Tamten temat przepadł w sumie, a niewielu ma ustawione 'najnowsze na górze', więc proponuję odświeżyc jako, że dział i tak jest praktycznie martwy.
Ja ostatnio przeczytałem "Co się przydarzyło tej małej dziewczynce"
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/129435/co-sie-przydarzylo-tej-malej-dziewczynce
i 'Recenzja" Deana Koontza http://lubimyczytac.pl/ksiazka/129134/recenzja
Obie książki bardzo dobre.Co prawda w tej pierwszej tematyka na pewno jest poważniejsza, ale Koontza szybciej się jakoś czyta:)
Liczę, że są tu jacyś czytelnicy i polecą coś ciekawego Zachęcam do dyskusji.
Ostatnio przeczytana książka. strona 8 z 39
DOKŁADNIE!!! Gullberg mówił Sekcja, ogólna nazwa to chyba RPS/Sak, potoczna to Sapo i jeszcze inne, bardziej oficjalne ale też nie pamiętam. Masakra. :D Przebrnęłam a teraz męczę się fragmentami z Gullbergiem. Stary pierdziel, nudny jak nieszczęście, zero jakichkolwiek emocji - o pozytywnych nie wspomnę, a jeżeli już jakieś, to z takim "pokerfejsem" że aż odpycha. :D O Lisbeth jest krótki akapit co kilkanaście stron jedynie. :(
Ogarnęłam, jest dobrze. :) W takim razie kończę Larssona i idę po Cobena. Będzie na co zgonić niechęć do nauki w czasie sesji... :P Lisbeth też jest trochę socjopatką, to pewnie i Wina bym polubiła. Mam ostatnio wenę na lekko "wykolejonych" bohaterów. :D
Ta, to ja bym tylko Larssona czytała i nie miałabym potem do czego porównać inne pozycje... :D Mi akurat frament z Lisbeth na wakacjach odpowiadał - jak już wcześniej wspomniałam, tak jak wszystko z Lisbeth. Trójka na początku galopuje, za to później... :P
Samo mi się popatrzyło, później zaczęłam żałować że to przeczytałam. :) A temat z Lisbeth wzięłam tylko dlatego, że nie mogłam znaleźć kartki z listą tych od wykładowcy. Napisałam, oddałam, po powrocie na uczelnię okaże się, czy było ok. ;)
ostatnio E L James. 50 twarzy greya + ciemniejsza storna greya -dużo szumu a właściwie nie do końca wiadomo o co- książka kipi erotyką mnie w pewnym momencie zaczęło to drażnić kiedy dosłownie co dwie strony seks.
polecam Michaela Connelly'a całkiem ciekawie się czyta chociażby Ciemność mroczniejsza niż noc.
John Grisham- Testament - zakończenie totalnie zaskakujące- czytane niedawno. ;)
Harlan Coben - Jeden fałszywy ruch, Zaginiona polubiłam jego styl.
Czytał ktoś " Wszyscy mamy tajemnicę " Cobena ?
u mnie w bibliotece nie idzie tego dostać, a e-booka nie mogę coś znaleźć na necie
natrafiłem tylko na audiobooka, ale to do mnie nie przemawia :D
Dobra więc czas na mój pierwszy post :D
Tak więc od prawie niecałego miesiąca przeczytałem kilka dobrych książek, pożyczonych z biblioteki. Na początek zacząłem od Harlana Cobena i zaliczyłem "Niewinny", "Jedno spojrzenie" oraz "Nie mów nikomu". Z tych trzech najbardziej wciągnęła mnie powieść "Nie mów nikomu" mowa tutaj o facecie, który stracił żonę nad jeziorem w czasie rocznicy małżenstwa. Po jakimś czasie dostaje emaila sugerujący, że żona żyje i od tego się wszystko zaczyna. Jak u Cobena akcja toczy się do ostatniej strony i robi dużego zamieszania. Czyta sie jednych tchem-połknąłem ją w jeden dzień i na końcu musiałem przeanalizować wszystko, i stwierdzam, że Coben to cwany kot :D
Tak samo tyczy "Niewinnego" oraz "Jedno spojrzenie" koncówki są zaskakujące. i mocno je polecam. One nie mają nic wspólnego z Myronem.
Także zaliczyłem juz drugą książkę Childa, tym razem "Bez litości" typowo amerykańska książka, też lekka, z poczuciem humoru. Mowa tutaj o gościu, który nie ma miejsca zamieszkania, prawa jazdy, cały czas się przemieszcza, śpi w motelach, laski nie mogą sie od niego oderwać :D Wiadomo jest superbohaterem ale mi przypadł do gustu i na pewno skorzystam książkę z jego udziałem. Pierwszą co przeczytałem z Childa bylo "Echo w płomieniach" i tak mnie wciągnęło, że muszę go zaliczyć :)
I ciut słabsze od Childa książki Pattersona "Cross" "Wielki zły wilk" z glównym bohaterem Alexem Cross. Troszkę żałuję, że nie zacząłem chronologicznie i dlatego taka ocena a nie inna. Rozdziały bardzo króciutkie, 2-4 strony max. Ale pełno akcji FBI, sprawy rodzinne Alexa itd. Jak to w USA sporo się dzieje :D
Teraz zaczynam w końcu trylogie Millenium, bo ile można czekać
"I dream I'm floating on the surface of my own life, watching it unfold."
Dejv, książki z Jackiem Reacherem są od siebie zależne czy mogę je czytać jak popadnie?:D
Skończę zaraz Kod talentu- Jak zostać geniuszem. Ogółem nie polecam, nie dowiemy się nic poza tym, że aby osiągnąć sukces potrzebujemy zapłonu do tego, musimy się cieszyć tym i wykonywać dużo, dużo powtórzeń. No i trochę o mielinach możemy poczytać(połowa książki), o których autor napisał biorąc wiedzę z innych artykułów. Zamiast czytać tę książkę polecam zabrać się po prostu za trening, a na pewno szybciej zostaniemy mistrzami:)
Kubuś źle skumałem, czytaj jak popadnie
nie wiem co mną kierowało odpowiadając, że są zależne od siebie, chyba browarki :D
Jack Reacher to obieżyświat, łapie się każdego problemu, rozwiązuje i znika bez słowa i tak w kółko :D
"I dream I'm floating on the surface of my own life, watching it unfold."