Przeprowadziłam dzisiaj wieczorną, ciekawą rozmowę. (fascynujące )
I mam kilka pytań związanych z Bogiem/bogiem:
-Jeśli widzi on naszą przeszłość, teraźniejszość i przyszłość to dlaczego nas stworzył?
-Jeżeli nie potrafimy zrozumieć wszechświata, boga, nieba, piekła, duszy, świadomości to dlaczego kościół wszystko ustala?
-Czy są rzeczy, które kościół robi niepotrzebnie?
-Co sądzisz o swojej wierze lub jej braku?
-Jest coś co chcesz w niej zmienić?
-Myślisz, że Bóg jest jeden?
-Dlaczego skoro jest jeden to ma trzy postacie? Czy to możliwe?
Kurde, jedno z ważniejszych pytań właśnie "wypadło" mi z głowy
lista tematów
Dla ciekawskich, religijnych i niereligijnych. strona 1 z 8
zapewne tak:)
sądzę,że jest jaka jest:) raz wieksza raz mniejsza:)
nie nie ma nic:)
tak,tak myśle i w Niego wierze:)
trudne pytania zadajesz:)
Konto usunięte: -Jeśli widzi on naszą przeszłość, teraźniejszość i przyszłość to dlaczego nas stworzył?
Zakładasz kilka rzeczy z góry, Bóg zakładając że istnieje nie musi być w jakikolwiek sposób podobny do istoty ludzkiej nawet dość bezpiecznie jest założyć że Bóg w swojej istocie gdybyśmy mogli go zobaczyć byłby tak całkowicie nam obcy że byśmy go zwyczajnie nie zrozumieli, tak samo jak nie zrozumielibyśmy jego sposobu postrzegania i procesów myślowych.
Po drugie zakładasz że akt stworzenia nastąpił a i tu punkt trzeci, jeśli czas jako zjawisko fizyczne istnieje co dla fizyków wcale takie oczywiste nie jest istnieliśmy zawsze bo wieczność polega na tym że rzeczy nie tylko nigdy się nie skończą ale nigdy się nie zaczeły, po prostu są, filozoficzną twarzą wieczności jest terażniejszość, coś co istnieje nieskończenie nie mogło być wczoraj i być jutro bo pojęcia wczoraj i jutro dla bezczasowego bytu nie istnieją.
Konto usunięte: -Jeżeli nie potrafimy zrozumieć wszechświata, boga, nieba, piekła, duszy, świadomości to dlaczego kościół wszystko ustala?
Dla władzy, istnieje pojęcie pod tytułem "rząd dusz" :-=)
Sądze że męczące są tematy które bezmyślna bando płodzicie myśląc że doda wam to troche do tego waszego ujemnego IQ, i tak skonczycie czyszcząc kible, jak któryś z was założy kiedyś temat nie składający się z retorycznych i pseudogłębokich pytań będe mile zaskoczony, tępe bydło :-=)
Zakładając że istnieje nie sądze żeby jego naturę można było rozpatrywać przez warsztat filozoficzny używający człowieka i wszystkiego co ludzkie jako sposobu definiowania. Sam fakt że nie potrafimy dowieść istnienia bądż nieistnienia Boga świadczy że a) Bóg nie istnieje b) Bóg istnieje ale jest tak totalnie abstrakcyjny w swojej naturze że go nie dostrzegamy nawet jeśli jest wokół nas bądż w nas.
Dlaczego chce mi się srać po fasolce, czy to możliwe? Myśl zanim piszesz, wam się szara maso wydaje że jak załadujecie Boga, aborcje, śmierć czy miłość w temat to już jest fajno i nie trzeba myśleć nad niczym innym, jesteś głupia płytka i tępa, to nie jest obraza ani obelga tylko bezpośrednie stwierdzenie faktu, zanim następnym razem zaczniesz pisać żeby wydawać się mądrzejszą niż jesteś pomyśl.
Jw, pytanie o wpływ grawitacji na rozłożenie średnio wilgotnego krowiego placka na murawie, od takich pytań masz hydepark.
Za każdym razem jak czytam jak się jakaś tępa sterta tkanek chwyta się filozofii, religii i robi to z polotem upośledzonego przedszkolaka żeby po pół godzinie pójść się yebać z nażelowanym chłoptasiem albo chichotać z koleżankami na piwie chce mi się rzygać.
VIP to zasrana groteska (jak dobrze móc pisać co się chce) :-=)
Twoja wypowiedź była ciekawa. Boli mnie jednak to, że uważasz mnie za kogoś innego niż naprawdę jestem. Ale trudno, po co mam z tym walczyć. Wcale tu swojej mądrości, lub tez jej braku nie chciałam pokazywać. Nurtują mnie te pytania, bo jutro mam się niby o wielu rzeczach przekonać. Boli mnie Twoja opinia. Robisz jak ja, globalizujesz. Właśnie w tym momencie uświadomiłam sobie, że tak nie można (ahh straszne). Co do koleżanek i nażelowanych "mężczyzn" - nie mam takich znajomych. Dziękuje, bo wiele się dowiedziałam.
