Menedżer Arsenalu, Ars?ne Wenger przyznaje, że Manchester United jest głównym faworytem do tytułu Premier League w tym sezonie. Francuz jest jednak przekonany, że jego podopieczni mogą uzyskać korzystny wynik w niedzielnym spotkaniu na Old Trafford.
Sir Alex Ferguson w celu wzmocnienia drużyny sprowadził latem na Old Trafford Ashleya Younga, Phila Jonesa oraz Davida De Geę, którzy chcą spróbować swoich sił w Lidze Mistrzów. Zwycięstwo nad West Brom oraz Tottenhamem stawiają obecnego Mistrza Anglii w komfortowej sytuacji, jednak Wenger twierdzi, że United jest nadal do pokonania.
- Oni są faworytami, bo wygrali ligę w zeszłym sezonie, a teraz wcale nie są słabsi. To do nas należy upewnienie się, że ponownie tego nie wygrają. Oczywiście wierzymy, że możemy zdobyć 3 punkty. Byliśmy bardzo blisko wiele razy począwszy od 2006 roku i zwyciężyliśmy ostatecznie w zeszłym sezonie, więc mam nadzieję, że również teraz nam się to uda.
- Świetnie weszli w sezon w porównaniu z poprzednim i nadal mają dobrych, doświadczonych zawodników na ławce. Wystarczy spojrzeć na ostatnią niedzielę, gdy się zmieniali mieli na ławce Berbatowa, wszedł Giggs, był też Park i Carrick. Nie zdziwiłbym się, gdyby ci piłkarze zagrali z nami od początku spotkania.
- Zagrali świetne spotkanie przeciwko Tottenhamowi i zaczęli od mocnego uderzenia, inaczej niż zawsze. Patrząc na ich ostatnie poczynania widać, że są gotowi. To będzie ciekawa konfrontacja, ponieważ czujemy się silni, jak rywal. Ogólnie rzecz biorąc mam nadzieję, że nie będę rozczarowany jakością gry. Jedziemy tam, aby dać z siebie absolutnie wszystko.
MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB
27.08.2011
Schmeichel staje w obronie de Gei
Pomimo niepewnego początku kariery Davida de Gei na Old Trafford legenda Manchesteru United Peter Schmeichel uważa, że Hiszpan spędzi w Anglii wiele wspaniałych lat.
W swoich pierwszych występach z diabłem na piersi de Gea popełnił kilka błędów, które kosztowały jego drużynę utratę bramki. Ostatnio jednak podreperował nieco swój wizerunek dzięki dobrej postawie w meczu z Tottenhamem, w którym zachował czyste konto.
Peter Schmeichel docenia umiejętności młodego bramkarza i wróży mu świetlaną przyszłość w Premier League.
? Sądzę, że David jest niesprawiedliwie krytykowany. W moim odczuciu popełniane przez niego błędy nie były tak poważne, jak twierdzą niektórzy ? powiedział legendarny golkiper.
? Podobała mi się jego postawa w spotkaniu z Tottenhamem, w którym pokazał charakter i nie przeraził się perspektywą gry na Old Trafford. Spisał się dobrze pod każdym względem. Wydaje mi się, że podczas swojego pobytu w Manchesterze zdołał już się czegoś nauczyć.
? De Gea wciąż jest młodym piłkarzem. Nie da się z marszu dostosować do prezentowanego na Wyspach futbolu, do tutejszych piłkarzy oraz sędziów, którzy częściej przymykają oko na ostre i zdecydowane wejścia. Jeżeli David oswoi się z tym wszystkim, to czeka go wspaniała przyszłość ? zakończył Schmeichel.
W swoich pierwszych występach z diabłem na piersi de Gea popełnił kilka błędów, które kosztowały jego drużynę utratę bramki. Ostatnio jednak podreperował nieco swój wizerunek dzięki dobrej postawie w meczu z Tottenhamem, w którym zachował czyste konto.
Peter Schmeichel docenia umiejętności młodego bramkarza i wróży mu świetlaną przyszłość w Premier League.
