TATUAŻE i PIERCING (kolczykowanie) vol.9 strona 47 z 93

W tym temacie rozmawiamy na temat TATUAŻY, PIERCINGU i wszystkiego, co z tym związane. Rozmawiamy o tym jaki tatuaż sobie zrobić, gdzie, za ile itp.

Przed zrobieniem tatuażu powinieneś wiedzieć jakie jest ryzyko oraz jak się pozbyć tatuażu, jeżeli nie będziesz już go chciał. Zrobienie tatuażu może trwać tylko kilka minut, jednak zostaje do końca życia.

WARTO ZAJRZEĆ TU: KLIK

ZASADY PISANIA W TYM TEMACIE
1. Zadając pytania proszę pisać czerwonym kolorem (będzie łatwiej znaleźć pytanie i na nie odpowiedzieć :)
2. Obrażanie, wulgaryzmy (w tym słowa wulgarne omijające bluzgometr) , wyśmiewanie szczególnie nowych użytkowników forum, zamieszczanie postów ogólnie uznawanych za niekulturalne, wszelkie posty wyśmiewające osobę zakładającą temat oraz prowadzenie dyskusji nie związanej z tematem będą karane banami 1h, 24h, 7 dniowymi lub 30 dniowymi w szczególnych przypadkach.

Proszę w sposób kulturalny zapraszać tu użytkowników zakładających tematy o tej samej tematyce.

Dziękuje i życzę miłych i kulturalnych rozmów :)

Więc napraw te w innym studiu :)

Sensi: 1). Czy te produkty wystarczą? 2). Jak smarować tatuaż skoro do niego nie dosięgam - mam go prawie, że na środku pleców.

1. Do kolczyków zero Tribioticu!!! 3x dziennie Octenisept wystarczy
I jak zdejmujesz folię z tatuazu i myjesz, to spryskaj Oteniseptem, poczekaj z 10 minut i dopiero Alantan i folia
2.
Poproś kogoś?

I tak zrobie chyba pojade do lublina na chopina albo królewską, kiedyś mi je polecaliście.

A masz jakąś propozycje z czym je wkomponować?

Nie kojarzę jakie stuia są w lublinie, skąd jesteś? Jak znajdziesz tatuatora to niech Ci on coś ciekwego wymyśli.

jeśli masz konto na nk.pl to prosze o pomoc
prosze o głos na moje zdjęcie konkursowe, z góry dziękuję ;)
http://nk.pl/dzienkobiet/galeria/4069

1. Dlaczego? Podobno trzeba smarować, żeby nie było zakażenia etc., ale patyczkiem.
Folia mi 'zjechała', bo nie mogłam jej zdjąć po godzinie - jechałam pociągiem. Dopiero po około 7h mogłam pozbyć się folii. (jeszcze była na dolnych fragmentach tatuażu). A do czego ten Otenisept? Znaczy, jakie on ma działanie?
2. Nie poproszę nikogo, bo nikt nie wie. Zrobiłam to w tajemnicy, bo są osoby przeciwne kolczykom i tatuażom. Więc? Jakaś inna koncepcja?

w sumie.

1. Tribiotic jest na bazie 3 antybiotyków, nie stosuje się go profilaktycznie jako pomoc w gojeniu, jak nie masz kaszlu to tez nie bierzesz leków na kaszel na zapas, organizm w razie komplikacji nie zareaguje już na maść + jest tłusta, zapycha kanał przekłucia przez co nie ma dostepu do potrzebnego powietrza. Kłuj się u dobrych piercerów. ;)
Octenisept przy tatuażach przyspiesza ich gojenie, sama używam, polecam, lepiej się goi, mam kilka tatuaży i widzę różnicę z nim i bez niego.
Ale folii się nie pozbywamy! Folię nosi się 3-4 dni, zmienia się ja co 4-5 godzin
2. Twoje pytanie jest głupie... To tak jabyś pytała kogoś jak masz się podrapać po plecach. Smarowanie pol biedy, ale wlasnie jak masz zamiar zmieniać folię? Powiedziałabym że wpierw trzeba dorosnąć i się zastanowić nad takimi rzeczami jak pielęgnacja a później się tatuować...

