GeekNaZajawce
Posty: 14 (po ~319 znaków)
Reputacja: 2 | BluzgometrTM: 4
GeekNaZajawce
  18 maja 2017 (pierwszy post)

Dlaczego tak wiele kobiet, fajnych kobiet, reaguje podejrzliwie gdy poznany facet sie nie przejmuje ze dziewczyna ma juz dziecko/dzieci?
Rozumiem, ze pewnie jest duzo facetow ktorym to moze przeszkadzac, ale z jednej strony mowicie ze szukacie kogos kto zaakceptuje wasze dzieci, a z drugiej reagujecie bardzo podejrzliwie gdy takiego faceta poznajecie?
Prawda jest taka ze wiekszosc interesujacych kobiet w moim wieku ma juz dzieci i nie ma sensu krecic nosem, to raz, a dwa ze samemu nie mam dzieci a juz najwyzszy czas wiec nie mialbym problemu przygarnac jakas kochana dziewczyne ktora juz ma dzieci i traktowac je jak swoje

Ksawiera
Ksawiera
  21 maja 2017
Ostatnio edytowany: 1 stycznia 1970

Dziękujemy wam panowie za waszą "miłość" i wsparcie mamy już swoją, a wy zostajecie z niczym?! :)

Panthera
Panthera
  21 maja 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: nazywając je "ochłapami"


To nie moje określenie, zaczerpnęłam je z forum gdzie w sumie obraża się kobiety, ze wszystkie takie są, ale poniekąd troche sie z nimi zgodziłam.
Oni te kobiety nazywali jeszcze gorzej, cichodajki, ku&wy, dziwfki, szmaty, ladacznice, dresiary, cwaniary, rozklapiochy, resztki ze stołu po badbojach...

Wedlug mnie taki facet z dzieckiem to tez "ochłap"

Zanim mnie zjesz wyjaśnie dlaczego.

Nie uwazam aby ludzie co maja dziecko bedacy samotnymi rodzicami byli gorsi. Są dalej ludzmi, moge z nimi sie noralnie spotykac, isc na piwo, odwiedzic ich i (o dziwo ale tak!) pobawić sie z ich dziećmi. Jednak DO ZWIĄZKU takiej osoby bym nie wzięła.

Raz, ze nie chce aby ktos, kogo darze miłoscią na 100% darzył mnie miłoscią w 50% bo pozostałe 50 daje dziecku, ktore jest dla niego na pierwszym miejscu, i jest to dziecko po ex. Czyli ma geny ex. Czyli tak jakby dalej kochał swoją ex.
Ma pamiątke po ex, powinien o niej zapomienć wiążąc sie ze mną ale nigdy nie zapomni bo jej część jest w tym dziecku.

Dwa, ja sie nie nadaje na rodzica, nie chce miec dzieci, wiec logiczne ze dla mnie taka osoba jest skreslona bo nie mam zamiaru opiekowac/uczyc sie z jej dzieckiem, przebywając z nim 24/7. Co innego odwiedzic na godzinkę, pobawic sie, ale nie zyc z tą osobą pod jednym dachem, karmić, wychowywać, robić coś, czego obowiązek powinna mieć ex faceta.

Mowiac po biologicznemu - troszczenie sie o jego dziecko to troszcenie sie sie aby przetrwały nie moje geny, lecz geny ex mojego faceta. A przeciez dążę do tego, by on o niej zapomniał, by wymazać ją z jego zycia, bym została tylko ja. Wiec jedno drugie wyklucza.

I rozumiem ze są faceci ktorzy też myslą podobnie o kobietach z dziećmi.

Nazwanie jej ochłapem może jest negatywne i brzydkie, ale znaczy mniej wiecej tyle, co osobę, która jest "nadgryziona" przez inną osobę z którą była wcześniej. Nieodwracalnie. A ja nietoleruje zadnego nadgryzania przez ex, zadnych pamiątek po ex. Zerwanie to definitywnie koniec - nie ma ex, nie ma porownywania nowej kobiety do ex, jakby ex wcale nie bylo. Nie ma oczekiwac ze ex robila to wiec nastepna tez musi. Po prostu, zapomina sie o niej.
Jakby to był związek trwający zaledwie rok, bez dziecka, takie "nadgryzienie" jest nieszkodliwe i po kilku latach związku ze mną niemal całkowicie sie "zabliźni". A tymczasem dziecko będzie to "nadgryzienie" stopniowo powiększało - dziecko rosnąc zwiększa swoje potrzeby, jest mniej posłuszne a w stosunku do macochy może być wręcz agresywne, bo "to nie jest matka, to kobieta ktora zabrała mi mojego tatusia!" wiec byłabym wrogiem nr 1 a nastolatek często mowi co myśli. I taki nastolatek nazwie mnie brzydko, ale nie moge go ukarać bo zaraz tatuś sie zleci i powie ze "nie krzycz na niego/na nią , nie jesteś jej/jego matką" . Więc taka sytuacja byłaby tylko przykra, a związek ma dawać szczęście i uskrzydlać a nie dobijać. Nadgryzienie więc jest zbyt duże. Gdybym sama miała dziecko, wtedy nie wybrzydzałabym, podobna sytuacja zbliżyła by ludzi, wiec nie miałabym nic przeciwko facetowi z dzieckiem, nie miałabym też pretensji gdyby facet bez dziecka mnie odrzucił przez dziecko, bo rozumiałabym czemu to robi - i przyznałabym mu rację.
Ksawiera
Ksawiera
  21 maja 2017

Ale po co Ty piszesz mi te farmazony i tłumaczysz się niby za kogoś?Co mnie to obchodzi na jakich Ty forach siedzisz i skąd czerpiesz wzorce?!