? Sądzę, że David jest niesprawiedliwie krytykowany. W moim odczuciu popełniane przez niego błędy nie były tak poważne, jak twierdzą niektórzy ? powiedział legendarny golkiper.
? Podobała mi się jego postawa w spotkaniu z Tottenhamem, w którym pokazał charakter i nie przeraził się perspektywą gry na Old Trafford. Spisał się dobrze pod każdym względem. Wydaje mi się, że podczas swojego pobytu w Manchesterze zdołał już się czegoś nauczyć.
? De Gea wciąż jest młodym piłkarzem. Nie da się z marszu dostosować do prezentowanego na Wyspach futbolu, do tutejszych piłkarzy oraz sędziów, którzy częściej przymykają oko na ostre i zdecydowane wejścia. Jeżeli David oswoi się z tym wszystkim, to czeka go wspaniała przyszłość ? zakończył Schmeichel.
22.08.2011
Kolejny sponsor mistrzów Anglii
Manchester United zdecydował się na rozpoczęcie trzyletniej współpracy z firmą Beeline, wiodącym operatorem telefonii komórkowej z Wietnamu.
Kontrakt ten daje szanse ponad 16 milionom fanów z Wietnamu na zobaczenie wszystkich bramek ze spotkań mistrzów Anglii, dostęp do ekskluzywnych wywiadów, najnowszych wiadomości związanych z Czerwonymi Diabłami czy też materiałów zza kulis, dzięki czemu kibice będę mogli być bliżej Old Trafford niż kiedykolwiek wcześniej.
- Jesteśmy bardzo podekscytowani z powodu tej współpracy - wyznał tuż po podpisaniu umowy dyrektor handlowy United, Richard Arnold.
- Beeline jest dla nas odpowiednim partnerem, dającym nam dostęp do fanów w Wietnamie, Laosie i Kambodży. To bardzo młoda, lecz niezwykle ambitna firma, która w krótkim okresie stała się wiodącym operatorem w swoim regionie.
- Ta współpraca z pewnością przyniesie wiele korzyści obu stronom - zakończył Arnold.
- Manchester United zawsze znajduje się w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o dokonania na boisku, a ta umowa pokazuje, że również poza nim jesteśmy bardzo wysoko - dopowiada sir Alex Ferguson.
- Każdy doskonale wie, jak oddanych fanów posiadamy w tej części świata. Teraz znacznie łatwiej będą mogli oni być na bieżąco z sytuacją w klubie, co z pewnością bardzo ich ucieszy - wyznał na koniec Szkot.
22.08.2011
Rooney znów asem w talii Fergusona
Zdaniem sir Alexa Fergusona Wayne Rooney pozostawił wszelkie zeszłosezonowe problemy osobiste za sobą i obecnie powraca do swojej najlepszej dyspozycji, która bardzo przyda się Manchesterowi United w starciu z Tottenhamem.
Sezon 2010/11 był jednym z najgorszych w karierze 25-letniego napastnika. Nie dość, że popularny Roo po fatalnych dla reprezentacji Anglii Mistrzostwach Świata zgubił formę i wracał do niej przez ponad pół roku, to jeszcze miał całą masę problemów osobistych, którymi przez spory okres poprzedniego roku żyło angielskie społeczeństwo.
Na szczęście końcówka minionego sezonu należała już do Rooneya, który znów stał się motorem napędowym drużyny Czerwonych Diabłów, a występ przeciwko WBA na otwarcie tegorocznych rozrywek pokazał, że stary, dobry Wayne wrócił na dobre.
- Wszystko, co wydarzyło się rok temu zostawiliśmy daleko za sobą- wyznał Ferguson w rozmowie z dziennikarzami.
- Wayne podczas przedsezonowych przygotowań aż rwał się do grania. Jego kondycja jest imponująca, w ogóle nie widać po nim śladów zmęczenia. Na boisku wszędzie go pełno, jest typem zawodnika, który nie może spokojnie ustać w miejscu. Jego dobra dyspozycja jest dla nas ogromnym wzmocnieniem.
