Zadziora
Zadziora
  29 kwietnia 2011 (pierwszy post)

W tym temacie rozmawiamy na temat ZDROWIA, DIET I ĆWICZEŃ . Rozmawiamy o tym jak o siebie dbać, jakie diety stosować i jak ćwiczenia wykonywać by nasze ciało było w najlepsze kondycji.

ZASADY PISANIA W TYM TEMACIE
1. Zadając pytania proszę pisać czerwonym kolorem (będzie łatwiej znaleźć pytanie i na nie odpowiedzieć :)
2. Obrażanie, wulgaryzmy (w tym słowa wulgarne omijające bluzgometr) , wyśmiewanie szczególnie nowych użytkowników forum, zamieszczanie postów ogólnie uznawanych za niekulturalne, wszelkie posty wyśmiewające osobę zakładającą temat oraz prowadzenie dyskusji nie związanej z tematem będą karane banami 1h, 24h, 7 dniowymi lub 30 dniowymi w szczególnych przypadkach.

Proszę w sposób kulturalny zapraszać tu użytkowników zakładających tematy o tej samej tematyce.

Dziękuje i życzę miłych i kulturalnych rozmów :)

WilczeLyko
WilczeLyko
  18 stycznia 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: kolor kupnego jajka mnie przeraża, a żółtka to już w ogóle. akurat gdybym miała jeść jajka sklepowe to bym zrezygnowała z jedzenia w ogóle. taki sposób na życie, bo inaczej nie umiem tego nazwać, wyniosłam z domu. zawsze u mnie się jadło zdrowo, świeżo i kolorowo co zachęciło mnie i mojego brata do kontynuowania rodzinnej tradycji;)

Też bym zrezygnował ;D. Nie pamiętam co im do karmy dodają, karoten czy coś? I wtedy jest taki kolor okropny, no i smród przy okazji ;d. Ja też to wyniosłem z domu, tylko u mnie to była naturalna kolej rzeczy, wychowałem się na wsi.
Konto usunięte
Konto usunięte: ale najczęściej krótki. ja bym na 1000kcal umarła.

Nie wyobrażam sobie takiej diety, nie miałbym sił na nic, choć potrafiłem nie jeść kilka dni, ale to był raczej test wytrzymałości organizmu - tak, wiem, głupi test - niż jakaś zależność.
Konto usunięte
Konto usunięte: przez wiele lat byłam weganką, więc też wiem jak to wygląda. ale właśnie, byłam na tyle świadoma, że wiedziałam co muszę jeść i w jakich ilościach żeby nie mieć takich problemów.

Ja też byłem, ale moja wiedza była zbyt mała, pojawiły się problemy zdrowotne, a na chwilę obecną nie wyobrażam sobie takiej diety, choć nie jestem do dziś miłośnikiem mięsa. Ale w wysokich górach, czy przy morderczych wręcz marszobiegach, muszę zjeść 4000Kcal a ciężko by mi było zjeść tyle soi czy roślin strączkowych bo napełniałbym kałdun po brzegi i leżał przez dwie godziny ;d.
Konto usunięte
Konto usunięte: ja w sumie nigdy nie jadłam suplementów. kiedyś może jak byłam mała vibovit, ale to już nie pamiętam. swego czasu piłam EMy i noni, ale teraz nie potrzebuje. mój mąż sobie popija i żyje, zdrowy, silny i szczęśliwy, a również jest nadaktywny fizycznie;) i ciężko pracuje umysłem

No jak! Vibovit każdy jadł! ;D.
Jeśli jest mu to potrzebne to oczywiście jego rzecz, mnie gdyby nie zmusiła sytuacja to w życiu bym żadnych flexów nie zjadł, ale cóż, albo spełnianie marzeń, albo stagnacja.
Konto usunięte
Konto usunięte: lubię kiedy ktoś mi mówi, że faktycznie ruch i ogólna aktywność fizyczna sprawiła, że poczuł się szczęśliwszy! to jest najlepsze co można usłyszeć, bo widzę jak moje koleżanki są przybite życiem, pracą i tak dalej, a nie chcą spróbować. ostatnio jedna spróbowała i się wciągnęła, twierdzi że jest jej lepiej w życiu, jest szczęśliwsza i spokojniejsza. czego chcieć więcej?

