o dystansie 42km zamiast 50km z powodu bezpieczeństwa, o najszybszych uczestnikach z Polski jaka czeka ich nagroda, o jednej rodzinnej Historii uczestnictwa w Biegu kogoś kto ma wszystkie edycje zaliczone, dalej podczas podróży powrotnej IC już w Radiu Olsztyn zapowiedzieli audycję o tym jak biegać, jak zacząć lub co poprawić dla jakości ale sygnał już nie dawał się w ogóle odebrać w pociągu. Poza tym w Gazecie Olsztyńskiej tez znowu artykuł o Biegu City Trail ale nie wczytałem się jeszcze.

Po drodze w sumie nic ciekawego poza sprawdzaniem co da się odebrać i posłuchać jak 90,8 MHz, 103,2 MHz 101,9 MHz 88,7 MHz 91,0 MHz.
W Warszawie zaskoczony jestem tylko tym że nie wiedziałem że TESCO zamienione jest w Kaufland na Stalowej, no to ciekawe teraz co z resztą znikającej sieci? Czy zamiana będzie taka sama czy inna?
Docieram pociągiem na Śródmieście i dalej ruszam na Dworzec Zachodni i kupuje bilet na jutrzejsze wyruszenie.
No poza tym ciągłość wygodnych zdarzeń powrotnej drogi autobusami i w domu tylko pora na obiad i odpoczynek.
Ciekawe co wyjdzie jutro w ogóle mi, czy będzie jakakolwiek nagroda za udział w biegu zdobyta?
Niepewne ale zobaczymy, poza tym nadal ciekawe czy Bieg 5km i 15km na 14.06 będzie cieszył się frekwencja tak jak biegi na 1963m i 5km 01.03 w Makowie Mazowieckim?
To do jutra. W domu jeszcze zobaczyłem wyniki i miejsce mam najlepsze jak 26.10 tak 29.02 ale czas no 2s gorszy i 4s gorszy netto i brutto, czy jestem pobiec szybciej niż 001814 tutaj i jak to się zobaczy 21.03 a dalej już na długo nic w Olsztynie mnie nie interesuje. "City Trail to nie moja działka." Chyba powinienem biec tylko 4 lub 10 biegów pojedyńczo by raz tylko poznać trasy. O tym czego mi brakuje w ilości cykli już pisałem wcześniej.

THE END THIS WPIS
Ja0306 Biega. Ku Realizacji Celów-strona imienna

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  29 lutego 2020

znowu TM zamiast liczb 18 i 19 pomiędzy dwukropki.

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  1 marca 2020

01.03.2020 Maków Mazowiecki i północ i południe okolicy.

No z racji żeby była ciekawsze moje bieganie o coś czego jeszcze nie wybierałem to w tym roku wreszcie wybieram się na jakiś Bieg Tropem Wilczym, zapisałem się już wcześniej ale na szczęście bez wpadki jaka zrobiłem przy wpisowym za Makowską Piętnastkę 2020.
Wyruszam tak samo jak wczoraj, no ale dochodzę tylko do najbliższego przystanku N34, bez spaceru dalej do przodu bo czasu mało a tez nie czekam z wyruszeniem do 05:00 gdy 504 zacznie jeździć. No i po dotarciu do Dw.Centralnego mam jeszcze ponad 70 minut do punktualnego dotarcia na Dw.Zachodni nim PKS na który wczoraj wykupiłem bilet wyruszy.

Na Dw.Centralnym czas na śniadanie jakieś kanapki z jajkiem, bekonem, sałatą i chyba dwie podobne, może pierwsza inna. Poza tym coś jeszcze chyba ale nie pamiętam co. Docieram na przystanek autobusowy na kierunek zachód i no jedyne co na razie widzę to 522, nie pasuje mi więc to żadna strata ale zaraz poza zwykłymi pasażerami jacyś ludzie ciągną, niosą ze sobą odurzonego chłopa i trzeba uważać, no tyle że jest on tak nieprzytomny że wymaga stałego pilnowania i budzenia.