- Ciekawie obserwować teraz jak rozwija się jego współpraca z Welbeckiem. Coraz lepiej się rozumieją, co dobrze wróży na przyszłość. Kiedy wróci Chicharito będę miał nie lada problem, aby zestawić linię ataku, a przecież również Dymitar Berbatow zaprezentował się bardzo dobrze na tournee - zakończył Szkot.
22.08.2011
Ferguson: Berbatow nie jest na sprzedaż!
Dymitar Berbatow od dłuższego czasu znajduje się w kręgu zainteresowań Paris Saint Germain, jednak sir Alex Ferguson nie zamierza pozwolić odejść bułgarskiemu napastnikowi z Old Trafford.
Dymitar w końcowym okresie minionego sezonu stracił miejsce w wyjściowym składzie na rzecz debiutującego w barwach Czerwonych Diabłów Javiera Hernandeza, jednak nie przeszkodziło mu to w zdobyciu korony króla strzelców Premier League.
Teraz gdy młody Meksykanin jest kontuzjowany, Bułgar wciąż nie gra od pierwszych minut, a wszystko za sprawą Danny'ego Welbecka. Wszystko wskazywałoby więc na to, że dni Berbatowa w drużynie mistrza Anglii są policzone, lecz ostatnia wypowiedź dyrektora sportowego francuskiego klubu pokazuje, iż jest zupełnie inaczej niż spekulują media.
- Rozmawiałem niedawno z Fergusonem przez telefon na temat Berbatowa - wyjawił Leonardo w wywiadzie dla francefootball.fr, po niedzielnej wygranej 2:1 nad Valenciennes.
- Powiedział mi, że bułgarski napastnik znajduje się w jego planach, wciąż liczy on na jego umiejętności i doświadczenie, a tym samym nie jest on sprzedaż za żadną sumę pieniędzy - zakończył dyrektor PSG.
20.08.2011
Selekcyjny dylemat nie przeraża Fergusona
Sir Alex Ferguson ma ból głowy, którego życzyłby sobie każdy menadżer w Premier League. Menadżer Manchesteru United nie ma bowiem najmniejszego problemu z zestawieniem silnej linii napadu.
Do dyspozycji szkockiego szkoleniowca jest obecnie pięciu napastników. W poniedziałkowym meczu z Tottenhamem Ferguson może postawić na Wayne'a Rooneya, Dymitara Berbatowa, Danny'ego Welbecka, Federico Machedę lub Mame Biram Dioufa. Wkrótce do tej grupy dołączą Javier Hernandez i Michael Owen.
? Wayne Rooney w meczach przedsezonowych był znakomity. Ma świetną kondycję i niespożytą energię, on nigdy nie stoi na boisku. Jest niezwykle wartościowym piłkarzem naszego składu ? mówi sir Alex Ferguson.
? Interesująco wygląda jego współpraca z Dannym Welbeckiem. Radzą sobie bardzo dobrze. Niedługo do składu wróci Chicharito i będę miał selekcyjny dylemat, bo ten chłopak ma prawdziwy instynkt strzelecki. Mamy jeszcze Berbatowa, który spisywał się bardzo dobrze w meczach przedsezonowych.
Bliski powrót Chicharito
Wobec kłopotu bogactwa w linii ataku sir Alex Ferguson nie zamierza przyspieszać powrotu Michaela Owena i Javiera Hernandeza na boisko.
? Wstrząśnienie mózgu, to wstrząśnienie mózgu. Opinia lekarzy jest taka, że jeśli miałeś kiedyś wstrząśnienie mózgu, to musisz bardzo uważać. Damy mu odpocząć, ale jego powrót nie jest daleki. Za kilka tygodni powinien być z nami ? przyznaje Ferguson.
? Michael Owen miał drobne problemy z plecami. Rozpoczął już ćwiczenia biegowe, więc wkrótce będzie mógł grać. Jest to jeden z tych urazów, których doznajesz, kiedy stajesz się starszy.