Większość ludzi robi się szczęśliwsza jak zwiększa aktywność, i to jest naprawdę najlepsza wypłata dla trenera, instruktora, dietetyka czy kogokolwiek innego - usłyszeć, że przyczyniło się do poprawy czyjegoś standardu życia. W ten sposób zyskałem wielu wspaniałych znajomych, którzy przyjeżdżają do mnie, bo u mnie jest fajnie, i raz do roku wpadają, żeby się naładować, i zamiast kisić się w Sharm-El-Szejk, to wolą sielskość wschodniej ściany Polski :).
Konto usunięte
Konto usunięte: widzisz, może to kwestia napotkanych na swojej drodze ludzi. czasami patrzę na kogoś i widzę, że nic nie jest w stanie takiej osoby zmienić. gdyby tak było to nie byłoby grubasów, chorych i tak dalej. a jakby nie patrzeć, takim też trzeba pomagać w takiej formie w jakiej tę pomoc wezmą. ale to już chyba jest kwestia światopoglądowa

Pewnie masz rację, bo wątpię by ten dyskurs, który pomiędzy nami się pojawił był spowodowany tym, że któraś z naszych racji jest "bardziej racją". To jest kwestia raczej tego z czym się spotykamy, jak możemy reagować no i tak jak piszesz światopoglądu, bo nie ukrywam że jestem nieco zboczony na punkcie zielarstwa, medycyny naturalnej etc. (nie mylić z zaklęciami i zaściankowymi rytuałami) i pewnie z tego powodu chętniej zmienię czyjeś nawyki żywieniowe, niż zaproponuję suple, ale tak jak piszę to już moje zboczenie.
mmaryja
mmaryja
  18 stycznia 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: bo nie ukrywam że jestem nieco zboczony na punkcie zielarstwa, medycyny naturalnej etc.

żyję z tym na co dzień, mój mąż też ma takie hmm, hobby. ale on bardziej w stronę bioenergoterapii.
zioła oczywiście też, właśnie idą do nas jakieś herbatki;) a podstawowe typu rumianek, szałwia i tak dalej są na porządku dziennym. twierdzi, że w naszym klimacie powinniśmy pić tego typu napoje. tak jak ja staram się nie jeść cytrusów zimą, tak on nie pije herbaty tylko właśnie jakieś ziółka;)
WilczeLyko
WilczeLyko
  18 stycznia 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: żyję z tym na co dzień, mój mąż też ma takie hmm, hobby. ale on bardziej w stronę bioenergoterapii. zioła oczywiście też, właśnie idą do nas jakieś herbatki;) a podstawowe typu rumianek, szałwia i tak dalej są na porządku dziennym. twierdzi, że w naszym klimacie powinniśmy pić tego typu napoje. tak jak ja staram się nie jeść cytrusów zimą, tak on nie pije herbaty tylko właśnie jakieś ziółka;)

Hehehe, to pozdrów męża ;D. Wiesz, ziołami ludzie żyli od wieków i dzisiejsze badania potwierdzają ich "moc". Zresztą, wiele kosmetyków czy suplementów/leków to kompleksy oparte na ziołach. Ja zbieram sam, jem surowe w formie sałatek, czasami napary, maści na rany itd. itp. ale to związane jest z hobby a nie z misją leczenia ludzi ziołami ;d.
RudeJestWrednex33
Posty: 5 (po ~150 znaków)
Reputacja: -2 | BluzgometrTM: 0
RudeJestWrednex33
  30 stycznia 2013
Konto usunięte
Konto usunięte:


I to nie mała :)
TlPS
Posty: 892 (po ~103 znaków)
Reputacja: -15 | BluzgometrTM: 38
TlPS
  3 lutego 2013
Czy ktoś próbował Insanity 60 day workout?

Szczerość to najpiękniejsza forma głupoty.

JestemFejkiem
JestemFejkiem
  3 lutego 2013
Ostatnio edytowany: 1 stycznia 1970
Konto usunięte
Konto usunięte: Koncerny medyczne nigdy nie będą w stanie zrobić bardziej przyswajalnych witamin/minerałów etc. od tych dostarczanych w pożywieniu.

