miłość w necie / miłość na odległość strona 19 z 130
Możecie tutaj dyskutować na temat znajomości nawiązywanych poprzez internet. Zdarzyło Wam sie kiedyś w taki sposób z kimś umówić? Czy ta znajomość przetrwała - jesteście dobrymi przyjaciółmi, para, a może taka randka okazała sie totalnym niewypałem? Nawet jeśli nie macie za sobą tego typu doświadczeń to raczej każdy z Was ma wyrobione zdanie na temat takich znajomości - ten temat to miejsce dające Wam możliwość podzielenia sie z innymi Forumowiczami Wasza opinia. Jak sadzicie, czy można poznać miłość swojego życia przez internet, a może waśnie jesteście przykładami na to, ze to jest możliwe? :)
W temacie można rozmawiać również na temat związków na odległość... Razem, a jednak z daleka od siebie... Czy dzielące zakochanych kilometry nie wpływają destrukcyjnie na związek? Czy taka miłość ma szanse przetrwać? A może sami jesteście / byliście w takim związku i chcielibyście podzielić sie swoimi doświadczeniami?
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Ja szukam tylko przez internet i jest lepiej niż w realu. Można kogos poznac i dopiero stwierdzić czy warto sie spotkac :)
Jakieś 5 lat temu podszedłem do problemu powiedzmy hurtowo. Tylko 10 % spotkań było udanych. Z tych 10 % z dwoma dziewczynami się spotkałem jeszcze raz. Z jedną spotykałem się 2 miesiące po czym znalazła sobie w taki sam sposób następnego chłopaka.
Według mnie da się poznać kogoś przez internet, ale wymaga to większego nakładu naszej energii i czasu niż poznanie kogoś w realu. Czyli w sumie nie ma sensu. Jest wiele okazji do nawiązania znajomości choćby na ulicy czy w pubie, więc osobiście formy nawiązywania znajomości przez neta już nie używam. Z drugiej strony wyznaję zasadę "Yes, Man" (kto widział ten film? :). Aczkolwiek znajomość internetowa w błyskawicznym tempie musiał by zostać przeniesiona na real.
Na związek dzielące kilometry na pewno nie wpływają destrukcyjnie. Gorzej z psychiką człowieka. Po co się katować emocjonalnie? Inna sytuacja, gdy związek trwa od kilku lat, a rozstanie jest czasowe bo wymagała tego sytuacja życiowa. Wtedy jest to próba dla związku. Ile związków w ten sposób się umacnia a ile rozpada trudno mi teraz napisać. Być może są jakieś dane statystyczne, ja ich niestety nie znam. Ja nigdy nie miałem żadnego związku na odległość.
Pamiętajmy o tym, aby w życiu robić to, co korzystnie wpływa na nasza psychikę, na samopoczucie. Życie jest jedno i zbyt krótkie żeby było w nim miejsce na jakieś nieporozumienia :)
Moj brat miał panne na drugim końcu Polski jezdził do niej na 2 dni na 3
pozniej pojechal na 2 tygodnie i wyszło jaką ma panienka zryta psyche i już nie jeżdził nie ma sensu na odległość szukać miłości według mnie bo nie poznamy dokładnie drugiego człowieka a kochac kogos kto ma cie w czterech literach to jest nonsens
Witam wszystkich! Ja niestety mogę się co nieco wypowiedzieć na temat miłości na odległość.... byłam z chłopakiem 3 lata a dzieliło nas 200 km ..nie było możliwości spotykać się w tygodniu, ponieważ on praca ja szkoła.. pozostawały tylko co po niektóre weekendy. tzw`weekendowa miłość` była stekiem bzdur i nieporozumień.. Zaufanie nie wystarczyło.. i niespodziewane wizyty nie były potrzebne... bo gdy chciałam zrobić niespodziankę i przyjechałam niezapowiedzianie... no cóż.. nie ujrzłam go samego . tylko z jakas panna
zwiazki na odleglosc nie maja sensu . ;]
zgadzam się z tym co napisane zostało wyżej, związek na odległość(od samego początku) jest skazany na niepowodzenie. Zresztą uważam, też, że jeśli para spotyka się raz w tygodniu albo nawet jeszcze rzadziej, to też trudno coś takiego nazwać pełnowartościowym związkiem...
mi się nigdy na fotce nie udało z nikim jeszcze umówić, ale nic straconego. na pewno takie zauroczenie jest możliwe i na pewno jest miłe w doznaniach jesli znajdzie się odpowiednią osobę, chociaż o to bardzo ciężko
jeszcze z nikim poznanym z neta sie jeszcze nie spotkałem, i nie wiem, jak mogłem sie z taką osobą umówic.
Ja nie wieże w taką miłość prędzej czy póżniej ona się skończy albo urwie,pisze to z doświadczenia swojego.
No właśnie...w takiej miłości na odległość bardzo istotna jest częstotliwość z jaką dwoje ludzi się spotyka ze sobą...Powiedzmy jeśli są to przerwy około tygodniowe to jeszcze może być z tej mąki chleb...ale gdy ten czas wydłuża nam się no to wtedy już jest bardzo ciężko zapanować nad skrajnymi emocjami,ale także nad tymi które są w środku człowieka... Reasumując...miłość która wiąże się z odległością to ,,wyzwanie'' dla najsilniejszych emocjonalnie i psychicznie... Bo przecież tak szkoda tych młodych serc które biją w nadziei...które są skazane na cierpienie... .