MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB

MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB

konto usunięte

Park Ji-sung jest przekonany, że nawet po odejściu Paula Scholesa i Edwina Van der Sara jego drużyna poradzi sobie znakomicie w nadchodzącym sezonie.

Dwójka weteranów opuściła Old Trafford tego lata, ale w ich miejsce zostali już sprowadzeni nowi, głodni sukcesów piłkarze. Co prawda wielu sympatyków Manchesteru United nadal ma nadzieję na transfer Wesleya Sneijdera, jednakże Park wierzy w umiejętności obecnego składu.

? W naszej drużynie nie brak doświadczenia. Mamy przecież Ryana Giggsa, Rio Ferdinanda, Nemanję Vidicia czy nawet Patrice?a Evrę. Cała piątka gra w United już od ładnych paru lat i w tym czasie zdołała zgromadzić spory piłkarski bagaż ? stwierdził Park.

? Kiedy z zespołu odchodzą ważne postacie, pozostali muszą trzymać się razem. Tak było w przypadku Cristiano Ronaldo. Gdy go zabrakło, wielu skreślało Manchester United. My jednak staliśmy się jeszcze bardziej zgrani i dzięki temu pozostaliśmy w grze o najwyższe cele.

? Piłka nożna nie opiera się na jednym zawodniku. Mimo to będziemy musieli mocno się postarać, aby załatać dziurę po Scholesie ? zakończył Koreańczyk
konto usunięte
Czerwone Diabły uciszyły Sounders. Hat-trick Rooneya!

Manchester United nie miał litości dla Seattle Sounders w swoim drugim meczu podczas tegorocznego tournee po USA. Czerwone Diabły na CenturyLink Field zdobyły siedem bramek. Hat-trickiem popisał się Wayne Rooney.

Sir Alex Ferguson desygnował do gry mocniejszą jedenastkę niż w pierwszym spotkaniu z New England Revolution. Wobec kontuzji Dymitara Berbatowa kolejną szansę otrzymał Federico Macheda, a na środku obrony zagrali Rio Ferdinand i Nemanja Vidić.

Seattle Sounders do meczu z mistrzami Anglii przystąpili bez kompleksów. Aktywny w linii ataku był zwłaszcza Fredy Montero. Kolumbijczyk niepokoił Andersa Lindegaarda strzałami z dystansu, ale piłka za każdym razem mijała bramkę Czerwonych Diabłów.

Piłkarze Manchesteru United długo nie potrafili oddać strzału na bramkę gospodarzy, ale już pierwsza próba zakończyła się powodzeniem. W 15. minucie Ashley Young doskonale wypatrzył wybiegającego mu zza pleców Patrice?a Evrę, Francuz dośrodkował na czwarty metr do Michaela Owena, który głową skierował piłkę do bramki Kaseya Kellera.

Stracony gol podciął skrzydła ambitnie grającym Amerykanom. W 18. minucie bliski podwyższenia wyniku był Ashley Young. Anglik uderzył potężnie zza pola karnego, a golkiper Sounders interweniował z najwyższym trudem.

Interesującą akcję Manchester United przeprowadził dziesięć minut później. Po efektownym dryblingu i minięciu dwóch zawodników piłkę z Owenem rozegrał Nani. Portugalczyk dośrodkował następnie wprost na głowę Federico Machedy, ten efektownie uderzył piłkę głową, lecz pomylił się dosłownie o kilka centymetrów.

W 37. minucie z dobrej strony pokazał się Lindegaard. Duńczyk w niezłym stylu obronił mocne uderzenie Montero.

Dwie minuty przed przerwą znakomitą szansę na drugiego gola zmarnował Michael Owen. Anglik otrzymał precyzyjne podanie od Ryana Giggsa, znalazł się w sytuacji sam na sam z Kellerem, ale choć miał dużo czasu, to posłał piłkę wprost w amerykańskiego bramkarza.

Drugą połowę Manchester United rozpoczął znakomicie. Nani zagrał precyzyjną piłkę do wprowadzonego po przerwie Mame Biram Dioufa, który z łatwością minął bramkarza i z ostrego kąta posłał futbolówkę do pustej bramki.