oj i tutaj srogo się mylisz
po pierwsze - koncerny medyczne nie mają nic do tego, bo zajmują się tym koncerny farmaceutyczne
a skoro już jesteśmy przy mojej branży - to na dzien dzisiejszy operujemy wieloma substancjami które po odpowiednich modyfikacjach wchłaniają się lepiej niż z surowców naturalnych
pierwszy przykład z brzegu - Troxerutin - zawierający beta-hydroksyetylorutozyd - zwiększenie lipofilowości cząsteczki rutozydu poprzez insercję grupy hydroksyetylowej poprawiło wchłanianie rutyny w znaczącym stopniu w stosunku do wszystkich obecnie dostepnych preparatów na bazie naturalnej (na czele z najbardziej przereklamowanym suplem świata - Rutinoscorbinem), i nie da nic faszerowanie się kaszą gryczaną, rutą czy wszystkimi innymi surowcami zawierającymi bioflawonoidy, gdzie wchłanialność rutyny ze względu na jej budowę chemiczną jest znikoma lub żadna
co nie zmienia faktu że i tak większość sztucznych suplementów ssie :-)
JestemFejkiem
JestemFejkiem
  3 lutego 2013

znaki znaki znaki

Sztajmex
Sztajmex
  3 lutego 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: oj i tutaj srogo się mylisz po pierwsze - koncerny medyczne nie mają nic do tego, bo zajmują się tym koncerny farmaceutyczne

Oczywiście racja, w ferworze pisania użyłem złego słowa :).
Konto usunięte
Konto usunięte: a skoro już jesteśmy przy mojej branży - to na dzien dzisiejszy operujemy wieloma substancjami które po odpowiednich modyfikacjach wchłaniają się lepiej niż z surowców naturalnych

Tylko pytanie brzmi, po co ma coś wchłaniać się lepiej od "naturalnych", skoro naturalne w zupełności ludziom wystarczają, przy normalnej diecie? :). Pomijam oczywiście już stany chorobowe, w których leki/suplementy są po prostu koniecznością.
Konto usunięte
Konto usunięte: pierwszy przykład z brzegu - Troxerutin - zawierający beta-hydroksyetylorutozyd - zwiększenie lipofilowości cząsteczki rutozydu poprzez insercję grupy hydroksyetylowej poprawiło wchłanianie rutyny w znaczącym stopniu w stosunku do wszystkich obecnie dostepnych preparatów na bazie naturalnej (na czele z najbardziej przereklamowanym suplem świata - Rutinoscorbinem)

Nie znam się zupełnie na produkcji leków, bo to zupełnie nie moja branża, więc wierzę, że jest tak jak piszesz. Rutinoscorbin to był oczywiście tylko przykład - pierwszy lepszy, bez zagłębiania się w szczegóły, więc pozostaje mi przyznać Ci rację odnośnie dzisiejszych możliwości firm medycznych. Pozostanę jednak zwolennikiem profilaktyki zdrowotnej i odpowiedniego stylu życia, bo do łykania czegokolwiek nikogo nigdy namawiał nie będę. Zresztą, sam dokładnie wiesz, jak to z lekami jest i z czego to wynika ;-).
JestemFejkiem
JestemFejkiem
  3 lutego 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: Pozostanę jednak zwolennikiem profilaktyki zdrowotnej i odpowiedniego stylu życia

no to nie podlega żadnej dyskusji i każdy obywatel powinien się do tego stosować :)
neko28
Posty: 12 (po ~218 znaków)
Reputacja: -4 | BluzgometrTM: 0
neko28
  8 marca 2013

hej, udało się komuś zrzucić 30 kilo albo więcej? czy to w ogóle możliwe?

mmaryja
mmaryja
  8 marca 2013

oczywiście, że możliwe.
tylko kwestia tego jak szybko i w jaki sposób?

neko28
Posty: 12 (po ~218 znaków)
Reputacja: -4 | BluzgometrTM: 0
neko28
  8 marca 2013

no właśnie. ale chciałabym pogadać z dziewczynami, którym taki wyczyn się udał :)

motywacja w postaci osoby, której się udało jest nie do podrobienia :D

mmaryja
mmaryja
  8 marca 2013

motywacja musi wychodzić z ciebie, inaczej będzie ciężko.
jeśli się chce dla siebie samego, dostrzega się mankamenty w swoim ciele i chce się je zmienić, to wystarczy na rewolucję.
ja tak kilka lat temu zaczęłam ćwiczyć, bo gruba nigdy nie byłam i od tamtej pory nie wyobrażam sobie innego życia.
no i plusem jest, że mogę jeść wszystko co lubię bo i tak to spalę.

Radziu
wpis jest ukryty
Ela
Posty: 3157 (po ~207 znaków)
Reputacja: 961 | BluzgometrTM: 2
Ela
  15 maja 2013

Odświeżam temat :)

Kto aktualnie na diecie? Kto intensywnie ćwiczy?

Ja tu tylko delikatnie muskam klawiaturę, aby cichym szeptem coś napisać...
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.