Dalej ruszam na Dw.Zachodni 127 po 10-15 minutach i jestem i tam od razu do przystanku PKS ale chyba jeszcze coś na przekąskę se kupowałem ale nie pamiętam co.
Wszystko rusza tam 06:15 lub zaraz po i trasa po Woli i na Trasę Starzyńskiego za Powązkami i dalej prosto, na Legionowo, Pułtusk i Maków Mazowiecki. Gdy wysiadam to czas jeszcze doszukać się gdzie ulica Armii Krajowej, bo tam patrzyłem ale nie pamiętam precyzyjnie, poza tym na dworcu PKS pustka informacyjna od Czerwca 2018. Stary zaniedbany plac. Idę najpierw nad rzekę zaraz obok dworca i sprawdzam radiowykaz a potem patrzę gdzie biuro i tam kolejny radiowykaz dla Miasta i Powiatu, na drugie śniadanie dalej słodkości z czynnej dzisiaj poza Żabką jakiejś cukierni. Poza tym jak jest Tygodnik powiatowy to kupuje, przeczytam se dalej, gazeta z innego miasta w okolicy mnie nie interesuje teraz.

Na biegu przygotowania od 08:00 chyba i no pora odebrać pakiet na 5km a dalej popytać o to i owo kiedy co jak czasowo się ma oraz jak z nagradzaniem, regulaminem i chyba listą startową, no wolę dzisiaj wywalczyć na 100% jakąś nagrodę a nie być 4 czy 5 na mecie. Nie kojarzę kto jak szybki jest. Siadam na pudle i wymawiam dwukrotnie odpowiednie zdanie jako Mantrę 108. Podwójna, cokolwiek by było czy nie było skutkiem tego. Dalej tylko przygotowuje się na bieg by nic mi wewnątrz nie psuło wyścigu. Rozgrzewka z rozbieganiem 60 minut przed startem sensownie wypełniona, ubrany tak jak wczoraj ale może powinienem być ubrany jak na bieg jakby było już 1,5 miesiąca dalej, sam nie wiem jak mi wyjdzie ale powalczę o wynik, czas i miejsce. Ubrany jak na chłód czy zimno.
Przed biegiem na 1963m Hymn Państwowy puścili i odśpiewany przez wszystkich co byli, każda zwrotka a nie tylko jakiś ledwo kawałek.

Jak wszyscy biegnący ten dystans ukończyli to po 40 minutach od startu tego biegu czas na 5km i no nie wiem jak rywale ale no chcę wywalczyć nagrodę i szybki czas, nie poddać się w żadnym momencie jak zauważę że wyścig ma sens.
Wystartowaliśmy na 5km i trasa to dwa kawałki dwukierunkowe 1,25km+1,25km x2 i tak od bramy do pachołka zachodniego i z powrotem do pachołka przy bramie start i znów to samo ale poza tym wiało w kierunku gdzie się oddalaliśmy od Bramy Startu i też czuć było obornik, poza tym dwa pagórki i kilka progów spowalniających do pokonania, po nawrocie do półmetka i do mety lżej z wiatrem. No i ukończone, to jak poszło sprawdzę w wynikach a poza tym zmęczony ale nie wykończony, drugi w OPEN i poza tym wracam do ochłonięcia dla układu oddechowego i krwionośnego, wszystko ok, ćwiczenia wykonane i pora się przebrać, dalej tylko nagradzanie za Najlepsze Trzy Miejsca OPEN Pań i Panów na 1963m i 5km.
Puchar sam w nagrodę. W pakiecie poza tym były ulotki, broszury, koszulka okolicznościowa, medal na mecie, poza tym komiks o działaniach powojennych Patriotów anty-komunistycznych.

Po wszystkim no jak ktoś rusza na Przasnysz to proszę o podwózkę a skorzystam i zobaczę jak tam eter radiowy a dalej ruszę na Pułtusk jak już bo z PKS nic tu nie wiadomo co jak przyjedzie. Mam podwózkę do rynku, wszystko spoko, radio jak odbiera tak odbiera ale ważne że coś słychać poza tym na drodze jedno niebezpieczne mijanie PKSu co se zjechał na bok przy skrzyżowaniu zamiast na przystanek, reszta ok i wysiadam obok rynku w Przasnyszu, zrobię radiowykaz tutaj a potem zobaczę co dalej. Poza tym tutaj tez kupuje tygodnik Powiatowy, wrócę do domu to będę czytał o Makowie i Przasnyszu.
W Przasnyszu poza tym no kręcą się ludzie biedni na dworcu, uzależnieni od tytoniu i alkoholu jak zauważyłem i żebrzący co chwila do kogokolwiek. Kupić coś do jedzenia można ale nic poza tym takiemu.