Szansa młodzieży
Sir Alex Ferguson nie ma natomiast wątpliwości na kogo postawi w najbliższym meczu w obronie. Jonny Evans, Phil Jones i Chris Smalling stoją przed szansą poprawy swoich notowań u sir Aleksa Fergusona.
? Nemanja Vidić i Rio Ferdinand doskonale zdają sobie sprawę z potencjału młodych piłkarzy. Na chwilę obecną nie mam żadnego dylematu, kto ma grać na środku obrony. Zarówno Rio jak i Vida są kontuzjowani, więc nie muszę podejmować decyzji ? stwierdza menadżer Manchesteru United.
Do dyspozycji szkockiego szkoleniowca jest obecnie pięciu napastników. W poniedziałkowym meczu z Tottenhamem Ferguson może postawić na Wayne'a Rooneya, Dymitara Berbatowa, Danny'ego Welbecka, Federico Machedę lub Mame Biram Dioufa. Wkrótce do tej grupy dołączą Javier Hernandez i Michael Owen.
? Wayne Rooney w meczach przedsezonowych był znakomity. Ma świetną kondycję i niespożytą energię, on nigdy nie stoi na boisku. Jest niezwykle wartościowym piłkarzem naszego składu ? mówi sir Alex Ferguson.
? Interesująco wygląda jego współpraca z Dannym Welbeckiem. Radzą sobie bardzo dobrze. Niedługo do składu wróci Chicharito i będę miał selekcyjny dylemat, bo ten chłopak ma prawdziwy instynkt strzelecki. Mamy jeszcze Berbatowa, który spisywał się bardzo dobrze w meczach przedsezonowych.
Bliski powrót Chicharito
Wobec kłopotu bogactwa w linii ataku sir Alex Ferguson nie zamierza przyspieszać powrotu Michaela Owena i Javiera Hernandeza na boisko.
? Wstrząśnienie mózgu, to wstrząśnienie mózgu. Opinia lekarzy jest taka, że jeśli miałeś kiedyś wstrząśnienie mózgu, to musisz bardzo uważać. Damy mu odpocząć, ale jego powrót nie jest daleki. Za kilka tygodni powinien być z nami ? przyznaje Ferguson.
? Michael Owen miał drobne problemy z plecami. Rozpoczął już ćwiczenia biegowe, więc wkrótce będzie mógł grać. Jest to jeden z tych urazów, których doznajesz, kiedy stajesz się starszy.
Szansa młodzieży
Sir Alex Ferguson nie ma natomiast wątpliwości na kogo postawi w najbliższym meczu w obronie. Jonny Evans, Phil Jones i Chris Smalling stoją przed szansą poprawy swoich notowań u sir Aleksa Fergusona.
? Nemanja Vidić i Rio Ferdinand doskonale zdają sobie sprawę z potencjału młodych piłkarzy. Na chwilę obecną nie mam żadnego dylematu, kto ma grać na środku obrony. Zarówno Rio jak i Vida są kontuzjowani, więc nie muszę podejmować decyzji ? stwierdza menadżer Manchesteru United.
20.08.2011
Patrice Evra broni Davida De Geę
Patrice Evra jest przekonany, że David de Gea poradzi sobie w Manchesterze United, pomimo słabszego początku swojej przygody na Old Trafford.
21-letni golkiper przyszedł na Old Trafford z Atletico Madryt. Jego zadaniem jest godnie zastąpić Edwina van der Sara, który zdecydował się odejść na zasłużoną emeryturę.
Trzeba przyznać, że Hiszpan ma pod górkę, odkąd przeniósł się do Anglii. De Gea rozegrał w barwach United dwa spotkania. W obu meczach Czerwone Diabły straciły trzy bramki, które były wynikiem nie najlepszej dyspozycji wychowanka Atletico.
W obronie De Gei stanął lewy obrońca Manchesteru United - Patrice Evra. Podobnie jak 21-latek, Francuz nie miał łatwego początku w Premier League. 30-letni defensor przyszedł na Old Trafford w 2006 roku z AS Monaco. Jego pierwszy występ w barwach Czerwonych Diabłów był katastrofalny. United przegrali wówczas z The Citizens 1:3.