Już kiedyś to pisałem...

OcteniSept to antyseptyk - zabija bakterie, wirusy i grzyby.
Tribiotic to 3 silne antybiotyki - zabijają bakterie.

Wybicie bakterii sprzyja rozwojowi grzybów. Tzn możesz dostać grzybicy. Tak więc odstaw ten tribiotic jak najszybciej i używaj tego o czym pisze Darunia.

Z białej podlaskiej.
Może i racja

Ja bym pojechała do Warszawy

Totalna zgoda. Warto przejechać troche kilometrów dla czegoś co będzie nam towarzyszyć az do grobowej deski.

1.Przepraszam, czy Ty próbujesz sugerować, że Djabeu się nie zna na tym, co robi?
To ja folię bym musiała przykleić lub też w ogóle nie spać, żeby mi nie spadła.

2. A czy to takie dziwne, że rodzina jest przeciwna takim rzeczom? Zrobiłam coś, co mi się podoba, o czym tak naprawdę marzyłam od dobrych 3-4 lat. I wolę się nie chwalić, bo od razu będzie afera. Znam swoich rodziców i wiem, że są takim rzeczom przeciwni, pomimo mojego wieku.

To ja tego nie widziałam. Niestety.
Ale chyba znasz Djabeu, co?

Strasznie sie drożą tam i to jest najgorsze

Tylko z forum, a jeśli chodzi o jego tatuaże to Anka chwaliła się kiedyś zdjęciem tatuażu, który jej zrobił i niestety kompletnie mi się nie podobał, innym też nie. Ja bym mu nie dał się dotknąć maszynką. Nawet jak by mi dopłacił.

ja tez niestety musze jeżdzić i żyję :) Zero problemu

Sensi: 1.Przepraszam, czy Ty próbujesz sugerować, że Djabeu się nie zna na tym, co robi?

Lepiej, ja WIEM ze on się nie zna na tym co robi :)

Sensi: To ja folię bym musiała przykleić lub też w ogóle nie spać, żeby mi nie spadła.

Hmm, mam troszkę wiecej tatuaży, nosze folię i nic mi nie spada, wystarczy ja dobrze przykeić. No ale ok, to nie jest mój tatuaż, tatuujesz sie po kątach, nie dbasz o tatuaż - nie płacz tutaj jak np. będziesz miec plamy jasne, bo tusz Ci wyjdzie.

Sensi: 2. A czy to takie dziwne, że rodzina jest przeciwna takim rzeczom? Zrobiłam coś, co mi się podoba, o czym tak naprawdę marzyłam od dobrych 3-4 lat. I wolę się nie chwalić, bo od razu będzie afera. Znam swoich rodziców i wiem, że są takim rzeczom przeciwni, pomimo mojego wieku.

Dziwnym jest dla mnie, ze pełnoletnia dziewczyna, która uważa się za tyle dorosłą aby mieć tatuaże kryje się z nimi przed rodzicami.

Konto usunięte: Strasznie sie drożą tam i to jest najgorsze

Ja w ten sposób nie myślę, to jest rzecz która masz do końca życia, na tym sie nie szczędzi, lepiej odkłądać np. rok (nie wiem jakie są Twoje mozliwości) i mieć porządny tatuaz. I cena nie zalezy od tego czy duze miasto, czy małe, a od tatuatora.

Konto usunięte: Tylko z forum, a jeśli chodzi o jego tatuaże to Anka chwaliła się kiedyś zdjęciem tatuażu, który jej zrobił i niestety kompletnie mi się nie podobał, innym też nie. Ja bym mu nie dał się dotknąć maszynką. Nawet jak by mi dopłacił.

Zgadza się z 100 %

Jaka Anka?
Ale tatuaż, czy wykonanie? Bo to jest różnica. Poza tym Tobie niekoniecznie musi się podobać, dajmy na to znak zapytania, a osobie która sobie zrobiła na całe plecy będzie się podobał i będzie zachwycona. Nie każdemu, każdy motyw się podoba - jak starożytni Rzymianie powiadali: de gustibus non est disputandum.