BillieJean58
BillieJean58
  7 maja 2011 (pierwszy post)

Witam.
Znalazłam sukienkę, i chcę ją kupić na wesele. Jest uniwersalan wiec nieraz ją wykorzystam. Chciałabym się dowiedzieć jakich dodatków użyć aby na okazję wesela wyglądała bardziej elegancko.
http://allegro.pl/urocza-sukienka-wieczorowa-italian-fashion-xl-i1598269593.html
Mówię o sukienkce szarej lub niebieskiej, bo jeszcze nie jestem zdecydowana.

Jasmina
Jasmina
  7 maja 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: Ja też tak mam :D Tylko problem w tym, że Tobie mocny make up pasuje, a mi jakoś średnio ;)

Fakt nie każdemu pasuje, a ja zazwyczaj robię bardzo mocny, a dużo osób taki sam makijaż by oszpecił :nie:

styka51
styka51: Fajnie jest na weselach... no i śluby same w sobie podobają mi się straszliwie

Mi też :zakochany:

Konto usunięte
Konto usunięte: w sumie ślub tak naprawdę nie zmienia za wiele moim zdaniem, to, że wychodzę za mąż nie oznacza, że mam od razu mieć dzieci i być kurą domową ;d

Wiadomo :)
Szczurka
Szczurka
  7 maja 2011
Jasmina
Jasmina: Fakt nie każdemu pasuje, a ja zazwyczaj robię bardzo mocny, a dużo osób taki sam makijaż by oszpecił

U mnie to zależy, jaki mam aktualnie kolor włosów - teraz, przy jasnych, czarne cienie poszły w odstawkę.
Jasmina
Jasmina
  7 maja 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: U mnie to zależy, jaki mam aktualnie kolor włosów - teraz, przy jasnych, czarne cienie poszły w odstawkę.

Tutaj się nie dziwię ;)
A czarne cienie do oczu...kocham :w00t:
BreakMyFall18
BreakMyFall18
  7 maja 2011
styka51
styka51: Oooo! Zgadzam się całkowicie :) Ostatnio mojej babci powiedziałam, że koleżanka z roku za mąż wychodzi, babcia takie oczy O.O, że życia i młodości szkoda... Ale jak się kochają i są pewni, to po co czekać? Przecież nikt nie każe od razu po ślubie dzieci płodzić.

no dokładnie, dla mnie ślub nie zmienia zbyt dużo, jak się jest z kimś 3,4 lata to jest długo, i czy sie ma 20 czy 30 lat chyba powinno sie byc pewnym czy chce sie byc z ta osoba i stworzyc rodzine czy nie, zdanie, ze szkoda mlodosci jest dla mnie głupie troche, ja ciągle sie bawie, spełniam zawodowo, imprezujemy razem itp, nie bede miec od razu dzieci.
AvantQueTuDis
AvantQueTuDis
  7 maja 2011
Jasmina
Jasmina: A czarne cienie do oczu...kocham

Strasznie mi się podobają ciemne makijaże,
ale mam wrażenie, ze jakbym sama się pomalowała w ten deseń wyglądałabym jak panda :(
Albo po prostu nie umiem tego robić ;>
BreakMyFall18
BreakMyFall18
  7 maja 2011

a ja znowu dobrze wyglądam w ciemnych kolorach jeśli chodzi o oczy, ale nie moge miec całej powieki zamalowanej na ciemno :nie: a szkoda, bo tak mi sie podoba taki makijaz, moge miec tylko tak jakby obwódki, cała powieka odpada strasznie mi to oczy pomniejsza :/ tez tak macie?

Szczurka
Szczurka
  7 maja 2011
Jasmina
Jasmina: Tutaj się nie dziwię ;) A czarne cienie do oczu...kocham

Ja też :D
Ogólnie lubię eksperymentować z mocnymi, ciemnymi makijażami, bądź zestawieniem czerni z jakimś innym, jaskrawym kolorem.
BreakMyFall18
BreakMyFall18
  7 maja 2011

o np. taki ale czarny nie moge miec :ninja:


ten bomba:zakochany:

BreakMyFall18
BreakMyFall18
  7 maja 2011

Jezuuuu ale piękny!!!!!!!!!!!!!!!

Szczurka
Szczurka
  7 maja 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: a ja znowu dobrze wyglądam w ciemnych kolorach jeśli chodzi o oczy, ale nie moge miec całej powieki zamalowanej na ciemno a szkoda, bo tak mi sie podoba taki makijaz, moge miec tylko tak jakby obwódki, cała powieka odpada strasznie mi to oczy pomniejsza :/ tez tak macie?