- Podobnie jak David nie miałem najlepszego debiutu na Wyspach - przyznał Evra.
- Jeśli grasz w takim klubie jak Manchester United, to musisz przyzwyczaić się do krytyki.
- Każdy z zespołu wspiera De Geę. To bardzo utalentowany chłopak, który jest w stanie grać na najwyższym poziomie - podsumował były piłkarz Monaco.
21-letni golkiper przyszedł na Old Trafford z Atletico Madryt. Jego zadaniem jest godnie zastąpić Edwina van der Sara, który zdecydował się odejść na zasłużoną emeryturę.
Trzeba przyznać, że Hiszpan ma pod górkę, odkąd przeniósł się do Anglii. De Gea rozegrał w barwach United dwa spotkania. W obu meczach Czerwone Diabły straciły trzy bramki, które były wynikiem nie najlepszej dyspozycji wychowanka Atletico.
W obronie De Gei stanął lewy obrońca Manchesteru United - Patrice Evra. Podobnie jak 21-latek, Francuz nie miał łatwego początku w Premier League. 30-letni defensor przyszedł na Old Trafford w 2006 roku z AS Monaco. Jego pierwszy występ w barwach Czerwonych Diabłów był katastrofalny. United przegrali wówczas z The Citizens 1:3.
- Podobnie jak David nie miałem najlepszego debiutu na Wyspach - przyznał Evra.
- Jeśli grasz w takim klubie jak Manchester United, to musisz przyzwyczaić się do krytyki.
- Każdy z zespołu wspiera De Geę. To bardzo utalentowany chłopak, który jest w stanie grać na najwyższym poziomie - podsumował były piłkarz Monaco.
20.08.2011
De Gea błyszczy na treningach
Chris Smalling jest przekonany, że David de Gea już wkrótce zacznie prezentować w meczach wysoką formę, tak jak ma to miejsce na treningach Manchesteru United.
? Na zajęciach spisuje się bardzo dobrze. W tym tygodniu mieliśmy kilka gierek i dało się zauważyć jego zwinność i dobre wprowadzanie piłki do gry. De Gea każdego dnia pokazuje swoje umiejętności i kwestią czasu jest, kiedy wszyscy zobaczą je podczas meczu ? mówi Smalling w rozmowie z ManUtd.com, oficjalną stroną Manchesteru United.
Dwa ostatnie mecze De Gei w barwach Czerwonych Diabłów nie były dla niego wyjątkowo udane. Zarówno w spotkaniu z Manchesterem City o Tarczę Wspólnoty, jak i meczu z West Bromwich Albion w Premie League, 20-letni Hiszpan popełniał błędy, które szybko wytknęli mu dziennikarze i futbolowi eksperci.
? David de Gea dopiero się uczy życia tutaj i uważam, że podobnie jak wielu chłopaków z innych krajów, potrzebuje czasu. Myślę, że jego aklimatyzacja przebiega całkiem nieźle. W drużynie jest kilka osób, które mówią po hiszpańsku, ale David uczy się też angielskiego, co z pewnością mu pomoże.
? Media w swojej ocenie w ostatnim tygodniu były wobec niego zbyt krytyczne. David zagrał dopiero kilka meczów dla Manchesteru United. W Atletico Madryt rozgrywał wspaniałe spotkania, wliczając w to finał Ligi Europejskiej.
? Menadżer obdarzył go sporym zaufaniem, dając mu bluzę z numerem jeden. Myślę, że De Gea będzie dla nas świetnym bramkarzem ? dodaje Smalling.
? Na zajęciach spisuje się bardzo dobrze. W tym tygodniu mieliśmy kilka gierek i dało się zauważyć jego zwinność i dobre wprowadzanie piłki do gry. De Gea każdego dnia pokazuje swoje umiejętności i kwestią czasu jest, kiedy wszyscy zobaczą je podczas meczu ? mówi Smalling w rozmowie z ManUtd.com, oficjalną stroną Manchesteru United.
