miłość w necie / miłość na odległość strona 5 z 130
Możecie tutaj dyskutować na temat znajomości nawiązywanych poprzez internet. Zdarzyło Wam sie kiedyś w taki sposób z kimś umówić? Czy ta znajomość przetrwała - jesteście dobrymi przyjaciółmi, para, a może taka randka okazała sie totalnym niewypałem? Nawet jeśli nie macie za sobą tego typu doświadczeń to raczej każdy z Was ma wyrobione zdanie na temat takich znajomości - ten temat to miejsce dające Wam możliwość podzielenia sie z innymi Forumowiczami Wasza opinia. Jak sadzicie, czy można poznać miłość swojego życia przez internet, a może waśnie jesteście przykładami na to, ze to jest możliwe? :)
W temacie można rozmawiać również na temat związków na odległość... Razem, a jednak z daleka od siebie... Czy dzielące zakochanych kilometry nie wpływają destrukcyjnie na związek? Czy taka miłość ma szanse przetrwać? A może sami jesteście / byliście w takim związku i chcielibyście podzielić sie swoimi doświadczeniami?
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
masz racje popieram ;)
również.. dzieci są zauroczone i tyle.. nie wiedzą co to miłość :) chociaż myślą, że to 'to'. phi
Hmm poznalam kiedys osobke przez neta... On mieszkal w Anglii, ja w Toruniu... Po 8 miesiacach sie spotkalismy...Bylo cudownie... Po 5 dniach oswiadczyl sie..... za miesiac znowu to zrobil.. .. za 4 miesiace znowu... To byla jedyna osobka, w ktorej sie kiedykolwiek zakochalam... i najlepszy zwiazek...:))))))))))))))))) a wiec warto probowac :)
byłam raaaz w takiej sytacji ..
ehh ;/ ale nie udało sięę ..
żeby z kimś być na odległość
obie ze stron muszą być zdecydowane ..
nie mogą sie wahać ;/
ja poznałem przez fotofiltr miało być tak pół serio jednak wyszło inaczej jesteśmy razem od 3miesięcy spotykamy się pół roku najpierw koleżeństwo było jednak potem się zmieniło czego nie żałuje i czuje że się z nią ułoży do końca życia :)))))
mam taki przypadek,że tak powiem dla mnie temat na czacie rok,temu poznałem na fotce fajną dziewczynę rozmawiamy od tego czasu i w ogóle,przez wakacje wysłaliśmy do siebie 7 tys smsów a może nawet więcej,przegadaliśmy ok.700min,nie umiem przestać o niej myśleć,ona o mnie też,teraz przebywam za granicą,czyli bardzo daleko,jednak na sylwestra wybieram się do Polski,żeby się z nią spotkać,jak myślicie co może z tego spotkania wyjść?
Hmm w moim zyciu było to mozlwie poznałam kolesia było spoko pisalismy dosc długi czas przez neta az w penym momecie sie spotkalismy i własnie w moim zyciu było to najlepszy momet i poczułam ze to jest miłośc mojego zycia moim zdaniem jest to mozliwe ale trzeba trafic na fajną druga połlowe bo moze byc tak ze przez neta jest oki a w realu totalna klapa..;/ a mi sie własnie udało los tak chciał ze bylismy ze soba 2 razy i teraz niestety nie jestesmy juz razem ale kto wie moze kiedys bedzie jeszce taka sytułacja jak z nim.>:D
hmm... jak to ktoś kiedyś świetnie ujął - "trzeba mieć naprawdę długie genitalia"
wybaczcie, musiałem :)
Sama coś takiego przeżywałam i wiem co to znaczy kochać kogoś kto jest setki kilometrów ode mnie.
Tęsknota wtedy zdaje się być tak ogromna, że jest się zdolnym do wszystkiego byle by załagodzić ból cierpienia...