Enkido: Dlaczego? Bo powiedział głośno to co każdy myśli? Dobrze pocisnął tym pismakom, szacun dla niego
On nie jest od tego, żeby wylewać takie żale po porażce z kelnerem (wygranie Szlema juniorskiego nic nie znaczy na seniorskim poziomie). Wyobrażasz sobie, że po dzisiejszym meczu Mkhitarian mówi: Oczekiwania to może mieć trener, mama, tata, a nie wy. Siedzicie i krytykujecie. Sami wyjdzie na boisko" ? Fani są od tego, żeby wymagać, tym bardziej kiedy reprezentuje barwy narodowe. I niech nie pieprzy o tym, że trenował w szopie, bo każdy widział warunki w jakich trenował i w porównaniu do Djokovica, to miał hotelik 5 gwiazdkowy. Szkoda, że nie wspomniał o kilkunastotysięcznej dotacji z fundacji ds walki z narkotykami, która chyba na coś innego powinna poświęcać pieniądze.
Jest ebaną gwiazdeczką od najmłodszych lat. Mam historię opowiedzieć, której mój koleś był świadkiem jako facet, który pisze na codzień dla portalu tenisowego? Już śpieszę. Był turniej w Polsce na którym Janowicz grał oczywiście. NA świecie nic nie znaczył więc hulał po Polsce i miał zaparkowane auto, a obok niego stanął inny facet, a wiadomo jak się parkuje w takich zatłoczonych miejscach. Dość blisko siebie, ale jakoś nikt nie ma problemu, a z tego co słyszałem JJ miał tam metr przestrzeni co najmniej. I akurat koleś wychodził z samochodu, gdy Janowicz szedł do swojego i teraz najlepsze. Janowicz do tego kolesia "Nie umiesz parkować pedale? Ty wiesz kim ja ku**a jestem?" Powiedział facet bez żadnych osiągnięć. Nie trzeba być wielkim znawcą, żeby wiedzieć, że mu odebało, a to, że próbuje upodabniać się do McEnroe'a jest żałosne. McEnroe coś osiągnał, a JJ doszedł do finału, w którym poza Murrayem (mecz życia) z nikim nie wygrał, a na Wimbledonie poodpadali mu wszyscy najlepsi szybciej i wiadomo z kim grał o ten półfinał: z wybitnym Kubotem. JJ to taka ciut lepsza wersja Ivo Karlovica i pora przestać się łudzić, że wejdzie do TOP 10. Na tą chwilę, młodszy chyba nawet Raonić pomiata takim Janowiczem z uśmiechem na twarzy.