ZDROWIE, DIETY I ĆWICZENIA VOL. 4 strona 53 z 55

W tym temacie rozmawiamy na temat ZDROWIA, DIET I ĆWICZEŃ . Rozmawiamy o tym jak o siebie dbać, jakie diety stosować i jak ćwiczenia wykonywać by nasze ciało było w najlepsze kondycji.

ZASADY PISANIA W TYM TEMACIE
1. Zadając pytania proszę pisać czerwonym kolorem (będzie łatwiej znaleźć pytanie i na nie odpowiedzieć :)
2. Obrażanie, wulgaryzmy (w tym słowa wulgarne omijające bluzgometr) , wyśmiewanie szczególnie nowych użytkowników forum, zamieszczanie postów ogólnie uznawanych za niekulturalne, wszelkie posty wyśmiewające osobę zakładającą temat oraz prowadzenie dyskusji nie związanej z tematem będą karane banami 1h, 24h, 7 dniowymi lub 30 dniowymi w szczególnych przypadkach.

Proszę w sposób kulturalny zapraszać tu użytkowników zakładających tematy o tej samej tematyce.

Dziękuje i życzę miłych i kulturalnych rozmów :)

Hej mam pytanie bo planujemy z partnerem mieć dziecko i czego nie powinnam jeść żeby nie zaszkodzić ciąży i dziecku? a co jeść?

Na pewno w czasie ciąży odradzane są surowe ryby, a z takich, których nie jada się na surowo odradzałabym pangi i mintaje. Wart uwagi jest oczywko łosoś (choć nie wiem czy w ogóle lubisz ryby), orzechy. Ogólnie myślę, że zbilansowana dieta (jak najmniej przetworzonej żywności, wędlin o składzie dłuższym niż konstytucja itp.)+kwas foliowy i będzie ok. No i całkowite zaprzestanie picia i palenia.

Lubię ryby ale nie surowe fuj :\ jem tylko gotowane, pieczone,wędzone oraz śledzie czyli takie mogę jeść czy żadnej ryby się nie je przed ciążą i w czasie?

Tak jak napisała Ci koleżanka wyżej, staraj się unikać jedzenia ryb fermowych takich jak np. panga. Są one hodowane w klatkach, w dużym zagęszczeniu, co zwiększa ryzyko wystąpienia chorób u ryb (np. pleśniawki etc.), więc do karmy dodaje się duże ilości antybiotyków. Co do innych gatunków ryb, możesz je jeść bez obawy, wszelkiego rodzaju ryby morskie (bardziej z Atlantyku niż Bałtyku) są bogatym źródłem kwasów tłuszczowych (oprócz dorsza) witamin itd. Tutaj masz zawartość kwasów w konkretnych gatunkach ryb: http://www.izz.waw.pl/pl/eufic?id=139. Nasze ryby słodkowodne też są okej, pod warunkiem, że pochodzą z czystych wód, czyli raczej pstrąg potokowy, źródlany, głowacica. Oczywiście można jeść też inne gatunki, ale lepiej upewnić się skąd pochodzą, bo o ile potokowiec musi mieć czystą wodę, o tyle karp, lin czy leszcz już nie. Ogólnie w ciąży, ryby to tak raczej dwa razy w tygodniu, nie częściej i zawsze mięso najwyższej jakości. Rybie tkanki bardzo akumulują w sobie metale ciężkie, pestycydy takie jak DDT i inne świństwa, dlatego trzeba bardzo uważać na to co i skąd kupujemy.

Co do żywienia ogólnie, to po prostu musisz trzymać rygor żywieniowy i jeść zdrowo. Warto przekonać się do jedzenia 5 posiłków dziennie w krótkich odstępach czasowych. Konieczne jest zróżnicowania źródeł białka, czyli nie tylko żółty ser i mięcho, ale i rośliny strączkowe itd. Unikaj tłuszczów trans obecnych w produktach wysoko przetworzonych, śmiało możesz spożywać oleje tłoczone, oliwę z oliwek itd. Do sałatek polecam gorąco olej z pestek dyni - jest zdrowy i świetnie pachnie. Powinnaś jeść dużo świeżych warzyw i owoców rzecz jasna ze względu na zawarte w nich witaminy, minerały, pierwiastki śladowe. Pij dużo wody, 2-3 litry nie będą przesadą, to dotyczy ogólnie każdego, nie tylko kobiet w ciąży. Z racji tego, że będziesz szybko przybierała na masie, lepiej ograniczyć spożywanie słodyczy, nie chodzi o całkowitą eliminację, a raczej o to, żeby nie stanowiły np. 40% ogólnie spożytych kalorii w ciągu dnia. Z takich banałów i oczywistości żywieniowych - eliminacja całkowita papierosów i alkoholu, ograniczenie picia kawy, ilości spożywanej soli itd.

To czy żywisz się dobrze i czy ogólnie ciąża przebiega prawidłowo będzie pewnie badał ginekolog, ale sama dla siebie zapisuj sobie tygodniowy wzrost masy ciała, są dostępne tabele, które na podstawie BMI (body mass index) przed ciążą, pokazują jak Twoja waga powinna wzrastać. M.in. od tego zależy masa urodzeniowa Twojego dziecka, choć dużo do powiedzenia mają tu indywidualne predyspozycje organizmu, dlatego konkrety uzyskasz od lekarza prowadzącego.

