Co sobie ostatnio kupilas/es? strona 61 z 616

Milo byloby, gdyby ten temat zostal na stale przyklejony

daja od reki, potem musisz jedynie zarejestrowac online czy wypelniajac aplikacje.
w sumie od tamtego czasu bylam raz w superdrugu, boots robi next day delivery

prześliczny ten bardzo ciemny fiolet (?) .

moze jeszcze sie wypogodzi - w koncu w zeszlym tygodniu bylo ladnie wiec nie trac nadzieji :D


bez przesady, na pewno masz jakas rodzine :P
kwestia raczej tego ze jak ma sie do wyboru np hiszpanie czy polske na wakacje to kazdy wybiera hiszpanie :P

wiem, rejestrowalam 2 dni temu online mojej siostrze :D
no ale nie bylam w superdrugu, bo ogolnie - wole bootsa :D

chyba u ciebie, w londku lalo, w sobote wstalam o 7 rano, przebieglam sie po parku, po 15 minutach zaczal lac deszcz tak mocno, ze nawet gacie mialam mokre i nie moglam odroznic co jest potem a co deszczem

w niedziele tak samo, 15 min ulewy, 5 minut slonce

jedyna nadzieje, ze w Devon bedzie ladniej

tak jak napisalam, nie mam po CO jezdzic do Polski. Rodzine mam, przyjezdza do nas.



nie kazdy, polaki biedaki zawsze jada do polski, znam takich co jezdza co 3 miesiace jako bogate ciocie i wujkowie z ameryki z super wypasionymi giftami z 99p store albo primarka
u nas to jest jasne for sior, tyle ile jechalismy od polsko niemieckiej granicy do 3miasta po tych dziurawych ulicach, wertepach, waskich "autostradach" czy jak to sie tam zwie, to tyle samo czasu spedzilismy jadac cala dlugosc Francja - Niemcy.
1. nie oplaca sie, Polska jest droga, a to co w niej do zwiedzenia, juz zwiedzilismy
2. rodzina przyjezdza do nas
3. jest jeszcze tyle krajow w ktorych nie bylismy
4. kazdy kraj "po drodze" do Polski, Francja, Niemcy, kraje Beneluxu, Dania - sa tansze i maja wiele atrakcji wiec po co jechac tak daleko?

hola, hola, moi rodzice sa w polsce co 3 miechy albo i czesciej inspektowac budowe


oj wiem :)


lipnie :/
u mnie wlasnie ladnie bylo, tzn nie ten teraz weekend co byl, chodzi mi o ten wczesniejszy :P
w ten weekend tez masakrycznie lalo :/

we wszystkie wczesniejsze weekendy plazowalismy

idem kuwa, musze zedytowac nasza strone internetowa, posegregowac kategorie itd... nie mam nic do roboty, to szef stwierdzil ze na ochotnika pomoge jak ktos twierdzi, ze bycie informatykiem to takie pasjonujace zajecie to o zesz kuwa ja piedole, zasypiam nad klawiatura

milego pracowania

u niego kupowałaś?
http://allegro.pl/sleek-oh-so-special-limitowana-edycja-gratisy-i1717838169.html

Bo już ze 4 razy od niego różne rzeczy za grosze kupowałąm i byłam bardzo zadowolona

zglaszam za reklamowanie/ spamowanie

Nie chcę im głowy zawracać I tak zawsze przywożą coś dla małego


31 zł dokładnie :) I dziś wybuliłam


Świetne. Zamówię jak będzie przypływ gotówki

A dziś:

Mi kiedys jakas ruska ukrdla kota z mojego podworka... (recenzja sasiadki )
Potem na nieuzywanym parkingu, jakies 20 minut od mojego domu zobaczylam podobnego kota i bylam pewna ze to On. Zaczelam plakac, wolac, a okazalo sie ze to nie On :( Od tamtego dnia palam nienawiscia do Ruskich :P


Ja kiedys kotkom kupilam w Pennysie obrozki swiateczne, czerwone (blyszczace ) z dzwoneczkiem :D 5 albo 4 euro kazda :D Kotki nie byly zadowolone z obrozek (nie lubia generalnie) ale wygladaly slicznie :D

Lubie tanie prezenty z w/w sklepu :D

Kuzynowi, co jeszcze rosnie, tez jakies ciuchy kupowalam, bo i tak zdziera na drzewach kolo domu. (12 lat teraz bedzie miec ). Kiedys kupilam mu bluze z jakims tam Wrestlingowcem (przeplacilam, chyba z 12 euro kosztowala ) ale tak sie cieszyl, ze sie poplakal. Nosi ja do dzis, choc teraz wyglada jak stanik na Nim.

I nie wszystkie ciuchy maja ciulowe (teraz sie troche zgorszyli) ale jakies 4-5 lat temu kupilam koszulke za chyba 3 euro, z bawelny, ladna. Mam ja do dzis i wcale nie wyglada az tak staro.
To samo ze skarpetkami. Kupilam chyba 6 par, 100% bawelny (i to nie tej chinskiej, co jest sliska i wydaje sie byc z gumy, tylko najczystsza bawelna ) za jakies 3 euro i rowniez mam do dzis. Nie moge znaleźć w ZADNYM sklepie tak dobrych skarpetek (w Pennysie i Dunnes Storze juz tez nie ma :( ) a ja uczuleniowiec na inne materialy, nie zaloze nic innego (chyba ze jest na prawde bardzo ladne). Mama mi juz podstawiala jakies skarpetki niby 100% bawelny, chyba 20zl para, ale i tak byly ''sliskie''.

Moja ciotka natomiast wielbi sie w stanikach po 3 euro, tych chinskich. Ma tak male cycki (nie ma cyckow w ogole), ze jak idzie to Triumfa (tylko tam moze znaleźć tak maly rozmiar) to buli stówe czy dwie, a o dziwo te chinskie na nia pasuja.

nie chodze do primarka z kilku powodow, ktore sa jak dla mnie duzo silniejszymi argumentami niz niska cena :)

a do 99p nie chodze z jednego powodu - jestem prozna snobka i jak dla mnie, to tam smierdzi, przynajmniej w tych londynskich.

nie zrozum mnie zle, nie lubie przeplacac (z reszta jak kazdy) lubie niskie ceny - wg mnie jednak cena nie jest jedynym argumentem, ktory mialby mnie przekonac do zakupu :)