miłość w necie / miłość na odległość strona 17 z 130
Możecie tutaj dyskutować na temat znajomości nawiązywanych poprzez internet. Zdarzyło Wam sie kiedyś w taki sposób z kimś umówić? Czy ta znajomość przetrwała - jesteście dobrymi przyjaciółmi, para, a może taka randka okazała sie totalnym niewypałem? Nawet jeśli nie macie za sobą tego typu doświadczeń to raczej każdy z Was ma wyrobione zdanie na temat takich znajomości - ten temat to miejsce dające Wam możliwość podzielenia sie z innymi Forumowiczami Wasza opinia. Jak sadzicie, czy można poznać miłość swojego życia przez internet, a może waśnie jesteście przykładami na to, ze to jest możliwe? :)
W temacie można rozmawiać również na temat związków na odległość... Razem, a jednak z daleka od siebie... Czy dzielące zakochanych kilometry nie wpływają destrukcyjnie na związek? Czy taka miłość ma szanse przetrwać? A może sami jesteście / byliście w takim związku i chcielibyście podzielić sie swoimi doświadczeniami?
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
O tym można by pisać godzinami i setki ludzi mogłoby się wypowiadać bo zdania są podzielone. Uważam, że znajomości zawierane poprzez Internet są powszechnym sposobem nawiązywania nowych znajomości. Sporo ludzi woli pisać z kimś na gadu-gadu niż rozmawiać w świecie realnym. Powodem jest pewnie to, że osoba cię nie widzi, nie zna i wiek nie gra roli i co również ważne nie słyszy. O wiele ludzi jest korzystających z komunikatorów tekstowych niżeli tych którzy korzystają np. ze skype. Tak jak napisałem, powodem jest to, że drugi człowiek nas nie widzi ani nie słyszy i to nam najczęściej odpowiada.
Tutaj też można na**pi**er**da**la*ć w klawiaturę godzinami kłócąc się(bądź też dyskutując jak to większość nazwie) o to kto ma rację. Moim zdaniem jest to po***b*ane że dwie osoby kochają się przez gg, skype albo inny komunikator. Miłość powinna być realna a nie same słówka i to w kółko takie same. No ba, nie mówię tu o tym, że można tak dla jaj sobie pisać ;)
Związki na odłegłość nie mają najmniejszego sensu.
Związki przez internet tym bardziej.
Jak można zakochać się w kimś, kogo się w ogóle nie zna?
Ludzie nadużywają tego słowa. Często mylą je z zauroczeniem, zafascynowaniem.
Miłość istnieje wtedy, gdy mamy okazję przebywać z daną osobą i mamy okazję dobrze ją poznac.
Taaa ja też miałam taki związek na odleglosc:) i bylismy razem ponad pol roku, choc byla jedna zdrada.... oczywiscie dałam szanse:)
apropo na fotce tez poznałam chlopaka z ktorym potem rowniez sie zwiazałam:) to super sprawa...
ale tez nie zawsze:) poderko:*
Witaj proszę obejrzyj nasze filmiki na stronie bebiko mam nadzieje że mogę liczyć na mały głosik oddany.Głosować można jeden raz dziennie przez okres miesiąca.
Nasze filmiki znajdują się w galeri filmy na stronach 8,9,10,12,13,14 opisane Kubuś.
Z Góry dziękujemy Kamila Paweł i Jakub.
Pozdrawiamy;)
http://www.bebiko.com.pl/#/home (Głosuj codziennie) Prosimy.
Przekaż tą wiadomość swoim znajomym bo to od ludzi dobrego serca zależy ile głosów zdobędzie Kubuś Pozdrawiamy.
ja moja była dziewczyne poznałem na Czacie i wierze w miłosc w necie z moja była byłem 2.8 lat :) ale niestety zostawila mnie
Hmmm... we pewnym sensie przyznam Ci racje...
...ale, nie do konca...
Jesli znajomosc nawiazana w sieci przeniesie sie do reala, to uwazam, ze wszystko jest w porzadku, i taka znajomosc wcale nie musi byc plytka...
Jesli jednak znajomosc opiera sie glownie na rozmowach np przez komunikator, to warto zastanowic sie czy to ma na prawde glebszy sens - mam na mysli znajomosci w kontekscie zwiazku...
Rozmowa przez komunikator na pewno daje nam jakis kontakt z drugim czlowiekiem, ale nie zastapi obecnosci tej osoby, mozliwosci przytulenia do niej, czy pocalowania...
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
miłość na odległość jest nie możliwa, przy czym zauważyłem że kobiety zachowują się inaczej gdy poznają chłopaka który mieszka blisko, nie są tak otwarte, wszystkie internetowe "miłości" napotykały mnie z daleka.. a szkoda
A więc najlepszym przykładem na to jest moja kuzynka :) Są bodajże 2 lata po ślubie ,a poznali się na GG bo jej się jego imię podobało :) Carińo .. czyż nie ładne? :) W pół Kubańczyk ;)
Zdarzyly mi sie oba przypadki,oba niewypaly. Obecnie z rzadnym nie jestem. Pierwszy w z mojej okolicy ale jak zaczelismy byc ze soba on byl juz w wojsku,zostawaly nam tylko przepustki raz na dwa tygodnie spotkanie,masakra. Bylo ciezko,z czasem zaczelo zauroczenie mijac,az calkowicie sie wypalilo.
Drugi przypadek byl zwiazny z moim drugim chlopakiem,napisal do mnie na fona,bo mialam umieszczony numer kom. na n-k,potym zrobialm go juz niewidocznym. Bylismy 2 miesiace potem zerwalam,bo on dazyl tylko do jednego,gdy ja nie bylam na to gotowa. Rzucialm go i od tamtego dnia sie nie spotkalismy wiecej.
na pewno sa przypadki kiedy takie cos ma szanse na przetrwanie to tylko zalezy od tego czy dwie polowki do siebie pasuja.
Witam wszystkich :)
Chciałbym powiedzieć że milosc na odleglosc to jest zły pomysł
a Dlaczego...?
bo ja już miałem 2 dziewczyny (1. jedna ok. 400km od mnie , 2. druga ok. 20 km ode mnie)
nie radzie
Tak naprawdę to zależy od kilku aspektów :) Sam kiedyś poznałem dziewczynie na jednym z czatów, z która potem byłem przez długi czas. Miłość przez neta, myślę, że jest możliwa. Nie mamy wpływu na to kiedy i jak się zakochamy. A jeśli chodzi o uczucie na odległość, to moim zdaniem zależy to od tego, ile kilometrów dzieli dwie osoby i jak bardzo im na sobie zależy. Jeśli mieszkają od siebie 200 km, ale spotykają się choćby raz na dwa tygodnie i naprawdę podchodzą do tego poważnie to jest to możliwe. Zależy to po prostu tak naprawdę od chęci spotykania się obu osób. Na pewno taka miłość nie jest łatwa, znacznie trudniej w niej wytrwać, ale jeśli obie osoby się kochają, to jest to możliwe. Chociaż nie ma co ukrywać, że taka para musi mieć do siebie absolutne zaufania i muszą się nawzajem naprawdę bardzo kochać. To tyle ode mnie :)
U mnie z reguły takie umawianie się z osobą poznaną na fotce nie wróży nic udanego.
Chodzi mi o płeć przeciwną, bo jak poznałam dziewczynę na photoblogu to do dziś świetnie się dogadujemy ;-d
Także to wszystko to shit.