Dwa ostatnie mecze De Gei w barwach Czerwonych Diabłów nie były dla niego wyjątkowo udane. Zarówno w spotkaniu z Manchesterem City o Tarczę Wspólnoty, jak i meczu z West Bromwich Albion w Premie League, 20-letni Hiszpan popełniał błędy, które szybko wytknęli mu dziennikarze i futbolowi eksperci.
? David de Gea dopiero się uczy życia tutaj i uważam, że podobnie jak wielu chłopaków z innych krajów, potrzebuje czasu. Myślę, że jego aklimatyzacja przebiega całkiem nieźle. W drużynie jest kilka osób, które mówią po hiszpańsku, ale David uczy się też angielskiego, co z pewnością mu pomoże.
? Media w swojej ocenie w ostatnim tygodniu były wobec niego zbyt krytyczne. David zagrał dopiero kilka meczów dla Manchesteru United. W Atletico Madryt rozgrywał wspaniałe spotkania, wliczając w to finał Ligi Europejskiej.
? Menadżer obdarzył go sporym zaufaniem, dając mu bluzę z numerem jeden. Myślę, że De Gea będzie dla nas świetnym bramkarzem ? dodaje Smalling.
19.08.2011
Kiedy wrócą kontuzjowani? Ferguson odpowiada
Nemanja Vidić nie zagra przez miesiąc, ale zdrowy jest już Patrice Evra. Na treningach coraz lepiej radzą sobie Javier Hernandez i Antonio Valencia ? takie wiadomości przekazał dziennikarzom sir Alex Ferguson na piątkowej konferencji prasowej.
Dobrą wiadomością jest natomiast wcześniejszy powrót na boisko Rio Ferdinanda. Anglik nie zagra w poniedziałkowym meczu z Tottenhamem, lecz powinien być gotowy na spotkanie z Arsenalem.
? W ostatnim tygodniu myśleliśmy, że kontuzja ścięgna udowego Rio Ferdinanda wykluczy go z gry na sześć tygodni. Sądziliśmy też, że Vidić ma problem z nerwami. Sytuacja się jednak odwróciła ? mówi Ferguson.
? Vidić ma uraz łydki, co oznacza cztery czy pięć tygodni przerwy. To znacznie dłużej, niż myśleliśmy. Kontuzja Rio Ferdinanda nie jest natomiast tak poważna i może być gotowy na Arsenal. Raczej nie będzie do mojej dyspozycji w poniedziałek. To zdumiewające, jak okoliczności mogą zmienić się na przestrzeni kilku dni.
? Rafael w tym tygodniu miał operację ramienia, przez co wypadł z gry na 10 tygodni. To była dziwaczna kontuzja. Na treningu wygrał pojedynek o piłkę, potknął się i upadł na ramię.
? Wraca Patrice Evra, co da nam niezbędnego doświadczenia. Chicharito z kolei na treningach prezentuje się bardzo dobrze, podobnie jak Antonio Valencia, który w przyszłym tygodniu zagra w rezerwach.
? Kiedy Chicharito wróci do gry? To zależy. Z medycznego punktu widzenia, biorąc pod uwagę, że miał już wcześniej wstrząśnienie mózgu, musimy zdecydować, kiedy jest najlepszy czas na jego powrót.
? Darren Fletcher zagrał już w rezerwach i spisuje się dobrze. Wystąpi być może w jeszcze jednym meczu rezerw, po czym będzie gotowy do gry w pierwszym zespole. Mamy więc kilku kontuzjowanych, ale miejmy nadzieję, że dojdą do siebie ? kończy sir Alex Ferguson.
Dobrą wiadomością jest natomiast wcześniejszy powrót na boisko Rio Ferdinanda. Anglik nie zagra w poniedziałkowym meczu z Tottenhamem, lecz powinien być gotowy na spotkanie z Arsenalem.