Panthera
Panthera
  21 maja 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Ale po co Ty piszesz mi te farmazony i tłumaczysz się niby za kogoś?Co mnie to obchodzi na jakich Ty forach siedzisz i skąd czerpiesz wzorce?!


Naiwnie wierzyłam, że przeczytasz wszystko, że zrozumiesz o co mi chodzi, że może przestaniesz się czepiać... ale niestety...
A to było do przewidzenia, że te trzy rzeczy są dla ciebie za trudne i dopieprzysz się o jedno z pierwszych zdań a reszte olejesz, nic nie zrozumiesz tylko znów, jak na trolla przystało, bedziesz wydziwiać i truć dupę.
Panthera
Panthera
  21 maja 2017

I oczywiście doczepisz się o coś z dupy i z dupy coś napiszesz, że ciebie coś nie obchodzi.
Ogarnij sie babo, bo już nie rozumiem. Odpisujesz mi, więc chyba obchodzi cię, co piszę. A kiedy napiszę coś zbyt mądrego by twoje szare komórki to zrozumiały i wymyśliły równie mądrą odpowiedz, zaraz wyskakujesz "ale co mnie to obchodzi że".

Cóż, jak cie nic nie obchodzi, to nie odnoś się do moich postów - proste. Udawaj, że ich nie widzisz, i nie zawracaj mi gitary.

Ksawiera
Ksawiera
  21 maja 2017

Nie mam zamiaru prowadzić konwersacji z osobą twojego pokroju. Wulgarną, obcesową z brakiem szacunku do innych i nabierać twoich manier i nawyków.

Panthera
Panthera
  21 maja 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Nie mam zamiaru prowadzić konwersacji z osobą twojego pokroju. Wulgarną, obcesową z brakiem szacunku do innych i nabierać twoich manier i nawyków.


To nie prowadź - nie widze problemu.
Tylko niestety już to zrobiłaś.
I jeszcze obrabiałaś mi dupę.
Raczyłam cię poinformować co oznacza potocznie "ochłap", a ty masz to w dupie.
Ale nie mój problem, że jesteś wybiórcza i wybierasz sobie te części komentarzy, na które umiesz odpowiedzieć.
Ksawiera
Ksawiera
  21 maja 2017
Ostatnio edytowany: 1 stycznia 1970

Fakt, mój błąd. Z tobą tylko zacząć "dyskusje" to będziesz tego samego świątecznego kotleta odgrzewać do następnej wigilii :) Masakra. Jak trajkotka, ckm tratatatatatam.... nawet on się kiedyś zacina a ty nigdy :) Później zastanawiasz się o czym w ogóle dyskutować, bo wszystkim się przejadłaś i wszystko co miałaś do powiedzenia, powiedziałaś w jednym poście, a reszta musiała cię słuchać/czytać. A jakże. należy ci się 100% uwagi wszystkich (śmiech)

Aniaaa178
Aniaaa178
  22 maja 2017

Ksawiera,święta prawda

Aniaaa178
Aniaaa178
  22 maja 2017

Panthera ma tu rację,strzeliłam bo tu jestem pierwszy raz.

Aniaaa178
Aniaaa178
  22 maja 2017

Zawsze chodzi o dobro naszych dzieci.I za czym wybierzemy partnera zastanawiamy się czy dobrze robimy dla naszych dzieci,ja sama się zastanawiam

RycerzJedi84
RycerzJedi84
  22 maja 2017

Jestem ciekaw co na to dzieci? Kiedy widzą 10 "kolegę" ich mamy...

Ksawiera
Ksawiera
  22 maja 2017

A kiedy ich nie widzi, to co?! Uzna mnie z góry jak ty, za lesbijkę?:)

Kucyn
Kucyn
  22 maja 2017

Ale pierdoły... Samotna matka itp... To niejeden z was zachwala własną osobe itp o jaki to ideał! Ale zrobic dziecko i zostawic kobiete samą to dla mnie pederastwo! Osobiscie mam córeczke i nigdy bym ich nie zostawil... Uprawiajac to i tamto trzeba wiazac się z ryzykiem! Dla mnie facet ktory wywija się z ojcostwa to totalny pedal!!!! Ps pozdrawiam środkowym palcem nieudacznikow ktorzy żerują na sukcesach rodzicow

RycerzJedi84
RycerzJedi84
  22 maja 2017

Ty chyba mylisz pojęcia "pederasta" i "pedał", no chyba, że posługujesz się slangiem więziennym.

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.