Po 15:45 ruszam na Pułtusk, gafa taka że nie rozmieniłem 50zł przed wsiadaniem do PKSu i kierowca i tak musiał rozmieniać, poza tym mam farta bo zaraz kończy się pojemność i tylko ludzie z wykupionymi wcześniej biletami wsiądą a reszta poczeka 15-20 minut na kolejny kurs. Nie wiedziałem ze ma to teraz taki obkład pasażerów.
Wszędzie dzisiaj o Ważnym Święcie Dla Żołnierzy Wyklętych i Biegach Tropem Wilczym oraz inne jeszcze sprawy kontynentu, świata i choroby. Po 16:40 jestem w Pułtusku, tutaj czas pobytu 90 minut, spacer do Rynku i do Ronda Północnego, radiowykaz i kolejne wydatki, coś tam zjeść i kupić też tygodnik powiatowy jak jest, inne gazety pomijam. Po 18:25 powrót, teraz już do Warszawy. Tylko jakoś pozapisywać se te dane z wykazów. A już dalej nic ciekawe poza odpoczywaniem, słuchaniem dalej radia w tym audycji o jednym człowieku w POP Radiu, rozmowa o tym jak duchowo człowiek żył i do czego doszedł. Ciekawe póki sygnał mi nie zanika a no ty bardziej to dziwne bo już to w Warszawie. Wysiadam na Dw.Gdanskim jak jest wygodna okazja i do 518 które widziałem na Modlińskiej, na szczęście to nie zwiało mi owe 518 a jakieś 157. Powrót taki że autobusy objeżdżają AL.Ujazdowskie i Place Ujazdowa. 503 za Foksal dzięki temu jechało jak solidnie przyśpieszone, od Kruczej do Pl.Unii Lubelskiej bez przystanków, uff, po tym jak no coraz bardziej zwykłe już jest mimo numeru. Wracam do domu jeszcze coś se kupując na przekąskę i pora się wypakować i odpocząć. No to tyle.

THE END THIS WPIS
Ja0306 Biega. Ku Realizacji Celów-strona imienna.

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  7 marca 2020

07.03.2020 Sobota z ParkRUNem i plany

No i Trenuję Dalej wedle swojego planu z Facebooka na rok 2020, cały umieszczony w wyjęciem sobót.
Wszystko idzie dobrze mimo że jestem lekko chory.
Starty Wyścigowe 04-05 Kwietnia wedle obecnego zaplanowania.

Dzisiaj pobudka tak sobie ale po 07:00 się zbieram i no pora na szybie śniadanie, dwie kanapki i ubrany w biegowe ciuchy okryte tylko spodniami i kurtka idę se i spokojnie zdążam na 179 i 710 by po 07:40 wyruszyć z Kabat na Konstancin. Na nic nie brakuje czasu, nawet na brak wewnętrznych kłopotów ale trzeba wszystko w czasie ogarnąć. No poza tym nic, docieram do przystanku Piasta i wysiadam a potem pora na gazetę ale znajduje tylko Przegląd Piaseczyński z 26.02 i tylko kilka ostatnich sztuk. Dalej na ParkRUN i no zostawić zbędną tymczasowo odzież i przygotować się na Bieg, wybieganie tylko bo zbieram dalej do 100# ukończonych.

Podczas oczekiwania pojawiają się kolejni uczestnicy a poza tym dzisiaj z okazji jutrzejszego dnia kobiet, słodkie wyroby, ciasta, ciastka, dodatkowo herbata jakaś ciekawsza niż zazwyczaj oraz jakieś jak zawsze woda i kawa której nie chce pić. Przygotowanie niewielkie na bieg i 5 minut po pełnej godzinie rusza bieg, tyle by biec komfortowym tempem, no tam miejsce nie ma znaczenia, bieg prowadzi jakaś dwójka panów i jakaś pani, no ja biegnę swoje i tam trzymam się pierwszej linii bez wyprzedzania, swoim torem biegu też, nie wyprzedzam, nawet jest takie dodatkowe proponowanie okazjonalnie, kończę dwa kółka bez zastoju z powodu czegokolwiek choć się obawiałem. Dobra, pętla 1 w 001113 i pętla 2 w 001045. Razem 002158. Reszta bez znaczenia, wyścigi dopiero 04-05 Kwietnia plus tam 21.03 bez dni wolnych od Biegania wtedy.