? W ostatnim tygodniu myśleliśmy, że kontuzja ścięgna udowego Rio Ferdinanda wykluczy go z gry na sześć tygodni. Sądziliśmy też, że Vidić ma problem z nerwami. Sytuacja się jednak odwróciła ? mówi Ferguson.
? Vidić ma uraz łydki, co oznacza cztery czy pięć tygodni przerwy. To znacznie dłużej, niż myśleliśmy. Kontuzja Rio Ferdinanda nie jest natomiast tak poważna i może być gotowy na Arsenal. Raczej nie będzie do mojej dyspozycji w poniedziałek. To zdumiewające, jak okoliczności mogą zmienić się na przestrzeni kilku dni.
? Rafael w tym tygodniu miał operację ramienia, przez co wypadł z gry na 10 tygodni. To była dziwaczna kontuzja. Na treningu wygrał pojedynek o piłkę, potknął się i upadł na ramię.
? Wraca Patrice Evra, co da nam niezbędnego doświadczenia. Chicharito z kolei na treningach prezentuje się bardzo dobrze, podobnie jak Antonio Valencia, który w przyszłym tygodniu zagra w rezerwach.
? Kiedy Chicharito wróci do gry? To zależy. Z medycznego punktu widzenia, biorąc pod uwagę, że miał już wcześniej wstrząśnienie mózgu, musimy zdecydować, kiedy jest najlepszy czas na jego powrót.
? Darren Fletcher zagrał już w rezerwach i spisuje się dobrze. Wystąpi być może w jeszcze jednym meczu rezerw, po czym będzie gotowy do gry w pierwszym zespole. Mamy więc kilku kontuzjowanych, ale miejmy nadzieję, że dojdą do siebie ? kończy sir Alex Ferguson.
19.08.2011
Stepney: De Gea jest tym zszokowany
Alex Stepney, były bramkarz Manchesteru United, jest spokojny o Davida de Geę, choć ten nie ma łatwego początku w klubie z Old Trafford.
Media wytykają 20-letniemu golkiperowi każdy błąd, a piłkarze drużyn przeciwnych nie oszczędzają go w pojedynkach powietrznych w polu karnym.
? Ostatnie dwa mecze na pewno otworzyły mu oczy. Manchester United wygrał jednak oba spotkania, więc obyło się bez strat ? mówi Stepney w rozmowie z Manchester Evening News.
? Jeśli popełniasz błędy, to lepiej robić to teraz, niż w połowie sezonu. De Gea mógł zacząć sezon dobrze, a kiedy później przytrafiłyby mu się pomyłki, nie wiedziałby co się dzieje. Lepiej, aby wyciągnął wnioski teraz. Wygląda na spokojnego człowieka i jestem pewny, że da sobie radę.
? Fizyczny aspekt Premier League jest dla niego szokiem. Nie ma znaczenia jak wiele meczów angielskich drużyn widział w telewizji. Prawdziwy obraz masz dopiero, kiedy sam tego doświadczysz.
? W Primera Division był chroniony przez sędziów, bo tam nie wolno nawet dotknąć bramkarza. W Anglii arbitrzy pozwalają na pewien kontakt. David przywyknie do tego, to część procesu uczenia.
? Będąc młodym bramkarzem naukę pobierałem w Millwall, grając w trzeciej i czwartej lidze! Uwierzcie mi, że było ciężko. Musiałem się szybko uczyć. Przez fizyczny aspekt gry miałem powybijane wszystkie zęby ? zdradza Stepney.
Były bramkarz Manchesteru United stwierdza również, że jest zdecydowanie za wcześnie, aby odsuwać De Geę od gry i dać szansę Andersowi Lindegaardowi.
? David jest w Manchesterze United dopiero pięć minut i nie spodziewam się, że menadżer da mu odpocząć. Coś takiego może mu tylko zaszkodzić i zachwiać jego pewnością siebie. Jestem pewny, że w poniedziałek z Tottenhamem między słupkami stanie właśnie De Gea ? przyznaj Stepney.
Grupa
Założona 2 września 2009 przez Enkido.
Grupa
publiczna
z ręczną akceptacją nowych użytkowników