W 51. minucie padła trzecia bramka dla Czerwonych Diabłów. Prawą stroną zaatakował Rafael, oddał piłkę do Naniego, który zauważył lepiej ustawionego Rooneya, a ten bez problemów umieścił futbolówkę pod poprzeczką.

W 53. minucie kibicom Manchesteru United przypomniał się młodziutki Ben Amos. Angielski bramkarz w wielkim stylu obronił atomowe uderzenie Mike?a Fucito z 25 metrów. Kilka minut później bliski szczęścia był Pat Noonan, ale piłka po jego strzale trafiła tylko w poprzeczkę.

Dużo lepiej wyregulowane celowniki mieli piłkarze Czerwonych Diabłów. W 68. minucie świetnym podaniem do Parka popisał się Carrick. Koreańczyk następnie wypatrzył niepilnowanego Rooneya, a Wazza mocnym strzałem z lewej nogi po raz drugi wpisał się na listę strzelców.

Cztery zdobyte gole nie zaspokoiły ambicji Manchesteru United. Trzy minuty później ładną akcję lewą stroną przeprowadził Gabriel Obertan, zgrał piłkę na jedenasty metr, tam między nogami przepuścił ją Rooney, a pozostawiony bez opieki Park posłał futbolówkę do siatki.

W 72. minucie było już 6:0 dla Czerwonych Diabłów. Obrońców z Seattle zahipnotyzował na lewej stronie Obertan, podał do Rooneya, który mocnym strzałem z woleja skompletował hat-tricka.

Manchester United do samego końca nie miał litości dla gospodarzy. W 88. minucie błąd obrońcy Seattle bezlitośnie wykorzystał Gabriel Obertan.

Kolejnym rywalem Manchesteru United podczas przygotowań do nowego sezonu będzie zespół Chicago Fire. Spotkanie na Solider Field odbędzie się w sobotę 23 lipca o godzinie 16.00 czasu miejscowego.

Seattle Sounders ? Manchester United 0:7 (0:1)
Bramki: Michael Owen 15?, Mame Biram Diouf 49?, Wayne Rooney 52?, 59? i 72?, Park Ji-sung 71?, Gabriel Obertan 88?

Seattle Sounders: Keller ? Riley, Parke, Ianni, Gonzalez ? Rosales, Alonso, Fernandez ? Friberg ? Levesque, Montero

Manchester United: Lindegaard (Amos 46?) ? Rafael, Ferdinand, Vidić (Evans 56?), Evra (Fabio 56?) ? Young (Carrick 64?), Anderson, Giggs (Park 46?), Nani (Obertan 56?) ? Macheda (Diouf 46?), Owen (Rooney 46?)


konto usunięte
Wayne Rooney był zachwycony po wygranym 7-0 meczu z Seattle Sounders. Angielski napastnik uważa, że ten wysoki wynik to kolejne potwierdzenie ciężkiej pracy Czerwonych Diabłów w okresie przygotowawczym.

26-latek został desygnowany do gry dopiero w przerwie, jednak mimo to zdołał ustrzelić hat-tricka. W wywiadzie dla MUTV Rooney z zadowoleniem stwierdził, że zwycięstwo to jest nagrodą za tydzień ciężkiej pracy na treningach w Seattle.

? Ten wynik pokazuje, jak ciężko trenowaliśmy przez ten tydzień i dziś zebraliśmy tylko owoce naszej pracy. Byliśmy bezlitośni i zdobyliśmy kilka naprawdę fajnych bramek. Cieszymy się z wygranej, ale największą satysfakcję daje nam pot wylany na treningach ? powiedział Wayne.

Wygląda na to, że w przyszłym sezonie możemy spodziewać się rywalizacji nie tylko na pozycji bramkarza i w środku pola, ale także w linii ataku. Wayne Rooney podziela jednak zdanie kolegów z drużyny, którzy uważają, że konkurencja w zespole zmotywuje wszystkich do jeszcze cięższej pracy.

? Zdajemy sobie sprawę, że w tym sezonie trzeba będzie walczyć o miejsce w linii ataku, ale to dobrze. Dzięki tej rywalizacji każdy będzie musiał pracować jeszcze ciężej niż zwykle, aby mieć szansę wskoczyć na to jedno czy dwa wolne miejsca ? zakończył Anglik.


konto usunięte


Piłkarze Manchesteru United bardzo pracowicie spędzają pobyt w Seattle, co pieczołowicie dokumentują fotografowie oficjalnej strony klubu.

