miłość w necie / miłość na odległość strona 47 z 130
Możecie tutaj dyskutować na temat znajomości nawiązywanych poprzez internet. Zdarzyło Wam sie kiedyś w taki sposób z kimś umówić? Czy ta znajomość przetrwała - jesteście dobrymi przyjaciółmi, para, a może taka randka okazała sie totalnym niewypałem? Nawet jeśli nie macie za sobą tego typu doświadczeń to raczej każdy z Was ma wyrobione zdanie na temat takich znajomości - ten temat to miejsce dające Wam możliwość podzielenia sie z innymi Forumowiczami Wasza opinia. Jak sadzicie, czy można poznać miłość swojego życia przez internet, a może waśnie jesteście przykładami na to, ze to jest możliwe? :)
W temacie można rozmawiać również na temat związków na odległość... Razem, a jednak z daleka od siebie... Czy dzielące zakochanych kilometry nie wpływają destrukcyjnie na związek? Czy taka miłość ma szanse przetrwać? A może sami jesteście / byliście w takim związku i chcielibyście podzielić sie swoimi doświadczeniami?
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Dawno przestałam wierzyć w bajkę pod tytułem "prawdziwa miłość pokona wszystko", bo miłość musi być "karmiona" też na co dzień, a nie tylko od święta. Zapewne są osoby które mogą prowadzić związek na odległość, radzą sobie z tym, ale istnieją też takie które tego nie chcą, nie odnajdują się w tym i niestety miłość temu nie zaradzi. Odległość może tę miłość zabić.
kilometry to jest problem, zwłaszcza na dłuższą metę długa rozłąka i osobne miejsca zamieszkania... tylko znacznie spokojnej jest spać nie myśląc o tym, ale prędzej czy później człowiek niestety może boleśnie się przekonać. Kilometry w związku to przeważnie dwa osobne życia, nie wspólne życie we dwoje.
Noc taka piękna!... Z błękitów patrzy gwiazd plejada,
Fala gwarzy i błyska ponad tonią ciemną,
Las śpi we mgle i przez sen cichą baśń powiada...
Noc taka piękna!... Ach czemuż ty nie jesteś ze mną?...
Tam, w ogrodzie dwie lilie zakochane rosną,
Woń rozkoszna z kielichów pochylonych płynie...
Tam, za rzeką, dwa głosy nucą pieśń miłosną,
Tęskne echo po wodnej ściele się równinie...
Pieśń zamilkła... Cyt... Słyszę plusk płynącej łodzi...
Łódź przemknęła i znikła, w łódce - ludzi dwoje...
Od szpaleru woń lilij rzewna mię dochodzi...
Milczą brzegi, drżą gwiazdy, lśnią przejrzyste zdroje.
Fala błyska i gaśnie... Lekki wietrzyk wzdycha,
Las się budzi, szmer bieży w jego głąb tajemną...
Wietrzyk ustał, szum zamilkł... Noc tak jasna, cicha,
Noc tak błoga... Ach czemuż ty nie jesteś ze mną?!...
ja jestem z chlopakiem juz pol roku.. mieszka 300km ode mnie... niestety.. ani razu sie nie widzielismy..:( boje sie ze moj wyglad go odrazi.. na zywo wygladam gorezj..
miłość na odległość......
taka milosc to tak jakby lizac lizaka przez papierek.....lizac i nie znac smaku jego ,a tak samomilosc na odleglosc nie zanc przyjemnosci z milosci.....;)
Może ktoś wpatruje się w twe zdjęcie a następnie zaspokaja się sam...:D
tak to tylko robia debile:lol:
ZAŁOSNE
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Niektórym taka miłość na odległość pasuję innym nie. Ja mam chłopaka który nie dość, że mieszka daleko to jeszcze ma taką pracę, że praktycznie cały czas jest poza granicami kraju. Szczerze mówiąc to nie wiem jak długo jeszcze dam radę być w tym związku. Jest męczący i okropnie stresujący. Bo nigdy nie wiesz co Twoja druga połówka robi z kim jest. Ale myślę, że to jest do zrealizowania. Potrzeba tylko chęci obu stron i przede wszystkim miłości.
Każdy inaczej podchodzi do takiej miłości na odległość. A ja uważam że jeśli dwoje ludzi naprawdę się kocha to nawet odległość to nie przeszkodą.
Ja z takiego związku mam cudownego synka. Niestety nasz związek nie przetrwał ale kontakt dalej jest. Widujemy się często i uważam że jeśli dalej byśmy się kochali to ten związek by był.
Jeśli naprawdę kochacie i jesteście kochani to wasza miłość i związek przetrwa.
Życzę takim para dużo szczęścia ;)