Po biegu żwawo, czas się zająć ćwiczeniami, ubrać się i pilnować czasu, coś jeszcze se podjadłem i popiłem i szybko wracam biegiem a no w ostatniej chwili docieram do przystanku bo 710 już jedzie jakoby niewiele przed czasem ale na szczęście jeszcze mam czas bo trwa wysiadanie kogoś na wózku inwalidzkim. No a poza tym szybkie zajrzenie do kiosku pokazuje że nie ma tutaj Kuriera Południowego, no trudno. Wracam i do końca na Kabaty a potem zobaczę jak Grand Prix Warszawy. Czytam gazetę z 26.02 i dalej kończę już gdy dojdę i jestem na polanie biura zawodów, tutaj jestem tylko widzem. No i tam niektórych witam, dalej tylko kibicuje i liczę kończących Nordic Walkingowców a dalej Biegaczki i Biegaczy.

Na mecie tak jak w Konstancinie Jeziorna tak tutaj kobiety dostają kwiaty co zapewnili organizatorzy, jutro święto ich. Patrze do czasu gdy minie fala sporej ilości ścigających się na ostatniej prostej do samej mety.
No i po wszystkim no mimo ze tam nie wolno to wezmę se jednego wafla na przekąskę. A co tam... wracam od razu po tym do domu.

Biegi 2020.
Dowiedziałem się o Odwołanym i planowanym do przeniesienia TRZYNASTYM Półmaratonie Poznańskim.
Także dziś o sytuacji Półmaratonu Mistrzostw Świata w Gdyni, heh, nie wiem jak inne biegi. Dowiaduje się o tym co z Biegiem Karczewskim przełajowym ?09.05.2020? i Biegu Wąskotorowym ?06.06.2020?.
Patrząc na to wszystko to teraz plany Biegowe wyglądają u mnie tak. Jeśli 06.06.2020 miałbym się zajmować tym że Nadal Zbieram ParkRUNy do 100# w 2020 to miks ParkRUN+Wąskotorówka+Wyszków zostanie pozbawiony udziału w Biegu Wąskotorowym z racji ze nie chce powtarzać braku czasu na Odbiór Nagrody w OPEN, poza tym strata edycji 2017 Wąskotorówki powoduje że w sytuacji gdy termin jej wypadnie 06.06.2020 to odpada. Już lepiej na pewno innego dnia.
Wolę Bieg w Wyszkowie gdzie mam Zaliczone Wszystkie Edycje i zamierzam tak dalej bo to ważniejsze niż Podium w Wyszkowie. Dobra to tyle.

PLAN STARTOWY 2020
21.03.2020 GPCT Olsztyn, dla Czasu na Mecie
04.04.2020 DZIESIĄTKA BABICKA
05.04.2020 BIEG RASZYŃSKI
01.05.2020-03.05.2020 Nieokreślone starty, coś na 100%!!!
09.05.2020 ?? Karczewski Bieg Przełajowy ???
16.05.2020 Półmaraton Nowa Sól
06.06.2020 09:00 START WYŚCIG ParkRUN
06.06.2020 21:00 START WYŚCIG WYSZKÓW
14.06.2020 MAKOWSKA PIĘTNASTKA
19.06.2020 NOCNY PÓŁMARATON WIELU KULTUR
Parkruny pozostałe pomijam gdyż są zwykłym wybieganiem, zbieranie jak opisano do konkretnej ilości.

THE END THIS WPIS
Ja0306 Biega. Ku Realizacji Celów, strona imienna.

Ja0306
Posty: 239 (po ~5405 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 1
Ja0306
  7 marca 2020

00-10-45 i 00-11-13 powinno byc gdzie mi wyskakuje TM

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.