W tym temacie rozmawiamy na temat ZDROWIA, DIET I ĆWICZEŃ . Rozmawiamy o tym jak o siebie dbać, jakie diety stosować i jak ćwiczenia wykonywać by nasze ciało było w najlepsze kondycji.
ZASADY PISANIA W TYM TEMACIE
1. Zadając pytania proszę pisać czerwonym kolorem (będzie łatwiej znaleźć pytanie i na nie odpowiedzieć :)
2. Obrażanie, wulgaryzmy (w tym słowa wulgarne omijające bluzgometr) , wyśmiewanie szczególnie nowych użytkowników forum, zamieszczanie postów ogólnie uznawanych za niekulturalne, wszelkie posty wyśmiewające osobę zakładającą temat oraz prowadzenie dyskusji nie związanej z tematem będą karane banami 1h, 24h, 7 dniowymi lub 30 dniowymi w szczególnych przypadkach.
Proszę w sposób kulturalny zapraszać tu użytkowników zakładających tematy o tej samej tematyce.
Dziękuje i życzę miłych i kulturalnych rozmów :)
lista tematów
ZDROWIE, DIETY I ĆWICZENIA VOL. 4 strona 13 z 55
ZNALAZŁAM CIEKAWE INFORMACJE JAK SCHUDNĄĆ BEZ ZBĘDNYCH PIERDOŁEK. KOLEŻANKA WYTESTOWAŁA www.samozdrowieiuroda.blogspot.com/
Konto usunięte: Sorry bardzo, dla mnie to jest zdziwienie, że on może być szczęśliwy, że jest jedynakiem, czyli,
zignoruje to co jest po slowie "czyli" - tam juz jest tylko twoja interpretacja
a przepraszam, kim ty jestes zeby mi pisac co nalezy a czego nie?
Konto usunięte: Ja na szczęście nie żałowałam tego ani razu w moim dotychczasowym życiu i raczej już nie pożałuję :)
ile masz lat ty a ile twoi rodzice? z tego co piszesz, raczej jestes na poczatku swojej zyciowej drogi i dopiero sie uczysz. wyzej juz napisalam bardzo wazny przyklad, kiedy bycie jedynakiem moze sprawic problemy i nie jest to argument z dupy wziety, bo takich nie stosuje.
moj partner jest jedynakiem i ma tylko matke a matka ma tylko jego. jest juz starszawa, co chwile jakies problemy zdrowotne, problemy z chodzeniem, operacje, bla bla bla. wyobraz sobie, ze dla niego to ogromne wyzeczenie, bo musi/ poczuwa sie w obowiazku by jej pomoc. nie ma tak, jak u mnie (mam dwie siostry i brata) - zawsze ktores z nas pomoze, zawsze rodzice maja na kim sie oprzec - ja mam urlop zaplanowany, to moja siostra sie zajmie tym i tym... i odwrotnie. kazde z nas w doroslym zyciu moze skupic sie na zalozonej przez siebie rodzinie, moj partner musi skupiac sie na matce w 100% kiedy ja i moje rodzenstwo tylko w 25% - teoretycznie, wiadomo, ze to nie jest matematycznie wymiernie.
Ale chce ci tylko pokazac, ze prawdopodobnie z racji twojego wieku masz bardzo plytkie myslenie w tej kwestii i twoja opinia bazuje tylko na tym, ze brat/ siostra zezre ci batona albo zmieni kanal w tv. postaraj sie myslec perspektywicznie, nie tylko ze wzgledu na relacje z rodzenstwem - bo ja z jedna z siostr relacje mam bardzo slabe - ale patrz na relacje - rodzic - dziecko. Byc moze wtedy nieco otworza ci sie oczy i zrozumiesz o co mi chodzi.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
massacre: patrz na relacje - rodzic - dziecko. Byc moze wtedy nieco otworza ci sie oczy i zrozumiesz o co mi chodzi.
Zacznijmy od tego, że nie wiesz jakie relacje panują w mojej rodzinie, ba, nawet nie wiedziałaś czy w ogóle mam rodziców. Być może nie mam zamiaru z jakichś powodów w ogóle zajmować się nimi na starość ? A może nie będą chorować ? Takich domysłów może być jeszcze tysiąc.
Ja żyję dla siebie, nie dla kogoś. Nie chcę tu wyciągać swoich doświadczeń, ale nikt mi nie powie, że będę zmuszona opiekować się swoim rodzicem, bo robił w swoim życiu rzeczy, których nigdy mu nie wybaczę i na pewno nie będę mu za przeproszeniem dupy podcierać tylko dlatego, że to mój rodzic.
Nie mierz wszystkich jedną miarą, choć wątpię byś przestała to robić, bo cudzy punkt widzenia do Ciebie nie dociera i nie mówię tu tylko o wypowiedziach skierowanych do mnie. Zawsze chcesz mieć ostatnie słowo, mieć rację, narzucać swoje racje.
massacre: Ale chce ci tylko pokazac, ze prawdopodobnie z racji twojego wieku masz bardzo plytkie myslenie w tej kwestii i twoja opinia bazuje tylko na tym, ze brat/ siostra zezre ci batona albo zmieni kanal w tv.
Może najpierw poznaj mój punkt widzenia, a później się wypowiadaj na ten temat ? Bo napisałaś tutaj takie bzdury, że aż mi żal. NO ALE PRZECIEŻ JESTEM DWUDZIESTOLETNIĄ GÓWNIARĄ, KTÓRA PRZEŻYŁABY TRAGEDIĘ GDYBY BRAT JEJ ZJADŁ BATONA. Nie oceniaj ludzi po wieku, bo się jeszcze nieraz zdziwisz.
Bez odbioru, bo znowu będzie kwas o nabijanie nie na temat.
Konto usunięte: właśnie nie. sienny mam na samym początku wiosny, ale wtedy jeszcze ciągle płaczę, a teraz mam tylko katar, ale nigdy na mnie nie działały rzeczy na katar, więc dla mnie to masakra.
jak dobrze ze katar mam raz na pare lat niby nic groźnego ale najbardziej wkuwiajacy 'efekt uboczny' jak dla mnie.