BreakMyFall18
BreakMyFall18
  23 marca 2011 (pierwszy post)
:calusek:
Poszukuję paska do spodni, kolor czarny, chciałabym, żeby pasował i do adidasów (na sportowo, bluza itp), ale i do obcasów.
Nie chcę zwykłego czarnego paska z prostą klamrą w sensie eleganckiego.

1. Gdzie kupić pasek? W jakim sklepie (Zara, Bershka itp)? Żeby był wytrzymały a nie taki, co rozwala się po dwóch noszeniach :nie: (miałam z Deichmana i wytrzymał 1,5 roku, ale aktualnie nie ma nic ciekawego)
2. Coś ostatnio wpadło Wam w oko?
diva100
diva100
  23 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: ja przywiązuję do jakości

Tak, to jest różnica.

Konto usunięte
Konto usunięte: wiem, że ma jakość.

Bo co? Bo ma metkę ? G*wno prawda.
mmaryjka
mmaryjka
  23 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: ale kupując bluże adidasa wiem, że ma jakość.

akurat takie rzeczy szybko niszczę, bo w takich bluzach najczęściej chodzę na imprezy w plenerze

Konto usunięte
Konto usunięte: Tak, to jest różnica.

ja akurat nie lubię metek, chamskich, wielkich napisów marek firm, ale to też chyba jest kwestia dobrego smaku czy czegoś tam
animka
animka
  23 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: biedni zaciągają kredyty aby nie odrózniać się od bogatych a bogaci ubierają się w lumpeksach aby nie robić przykrości biednym

;))))))))))

Konto usunięte
Konto usunięte: 1. Gdzie kupić pasek? W jakim sklepie (Zara, Bershka itp)? Żeby był wytrzymały a nie taki, co rozwala się po dwóch noszeniach (miałam z Deichmana i wytrzymał 1,5 roku, ale aktualnie nie ma nic ciekawego)

paski z lee / wrangler są ok ale tylko te najbardziej klasyczne. w tych bardziej bajeranckich odpada klamra bardzo często. ale zawsze masz 2 lata gwarancji i spokojnie możesz reklamować.
ja mam mnóstwo pasków z różnych sieciówek i kilka markowych by się znalazło ale jeszcze nigdy nie miałam tak, żeby mi się jakiś rozwalił. może dlatego, że nie chodzę tylko w jednym ale często zmieniam.

Konto usunięte
Konto usunięte: 2. Coś ostatnio wpadło Wam w oko?

buciki w river island i bryczesy na dziewczynie na ulicy.
animka
animka
  23 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: ja akurat nie lubię metek, chamskich, wielkich napisów marek firm, ale to też chyba jest kwestia dobrego smaku czy czegoś tam

no dokładnie.
annjamaica
Posty: 6515 (po ~109 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 3
annjamaica
  23 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: ja akurat nie lubię metek, chamskich, wielkich napisów marek firm, ale to też chyba jest kwestia dobrego smaku czy czegoś tam

dobrze powiedziane, tez jest w moim guscie, marki takie jak w/w tj adidas nike ubieram na fitness czy zumbe i nie uwazam tego za jakis luxus, gdyz w calej europie podejrzewam, ze oprocz polski koszulki mozna kupic za 5-15 euro... , jakoscia tez nie sa jakies luxusowe...
w porownaniu np. do kookai, gdzie aktualnie jestem zafascynowania jakoscia tej marki. delikatne ciuszki prane w pralce, nie trzeba prasowac, swietne w dotyku... moje odkrycie tego roku

...chce cukierka!
Widzę jak głodne oczy za nią podążają.
Duma rozpiera mnie bo wiem, że to ja mam ją.
I nie zmieni tego nic.
A ty jako widz możesz o niej śnić, Aniu:*

vladimir111
Posty: 115 (po ~227 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 0
vladimir111
  23 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: lubię buty ze znaczkiem, który wszyscy znają: Adidas, Nike - moje ulubione. tak samo bluzy w takich gustuję, ubierając sie w nie mam poczucie, że mają klasę, są wygodne, TRWAŁE, dobrze wykonane, uszyte no i od razu widac, ile za nie płacę (idzie poznac po 3ch paskach i znanym logo), pasuje taka odpowiedz? nie lubię nosic tanich rzeczy, bo nie jestem osobą biedną aby ubierać się w tanie rzeczy, czy odpowiada CI to? co oczywiscie nie znaczy, ze nasmiewam sie z ludzi ubierających sie na targu, broń boże!!!! każdy ubiera sie w to, na co go stać.

