TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 25 z 1977

Czyli hulaj dusza - bana nie ma

ahahahahahahahahahha
smiachlam.

Mój facet od PO zawsze sobie żartował o jakimś chłopaku z internatu, który nie zmieniał skarpet i jak ściągnął buty to aż usypiało :D
Wyobrażasz sobie kogoś z bezsennością ze skarpetami na poduszce?

jedyne, czego bym sie bala to to, ze dana osoba zasnie, ale juz sie nie obudzi

To też, chociaż zależy jak nieświeże te skarpety były :D

Co tam?


O ludzie

Ej, czemu ten temat o zdrowiu cały czas zamknięty jest? Nie można go zdjąć i założyć nowego?

Zdarza się. Tak, jak mojej mamie cofa się wada, że przy niektórych rzeczach może zdjąć okulary to ja tego :luksusu" nie doświadczę.

zaczalem biegac, diete juz sa rezultaty :D

a tam? :P

Gratulacje ;) Ja też schudłam i jeszcze pochudnę może troszkę :D Tylko mi mały wagę zepsuł i muszę nową kupić :/ A poza tym ok. W święta się nie przeżarłam ani nic :P szykujesz się już do wyjazdu?

ale sama dieta? jaka i ile schudlas? chwalimy sie

ja jadę dietę 1000 kcal + ten plan biegania, po 5 dniach jestem juz level 3 i 3 :D


nie sa drogie, fajna w promocji mozna wyhaczyc za 30 zl :)


nic a nic? ja tez nie, ale ja tam swiat nie obchodzilem :)


no juz powolutku tak, jeszcze muszę isć do fotografa z koszulką ze zdjeciem madonny by mi dodał napis 'italians do it better, but poles do it best' :P

http://www.odchudzamsie.pl/odchudzanie/jak-zaczac-bieganie-stuprocentowa-recepta-na-sukcess ten plan

Dieta i dużo spaceruję a mało siedzę na tyłku ;)


Jem dużo warzyw, owoce, chude mięso, razowy chleb i makaron. Na noc nie jem... zawsze na mnie działa :) Oj z 5 - 6 już poszło :) Wszystko na mnie wisi już.


Niecierpię biegać Ale co do tego planu to w sumie nie głupi i chyba niezbyt męczący.


Droższa w sumie mi nie potrzebna :P W weekenda coś może wyhaczę.


Tylko w niedzielę podjadłam i też nie za wiele. Trzeba się pilniować. Nie chciałam żeby poszło na marne ;)


Ahahhahah Masz pomysły

ja troche siedze na tylku ale tez chodze sobie, no i wieczorami biegam.


ja nie jem ziemniakow, makaronu chleba, ryzu. no i moje ukochane chipsy i cole co mnie utuczyly poszly w odstawke. glownie jakies salatki sobie robie, albo na parze gotuje jakas rybke z warzywami czy krewetki. no i owoce, jogurty..byle by sie zmiescic w tych 1000 kcal dziennie.


ja nie cierpialem, ale juz jest lepiej, serio. w sobote temu tych 2 min nie moglem ubiec, a teraz wczesniej juz biegam 3 a ide 3.


fajny jest dla osob z brakiem kondycji, jak ja. tez sie troche schudnie, a bez problemu dojde do 30 min biegu :)


no jojo by bylo jak nic. moimi jedynymi slodyczami sa teraz gumy do zucia


a co, nie prawda?

Ja też unikam białego pieczywa, ryżu itp. - zamieniłam na razowe a ryż na ten ciemny. Nawet naleśniki z razowej mąki smażę :P


No ja mam słabą kondycje mimo ze zapier.dzielam codziennie 2 godziny z wózkiem i spaceruję drugie 2. Trzeba to zmienić ;)


A ja jem kostkę gorzkiej czekolady albo sezamka. Jak sobie odmówię nawet tego to prędzej się na to rzucę potem ;)


No sama prawda !

ryz ciemny jest swietny, ale dluzej sie go gotuje, zreszta i tak weglowodanow unikam, nawet nie smaze. i jak, roznia sie jakos te nalesniki z razowej maki?


ja jestem zywym przykladem ze jak sie chce to mozna, odwlekalem odwlekalem a teraz codziennie na boisku :D


ja wlasnie nie moge bo mnie korci i zaraz bym wpiedolil cale


ciesze sie, ze sie zgadzasz