miłość w necie / miłość na odległość strona 15 z 130
Możecie tutaj dyskutować na temat znajomości nawiązywanych poprzez internet. Zdarzyło Wam sie kiedyś w taki sposób z kimś umówić? Czy ta znajomość przetrwała - jesteście dobrymi przyjaciółmi, para, a może taka randka okazała sie totalnym niewypałem? Nawet jeśli nie macie za sobą tego typu doświadczeń to raczej każdy z Was ma wyrobione zdanie na temat takich znajomości - ten temat to miejsce dające Wam możliwość podzielenia sie z innymi Forumowiczami Wasza opinia. Jak sadzicie, czy można poznać miłość swojego życia przez internet, a może waśnie jesteście przykładami na to, ze to jest możliwe? :)
W temacie można rozmawiać również na temat związków na odległość... Razem, a jednak z daleka od siebie... Czy dzielące zakochanych kilometry nie wpływają destrukcyjnie na związek? Czy taka miłość ma szanse przetrwać? A może sami jesteście / byliście w takim związku i chcielibyście podzielić sie swoimi doświadczeniami?
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
"miłość nie zna granic"... może... ale czy jest taka miłość?? Ja osobiście byłem z kimś z drugiego końca Polski. Ja na samym dole mapy, ona na samym górze.. Było wspaniale...:) Choć teraz już nie jesteśmy razem, ale było tak jak chciałem i nawet lepiej. Widywaliśmy sie raz w miesiącu przez kilka dni, ale to były jedne z lepszych dniu moim życiu:) Byliśmy 8 lat temu razem w sanatorium, ale tam w ogóle razem nie przebywaliśmy, bardzo rzadko, ale pamietałem ją, imię i nazwisko. Po 8 latach wpisuje jej imię i nazwisko na pewnym portalu patrzę i jest:)... Od razu napisałem... Pisaliśmy bardzo długo, w końcu pojechałem do niej, do Chojnic... Miała chłopaka... Może jej to zepsułem ale nie żałuję bo wtedy "latałem", oboje tego nie żałujemy. Nie jesteśmy juz razem, ale nadal do siebie dzwonimy codziennie, rozmawiamy godzinami. Nie mogę mówić że mi nie wyszło, tylko tak sie wszystko potoczyło że jakoś nam nie wyszło, ale to nic, bo między nami było to coś... "miłośc" bez nazywania, ale widoczna bardziej niż coś innego, miłość ze słowami "Uwielbiam Cie" czy "ty głupolu" czy " mój aniele", czy "moja rozpieszczono księżniczko",:)...ona rozumię mnie, ja ją, nawet gdybym chciał to bym nie umiał ją okłamać bo ona wszystko zaczai:)
"Miłość" na odległość?? nie wiem, próbujcie, bo warto probować:) mi się udało, choć już z nią nie jestem to udało się, bo to istaniało, nasz świat, tego nam nikt nie odbierze, naszych wspomnień, one będą zawsze. Pozdrawiam. Bllesss
zall ja uwarzam ze taka milosc nie istnieje .. bo juz taka przezylam wiec to nie ma sesu naprawde .. tylko sie cierpi przez taka milosc
łatwo powiedziec !! '' nie poddawac sie ''
ja przechodzilam przez taka milosc kilka razy i nic z tego dobrego nie wyszlo tylko tesknota i cierpienie ;/ masakra;/ trudno jest zapomniec potem jak sie na prawde zakochasz;/ ale zwiazek na odl. nie wypala;/ rzadko bardzo jest tak zeby bylo wszystko ok ;/
Hmm jest to możliwe... ale jak zawsze wszystko zależy od ludzi(czynnik ludzki) Co do opinii ze jest to nie normalne, poznawanie w pubie pierwszej lepszej osoby jest normalne? Uważam że poznawanie ludzi tu i w innych miejscach na żywo czy przez net (kiedyś nawet zaprzyjaźniłem sie przez radio CB) jest jak najbardziej normalne i ludzkie. Wszystko zależy od szczerości ludzi i szczerości ich zamiarów jeśli się kocha to można i przez całą Polskę czy Europę przejechać:)
Ehh... A ja mam taki problem. Poznałem dziewczynę przez neta i tak. Gadamy już ze sobą prawie rok, w najbliższym czasie mieliśmy się spotkać ale już dawno zapomniałem jak Ona ma na imię. Wcześniej nie sprawiało mi to problemu bo rzadko z nią rozmawiałem. Ale wczoraj jej powiedziałem ze nie pamiętam jak ma na imię i teraz się w ogóle nie odzywa i nie chce ze mną rozmawiać. Możecie mi powiedzieć co ja mam teraz zrobić?
Takkkk zdarzalo się pare razy...ale czasem sa to wtrafione lub kompletne nie wypały:|
umowiłam sie z jedynm kolesiem byłam z nim przez 5 miesiecy myslałam ze zostaniemi przyjaciołmi,ale wysżlo inaczej.
MAm tez przyjaciela ktory jest o 500 km odemnie:( we wojsku i widzimy sie raz na 3-4 miesiecy!..trudno tak bez przyjaciela..
Jesli nie traktowalas kogos powaznie z netu to jak moglas oczekiwac ze cos z tego będzie?
hehe 100 km to nie miłość na odległość - 1000 to jest coś ! :)
Można można jesli tylko się chce.
Miałam taki "przypadek". Moze i jest to z jednej strony cierpienie, tęsknota, ale jest się ufa to to jest piękne ;) Szczególnie te dni wspolne
Jesli prawdziwie się kocha to można przetrwac w takim związku ;) Dlatego jesli trwacie,a jest Wam ciezko to walczcie aby uczucie sie nie rozerwało ;)
Pozdrawiam. Mona.