miłość w necie / miłość na odległość strona 82 z 130
Możecie tutaj dyskutować na temat znajomości nawiązywanych poprzez internet. Zdarzyło Wam sie kiedyś w taki sposób z kimś umówić? Czy ta znajomość przetrwała - jesteście dobrymi przyjaciółmi, para, a może taka randka okazała sie totalnym niewypałem? Nawet jeśli nie macie za sobą tego typu doświadczeń to raczej każdy z Was ma wyrobione zdanie na temat takich znajomości - ten temat to miejsce dające Wam możliwość podzielenia sie z innymi Forumowiczami Wasza opinia. Jak sadzicie, czy można poznać miłość swojego życia przez internet, a może waśnie jesteście przykładami na to, ze to jest możliwe? :)
W temacie można rozmawiać również na temat związków na odległość... Razem, a jednak z daleka od siebie... Czy dzielące zakochanych kilometry nie wpływają destrukcyjnie na związek? Czy taka miłość ma szanse przetrwać? A może sami jesteście / byliście w takim związku i chcielibyście podzielić sie swoimi doświadczeniami?
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Facet zakochuje sie najpierw z zewnątrz (platonicznie) czysto fizycznie ( jesteśmy maszynami stworzonymi do rozmnażania dopiero później tworzy sie u niego coś takiego jak więź, która może choć nie zawsze przerodzic sie w miłość. U kobiet jest jak jest -różnie jak one same ( nie jestem, więc nie będe się filozofował w oczekiwaniu na lincz), ale z badań wynika, że o+ najpierw zakochuja sie w merytoryce - czyt w słowach. Trzeba do nich mówić, dużo i często i nie ważne jest to, że sie powtarzamy, one po prostu lubią tego słuchac.
Związek na odległość? Wieżę, że jest coś takiego ale raczej bez przyszłości - nie celebrowany kontaktem oczy w oczy traci z dniem kolejnym jak świeżutka bułeczka wrzucona do koszyka i powoli stygnąca z resztą zakupów.
Istnieje wiele rodzajów związków, ale jeżeli ma on mieć przyszłość i chcecie z dana osobą wiązać przyszłość na odległość nie wyjdzie.
Do tego mam sceptyczne podejście. Tym bardziej, że...wiem doskonale co to spotkanie oko w oko "na żywo" z kimś bliskim. kochanym. Uwierzcie mi, nawet najlepszy portal społecznościowy czy randkowy nie zastąpi...spotkania "oko w oko, serce w serce". Zupełnie inne emocje, gra gestów...ech...co ja będę z resztą opowiadał....sami chyba wiecie, o co w tym wszystkim tak naprawdę biega
Michał
no juz bylo pare razy, moj wniosek, zawsze sa wieksze szanse kiedy jestescie obok siebie, wiekszosc kontaktow internetowych konczy sie fiaskiem, nie ma jak to popatrzec sobie w oczka ; ) aczkolwiek warto szukac wszedzie, w pelni popieram Dextera..
TylkoMieKochajx3 istnieje, tylko ze sie jej po prostu nie doswiadczylo az tak, przynajmniej nie kazdy. p.s nie przejmuj sie zlamanym serduszkiem, ja tez dostalem kopa po 8 miesiacach i to niedawno ;)
moim zdaniem miłość na odległość to nie miłość ,a tymbardziej jak się tej osoby wogl nie widział.. TO JEST KOPLETNNY BESSENS
miłość przez neta.. taa, to jest to. szczególnie, jeśli jest się z chłopakiem chorym na schizofrenię..
Według mnie taki związek z pewnością da się utrzymać ale na dłuższą metę para po prostu jest zmęczona ciągłym pisaniem czy też rozmawianiem przez telefon. Nie mówię, że od razu taki związek jest spisany na przegraną ale po prostu czasami nie ma nawet czasu żeby wejść na komputer i popisać przynajmniej godzinkę. Teraz są wakacje, więc sezon na wakacyjne miłości, ale gdy one miną, każdy wróci do swoich codziennych obowiązków, nie ma czasu. Mimo to życzę każdemu kto teraz przeżywa swoją internetową miłość aby mu się udało i przetrwał odległość.
Milosc na odleglosc jest jak najbardziej możliwa. Można bardziej poznac druga osobe bo jest bardziej otwarta. Taki związek ma prawo być do końca zycia jeżeli obydwoje ludzi nie będzie się poddawac i cierpliwe czekac na to az już bd razem na zawsze. Pozatym niedawno slyszalem ze amerykańscy badacze potwierdzili ze malzenstwa które poznaly się przez neta sa trwalsze.