czyli generalnie lubisz roztaczać wokół siebie aurę "bogactwa".
A tak się składa, że rzeczy z Tally Weijl i inne podobno luksusowe, robione są tak, jak wszystkie inne - made in China. Tyle, że każda taka panna (zastanawia mnie tylko, dlaczego), podnieca się tym, że kupuje ubrania właśnie w takich sklepach, chociaż podobne mogłaby kupić w zwykłych sklepach dla plebsu ;) rzecz jasna, o połowę taniej, ale ją przecież stać na niujorkera
Nie, nie zazdroszczę Ci, po prostu zastanawia mnie takie rozumowanie.
Wybacz, ale po prostu nie mogłem powstrzymać się od komentarza :-)
Tricia
Tricia
  23 marca 2011

@BreakMyFall18:
przeczytałam wszystkie Twoje wypowiedzi w tym temacie.
wywnioskowałam miedzy innymi, że jesteś niesamowicie głupia, zaprzeczasz sama sobie. w jednym zdaniu piszesz, że nie było Cię kiedyś stać na drogie (w Twoim odczuciu) sklepy i ubierałaś się na bazarze, a chwilę później, że w życiu byś się tam nie ubrała. New Yorker to moim zdaniem ta sama półka co bazar, jakość tych ubrań jest identyczna... czasem lepsze rzeczy nawet w h&m są niż tam. Poza tym bluza z logo adidasa nie gwarantuje jakości, tylko materiał z jakiego jest wykonana. Jak widzę śliczną marynarkę Guessa, a materiał jest do dupy to nie kupuje, proste.
I szczerze wątpię w to, że ktokolwiek czegoś tutaj Ci zazdrości.

swoją drogą co to dla Ciebie jest Gabbana, Hugo Boss, Guess, DSqared, Armani czy Versace?

annjamaica
annjamaica: marki takie jak w/w tj adidas nike ubieram na fitness czy zumbe i nie uwazam tego za jakis luxus, gdyz w calej europie podejrzewam, ze oprocz polski koszulki mozna kupic za 5-15 euro... , jakoscia tez nie sa jakies luxusowe...

podpisuje się pod tym rękami i nogami, co do cen to masz rację.
ja staram się nie kupować ubrań w polsce
1. jakość
2. dostępność dobrych marek a co za tym idzie cena
3. obsługa w sklepach
4. kolekcje droższych marek docierają mniej więcej z półrocznym opóźnieniem

dla porównania d&g np w Hiszpanii jest na tym samym poziomie mniej więcej co Zara w polsce. Spodnie gabbany za granicami naszego cudnego kraju można dostac nawet za 100euro.
Tricia
Tricia
  23 marca 2011

przepraszam za 2 posty pod sobą, ale dodam jedynie, że ubieram się również w przeciętnych sieciówkach, tam też można czasem trafić na cudeńka :)

mmaryjka
mmaryjka
  23 marca 2011
annjamaica
annjamaica: ubieram na fitness czy zumbe

kurde, poszłam raz na tą zumbe i normalnie się zajarałam. śmieszna sprawa, ale niestety mogę chodzić co drugi tydzień i bardzo żałuję.
ja z takich rzeczy lubię volvom, burtona np. mają dobre i mega trwałe ciuchy.
BreakMyFall18
BreakMyFall18
  23 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: No, z całym szacunkiem Ty raczej w imieniu tych osób wypowiadać się nie powinnaś.

no owszem, nie mówię że nie, ale mam znajomych którzy zarabiają więcej, noszą rzeczy versace i armaniego bo na takie ich stać, a nie kupią czegoś w lumpeksie bo im sie to podoba, ale widac mylisz pojęcia :and:

Konto usunięte
Konto usunięte: A teraz strugasz snobkę, która "nigdy nie kupiłaby niczego na targu bo lubi metki" ? Tss, żałosne.

owszem, i się tego nie wstydze ;-)
BreakMyFall18
BreakMyFall18
  23 marca 2011
vladimir111
vladimir111: A tak się składa, że rzeczy z Tally Weijl i inne podobno luksusowe, robione są tak, jak wszystkie inne - made in China.

mam tego świadomość, na moich adidasach jest napisane made in indonesia ;-)

Tricia
Tricia: wywnioskowałam miedzy innymi, że jesteś niesamowicie głupia, zaprzeczasz sama sobie. w jednym zdaniu piszesz, że nie było Cię kiedyś stać na drogie (w Twoim odczuciu) sklepy i ubierałaś się na bazarze, a chwilę później, że w życiu byś się tam nie ubrała

no i gdzie tu zaprzeczenie? kiedyś się ubierałam bo nie było mnie stać, teraz mnie stać i się tam w zyciu juz nie ubiorę, coś niejasne? :woot:

Tricia
Tricia: dla porównania d&g np w Hiszpanii jest na tym samym poziomie mniej więcej co Zara w polsce. Spodnie gabbany za granicami naszego cudnego kraju można dostac nawet za 100euro.

czyli jednak sieciówki nie są aż takie złe?

można pisać co się chce, grunt to nie być hipokrytą, napisałam co sądzę a nie będę z siebie robić kogoś kim nie jestem bo to raczej mija się z celem, uważam, że stać mnie na dużo w porównaniu do innych i dla mnie to, że mogę kupić sobie bluzę za 200-300 zł jest luksusem, bo inni kupiliby za 60 zł i patrzeli, żeby starczyło na chleb ;-) nie mam zamiaru się kajać nad tym, na co wydaję i dlaczego, ubieram się tak jak lubię i w rzeczy, które zazwyczaj są 'pożądane', nie z tego wzgledu, po prostu mam 'typowy' gust, nie lubię tzw wyszukanych rzeczy np sukienki armaniego, ktora nie ma nic w sobie. :-)
dlatego nie lubię pisać o swoich poglądach :ziober2:
raczej nikt nie lubi czytać np. 'kupiłam sobie perfum z diora', bo od razu jest 'co sie chwalisz że masz kase?', albo ' mam buty z adidasa' to od razu 'eee adidas jest szajski, ja w tym chodze na silownie'
nie wiem czemu ale u Nas to jest ciagle taki temat, ze wywołuje kontrowersję
nawet jeśli lubię roztaczać w okół siebie (jak to ktoś napisał) aurę bogactwa to co?
lubię wielkie logo, szczególnie na bluzach i butach ;-) i nie zamierzam się z tym kryć
a czy Wam się to podoba czy nie
to
pfff :ziober2:
BreakMyFall18
BreakMyFall18
  23 marca 2011

Czy ktoś jeszcze mi chce zarzucić jaka to jestem pusta i głupia bo lubię nosić bluzę z dużym logo znanej firmy? Jeśli tak to wygarnijcie co macie do wygarnięcia a potem może ktoś mi udzieli odpowiedzi na zadane pytania? :ziober2:

Jak mi mówili zawsze, żeby nie mówić pewnych rzeczy bo to wywołuje kontrowersję to nie wierzyłam, teraz wierzę, ale nie będę z siebie robić skromnej osoby kajającej się nad każdą wydaną złotówką...
Ble. Nie cierpie zakłamania i brzydze sie tym.

animka
animka
  23 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: i dla mnie to, że mogę kupić sobie bluzę za 200-300 zł jest luksusem, bo inni kupiliby za 60 zł i patrzeli, żeby starczyło na chleb

nie kupujesz takiej bluzy co drugi dzień , poza tym sorry ale to żaden luksus, ja nie wiem w takim razie w jakim świecie Ty żyjesz ;))

Konto usunięte
Konto usunięte: nawet jeśli lubię roztaczać w okół siebie (jak to ktoś napisał) aurę bogactwa to co?

ale zrozum, że chodzenie w nike nie roztacza wokół Ciebie "aury bogactwa" bo to nie są wcale drogie rzeczy :)

Konto usunięte
Konto usunięte: ktoś mi udzieli odpowiedzi na zadane pytania?

udzieliłam, ale albo nie zauważyłaś, albo moja wypowiedz nie była godna uwagi :)
BreakMyFall18
BreakMyFall18
  23 marca 2011
Tricia
Tricia: swoją drogą co to dla Ciebie jest Gabbana, Hugo Boss, Guess, DSqared, Armani czy Versace?

no ale konkretnie? bo powymieniałaś mi producentów (m.in) znanych ubrań, perfumów (itp) i co mam Ci odpowiedzieć? bo nie rozumiem?

Ty sądzisz, że ja się wywyższam bo kupuję w sieciówkach, ale nie rozumiesz, że dla mnie jest to luksusem gdy całe dziecinstwo klepałam biede i nosiłam rzeczy po starszej siostrze? :woot: bo na nic nie było pieniędzy, jest to przykre bo wiele rodzin ma tak nadal, ale wyszłam z tego i teraz nie odmawiam sobie niczego na co mnie stać
a szczerze powiem, z w.w lubię tylko perfumy ew. kosmetyki jakieś, bo ubrania nie w moim guscie, nie ubrałabym sukienki za 7 tys wyglądającej jak za 20 zł z targu

takie mam poglądy i proszę o ich uszanowanie i nie ocenianie, bo łatwo komuś przykleić metkę (czy jak to się mówi :woot:) kiedy się kogoś nie zna ;-)
BreakMyFall18
BreakMyFall18
  23 marca 2011

temat do zamknięcia, :ziew:
dziękuję za konkretne i sensowne odpowiedzi na pytania

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.