Czerwone Diabły podczas kolejnego dnia tournee po Stanach Zjednoczonych odwiedziły słynny Pike Place, gdzie bliźniaki Da Silva spróbowały swoich sił jako sprzedawcy ryb. Następnie na dachu Space Needle Nemanja Vidić i Kasey Keller rzutem monetą rozstrzygnęli, kto rozpocznie pojedynek United z Seattle Sounders.

Dzień meczu to również kolejna sesja treningowa otwarta dla kibiców, rozdawanie autografów oraz wizyta w szkółce piłkarskiej DHL.
konto usunięte





Sir Alex Ferguson wykluczył możliwość sprzedania lub ponownego wypożyczania Danny?ego Welbecka i Toma Cleverleya.

Wspomniana dwójka ostatni sezon spędziła na wypożyczeniach: Cleverley w Wigan, zaś Welbeck w Sunderlandzie. Obaj piłkarze wrócili już jednak na ?stare śmieci? i przebywają wraz z pierwszą drużyną Manchesteru United na tournee w Stanach Zjednoczonych.

Sir Alex Ferguson jest zadowolony z postawy Anglików w poprzednim sezonie i zapewnia, że w nadchodzących rozgrywkach obaj piłkarze będą tylko do jego dyspozycji.

? Danny i Tom nie zostaną wypożyczeni. Taki zabieg wykonuje się tylko po to, aby uszczęśliwić zawodników, dając im możliwość regularnej gry. Ta dwójka jest już jednak w takim wieku, że nie byłoby to dla nas opłacalne. Posiadają doświadczenie na tyle duże, że mogą pomóc Manchesterowi United. Głupio byłoby pozwolić innym klubom korzystać z ich usług ? powiedział Szkot.

? Welbeck to reprezentant Anglii i niewiarygodny talent. Cleverley, który wkrótce dołączy do Danny?ego w kadrze narodowej, jest inteligentnym, nowoczesnym piłkarzem. Jego sposób poruszania się i pojmowanie gry są bardzo dobre. Cieszymy się, że obaj zostaną z nami.

Mimo wielu ciepłych słów wygląda na to, że w przyszłym sezonie zarówno Welbeck jak i Cleverley nie będą mogli liczyć na grę tak regularną, jak na wypożyczeniu. Sir Alex Ferguson jest jednak spokojny o ich przyszłość.

? Operowanie 27-osobowym składem to nie przeszkoda, lecz zaleta. Niektórzy piłkarze będą zawiedzeni, że nie grają zbyt często, ale w ostatecznym rozrachunku i tak wyjdzie im to na dobre ? zakończył Ferguson.
konto usunięte
Sir Alex Ferguson stwierdził, że David de Gea może nie zostać pierwszym bramkarzem Manchesteru United tak prędko, jak wszyscy się tego spodziewają.

Większość kibiców obstawia, że młody Hiszpan już od pierwszego meczu zajmie miejsce Edwina Van der Sara, zaś Anders Lindegaard usiądzie na ławce rezerwowych. Szkocki menadżer ostudził nieco oczekiwania kibiców, stwierdzając, że 20-latek może potrzebować trochę czasu na aklimatyzację.

? Musimy być cierpliwi, De Gea ma dopiero dwadzieścia lat. Co prawda grał już przez kilka sezonów w Hiszpanii, ale to nie to samo co liga angielska. Myślę, że będzie potrzebował trochę czasu, aby oswoić się z boiskami Premier League ? powiedział Ferguson.

? Ten chłopak ma niewiarygodny potencjał. Patrząc na jego umiejętności aż trudno uwierzyć, że jest tak młody.

? W obwodzie mamy również Andersa Lindegaarda. Na początku obaj będą równorzędnymi konkurentami w walce o miejsce w składzie, jednak wydaje mi się, że kiedy David w pełni się zaaklimatyzuje, to stanie się niekwestionowanym numerem jeden ? zakończył Boss.


konto usunięte



Dymitar Berbatow z powodu urazu kostki nie wystąpi w drugim meczu Manchesteru United na tournee po USA, podczas którego Czerwone Diabły zmierzą się z Seattle Sounders.

