Powszechnie wiadomo, że słowa mogą zranić drugą osobę. W sytuacjach łóżkowych słowa mają szczególne znaczenie. Mogą podniecić, zaintrygować bądź całkowicie popsuć klimat i doprowadzić do rozstania. Oto 5 najgorszych rzeczy, których nie mówić po seksie:
- Porównanie do ex
Tu chyba nie muszę wiele tłumaczyć – wspominanie ex zawsze jest nieprzyjemne, nawet jeśli mówisz, że obecny partner wypada lepiej od poprzedniego. W takiej sytuacji partner/ka poczuje się porównywany/a. Dodatkowo wspomnienie o ex może sprawić, że Twoja druga połówka zacznie sobie wyobrażać Cię z byłym partnerem/partnerką to na pewno nie będzie przyjemne. - Komentarze dot. ciała
Za mały penis, brzydki biust, grube uda – słowa tego typu nigdy nie powinny paść z Twoich ust po seksie. Radzimy rozmowy na ten temat przeprowadzać na neutralnym gruncie i w pełnym odzieniu. - “Chcę mieć z Tobą dziecko”
Jeśli nie jesteście w bardzo poważnym związku to takie słowa mogą, mówiąc delikatnie, wystraszyć partnera. Statystycznie częściej to zdanie pada z ust kobiety a kieruje nią nic innego jak oksytocyna – hormon który wydziela się np. po porodzie. To właśnie m.in. oksytocyna sprawia, że ludzie przywiązują się do siebie. - “Kocham Cię”
Jeśli to wyznanie nie padło wcześniej ani nawet nie wisiało w powietrzu, to lepiej je sobie darować. Tutaj znów do akcji wkroczyła oksytocyna i inne hormony, które sprawiają, że się w kimś zakochujemy. - Głupie żarty
Śmieszek w stylu “ile płacę” może się zakończyć nie tylko liściem w twarz ale także prawdopodobnie sprawi, że to będzie Wasze ostatnie spotkanie.
O czym zatem rozmawiać?
Już wiesz czego nie mówić po seksie, a o czym powinno się rozmawiać? Jeśli po stosunku następuje niezręczna cisza, to nie mam dla Ciebie dobrej wiadomości. Może być tak, że po prostu do siebie nie pasujecie pod żadnym aspektem (pomijając ten łóżkowy).
Ciężko stworzyć związek oparty tylko i wyłącznie na seksie, za to zapowiadacie się na potencjalnych friends with benefits ale to temat na całkiem inny artykuł 😉 Więcej wpisów na temat seksu znajdziesz tutaj.