Cześć. Jakie jest prawdopodobieństwo, że chłopak znajdzie tu drugą połówkę ? Otóż prawie zerowe bo każdy jest tu zakłamany na tym portalu, niby mają wypisane kategorię swojej drugiej połówki ale jak się zapytać czy szukają chłopaka to każda odpowiada, że nie. Ja miałem okazję dziś się spotkać z ideałem chodzącym po ziemi, ale jak zwykle musiałem coś zepsuć i zerwała kontakt. Posądziła mnie że mogę ją skrzywdzić, jak nawet się nie widzieliśmy. Nie wiem czego szukasz na tym portalu ale na pewno nie miłości.
Dziewczyny strona 2 z 12
Pytanie czysto teoretyczne, poza tym skierowane do dziewczyn, Ty raczej nigdy nie szukałeś swojego księcia :D
Jeszcze nikomu nie udalo sie tego wszystkiego spisac i opracowac jakiegos streszczenia..powodzenia :)
Każdy ma inny gust. Jednym podobają się blondyni, innym bruneci. Jednym podobają się energiczne osoby, a innym przymulone. Tak samo z tymi rubryczkami. Czasami lepiej samemu sie dowiedzieć czegoś o drugiej osobie pytając niż czytając to co w profilu, bo w dużej części jest tam pozaznaczane cokolwiek. Byle by było. Nie każdy szuka tutaj kogoś do związku czy bliższej znajomości, więc to też nic nowego. :) A znalezienie tu drugiej połówki też nie jest niemożliwe.
Oczywiście pytać dopiero po pewnym czasie, nie od razu w pierwszej wiadomości bo prawdopodobieństwo, że Ci odpisze jest bliskie zeru :D
Kto szuka ten znajdzie, dla tej jednej jedynej czasami trzeba odbyć szereg rozczarowujących randek. Ważne by nie ogranicza się do internetu. Współczuję kobietom , którym nie bardzo wypada jako pierwszej wyjść z inicjatywą.
Gratulacje! :D
Nie ma na to reguły przecież. Ile osób, tyle gustów ;) Takie szczegóły i drobiazgi zawsze są kwestią indywidualną. Już gdzieś o tym pisałam, że jedna woli samców alfa, a inna samców omega :D Swoją drogą, wcale nie musisz być czyimś ideałem, żebyście mogli się nawzajem uszczęśliwiać ;>
Śmieszne, że nasi rodzice w trudnych czasach wiązali się do końca, wchodzili w związki małżeńskie już do śmierci, rodzili dzieci i tworzyli rodziny z mniejszym badz wiekszym szczesciem. Szkoda, że teraz jest tyle rozwodów.
Heh może nie sprawdzałem. To gratuluje w takim razie zwracam honor. Bo myslałem, że w sprawach sercowych doradza rozwódka.
Jozefie, Ty ofensywny brutalu, co się z Tobą dzieje? :D
Nawet gdyby tak było to złe doświadczenie również jest doświadczeniem. Być może nawet cenniejszym, bo przecież najwięcej wniosków wyciąga się z własnych błędów. Nie widziałbym w tym nic złego, jeśli rozwódka chciałaby udzielić komuś wskazówek na podstawie własnych doświadczeń.