Konto usunięte: Bóg w swojej istocie gdybyśmy mogli go zobaczyć byłby tak całkowicie nam obcy że byśmy go zwyczajnie nie zrozumieli, tak samo jak nie zrozumielibyśmy jego sposobu postrzegania i procesów myślowych.
A dlaczego tak uważasz? Nawet teraz go nie rozumiemy. To kościół nami steruje i pokazuje jaki (niby) jest.
Konto usunięte: -Jeśli widzi on naszą przeszłość, teraźniejszość i przyszłość to dlaczego nas stworzył?
Chciałbym, żeby człowiek dowiedział się jak najprędzej, że kocham go i doznaję największej radości, przebywając z nim i rozmawiając jak ojciec ze swymi dziećmi.
Jestem Wiekuisty i kiedy żyłem Jeden Jedyny, już wówczas postanowiłem użyć całej Swej Potęgi do stworzenia istot na Mój Obraz. Najpierw jednak trzeba było stworzyć materię, aby istoty te mogły znaleźć środki utrzymania. Stworzyłem zatem świat. Napełniłem go tym wszystkim, co jak wiedziałem będzie ludziom potrzebne: powietrzem, słońcem, deszczem i wieloma innymi rzeczami, o których wiedziałem, że będą im niezbędne do życia.
W końcu został stworzony człowiek! Cieszyłem się Moim dziełem! Człowiek jednak dopuszcza się grzechu, ale to właśnie wówczas objawia się Moja nieskończona dobroć.
Konto usunięte: -Jeżeli nie potrafimy zrozumieć wszechświata, boga, nieba, piekła, duszy, świadomości to dlaczego kościół wszystko ustala?
bo Kościół to instytucja/ firma która jest po prostu na rynku religijnym
ustalają to co im wygodne i lepsze dla nich
nie wierze w Kościół
ustala co jest dobre a co złe
z racji tego że jestem marzycielem wierze w wiele rzeczy natomiast odnośnie wiary tak wierze w Boga , w życie po życiu , cuda itd. natomiast nic a nic nie wierze Kościołowi
chyba nie
Tak widzę (...)
Raptowną, wszechogarniającą
pewność, że to my ludzie, ta płynąca
znikąd rzeka materii biologicznej
że to my stworzyliśmy Boga (...)
mozolnie z bólem, z męką naszego Boga,
Boga miłosierdzia i dobra, aby czas uchronił
przed złem wszechświata, kosmosu (...)
Żeby nas uchronił przed nami (...)
Bóg przeciw innym Bogom (...)
Bóg miłosierdzia. Bóg ludzi.
Tadeusz Konwicki "Mała apokalipsa"
myślę że byc może jest Jeden Bóg ale dla każdego jest inny - taki jakiego go tworzymy po przez swoje życie a co z tym idzie ..takie też będzie nasze niebo
bo Bóg jest w każdym
za dużo wolnej przestrzeni miało
to na Hyde
...Ignorance is bliss...
Ingeruje w politykę to nie tyczy się całego kościoła ale jednak
to moja sprawa
zkontaktuj się z teologiem lub katechetą
to jest jeden z dogmatów przyjętych przez kościół przez VII sobór nicejski w 787r
który zresztą był jedną z przyczyn rozpadu kościoła w ok.1054r
Jeśli wierzysz w byt który pociąga za sznurki tam u góry to dla czego jest ci ciężko uwierzyć w jego trzy osoby??
Zadałaś pytanie a potem sobie na nie sama odpowiedziałaś.
To się wykaż i myśl zanim napiszesz.
Czyli palenie kobiet na stosie było dobre?
Kultura obowiązuje innych, ja jestem hipokrytą więc nie muszę :-=)
Bo odpowiedziałam co ja na ten temat uważam. I się Ciebie pytam co Ty myślisz.
Najłatwiej krytykować :) Więc głupie, bezmyślne tematy zostawmy dla takiego bydła jak ja :) A i dziwne, że skoro ten temat jest tak pusty, beznadziejny i bezsensowny to dlaczego mi odpisałeś?
Kobiety zawsze były złe. A czy to dobre było to nie mam pojęcia. Jeśli chodzi Ci o działania Inkwizycji to sądzę, że ona nie miała nic wspólnego z Bogiem. Dążyła tylko do władzy i kasy.
Konto usunięte: Jeśli wierzysz w byt który pociąga za sznurki tam u góry to dla czego jest ci ciężko uwierzyć w jego trzy osoby??
Czy ja coś takiego napisałam?
Człowiek już od Epoki Oświecenia dąży do zdobycia jak największej ilości odpowiedzi na przeróżne pytania. A po co mam wierzyć w 3 in 1 skoro to wszystko kościół ustalił? Najlepiej być dobrym człowiekiem, nie martwić się o te sprawy i żyć tak do "usranej" śmierci he?
Kościół działa z nami jak ludzie z ćpunami.