CarpeDiem24
CarpeDiem24
  19 listopada 2017 (pierwszy post)

Witam. Z tego co zauważyłem duża część kobiet na Fotce to samotne panie z dzieciakami.
Na początku szukały niegrzecznych chłopców, którzy zrobili im kilka pociech, a następnie się ulotnili.
Teraz te dziewczyny szukają już grzecznych chłopców, ustatkowanych i najlepiej majętnych.
Co sądzicie o moich spostrzeżeniach ?

Jozef84
Jozef84
  23 listopada 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Co w takiej sytuacji można zrobić?

Zwiększyć starania. d83dde03Jak to mawiał Beenhaker: "może 20 razy nie wyjść ale trzeba próbować dalej, może za 21 piłka trafi do siatki" /czy coś podobnego powiedział/
Jozef84
Jozef84
  23 listopada 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: A już zadarłeś?

W sumie chyba jeszcze nie. d83dde12 Ale topór wojenny pierwsza klasa, na allegro takie sprzedają? Czy z kramu z dewocjonaliami?d83dde03
Kaczor1987
Kaczor1987
  23 listopada 2017
Ostatnio edytowany: za 11 maja 4790
Konto usunięte
Konto usunięte:

Widzę, że komunikat o Adblocka.. d83dde02
Zainstaluj Tampermonkey
dla Google Chrome https://chrome.google.com/webstore/detail/tampermonkey/dhdgffkkebhmkfjojejmpbldmpobfkfo

Dla Mozilla Firefox https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/tampermonkey/

Skrypt/subskrypcja: https://github.com/reek/anti-adblock-killer

Filter do Adblock/uBlock/uBlock Origin: https://www.certyficate.it/adblock/
DesertAssassin
DesertAssassin
  23 listopada 2017
Jozef84
Jozef84: Ale topór wojenny pierwsza klasa, na allegro takie sprzedają?

na militaria.pl i podobnych sklepach internetowych. d83dde16

Jozef84
Jozef84: Zwiększyć starania. Jak to mawiał Beenhaker: "może 20 razy nie wyjść ale trzeba próbować dalej, może za 21 piłka trafi do siatki" /czy coś podobnego powiedział/

Bokser po którymś z kolei zostaniu znokautowanym jest już wrakiem. Zarówno psychicznie jak i fizycznie. Taaa, ale "porażki nas wzmacniają" - kolejny pusty banał, który tak na prawdę jest gvwno prawdą, narzucony nam przez estabilishment...
Jozef84
Jozef84
  23 listopada 2017
Ostatnio edytowany: za 11 maja 5152
Konto usunięte
Konto usunięte: na

to jest legalne? Bo to nie wygląda jak siekiera do rąbania drewna. d83dde03
Konto usunięte
Konto usunięte: znokautowanym

A oglądałeś Rocky'ego? Możliwe jest podniesienie się z desek i wygranie walki.
DesertAssassin
DesertAssassin
  23 listopada 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Widzę, że komunikat o Adblocka..

Znikneło : O
Jozef84
Jozef84: to jest legalne? Bo to nie wygląda jak siekera do rąbania drewna


Tak. Akurat ustawę o broni w tym biednym, głupim i smutnym kraju mamy w miarę "luźną" w porównaniu do innych krajów...
Jozef84
Jozef84: A oglądałeś Rocky'ego? Możliwe jest podniesienie się z desek i wygranie walki.


Oglądałem dawno temu. Ale tofilm. Oglądałem/śledziłem też kariery wielu zawodowych bokserów, a to już nie film...
DesertAssassin
DesertAssassin
  23 listopada 2017
Jozef84
Jozef84: Bo to nie wygląda jak siekiera do rąbania drewna

No bo to nie jest siekiera do rąbania drewna. To toporek taktyczny, bardziej do... rabania czerepów, kończyn, itp...
Jozef84
Jozef84
  23 listopada 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: a to już nie film

czasami życie pisze gotowe scenariusze filmowe. Ostatnio był film o ty narkomanie co wyszedł z nałogu i wygrał Triathlon. Piękna sprawa.
Erf
Erf
  23 listopada 2017
Jozef84
Jozef84: Zwiększyć starania. Jak to mawiał Beenhaker: "może 20 razy nie wyjść ale trzeba próbować dalej, może za 21 piłka trafi do siatki" /czy coś podobnego powiedział/

