Temat outfitowy. strona 522 z 547

Witam chłopcy i dziewczęta:d

W związku z tym, iż w naszym otoczeniu jest coraz więcej bloggerek etc. to wymyśliłam sobie, że....

Może mogłybyśmy wstawiać tutaj zdjęcia z naszych "outfitów" w sensie z tego co jesteśmy ubrane.
Od razu zastrzegam! Nie chodzi tu o codzienne dodawanie miliona zdjęć i specjalnych przygotowań w zaciszu domowym i spacerów do lasu w celu strzelenia foty.
Możemy konstruktywnie komentować i doradzać ;)

Soł. otwieramy :D

Pozdrawiam Stycz

Nie wiem czy swiadomie czy nieswiadomie, ale Martucha, nie rob fotek pod swiatlo : D

za maly dekolt : D

specjalnie go naciągnęłam xD
czasem ludzie mi zarzucają, że mam za duży dekolt, a przy cyckach o rozmiarze bardziej pełne B minimum, wystają same nawet przy małych dekoltach. musiałabym w golfach chodzić. ale dobrze mówić loszkom, które mają cycki jak pryszcze i mogą nosić dekolty nawet do pępka i nie wyglądać przy tym "wyzywająco".


pod światło, czyli jak? xD byłam odwrócona tyłem do okna. zdjęcie z kamerki, więc jakość mało powalająca

Niepotrzebnie!


Dekolt podkresla kobiecosc, wiecej kobiety w kobiecie, wiec ja na Twoim miejscu mialbym w dupie takie opinie : )



Czyli jednak nieswiadomie, pod swiatlo, czyli ze masz za placami zrodlo swiatla , jak robisz fotki przy swietle czy to sztucznym czy naturalnym= slonce to cykaj zawsze tak by swiecilo na Ciebie z przodu, nigdy z tylu : P bo nie bedzie nic widac : P

No ja nie twierdzę, że je biorę do siebie, ale nie raz się spotkałam z komentarzem typu "ooOoo, znowu masz naciągniętą bluzkę, żeby cycki było widać", "a ty jak zawsze dekolt do pępka, iks de", niby to dla żartów, ale wiem, że ludzie naprawdę tak myślą, szczególnie lochy z małymi cyckami. ->(ja nie twierdzę, że mam duże, bo sama mam rozmiar B/C, ale jakieś jednak są, a dużo dziewczyn, zwłaszcza przed ciążą ma A).

Bez naciągania w górę wygląda to tak



i to mój dzisiejszy outfit na zwiedzanie szpitala psychiatrycznego :D


Jak robię sobie zdjęcie z rączki np. takie jak mam na fejsbrudzie, to zawsze robię przodem do okna, czyli wtedy słońce świeci mi z przodu, czy z tyłu?

czyli mniej więcej ustawienie takie

i przodem do okna

Jak to jest? Robię to dobrze czy źle? xD

Bardzo ładnie, duzy props !



LOOOOOOOOOOL



Jezeli za plecami masz okno, to zle robisz, bo swiatlo swieci na Twoje plecy oslepia obiektyw ktory masz przed twarza = malo widac
swiatlo ma swiecic na Twoja twarz, czyli jak chcesz robic fotke wyrazna to musisz stanac twarza do okna

hm?


ta bluzka ma już chyba 5 lat :D

ucina mi post : /

mi dodało podwójnego zamiast edytować, coś się znowu dzieje z forum.

Odnosnie robienia zdjec edytowalem posta juz jest tam odpowiedz

LOL , ze w takiej bluzce na zwiedzanie psychiatryka, chcesz pobudzic jakies duchy ?

Ale dekolt w sam raz, nie za duzo nie za malo, tak jak powinno byc : )

takie musisz nosic , a nie golfy : )

kiedyś próbowałam właśnie tak, i wydaje mi się, że wtedy gorzej zdjęcie wychodzi, bo wydawało się strasznie prześwietlone. przynajmniej przednią kamerką, może przez to.


fajnie by było xD
dzisiaj znowu miałam schizy w nocy, bo ok. 3 leżałam przy zgaszonym świetle i coś spadło. oświeciłam światło i szukałam, co to mogło być, dopiero rano doszłam do tego, że to coś pod biurkiem musiało być xD oczywko byłam sama, bo rodzice wyjechali na weekend z siostrą. no i poszłam do kuchni zrobić herbatę, siedziałam tam do wpół do 5

idę zrobić sobie na obiad coś

To tez kwestia sprzetu ktorym robisz, oraz ilosci swiatla jakie pada.... wiele czynnikow wplywa na to jak wyglada pozniej zdjecie : P
ale zasada prosta, pod swiatlo = nic nie widac szczegolow , widac zarys





jeszcze pomysle ze Ty lecisz na jakis dopalaczach xD dobre schizy masz xD

Smacznego :)

już mnie wystalkowałeś na fb, pw wszystko wyjaśniło, już wiem wszystko, jestem spokojna


Nie mam, nigdy nic nie brałam, nawet nie próbowałam, ale u mnie w mieszkaniu od czasu do czasu naprawdę coś trzaska, chociaż wiem, że to od sąsiadów z góry i z dołu, czasem też przez to, że mamy wszystkie sufity w domu (oprócz łazienki) z drewna. Ale czasem też coś spada, to całkiem normalne, tylko że w nocy każdy szelest wydaje się podejrzany. raz tylko byłam świadkiem dziwnej sytuacji, kiedy coś lekko trzasnęło czymś o szklankę, to było rano, leżałam w łóżku kilka minut po wstaniu, ale wtedy nie dałam o to j..., dniem niczego się nie boję!

a swoją drogą, jak remont idzie? skończony?

ech, i jednak nie byłam zwiedzać opuszczonego szpitala psychiatrycznego, bo Bartek jak zwykle dał dupy