Jak ja lubię te wszystkie niedoróbki autorów, tłumaczy i redakcji - wnoszą trochę smaczku w monotonię tekstu. Autorka ze trzy razy w każdym rozdziale podkreśla wyjątkowe sierpniowe upały w Göteborgu i Sztokholmie, a tymczasem chyba z przyzwyczajenia przyodziewa bohaterów w obszerne płaszcze i ciepłe kurtki. Tłumaczka pomyliła, a redakcja nie zauważyła drobnej różnicy jakościowej między svart anka a svart änka, więc we fragmencie o owadach czarna kaczka pożera samca na zakończenie romansu (pomijając już sam fakt zaliczenia pająka do owadów...) Stieg Larsson to to nie jest, ale chwyt marketingowy skuteczny.

Jak ja lubię te wszystkie niedoróbki autorów, tłumaczy i redakcji - wnoszą trochę smaczku w monotonię tekstu. Autorka ze trzy razy w każdym rozdziale podkreśla wyjątkowe sierpniowe upały w Göteborgu i Sztokholmie, a tymczasem chyba z przyzwyczajenia przyodziewa bohaterów w obszerne płaszcze i ciepłe kurtki. Tłumaczka pomyliła, a redakcja nie zauważyła drobnej różnicy...

Niestety, ale najlepszym słowem jakie przychodzi mi na myśl jest "przebrnęłam". Przebrnęłam przez te ponad 600 stron, bo chciałam wiedzieć jak skończy się ta dość pogmatwana historia, ale droga bardzo się dłużyła..

Niestety, ale najlepszym słowem jakie przychodzi mi na myśl jest "przebrnęłam". Przebrnęłam przez te ponad 600 stron, bo chciałam wiedzieć jak skończy się ta dość pogmatwana historia, ale droga bardzo się dłużyła..

Niesamowicie brutalna i przygnębiająca..

Porusza ona w sobie dużo tematów drażliwych i tematów, o których zbyt często się nie mówi - A WŁAŚNIE POWINNO. Autorka z wielką precyzją i doświadczeniem przeskakuje z jednego bohatera na drugiego, wiążąc ich ze sobą tak, że w końcu my, czytelnicy powoli odkrywamy wspólny mianownik całej tej okropnej historii.

Ktoś napisał, że pozostaje niesmak.. Ktoś napisał, że jest zbyt długa.. Absolutnie się z tym nie zgadzam. Pochłonęłam ją jak gąbka, strony przeskakiwały mi jedna za drugą a zagłębianie się w życia prawdziwe i życia brutalne niektórych kobiet, które niestety są na faktach sprawiało, że jeszcze bardziej zżywałam się z lekturą. Yi Young jako główna bohaterka, która już w wieku 14 lat została pozbawiona szacunku do siebie samej i do swojego ciała, ukazana jako silna kobieta na tle mafii i spisków, które rząd (no właśnie!) nie chce wyjawić wzbudziła we mnie ogromną sympatię i mocno jej kibicowałam. Nie nadaremnie..

Polecam, bez dwóch zdań

Niesamowicie brutalna i przygnębiająca..

Porusza ona w sobie dużo tematów drażliwych i tematów, o których zbyt często się nie mówi - A WŁAŚNIE POWINNO. Autorka z wielką precyzją i doświadczeniem przeskakuje z jednego bohatera na drugiego, wiążąc ich ze sobą tak, że w końcu my, czytelnicy powoli odkrywamy wspólny mianownik całej tej okropnej historii.

Ktoś napisał, że...

Książka oparta na faktach, które wstrząsnęły opinią publiczną nie tylko Szwecji. Międzynarodowy projekt przyjaźni szwedzko - chińskiej zaowocował wyjazdem sporej ilości dzieci chińskich, które w przyjaznym Goeteborgu miały się kształcić i rozwijać swoje talenty. Rzeczywistość okazała się zgoła inna. Część dzieci zaginęła bezpowrotnie, a co się przytrafiło tej malej dziewczynce, dowiecie się po przeczytaniu tej powieści.

Książka oparta na faktach, które wstrząsnęły opinią publiczną nie tylko Szwecji. Międzynarodowy projekt przyjaźni szwedzko - chińskiej zaowocował wyjazdem sporej ilości dzieci chińskich, które w przyjaznym Goeteborgu miały się kształcić i rozwijać swoje talenty. Rzeczywistość okazała się zgoła inna. Część dzieci zaginęła bezpowrotnie, a co się przytrafiło tej malej...

