Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 175 z 1977
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
dostalam maila od bodyshopu, ze jak zrobie zakupy za 20 funtow to bede miala 12scie off
+ mam dwa kupony wydaj 25 - dostaniesz 10off
chyba ide na zakupy.
Wiesz co? To, że nie wierzysz w Boga nie oznacza, że masz prawo obrażać ludzi i ich wiarę.
Ja nawet gdybym była nie wierząca, ateistka, to i tak bym uważała, że tabletki działają wczesnoporonnie, skoro dochodzi do zapłodnienia a komórka zostaje wydalona z organizmu, i doprawdy nie interesuje mnie, ze to tylko komórka i ze nie ma rączek i serduszka :-) i to że tak sądze w tym WYPADKU NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z WIARĄ, mój narzeczony nie ma komunii, jest w trakcie robienia, nigdy do kościoła nie chodził bo mama go tak wychowała, a sądzi tak samo jak ja po tym co ta babka nam wytłumaczyła.
btw nie rozumiem za co dostałyśmy bany moim zdaniem to nie była kłótnia, tylko wymiana zdan. a ze kazdy obstaje przy swoim to przeciez o to chodzi :-)
w ile przychodzi jedzenie? nie umrzesz z glodu do czasu dostawy?
acha
jak ja robie tutaj w Waitrosie przed 9 pm, to przywoza nastepnego dnia, wybierasz sobie godzine dostawy i jak sie spoznia 10 minut to daja wino a jak dluzej to 50% znizki na nastepne zakupy wygodne, bo przywioza nawet o 6 rano, zebys zdazyla rozpakowac przed praca - oczywiscie wnosza siateczki tobie do kuchni a jeden dostawca jest tak przystojny, ze o matko
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
A swoją drogą
zobaczcie jaka ładna sukienka
http://lookbook.nu/look/2090489-RED-DRESS-ANS-ROUND-GLASSES
Ludzie mówią, weź się lecz się, sam się weź się, lecz się, kur.wa, co jeden lepszy ekspert.
zawsze robiłam w innym sklepie, to też były na następny dzień, a tu do dwóch dni roboczych do dupy z takim interesem, aż poszłam na dół do sklepu.
za oknem 30stopni w cieniu, a do kopernika stoi taka kolejka i to jest tylko 1/3 kolejki stojącej na dworze bo w środku jeszcze jest niezła
wez, prosze cie - az mi sie przypomnialo jak rok temu bylam w PL - ide do sklepu z nabialem i prosze o ser twarogowy, a kobita do mnie, ze nie ma, bedzie w poniedzialek. ja jej na to, ze dziekuje, ze potrzebuje dzisiaj i poszukam gdzie indziej, a ona do mnie, ze jestem chamska
ja na to, ze kupilam swieze ogorki i nie chce by mi zwiedly, poza tym nie jest chamstwem chciec w czwartek tzaziki i miec w czwartek tzatziki
ale ze mialam wtedy faze na tzaziki poszlam w poniedzialek po ser twarogowy znowu (wczesniej kupilam w Lidlu ) ide do niej i prosze o ser twarogowy, a ona do mnie: "juz nie ma" no szlag! patrze na zegarek a tam cos kolo 9:30 rano
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail