kuba92762
kuba92762
  7 lipca 2012 (pierwszy post)

Tamten temat przepadł w sumie, a niewielu ma ustawione 'najnowsze na górze', więc proponuję odświeżyc jako, że dział i tak jest praktycznie martwy.

Ja ostatnio przeczytałem "Co się przydarzyło tej małej dziewczynce"
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/129435/co-sie-przydarzylo-tej-malej-dziewczynce

i 'Recenzja" Deana Koontza http://lubimyczytac.pl/ksiazka/129134/recenzja

Obie książki bardzo dobre.Co prawda w tej pierwszej tematyka na pewno jest poważniejsza, ale Koontza szybciej się jakoś czyta:)

Liczę, że są tu jacyś czytelnicy i polecą coś ciekawego:tak: Zachęcam do dyskusji.

kuba92762
kuba92762
  13 stycznia 2013
Wiertlo92
Wiertlo92: Jack Reacher to obieżyświat, łapie się każdego problemu, rozwiązuje i znika bez słowa i tak w kółko :D

No to zacznę od tego Jednym strzałem:D
Wiertlo92
Wiertlo92: niektóre fabuły wieją nudą, są oklepane ale są takie gdzie coś się dzieje, a to o czym wspomniałeś o kinie to Jednym Strzałem jest powieść, wiesz Kuba do kryminałów szwedzkich to nie ma co porównywać

Ja w tej chwili zabieram się za Atlas Chmur więc jeszcze co innego, ale piękne podobno.
xOblivion
xOblivion
  24 stycznia 2013

ostatnio czytam wszystko co N. Sparksa, ostatnio skończyłam "Szczęściarza". Jak ktoś lubi romans z odrobiną akcji i humoru, to na pewno się spodoba.

xSabinka90x
Posty: 1 (po ~115 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 0
xSabinka90x
  25 stycznia 2013

Ja ostatnio przeczytałam "Kto wiatr sieje" Virgini C. Andrews, czwarta cześć sagi o Dollangangerach, polecam :)

Elka525
Elka525
  25 stycznia 2013

Harlan Coben "Zachowaj spokój"
Chyba jak każdą książkę Cobena - czyta się rewelacyjnie.

Polecam miłośnikom kryminałów i nie tylko d83dde09

kuba92762
kuba92762
  26 stycznia 2013

Atlas chmur 8/10
Do przeczytania książki tak naprawdę zachęcił mnie obejrzany wcześniej film. Bałem się, że będę odszukiwać zbyt wiele zależności, ale tak nie było. Książka ma swoje plusy i minusy. Dlatego też byłem zachwycony historią i listami Frobishera. Część poświęcona Luisie Rey jest zaskakująca i trzymająca w napięciu. Nie mniej podobała mi się również historia Cavednisha. Jest przezabawna, dowcipna i naprawdę przypadła mi do gustu. Minusami są niestety Zachariasz i Ewing. Ten pierwszy zniechęcał mnie prostotą języka. Zrozumiałbym infantylność, ale to był zwykły analfabetyzm. Wiem, że zamierzony, ale jednak małoprzekonujący i skutecznie mnie zniechęcający. Przez co z wielkim trudem brnąłem przez kolejne kartki tej historii. Ewing po prostu mnie nie porwał.W filmie obie te historie są o dziwo, lepiej przedstawione niż w książce. Całą powieść oceniam ogólnie bardzo dobrze. Wiem, że jest ona uznawana za wybitną i nawet czułem przebłyski geniuszu autora. Mimo wszystko jednak po przeczytaniu miałem mieszane uczucia. Historie ciekawe, piękne i zaskakujące przeplatają się z takimi, które nie zapadły mi w pamięci. Niemniej jednak bardzo polecam.

Paulinessa
Paulinessa
  30 stycznia 2013

Rzuciłam się na miłosne, przeczytałam P.S Kocham Cię Cecelii Ahern i Sto dni po ślubie Giffin Emily
Teraz jestem w tracie Spóźnieni kochankowie Williama Whartona

Cóż, przyjemnie się je czyta :)

Sztajmex
Sztajmex
  4 lutego 2013

Odgrzałem sobie kotlet na umilenie zimowych wieczorów - Pałkiewicz J. "Pasja życia". Polecam fanom literatury faktu, literatury podróżniczej :).

kuba92762
kuba92762
  5 lutego 2013

Gra z mordercą 7/10

kirunia19
kirunia19
  6 lutego 2013

"Maska" Dean Koontz :D

ichabod
ichabod
  7 lutego 2013
Mag - John Fowles 9/10

Konto usunięte
Konto usunięte: Bohater książki, młody Anglik Nicholas Urfe, przyjmuje stanowisko nauczyciela na pewnej greckiej wyspie, gdzie zaprzyjaźnia się z właścicielem najwspanialszej posiadłości. Przyjaźń z milionerem wprowadzi młodzieńca w świat prawdziwego koszmaru. z każdym dniem rzeczywistośc i fantazje coraz bardziej się mieszają, a Urfe staje się nieświadomym aktorem prywatnego teatru bogacza.


Wbrew tytułowi, nie jest to powieść fantastyczna. Dość stara, bo wydana w 1966 roku - w skrócie można ją opisać jako próbę zrozumienia życia.
Earth
Earth
  7 lutego 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: b

Się mi skojarzył opis w cytacie z Dorianem Grayem trochę. :D
sekularyzacja666
Posty: 4 (po ~51 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 0
sekularyzacja666
  7 lutego 2013

"Zanim umrę" szybko się czyta. polecam

agoosiaaa
agoosiaaa
  7 lutego 2013

Jako ze 13stego wychodzi w kinach i bede ogladac to:
Beautiful Creatures - Kami Garcia, Margaret Stohl
Mam mieszane uczucia :and:

kuba92762
kuba92762
  8 lutego 2013

[geim] Anders de la Motte - 8/10
Rewelacyjna pozycja, której akcja rozpoczyna się od pierwszej i nie daje nam odetchnąć aż do ostatniej strony. Jedyne co mogę zrobić to pogratulować i pozazdrościć autorowi debiutu i wyobraźni. Czekam z utęsknieniem na kolejną część.

Odłamek- Sebastian Fitzek 9/10
"Odłamek", to moja pierwsza książka tego autora, ale podejrzewam, że na niej się nie skończy. Zwłaszcza po jej przeczytaniu. Od pierwszej strony zostajemy wprowadzeni w dziwny świat przedstawiony. I im dalej brniemy, tym bardziej zaczynamy żyć emocjami głównego bohatera. Nie jest to prosta książka, głównie przez jej tematykę, ale Fitzek napisał ją jezykiem, który nie przeszkadza, a wręcz pomaga. Szybka akcja, nieprzewidywalne jej zwroty i psychodeliczność. "Odłamek" czytało mi się niezwykle dobrze i szybko. Bardzo polecam.

Kiniowska
Posty: 1047 (po ~357 znaków)
Reputacja: 1 | BluzgometrTM: 382
Kiniowska
  8 lutego 2013

"Zamek z piasku, który runął" (tom III) S.Larsson - 10/10

Wcześniej:

"Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" (tom I) S.Larsson - 10/10

"Dziewczyna, która igrała z ogniem" (tom II) S.Larsson - 10/10

W taki oto sposób zakończyłam przygodę z trylogią "Millennium". :) Żal mi d*pę ściska, że to już koniec i kolejnych części nie będzie... autor postanowił sobie umrzeć i nie napisze nawet zupełnie odrębnej historii. W sumie ponad 2000 stron zaskakujących akcji, brutalnych opisów, czasami trochę przydługich i przynudnych "rysów historycznych". Bloomkvist, pieprz*cy się z każdą nową bohaterką regularnie wyprowadzający z tego powodu z równowagi - co by się nie działo, jaki by nie był kontekst bohaterki, tak "Micke" musiał ją bzyknąć, prędzej czy później. :zonk: Lisbeth niemal aspołeczna, ale z głową na karku - zawsze po stronie sprawiedliwości, nie zawsze opowiadająca się po tej stronie zgodnie z prawem. Ostatni tom trylogii pozwala idealnie zrozumieć jej nastawienie do policji i "doktorów od czubków". Oraz szereg innych bohaterów, mniej lub bardziej budzących sympatię.

Wrażenie ogólne? Mega pozytywne. :) Boski thriller polityczny. Były momenty, kiedy chciałam "rzucić" tą książkę - a bo opis za długi, a bo Bloomkvist gzi się z kolejną napotkaną laską - ale jednak z jakiegoś powodu czytało się dalej. Dla mnie, fenomenem tej książki jest to, że mimo fragmentów naprawdę nudnych po prostu nie dało się odłożyć jej na półkę. W późniejszych fazach czytania one rzeczywiście pomagały, lepiej rozumiałam o czym czytam. Niesamowicie wciągająca, 60 stron na raz to była rzecz normalna. Mnóstwo różnych wątków, historii, bohaterów, a jednak wszystko sprowadzało się do jednego. Nie ma co opisywać fabuły, bo to zajęłoby mnóstwo miejsca - trzeba tą książkę po prostu przeczytać. :)

Polecam, polecam, polecam!!! :)

P.S. Przyniosłam dzisiaj z biblioteki 6 kolejnych pozycji - najgrubsza ma 480 stron. Wyglądają jak zeszyciki w porównaniu do tomiszczy Larssona. :D I chyba mam "książkowego kaca" - nie potrafię zacząć nowej pozycji, bo myślami jestem jeszcze w świecie z ostatniej. :) Przejrzałam każdą z nich, zaczęłam jedną - strasznie opornie idzie. Poczekam. Larsson musi "wywietrzeć". :P