Bułgarski napastnik kontuzji doznał podczas poniedziałkowego treningu drużyny w głównej siedzibie Nike w Portland i nie udał się wraz z resztą zespołu na sesję treningową na stadionie CenturyLink, gdzie odbędzie się spotkanie.

Wprawdzie sztab medyczny określił uraz Berbatowa mianem 'stłuczenia' to sir Alex Ferguson nie zamierza ryzykować poważniejszej kontuzji swojego piłkarza.

Mecz z Seattle Sounders rozpocznie się o godzinie 4.00 czasu polskiego.
konto usunięte



Zapomnijcie o tym! - odparł sir Alex Ferguson w kierunku reporterów, którzy zapytali szkockiego menedżera o postępy w negocjacjach transferu Wesleya Sneijdera, który tego lata może opuścić Inter Mediolan.

Zakończenie kariery przez Paula Scholesa oznacza, że Czerwone Diabły będą desperacko potrzebować kreatywnego zawodnika, posiadającego chociaż niektóre cechy, którymi przez lata obdarowywał nas angielski rozgrywający.

Manchester United łączony był również z takimi nazwiskami jak Luka Modrić oraz Samir Nasri, lecz z każdym dniem spekulacje na temat tych zawodników się uciszają.

- Zapomnijcie o tym! - stwierdził. - Rozglądamy się za pewnymi kwestiami, lecz Sneijder nie będzie łatwym celem. Oczywiście moglibyśmy sprowadzić trzech, lub czterech zawodników, którzy by do nas przeszli, ale nie byliby oni wystarczająco dobrzy, więc nie ma sensu.

- Byłbym jednak zadowolony móc kontynuować grę z takim składem. Być może mam zbyt dużo zawodników w ataku, podczas gdy środek pola nie jest tak mocno obsadzony, lecz to dobry skład - zakończył.



konto usunięte
Dymitar Berbatow doszedł do siebie po finale Ligi Mistrzów, gdzie zabrakło dla niego miejsca nawet na ławce rezerwowych - zapewnia sir Alex Ferguson.

W ostatnich tygodniach media nieustannie spekulowały na temat przyszłości Berbatowa, lecz wydaje się, że historia powoli dobiega końca i Bułgar zostanie na Old Trafford.

- Dymitar ma się dobrze - stwierdził Szkot. - Nie ma z nim żadnego problemu, bardzo ciężko trenował. Był rozczarowany swoją nieobecnością w finale, podobnie jak ja byłem rozczarowany faktem, że musiałem mu o tym powiedzieć. Taki jest jednak dzisiejszy futbol - dochodzisz do ważnych spotkań i musisz zawieść nie tylko jednego podopiecznego, ale sześciu lub siedmiu.

- Barcelona jest aktualnie na topie - dodał. - Prawdopodobnie byliby w stanie zdominować każdą inną drużynę, lecz nie mamy zamiaru myśleć "zapomnijmy o europejskich pucharach, bo nigdy nie pokonamy Barcelony". To nie jest mentalność Manchesteru United.

- Musimy zrobić wystarczające postępy, aby znów zagrać w finale. Rośnie nam zupełnie nowa drużyna, mamy aż dwunastu zawodników poniżej 22 roku życia, podczas gdy straciłem aż pięciu graczy po 30-stce. Javier Hernandez będzie lepszy, Wayne Rooney wkracza w okolice 25 roku życia, więc będziemy oczekiwać wielkich rzeczy. Być może jeśli dojdziemy do kolejnego finału ujrzymy zupełnie inne United - zakończył.


konto usunięte
Młody pomocnik Manchesteru United Anderson przeprowadził poważna rozmowę z sir Aleksem Fergusonem i powiedział Szkotowi, aby ten obdarzył go większym zaufaniem i regularniej na niego stawiał. Brazylijczyk dodał także, że jest gotowy do zastąpienia Paula Scholesa.

- Myślę, że jestem na to gotowy - powiedział Anderson na łamach oficjalnej strony klubu z Old Trafford. - W przeszłości pokazywałem jak potrafię dobrze grać i myślę, że mam to coś, aby zastąpić Paula Scholesa.

- Był niesamowitym zawodnikiem, a także nauczycielem. Wiele się od niego nauczyłem. Bardzo mi pomógł i myślę, że mogę go zastąpić.