miłość w necie / miłość na odległość strona 7 z 130
Możecie tutaj dyskutować na temat znajomości nawiązywanych poprzez internet. Zdarzyło Wam sie kiedyś w taki sposób z kimś umówić? Czy ta znajomość przetrwała - jesteście dobrymi przyjaciółmi, para, a może taka randka okazała sie totalnym niewypałem? Nawet jeśli nie macie za sobą tego typu doświadczeń to raczej każdy z Was ma wyrobione zdanie na temat takich znajomości - ten temat to miejsce dające Wam możliwość podzielenia sie z innymi Forumowiczami Wasza opinia. Jak sadzicie, czy można poznać miłość swojego życia przez internet, a może waśnie jesteście przykładami na to, ze to jest możliwe? :)
W temacie można rozmawiać również na temat związków na odległość... Razem, a jednak z daleka od siebie... Czy dzielące zakochanych kilometry nie wpływają destrukcyjnie na związek? Czy taka miłość ma szanse przetrwać? A może sami jesteście / byliście w takim związku i chcielibyście podzielić sie swoimi doświadczeniami?
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Jest
Dopuszczam istnienie czegos takiego, ale jako chwilowy etap w zwiazku np jedno z zakochanych wyjezdza powiedzmy na ro zagranice zeby zarobic na slub i potem cale zycie spedzic juz razem...
Kiedys mialam na to podobne spojrzenie...
Chcialam ze szczegolami znac rozklad dnia mojego partnera, z kim sie spotyka, gdzie chodzi itp...
Tylko po co?
Jesli na prawde mu na mnie zalezy, to gdziekolwiek by nie byl i z kimkolwiek by nie byl pozostanie moj i bedzie mi wierny...
Zaufanie jest podstawa udanego zwiazku...
Odnoszac sie do caloksztaltu tematu - jesli chodzi o szukanie partnera przez internet, to raczej dosc sceptycznie do tego podchodze... Chociaz raz mi sie zdarzylo... - bylismy razem 2 lata... Potem wyszlo jak wyszlo, ale nadal sie przyjaznimy....
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
No mnie tez wlasnie dzielilo 2500 tysiaca kilometrow a jak przyjechalem do niej pobylismy razem tylko jescze miesiac i sie rozpadlo po 3 latach zwiazku...nawet sie oswiadczylem..:(
[color=cyan]
A wiec witam :))
Zwizek na odleglosc to trudna sprawa.bardzo!
Sama jestem w takim:)
Mieszkam w Anglii,a moj chlopak w Polsce i idzie 6miesac bez niego. na szczescie jeszcze tylko miesiac:).
Ktos przede mna napisal,ze to bez sens,ze sa rozne pokusy itd .
To jest coz..
Racja.ale zawsze kiedy jest sie blisko popelnienia jakiegos bledu, ma sie w oczach swojego kochanego i sie nic nie robi :)
Ze mna tak zawsze;)
Jest trudno,bardzo... Ale jak się kocha, pomimo wszytskiego, taki zwiazek ma sens...
:)
Juz nie dlugo bede w Polsce i zobacze sie z moim ;) to bedzie najwspanialszy czas; D ;)
Pozdrawiam ;)
Chodzi oto ze SŁOWO miłosc kazdy interpretuje inaczej :P tak jak wiele slow które okreslaja uczucia gesty itd :)
No cóż.. bywają różne przypadki . Zdarzyło mi się umówić z chłopakiem poznanym przez internet i to nie jeden raz ani nie z jednym . Staram się jednak uważać, bo nigdy nie wiadomo kto jest po tej drugiej stronie . Z prawie wszystkimi mam nadal kontakt, z niektórymi byłam, a niektórych wolę pozostawić jednak w Virtualu tak jak byli ;)
Ale powracając to tematu to tak, jest to bardzo możliwe . Tylko szkoda, że większość osób tutaj ukazuję kogoś kim zupełnie nie są .
A teraz miłość na odległość . Owszem, też sądzę , że jest to jednak możliwe . Tylko zależy od partnerów jak tą miłość pielęgnują . Choćby mój brat , poznali się przez internet, mieli do siebie pół Polski do przejechania, a jednak teraz już mieszkają ze sobą w jednym mieście, bo stwierdzili, że to jednak 'to' .
Chociaż sama teraz jestem też przykładem na związek na odległość . Ale to dopiero świeży związek, więc za bardzo udzielić się nie mogę . Ma to swoje plusy i minusy . Plusy .? choćby to, że jak się spotykamy to nie mamy czasu na kłótnie tylko staramy się po prostu nacieszyć sobą . A minusy .? No niestety .. nie zawsze można być przy swoim partnerze, kiedy tego potrzebuję . Choć staram się i w tej kwestii spełniać ;)
co nastolatkowie moga wiedziec o milosci ???? Otoz nic :) dla nastolatkow milosc to pogaduchy na skype na gg pisanie nieskonczonej ilosci bezsensownych smsow , spotkac sie potrzymac za reke poprzytulac , i o to jest milosc ! dla mnie milosc jest tylko wtedy gdy dzielicie wszystkie problemy smutki radosci ze soba , nie macie zadnych tajemnic , jestescie tylko dla siebie 24 godz na dobe , z reszta kazdy to rozumie jak chce < a co do milosci na odleglosc jest nie mozliwa i nikt mi nie wmowi ze jest inaczej !
jakbym się zastanowił to wszystkie panny z którymi byłem poznałem przez neta, więc jednak można, bo z jedną spędziłem 3 lata...
Wiem, ze taka milosc nie przetrwa bo niestety mialam taka sytuacje. Sadzilam, ze bedziemy razem pomimo tego, ze mieszkalam daleko od niego.. Byl jeden warunek i bylby teraz juz ze mna.. jednak nie wytrzymal odleglosci jaka byla miedzy nami.. i zdradzil.....
Milosc na odleglosci wedlug mnie nie istnieje.....
Witam.
Tak sobie przeglądam różne fora na fotce bo mam właśnie gwiazde i moge pisać na różne tematy. Trafiłam na ten no i musze powiedzieć że mnie zainteresował bo dotyczy również mnie. Moim zdaniem można sie zakochać przez internet. Niestety przypuszczam że przez odległość nie zawsze miałam do niego zaufanie i wszystko sie rozpadło. Wystarczyło że posłuchałam plotek na jego temat i wkońcu w nie niestety uwierzyłam. Teraz bardzo tego żałuje,no ale czasu sie niestety nie cofnie. A szkoda bo wiem że już nigdy nikogo tak nie pokocham. Może to być dla niektórych śmieszne ale czuje że to chyba miłość mojego życia. Nigdy tak nikogo nie kochałam i już nie pokocham. Nie widzieliśmy sie jeszcze w realu,ale mam nadzieje że to nastąpi. Teraz jest dla mnie najlepszym przyjacielem jakiego mogłabym mieć. Nie wiem czy sie już pogodziłam z tym że już nigdy nie będziemy razem. Czasem myśle że już mi przeszło,że jest ok,jednak to potem znowu wszystko wraca. Najgorsze że niedługo będzie rocznica jak zaczeliśmy ze sobą być. Nie wiem co ja zrobie jak ten dzień nastąpi... :(