Konto usunięte: aha i uważasz, że oddanie dziecka, to jego dobro? Bo ktoś mu da coś więcej jak np Ty? A cóż takiego ten ktoś ma lepszego od Ciebie? Nie ogarniam takiego toku myślenia
E? A no tak, lepiej siedziec na siłe z dzieckiem, ktorego sie nie kocha, robic wszystko wbrew sobie by zapewnic mu wszystko czego potrzebuje kosztem swoich potrzeb, choć sie go nie chce i nie kocha. Nie dbac o swoje potrzeby, co w polaczeniu z brakiem milosci do dziecka wywołuje po kilku latach frustracje i nienawisc matki do dziecka, co objawia sie potem złym traktowaniem go w przyszłosci a co za tym idzie poczuciem u dziecka odrzucenia, bycia niepotrzebnym, co czesto wywołuje traume, bo matka taka potem moze dziecko za wszystko obwiniac i wypominac "a ja dla ciebie to i tamto a ty mi sie tak odpłacasz ze uciekasz z domu?!" Itp. Czasem lepiej oddac dziecko - i matka sie nie sfrustruje, i dziecko nie bedzie miało piekła z taką matką. Bo sory, kobieta tez człowiek i ma prawo byc szczesliwa!
Konto usunięte: co robi ojciec dziecka? Utrzymanie rodziny, a głównie jego dzieci, to jego obowiązek, a nie przywilej.
tia, ale zauwaz ze musi przeciez dobrze zarabiac by utrzymac niepracującą a opiekującą sie dzieckiem zone, dziecko, samego siebie, dom... a nie kazdy tyle zarabia. Potem płacz i lament, bo "laska poleciała tylko na hajs, a sama tylko lezy i pachnie" choc tez zapieprza ale w domu. I to za darmo. Maz nie da na fryzjera, bo mu hajsu szkoda, a potem zostawia ją dla ładniejszej, bo "zona o siebie nie dbała". Takie czasy teraz. Takie podejscie do zycia rodzi kolejne patologie.
Konto usunięte: łaski żadnej nie robi a zwłaszcza dziecku
wiec ojczulek zrobi dzieciaka, i spieprzy za granice, wiec ciezar macierzynstwa spada na kobiete, ktora dziecka nie zostawi by pojsc do pracy, bo za małe, a jak zostanie sie nim opiekować, to nie pojdzie do pracy i nie zarobi na chleb. Wiec oddaje do adopcji. I wtedy sąsiedzi wytykają ją palcami ze wyrodna matka, ze niekocha, ze szmata i suka. Zapominając o ojczulku, ktory w tym momencie bawi sie swietnie z jakąś sexy laską w jakimś klubie, moze i jej dzieciaka płodzi. Ale kogo on obchodzi - w koncu matka nosi pod sercem i rodzi, wiec odrzucenie społeczne jej sie nalezy, a nie jemu.
Konto usunięte: Czyja to rzeczywistość? Może Twoja, bo na pewno nie moja.
zyjesz w bańce mydlanej? Niestety nie każda ma tak różowo...
Konto usunięte: Wyobraź sobie, że wiedzą gdzie ich miejsce
tresowane :D