Kiedyś ktoś opowiadał historię zawartą w filmie , trwało to ponad dwie godziny , a odcinek serialu o którym mówił to była zaledwie czterdziestominutowa produkcja . Podobnie jest z tą książką można by ją zmieścić na dwustu stronach , ale autorka rozwlekła ją do sześciuset czterdziestu . Akcja wlecze się niemiłosiernie . Cechy poszczególnych postaci to wytwór kobiecego szowinizmu : kobiety mocne i skrzywdzone , mężczyźni słabi i nijacy lub brutalni i wynaturzeni . Na dodatek główny bohater męski to biseksualista żyjący w związku homoseksualnym . To jakaś absolutna paranoja . Ta książka to przykład jak niezły pomysł można sknocić i napisać nudną , rozwlekłą szmirę . Nic tu nie zmienia poprawny warsztat autorki , bo to tylko forma . Nasuwa się porównanie do eleganckiego kieliszka w którym podano nam niezłe , lecz mocno rozwodnione wino . Można to oczywiście wypić , ale niesmak pozostanie . I jeszcze jedno , odpowiedź na pytanie zawarte w recenzji wprowadzającej "Czy to nowy Stieg Larsson?" : Na pewno nie ! Zupełnie nie polecam tej szmiry .

Kiedyś ktoś opowiadał historię zawartą w filmie , trwało to ponad dwie godziny , a odcinek serialu o którym mówił to była zaledwie czterdziestominutowa produkcja . Podobnie jest z tą książką można by ją zmieścić na dwustu stronach , ale autorka rozwlekła ją do sześciuset czterdziestu . Akcja wlecze się niemiłosiernie . Cechy poszczególnych postaci to wytwór kobiecego...

Miała być super książka na wakacje, a była zaledwie średnia. Historia wydaje się ciekawa - Chinka, której życie nie oszczędzało i znalazła schronienie (czy aby na pewno schronienie) w Szwecji, postanawia rozprawić się z brutalną przeszłością, ujawniając zamieszanych w to wysokich urzędników nie tylko chińskiej władzy. Niestety, to co w teorii miało być pasjonującą historią, w praktyce okazało się ciągnącą się jak guma opowieścią z małą ilością akcji, bohaterami bez charakteru a autorka chyba za bardzo nie wiedziała dokąd cała historia zmierza. Tak jak główna bohaterka, która kolejne części filmu ze swoją historią dopiero ma nakręcić, tak i Lantz zdaje się w trakcie pisania wymyślać ciąg dalszy... Efekt mocno średni, choć nie tragiczny.

Miała być super książka na wakacje, a była zaledwie średnia. Historia wydaje się ciekawa - Chinka, której życie nie oszczędzało i znalazła schronienie (czy aby na pewno schronienie) w Szwecji, postanawia rozprawić się z brutalną przeszłością, ujawniając zamieszanych w to wysokich urzędników nie tylko chińskiej władzy. Niestety, to co w teorii miało być pasjonującą historią,...

Pierwsza z serii książek Asy Lant, których głównym zamiarem ma być konkurencja dla Millenium Larssona.
Trudna tematyka, imigranci, upokorzenia, cierpienie. W większości książki wydają się wydarzenia mocno przerysowane - jedna Chinka chce ukarać swoich katów i całemu światu opowiedzieć o mękach, które przeżyła.
Dosyć nietypowe postacie, ciekawy pomysł, ale jednak czegoś zabrakło.
W gruncie rzeczy, książka nie nabrała rozgłosu. Nie chciałam mimo wszystko nikogo zniechęcić, bo mi jednak się podobała, szybko ją przeczytałam, byłam po prostu ciekawa, jak zakończona zostanie fabuła.
I chyba tutaj sprawdzi się stara zasada - że trzeba spróbować by ocenić!

Pierwsza z serii książek Asy Lant, których głównym zamiarem ma być konkurencja dla Millenium Larssona.
Trudna tematyka, imigranci, upokorzenia, cierpienie. W większości książki wydają się wydarzenia mocno przerysowane - jedna Chinka chce ukarać swoich katów i całemu światu opowiedzieć o mękach, które przeżyła.
Dosyć nietypowe postacie, ciekawy pomysł, ale jednak czegoś...

Książka zdecydowanie przydługa. Co prawda, nie można zarzucić inteligentnego i ciekawego skonstruowania fabuły i dialogów, jednak czytelnik musi czekać za długo na emocje trzymające w napięciu towarzyszące zakończeniu książki.

Książka zdecydowanie przydługa. Co prawda, nie można zarzucić inteligentnego i ciekawego skonstruowania fabuły i dialogów, jednak czytelnik musi czekać za długo na emocje trzymające w napięciu towarzyszące zakończeniu książki.

Zmęczyła mnie ta książka, niezwykle przygnębiająca. Spodobał mi się za to sam pomysł. Niczego podobnego jeszcze nie czytałam. Włącznie ze stylem pisania autorki.

Zmęczyła mnie ta książka, niezwykle przygnębiająca. Spodobał mi się za to sam pomysł. Niczego podobnego jeszcze nie czytałam. Włącznie ze stylem pisania autorki.

Nudna, przeciągnięta, źle się czytało

Nudna, przeciągnięta, źle się czytało