W tym temacie rozmawiamy na temat ZDROWIA, DIET I ĆWICZEŃ . Rozmawiamy o tym jak o siebie dbać, jakie diety stosować i jak ćwiczenia wykonywać by nasze ciało było w najlepsze kondycji.
ZASADY PISANIA W TYM TEMACIE
1. Zadając pytania proszę pisać czerwonym kolorem (będzie łatwiej znaleźć pytanie i na nie odpowiedzieć :)
2. Obrażanie, wulgaryzmy (w tym słowa wulgarne omijające bluzgometr) , wyśmiewanie szczególnie nowych użytkowników forum, zamieszczanie postów ogólnie uznawanych za niekulturalne, wszelkie posty wyśmiewające osobę zakładającą temat oraz prowadzenie dyskusji nie związanej z tematem będą karane banami 1h, 24h, 7 dniowymi lub 30 dniowymi w szczególnych przypadkach.
Proszę w sposób kulturalny zapraszać tu użytkowników zakładających tematy o tej samej tematyce.
Dziękuje i życzę miłych i kulturalnych rozmów :)
ZDROWIE, DIETY I ĆWICZENIA VOL. 4 strona 49 z 55
nie widzę sensu chodzić na siłownie nażartym a później biegać godz. żeby spalić to co zjadłam. no jasne można ćwiczyć po jedzeniu ale co najmniej godz albo 2 po
no jasne, można jeść na noc, i siedzieć przed kompem do 3 w nocy, tylko że jak już się nie zamierza mieć jakiegokolwiek wysiłku nie powinno się jeść - przynajmniej ktoś komu zależy na schudnięciu.
no nie koniecznie, bo chodzi o to że jak idziesz na pusty żołądek to organizm pobiera energie z tłuszczy którego tak bardzo chce się człowiek ich pozbyć, a jak najpierw zjesz a później pójdziesz pójdziesz ćwiczyć, to najpierw zaczniesz palić to co zjadłaś a później dopiero te tłuszcze które się odkładają.
1. Na czczo czy po posiłku?
Kolejna sprawa to pora wysiłku. Zaraz po przebudzeniu nasz organizm ma ogromne zapotrzebowanie na energię i aminokwasy rozgałęzione. Odłożenie w czasie śniadania i aplikacja kilkudziesięciu minut treningu tylko pogłębia ten stan. Naturalną reakcją będzie katabolizm mięśni w celu pozyskania tych substratów. Uszczuplenie zasobów LBM (Lean Body Mass) suchej masy mięśniowej to kolejna przeszkoda w procesie pozbywania się tłuszczu. Badania wykazują, że nie ma istotnych różnic w ilości spalonego tłuszczu pomiędzy grupa trenującą na czczo, a grupą trenującą po posiłku. Udowodniono jednak, że trening na pusty żołądek doprowadza do znacznej utraty mięśni.
2. Magiczne "20 minut" Informacje, które mówią, że przez pierwsze 20 minut treningu organizm nie spala tłuszczu, a korzysta jedynie z glikogenu (zapasowego materiału energetycznego), też nie do końca są prawdziwe. Tłuszcz spalany jest nieustannie, choć w pewnych sytuacjach rzeczywiście organizm gospodaruje nim oszczędniej. Pamiętajmy jednak, że wpływ na ten proces i na owe "20 minut" ma wiele czynników. Należałoby tu rozpatrzyć m.in. aktywność enzymatyczną, hormonalną oraz rodzaj diety, jaką stosujemy.
3.
nie wiem, i mnie to nie obchodzi bo nie chodzę spać o 3, ja ostatni posiłek jem o 19stej, albo ostatnim moim posiłkiem jest obiad, i jestem w stanie wytrzymać do rana. może to nie zdrowe, ale nie zamierzam jeść jeżeli nie jestem głodna
@Pijana, jeżeli już coś żywcem z internetów bierzesz, to podaj źródło, w cywilizowanym kraju tak już jest, że jak korzystasz z cudzej własności intelektualnej kopiując ją, to robisz cytat i podajesz źródło, jeżeli parafrazujesz to podajesz źródło wg. kogo podajesz. Panu Bilczyńskiemu pewnie by było miło, jakbyś o nim wspomniała ;-).
Co do tematu to tutaj nieco o spalaniu tłuszczu napisałem - o tym też warto wspomnieć, bo to o czym Pan Bilczynski pośrednio napisał, że tłuszcz spala się cały czas tylko z różną intensywnością to prawda, a ogromny wpływ ma na to intensywność wysiłku, mierzona wg. % tętna max (HRmax).
http://www.fotka.pl/forum/sport/499989,tkanka_tluszczowa
@OnaJestCośtam
Poczytaj sobie o magazynowaniu energii przez organizm i jej wykorzystaniu w czasie, nie chce mi się o tym pisać po raz setny, ale to, że nie jesz od 16 nie ma dobrego wpływu tylko zły. Zmuszasz organizm do chwil głodu (chociaż tego nie czujesz) i najedzenia, a przez to metabolizm jest rozregulowany. W razie bidy, organizm skompensuje te Twoje niejedzenie i będzie brzuch, niekoniecznie ciążowy. Pro jest jedzenie systematyczne, niewielkich porcji żarcia, po to, żeby Twój organizm nie walczył, tylko miał zapewnioną równowagę. Polecam znaną publikację Corbina, n.t. wellnessu, może to Ci coś rozjaśni.
mój organizm działa już w taki sposób, że dokładnie, jak w zegarku jem co 3-3,5 godziny. wątpię abyś jadła takie porcje jak ja, pomijając że i tak spożywam większą ilość kalorii. (aktualnie jem mniej kalorii ze względu na ciążę)
Czy ja dobrze jem tzn jem tylko dwa posiłki dziennie nie potrafię trzymać się regulaminu że powinno sie jeść 5 posiłków dziennie :( Moje śniadanie jest zazwyczaj o godzinie 10 rano a obiad ok 14 i po nim do rana nic nie jem juz :)