Krótko i na temat - tytuły ostatnio obejrzanych filmów plus ew. wrażenia po ich zobaczeniu ;)
Co ostatnio obejrzałeś? strona 51 z 377
"And Soon The Darkness" - takie ni to w dupe ni to w oko. Na jeden raz
"Dom Zły" - Hmm... Zajebiaszczy film.
"Don't Be Afraid of the Dark" - bajka taka.
"Green Lantern" - fajne efekty, fabuła również na poziomie.
"Thor" - j.w.
Przyjemny film. Subtelny i historia bohaterów dość realistyczna, nie przerysowany. Dzięki zdjęciom czuć było ciepło i smak wina które odgrywało w filmie sporą role. ;)
Dla mnie to on tylko się ciągnie i ciągnie. Siedząc myślałam kiedy się skończy. No nie powala mnie i wiedziałam, ze zakończenie będzie przesłodkie, zawsze tak jest. :d Chociaż początkowa scena zapowiadała coś wielkiego. Audrey w pięknej sukni, czarująco wyjmująca ciastko (którego smaku ponoć nie lubiła, ale reżyser się uparł, że ma być to ciastko) przed wystawą sklepową i na tym koniec. :D
Due date
Nie zasnelam, choc komedia nie powala. Mozna obejrzec, ale byly juz nakrecone wczesniej podobne historie... duzo smieszniejsze, np. "Nic do stracenia" z Martinem Lawrencem i Timem Robinsem ^^
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
ubezwlasnowolnionym umyslowo detektywem, ktory zabil swoja zone po tym jak dowiedzial sie, ze ta zamordowala ich dzieci. Potem wyparl to ze swojej swiadomosci tworzac sobie scenariusz jaki ogladalismy przez caly film. Od razu gdy przyjezdza z tym swoim partnerem, ci pacjenci dziwnie sie do niego usmiechaja, jakby go znali, mrugaja do niego okiem - nie zauwazyles tego? ;)
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
ja ostatnio oglądałam To tylko sex z justin timberlake i milą kunis to bardzo fajna komedia polecam :))
Niby tak. Już aż tak szczegółowo nie pamiętam tego filmu, ale miałem pewne wątpliwości co do tego czy rzeczywiście był chory. Reżyser jednak chciał, żeby film miał 2 możliwe zakończenia i tak naprawdę widz sam sobie jedno wybiera.
To klasiś, musiał być słodki koniec, widocznie potrzebowałam takiego filmu, stąd go bronię. :D
A ja sobie chyba obejrzę drugi raz