Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 1940 z 1977
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Studiowanie dla samego studiowania nie ma jakiegokolwiek sensu wg mnie a studiowanie filozofii to już w ogóle chyba tylko po to, aby podnieść i tak wysokie u nas bezrobocie.
Wczoraj gdzieś czytałem jak na Wyspach młodzian nawalał 5 prac na raz i 6 wolontariatów, wychodziło mu około 50h tygodniowo
Ciekawy artykuł to był, ale nie mogę znaleźć bo usuwałem cookie i historia tym samym poległa ;/
Ballantines rzeźbi to wspaniałe ciało
Oglądanie meczów to nie tylko rozrywka, ale wręcz terapia. Futbol pozwala oswoić i uwolnić emocje - agresję, frustrację i smutek
Według mnie skończony kierunek nie jest zawsze determinantą sukcesu. Sama nie poszłam na studia inżynierskie, bo nie mam do takich rzeczy smykałki. Takie studia tylko by mnie dołowały, bo fizyka, chemia, matematyka nigdy nie były moją mocną stroną. Są inżynierowie i "inżynierowie", ja byłabym "inżynierem" więc uznałam, że po co mi to. Życie i tak by to zweryfikowało.
Druga kwestia, że studia w Polsce to za dużo teorii, a za mało praktyki. O ile jeszcze np. taka Politechnika Śląska ma niezłe zaplecze, tak u nas w Częstochowie przykładowy student mechaniki i budowy maszyn tych maszyn na oczy nie widzi.
Trzecia kwestia, że studentów jest po prostu ZA DUŻO, studia stały się standardem, a nie powinny nim być według mnie. "Nie wiem co ze sobą zrobić, to pójdę na studia, zresztą mam tylko maturę i muszę je mieć" to często występujące podejście. Przywróciłabym egzaminy na studia albo zredukowała liczbę miejsc, albo jedno i drugie.
(Ożywiłam forum, hurra )
Na dobre kierunki dalej tak jest, np. Gdański Uniwersytet Medyczny, nowa matura chyba tylko jest bez egzaminów wstępnych ale z biologii i chemii trzeba mieć ponad 90% z rozszerzonych. Tam to jest dopiero 30 osób na miejsce, za to praca później jaka. No i cena nawet za stacjonarne "zaoczne" - semestr ponad 10 tysi.
A w Bydzi podobny profil tyle, że poziom 5 razy słabszy.
Ballantines rzeźbi to wspaniałe ciało
Oglądanie meczów to nie tylko rozrywka, ale wręcz terapia. Futbol pozwala oswoić i uwolnić emocje - agresję, frustrację i smutek
mój mąż broni się po raz czwarty i za każdym razem się stresuje. jak już wyjdziesz z obrony to będziesz się śmiała.
ja się tak stresowałam przed swoim końcowym egzaminem, że myślałam, że ze stresu urodzę, a teraz myślę, że to był najłatwiejszy test przez całe 6 lat moich studiów:)
trzymam kciuki!
U nas też praca miała zajmować 20-30 stron i obrona naturalnie też po angielsku :) Ja byłam na językoznawstwie, wiec z tej dziedziny miałam pytania, niekoniecznie ściśle związane z tematem pracy (zapożyczenia ang w języku polskim: moda i przemysł kosmetyczny) :)
na każdy kierunek ze starą maturą są egzaminy wstępne lub zostaje tylko opcja niestacjonarnych.
nie ma zaocznego wydziału lekarskiego. wieczorowe/zaoczne to są niestacjonarne.
u mnie na uczelni semestr kosztował 18, a stoma 19 tysięcy i co? ludzie i tak studiowali, uwalali semestr i dalej studiowali, za równowartość nowego samochodu rocznie.
ktoś jeszcze ma złudzenia, że lekarze mają powołanie?
Ja np. miałam egzaminy wstępne, ale i tak za dużo osób przyjęli
Bo taka prawda, po samej maturze nawet do sprzątania nie chcą brać. Bo co to za absolwent lo, który na studia nie poszedł. I czuję, że moja siostra wygrała z tym, że jest na tech. architektury krajobrazu. Nawet jak pójdzie na studia, to będzie miała fach w ręku.
No nie dziękuję! ;)
W sumie to zazdroszczę czwartej obrony ;D Ale spokojnie, licencjat, magister i coś dalej tez pomyślę
otoz to
Gdzie napisalam, ze nie moze znalezc? To sa aktualne wolne etaty.
Sluszna uwaga. Za moich czasow te prywatne wyzsze szkolki dopiero zaczely powstawac, z tymi calymi licencjatami byly poczatkowo chlebem powszednim dla niezbyt rozgarnietej mlodziezy, ktorej rodzicow stac bylo za zaplacenie za papierek. Nic dziwnego, ze teraz kazdy, doslownie kazdy kto chce ma ten licencjat i nic dziwnego, ze studia wyzsze stracily na prestizu. Wg mnie teraz taki licencjat jest rownoznaczny z matura sprzed np. 10 lat. Zjawisko dosc naturalne, gdyby kazdy mogl miec diamenty, to te przestalyby byc dobrem ekskluzywnym. To samo stalo sie z wyksztalceniem wyzszym w Polsce. Przynajmniej z licencjatami, bo moja siostra i kuzynostwo maja magistry i na brak pracy nie narzekaja… ale to pewnie i tez kwestia czasu, i magistry tez zejda na psy.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
zaleta bądź wada studiów dwustopniowych, jeszcze wariat chce zostać na doktoranckich bo pracuje w zawodzie nr 1, ale nr 2 też go pociąga.
to jest chyba ogromna wina uczelni prywatnych, które są wg mnie zbędne w 80%
Wiem, dlatego napisałem to w cudzysłowie.
No właśnie nie mają, wystarczy mieć kasiastych rodziców i później różne szopki i nieprawidłowości w szpitalach a co za tym idzie śmierć pacjentów z błahych powodów.
Ballantines rzeźbi to wspaniałe ciało
Oglądanie meczów to nie tylko rozrywka, ale wręcz terapia. Futbol pozwala oswoić i uwolnić emocje - agresję, frustrację i smutek