Do jakiego poziomu można zwiększyć starania? I jak długo można czekać na efekty? Zakładając, że mamy faceta, lat 25, partnerka nie jest kompletnie niczym zainteresowana, a on czuje, że nie jest dostatecznie dobry, skoro własna kobieta nie chce z nim uprawiać seksu. Próbuje rozmawiać, potem prosić, oczekuje jakichś działań z jej strony, ale dla niej ta sfera mogłaby nie istnieć. Facet próbuje się starać, robi tak by była zadowolona, w końcu szuka pomocy u lekarza, albo sam próbuje zabić w sobie potrzeby i utwierdzać się, że to wcale nie jest takie ważne, przecież się kochają (uczuciowo), jest dobra i nie zdradza. Jednak frustracja narasta, bo jego potrzeby wcale nie znikają, a z jej strony nadal nic. Nawet jak obiecała, że się postara to nadal nie wchodzi to w życie. Zdążyło to wszystko trwać kilka lat, koleś ma około 30. I przez ten cały czas czuł, że nie jest interesuący dla swojej partnerki, ona go nie pożąda i tak naprawdę są przyjaciółmi, którzy ze sobą mieszkają i nie mogą sypiać z kimś innym. Co ma zrobić i jak długo czekać? Albo jak bardziej się starać? :)
Erf
Erf
  23 listopada 2017

W sumie w przypadku kobiety jeszcze bardziej się to komplikuje, jeśli np. chciałaby dziecka itd. Bo dzieciak w nieszczęśliwym związku to tylko ostateczne zyebanie sobie życia. :D

Jozef84
Jozef84
  23 listopada 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Albo jak bardziej się starać?

Cytując klasyka, do skutku. :D Wątpię czy istnieją takie związki jak opisałaś. :) Jeśli kochają to będą o siebie się starać i zaspokajać wzajemne potrzeby.
Erf
Erf
  23 listopada 2017
Jozef84
Jozef84: Wątpię czy istnieją takie związki jak opisałaś. :)

Heh. :D Istnieje masa takich związków i sama wiem o kilku, choć nie wszystkie dotrwały do tych 5 lat czekania na zmianę. :D
Jozef84
Jozef84
  23 listopada 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Istnieje masa takich związkó

Jak nie mają dzieci to półbiedy, bo nikogo nie krzywdzą prócz siebie nawzajem.
Przeważnie gdy człowiek kocha to zaspokaja potrzeby partnera ale bez przesadyzmu.
Sarna
Sarna
  23 listopada 2017
Ostatnio edytowany: 11 maja 1218

Miałam utarte swoje teorie na temat związków i małzeństw, osoba....a dokładnie mój brat twardo stapał po ziemi, taki stanowczy i uparty, żona jego nie musiałą pracować, a jak chciała to mogła iść do pracy, stać go było zeby nie pracowała, był wrogiem wszystkich krzywych ruchów w związkach, zawsze mówił, ze nienawidzi ku...twa.. ze nie ma kija bambusowego w głowie, nie po to buduje dom i zakłada rodzinę zeby to popsuć do chwili słabości...po jakimś czasie dzowni do mnie bratowa ze mój brat ją zdradza, bo znalazła wiadomosci na facebooku:D On wrócił do swojej dziewczyny z lat szkolnych i ponownie założył rodzinę, ma 38 lat i pół roczną córkę.
i wtf? ale jak on? niemożliwe...
naprawdę nie ma co się zarzekać i widze po ludziach zakochanych po uszy ze to nie zawsze jest tak jakbysmy chcieli...
Co sie dzieje z ludzmi? czemu ktos przekonany w 100% do siebie nagle okazuje się czaserm po 10 czy 15 latach, że nigdy do końca nie możemy sobie ufać.
Zwyczajnie jak mijają pierwsze lata zauroczenia, nadchodzi życie prawdziwe wtedy dociera do nas czy dobieramy sie odpowiednio w życiu, nie wystarczy wygladać i tulić się do siebie całymi dniami, co zostaje po związku jak zauroczenie minie..?
Osoby, które nie mają ze soba wiele wspólnego prócz łóżka nie wytrwają za długo.

Mruczyslaw
Mruczyslaw
  23 listopada 2017
Sarna
Sarna: nigdy do końca nie możemy sobie ufać.

Właśnie.
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.