Pytasz głównie o to co powinnaś jeść, a ja dodam od siebie, że poza tym, że ważne jest to co będziesz jadła, jest też ważne ile będziesz jadła, bo np. w pierwszym trymestrze zapotrzebowanie energetyczne raczej się nie zmieni, ale będziesz musiała w pokarmie dostarczać więcej składników pokarmowych, żeby płód odpowiednio się rozwijał. Zapotrzebowanie energetyczne będzie wzrastało systematycznie wraz z czasem trwania ciąży, ale już przed nią powinnaś odżywiać się zdrowo. No i ważne jest to, żeby posiłki miały odpowiednie porcje, śniadanie - bardzo ważne - powinno stanowić około 20-30% ogólnie spożytej "energii" w ciągu dnia, a nie np. 5% bo to zdecydowanie za mało. Te informacje również są dostępne, więc sobie doszperasz. Poczytaj też o procentowym udziale w diecie konkretnych źródeł energetycznych, bo to jest też ważne. Węglowodany (czyli np. chleb) powinny stanowić 50-60% spożywanego pokarmu. No i oczywiście znacząco wzrośnie Twoje zapotrzebowanie na nienasycone kwasy tłuszczowe, dlatego orzechy, oleje, ryby etc. są dobrym elementem diety. Ogólnie powinnaś jeść pełnoziarniste pieczywo (węglowodany złożone), bardzo dużo warzyw i owoców (ze wskazaniem na warzywa), nabiał, ilość mięsa, ryb, tłuszczów etc. w diecie nie powinna być zbyt duża.

Czego nie powinnaś jeść? Wszelkiego rodzaju żywności wysoko przetworzonej, chipsów, twardych margaryn, żarcia typu fast food, surowego mięcha (toksoplazmoza, włośnica) i jaj (salmonella), owoców morza, z racji możliwości zarażenia szkodliwymi bakteriami. Unikaj też produktów sztucznie barwionych, bo o ile sok z buraków jako barwnik nie jest szkodliwy, o tyle syntetyczne pigmenty już tak. Generalnie im mniej chemii będzie w produktach, które spożywasz, tym lepiej dla Ciebie i dziecka. Nie jest zalecane również spożywanie mega ostrych potraw, bo źle wpływa to na wyściółkę układu pokarmowego matki.

Suplementacja w ciąży - tak jak pisała Pijana - będzie koniecznością. Kwas foliowy, witamina D3, wapń itd. Z racji tego, że Twój organizm będzie pracował na dwoje, bardzo ciężko - by nie powiedzieć niemożliwe - byłoby dostarczyć wszystko co niezbędne w pożywieniu. Jak zajdziesz w ciążę, lekarz pewnie wszystko Ci dokładnie wytłumaczy, ale masz jakieś tam ogóły, które jak zechcesz możesz doczytać, niejedną książkę już na ten temat napisano.

:)

stopy moga sie tez pocic przy grzybicy ktora mozna wylapac na basenie na plazy nawet nie jestesmy tego swiadomi niestety

Dziewczyny! Zapraszam was na Fanpage ' Darmowe zabiegi kosmetyczne '. Na naszym Fanpage będzie można wygrywać różnego rodzaju kosmetyki i nie tylko! Oraz dowiecie się dużo na różne tematy kosmetyczne! Gorąco polecam: https://www.facebook.com/pages/Darmowy-Zabieg-Piel%C4%99gnacyjny/1409991452574625

witam mam pytanie czy ktoś nie wie kto posiada tabletki tasiemca są mi potrzebne proszę o namiary

Zamiast tasiemca kup sobie olej. I wlej do głowy.

mnie żreć i więcej się ruszac, a nie pustka w głowie. Nawet mi Cię nie żal

A ja ogladalam program w ktorym gosciu wlasnie sprawdzal czy z tasiemcem schudnie i przytyl ilestam w ciagu miesiaca, bo mial zwiekszony apetyt.
Chociaz jak dla mnie sam pomysl uzywania tasiemca do tracenia wagi jest jakas abstrakcja no i:

dokladnie to.

macierz.org.pl/artykuly/zdrowie/tasiemiec_-_ drastyczna_dieta_na_odchudzanie.html

dziennikbaltycki.pl/artykul/365472,pomorze -coraz-popularniejsza-metoda-odchudzania-na-tasiemca,id,t.html

W rozmowach w toku też chyba było coś kiedyś o tym. Samo to już świadczy o poziomie pomysłu...

tasiemiec najlepszy dietetyk, szanuje xD

na potrzeby ciąży moja dieta się nie zmieniła jakoś drastycznie, ale jest kilka rzeczy które trzeba odstawić jak np. surowe mięso, surowe jaja(trzeba uważać na desery), wątróbka, owoce morza i ogólnie produkty które niekoniecznie muszą być świeże mimo odpowiedniego wyglądu, sery pleśniowe i ogólnie niepasteryzowane mleko i jego przetwory.
+ do tego dochodzą mdłości, niekoniecznie oczywiście, ale jeśli są to bardzo ładnie 'ustalają' dietę.
ja od dwóch tygodni żadnym posiłkiem do godziny 16 nie cieszyłam się dłużej niż 20 minut.