Widzieliście faul na Wasilewskim ? Już ma chłopak po mundialu w 2010r. Jeden z lepszych polskich piłkarzy doznał otwartego złamania prawej nogi. Kto chce zobaczyć tę nieciekawą scenę to niech sobie poszuka w sieci.
- Jak myślicie- odbuduje formę ???
Marcin Wasilewski strona 8 z 8
nie wiem, panie Krzysztofie, czy grał pan kiedyś w piłkę, nie wykluczam tego, lecz mam wątpliwości po takiej wypowiedzi, czy uczestniczył pan w jakim kolwiek meczu derbowym.
Podkreślam, że takiego spotkania nie da się porównać do zwykłego meczu.
Zawsze gram ostro, wpisane są w to żółte kartki, ale w derbach nie ma to większego znaczenia, tam liczy się walka, walka i zwycięstwo.
Swoją drogą Witsel z pewnością płakał jak dziewczynka w szatni, bo dzisiaj złożył odwołanie . Mam nadzieję, że w ramach odwołania komisja ukarze go większą karą zamiast ją pomniejszać
Bezczelny czarnuch
chcialo go hull city gdzie mial zarabiac milion funtow rocznie... szczerze zayebalbym witsela juz nawet nie dla tegj kasy ale dla marzez zwiazanych z premier league.... i szczerze mowiac juz po gosciu.... koniec kariery, przynajmniej na tym poziomie ktory prezentowal.... zal mi chlopa;( trzymaj sie Wasyl...
o bogowie... czytam wypowiedzi w internecie i mnie krew zalewa...
owszem, taka kontuzja to ciężkie doświadczenie dla piłkarza, niewyobrażalny ból... życzę Wasilewskiemu szybkiego powrotu do zdrowia, ale czy, do ciężkiej cholery, możecie przestać znęcać się nad Witselem?
Każdy kto twierdzi, że celowo polował na nogę Marcina niech to udowodni, albo zamknie ryj... To był mecz, walka, a każdy kto grał kiedykolwiek w piłkę wie, że czasem różne rzeczy dzieją się w ferworze walki i nie ma czasu na myślenie. Witsel nie jest jakimś rzeźnikiem, po prostu za bardzo chciał.
Gdyby sytuacja była odwrotna to albo ciskalibyście gromy w Wasilewskiego albo pisali, że czarnuchowi się należało...
każdy kto kiedykolwiek grał w piłkę wie, że takie faule nie zdarzają się przypadkowo...
każdy również wie, że w profesjonalnym futbolu nie powinno być miejsca dla zwykłego bandyctwa jakim niewątpliwie było to co zrobił Witsel.
A nawet jeśli nie zrobił tego specjalnie to czy zwalnia go to z odpowiedzialności?
Nie.
Poza tym każdy kto widział zachowanie Witsela po faulu zdaje sobie sprawę z tego, że nie wyglądał na przejętego tym co się stało, wręcz przeciwnie... był zdumiony, że otrzymał kartkę.
I tu nie ma znaczenia czy zrobił to Belg, Polak, Rumun czy Nigeryjczyk.
Tak rażące złamanie przepisów musi być karane bardzo surowo.