Wymagania samiczek wobec samców strona 3 z 9

Na przykładzie naszej koleżanki z wątku o irracjonalnych żądaniach

Jak osoba mająca bluzgometr 415 może żądać nie przeklinania! To już nawet pokłócić się nie można normalnie? Tylko trzebaby grać w szachy o to czyja racja jest. A nie w szachach może być remis więc zostaje rzut monetą.



Jeśli mówimy o "chorobie" to wymaga ona leczenia. Najlepiej osobiście. Po co miałby to robić gdyby miał Ciebie!

to ona robi ze swojego życia dyskusję publiczną

[quote=CuteNinja]
Słuchaj, jaka wypowiedź, taka interpretacja
Och, nie robię tego, czego się ode mnie oczekuje tylko to, na co mam ochotę :)
Spoko przeciez Wiecie najlepiej ;)

Wydepilowanych poniekad tak ale miesniakow nie, nie jaraja mnie faceci ktorzy maja duze muskuly ani troche... Nie wyglada to dla mnie fajnie tylko karykaturalnie. Moje wymagania sa normalne wierny, przystojny, szanujacy swoja rodzine i innych ludzi i nie robiacy z siebie pajaca w towarzystwie, czyli taki ktory jak wypije jest spokojny a nie sie popisuje swoja glupota i wszyscy na mnie patrzcie bo z takim sie w zyciu meczyc nie zamierzam juz lepiej saa jak z takim...

Sama*

Tez wole spokojnych ale zabawnych ale nudziarzy.
zadnych drani, samcow alfa czy badboi choc kazdy mnie podejrzewa ze na takich lece...

a to kobieta nie moze nie chciec miec dzieci i byc normalna? Musi sie laczyc nornalnosc z rozmnazaniem? Poszaleliscie.

I znowu drugi ktory mysli ze zba moj cykl rozrodczy i instynkty lepiej niz ja sama. Smiechlam.

Oszukuj się dalej.

to ty probujesz mnie oszukac wmawiajac mi jakies farmazony. Niestety nie masz racji. To tylko twoja subiektywna opinia i twoje wlasne przypuszczenia - nic wiecej.

Polecam obczaić grupę Fani Eweliny Liszewskiej (eweliszka15 from Fotka.pl), czasem kobiety same od siebie nie umieją wymagać :(

Tak. To czemu nie chcesz miec dzieci, powiedz szczerze dlaczego ? Tylko nie odpowiadaj mi bredni w stylu 'nie bo nie ', kazda decyzja ma swoje podloze psychologiczne i jest gleboko zakorzeniona w naszym umysle. Za wszelkie nasze leki, zachcianki odpowiada mozg, ktory tez definiuje to kim jestesmy.

By mieć dziecko trzeba najpierw mieć co mu zapewnić, bo dziecko to obowiązek i koszta. Po co skazywać dziecko na życie np w biedzie, bo samemu się nie ma? Logiczne wytłumaczenie. Jeżeli nie jest się w stanie zapewnić dziecku godnych warunków i życia to po prostu się tych dzieci mieć nie powinno, bo one są Bogu ducha winne. I tak poza tym nie każda kobieta ma coś takiego jak instynkt macierzyński. Sam sobie odpowiedz. Lepiej by nie zajść w ciążę czy zajść, urodzić i wyrzucić dziecko na śmietnik? No proszę Cię. Jest tyle czynników, sytuacji. Jest tyle kobiet i każda jest inna. To, że kobieta jest anatomicznie stworzona do tego by te dzieci mieć nie oznacza, że koniecznie musi je posiadać. Może nie chcieć, może tego nie czuć. Ma do tego pełne prawo. Nie ma reguły. I to, że kobieta dzieci mieć nie chce nie oznacza, że jest nienormalna.

[quote=niewidzialnaa]
By mieć dziecko trzeba najpierw mieć co mu zapewnić, bo dziecko to obowiązek i koszta. Po co skazywać dziecko na życie np w biedzie, bo samemu się nie ma? Logiczne wytłumaczenie. Jeżeli nie jest się w stanie zapewnić dziecku godnych warunków i życia to po prostu się tych dzieci mieć nie powinno, bo one są Bogu ducha winne. I tak poza tym nie każda kobieta ma coś takiego jak instynkt macierzyński. Sam sobie odpowiedz. Lepiej by nie zajść w ciążę czy zajść, urodzić i wyrzucić dziecko na śmietnik? No proszę Cię. Jest tyle czynników, sytuacji. Jest tyle kobiet i każda jest inna. To, że kobieta jest anatomicznie stworzona do tego by te dzieci mieć nie oznacza, że koniecznie musi je posiadać. Może nie chcieć, może tego nie czuć. Ma do tego pełne prawo. Nie ma reguły. I to, że kobieta dzieci mieć nie chce nie oznacza, że jest nienormalna.[/quote

My tu nie rozmawiamy o czynnikach ekonomicznych, spolecznych czy innych, tylko o samym odczuciu o checi badz niecheci posiadania dzieci, zakorzenionych w sferze podswiadomosci. Nie zrozumialas chyba do konca sensu mej wypowiedzi.

co? cię ssie ?

Zrozumiałam doskonale i właśnie dlatego napisałam to co napisałam. Nie każdy chce mieć dzieci. Nie każdy czuje się dobrze w roli matki/ojca i to nie zawsze musi oznaczać, że coś z kobietą/facetem jest nie tak pod jakimkolwiek względem. Zaczynając chociażby od tego, że mamy prawo wyboru. I doszukiwanie się w tym drugiego dna nie ma po prostu sensu. Każdy odbierze to jak będzie chciał, ale nie można czegoś komuś narzucać, bo tzw instynktu nie musi odczuwać każda kobieta i to zależy od wielu czynników. Niekoniecznie o podłożu psychologicznym.