Nie właśnie :woot:
Jak pokryję całą powiekę czernią i wyjadę lekko nad załamanie powieki, to oczy wygladają na większe. Przy tym zawsze jasnym cieniem lekko pokrywam wewnętrzny kącik i pod samą brwią.
Ale jak nawale czerni jedynie na powiekę, obrysowując przy tym oko dookoła czarną kredką, to mi pomniejsza.
styka51
styka51
  7 maja 2011
Jasmina
Jasmina: Mi też

Ostatnio na YT oglądałam przygotowania panien młodych. Jeju, jakie niektóre śliczne, jak pięknie wyglądały... :zakochany:

Jasmina
Jasmina: A czarne cienie do oczu...kocham

Nie Ty jedna :pavarotti:

Konto usunięte
Konto usunięte: no dokładnie, dla mnie ślub nie zmienia zbyt dużo, jak się jest z kimś 3,4 lata to jest długo, i czy sie ma 20 czy 30 lat chyba powinno sie byc pewnym czy chce sie byc z ta osoba i stworzyc rodzine czy nie, zdanie, ze szkoda mlodosci jest dla mnie głupie troche, ja ciągle sie bawie, spełniam zawodowo, imprezujemy razem itp, nie bede miec od razu dzieci.

Zgadzam się. Sama ze swoim facetem jestem 2 lata i czasem myślimy o zaręczynach i ślubie...Na dodatek jestem osobą w miarę spokojną i dzikie melanże mnie nie kręcą, co przejawia się tym, że często siedze z moim facetem w domu i we dwójkę się dobrze bawimy i rzadko nudzimy. Ale wg mojej mamy i babci tracę młodość, bo powinnam się bawić :ninja:
Szczurka
Szczurka
  7 maja 2011
Konto usunięte
Konto usunięte:

ja ten drugi często nosiłam.
spróbuj śliską powiekę pomalować białą kredką przy nim i jaśniejszy cień w wewnętrznym kąciku.
Szczurka
Szczurka
  7 maja 2011
styka51
styka51: Ale wg mojej mamy i babci tracę młodość, bo powinnam się bawić

Mi gada matka to samo, że ja w ogóle towarzyskim człowiekiem nie jestem, że nie wyjdę się bawić... a jak już wyjdę, to tylko do pubu na piwo, albo na jakiś koncert, że w ogóle nie tańczę i nic. :zonk:
No i jest wiecznie zdziwiona, że prawie zawsze wracam w miarę trzeźwa.
Jasmina
Jasmina
  7 maja 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: Strasznie mi się podobają ciemne makijaże, ale mam wrażenie, ze jakbym sama się pomalowała w ten deseń wyglądałabym jak panda :( Albo po prostu nie umiem tego robić ;>

Masz duże oczy, więc nie musisz bać się ich pomniejszenia. Możesz pobawić się kilkoma cieniami do oczu, nie tylko jednym ciemnym, wtedy efekt powinien być lepszy :)

Konto usunięte
Konto usunięte: tez tak macie?

Ja na szczęście tak nie ma :nie:

Konto usunięte
Konto usunięte: ten bomba

Śliczny :)

styka51
styka51: Ostatnio na YT oglądałam przygotowania panien młodych. Jeju, jakie niektóre śliczne, jak pięknie wyglądały...

:mrgreen:

styka51
styka51: Nie Ty jedna

Widze więcej jest jego fanek :D
styka51
styka51
  7 maja 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: Mi gada matka to samo, że ja w ogóle towarzyskim człowiekiem nie jestem, że nie wyjdę się bawić... a jak już wyjdę, to tylko do pubu na piwo, albo na jakiś koncert, że w ogóle nie tańczę i nic. No i jest wiecznie zdziwiona, że prawie zawsze wracam w miarę trzeźwa.

Nie rozumiem tego. Ostatnio pojechałam na imprezę w pierwsze święto Wielkanocy, ludzi od uja i jeszcze trochę. Jak popatrzyłam na te wszystkie dziewczynki, to smutno mi się zrobiło. Ewidentnie nie pasowałam do otoczenia w zwykłych jensach i balerinkach... Wolę jakieś ognisko czy grill w towarzystwie znajomych, lepiej mi tak. I fakt lubię pić i piję dużo, ale tylko wódki, a jeszcze nigdy pijana nie wróciłam do domu.
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.