Prinz: no nie? a są tacy ludzie co idą się opalać w godzinach od 11 do 14 na przykład, albo nie smarując się wcale przed pojsciem do solarium. ostatnio widziałem filtr 8, nie wiem co to daje
olejki do opalania są nawet 4 czy 2, także to już w ogóle. smaży się skórka jak u kurczaczka
Prinz: ja mam bielutką skóre, więc jak nic muszę używac minimum 40
mój partner jest jasny, ale on ma inaczej. lubi leżeć na słońcu, zawsze się smaruje 30 albo 40, opala się powoli i jak już się opali to schodzi mi ta opalenizna po około miesiącu także to też nie ma reguły.
ale najbardziej nie rozumiem, jak ludzie się opalają i już nawet ta 10 byłaby do przyjęcia gdyby nie jeden fakt - nikt nie smaruje znamion/pieprzyków. dla mnie to już jest hardcore. ja smaruje wszystkie pieprzyki, chociaż mam ich mało, ale smaruję takim sztyftem 50+, mój facet też to robi bo ma tego więcej.