miłość w necie / miłość na odległość strona 113 z 130
Możecie tutaj dyskutować na temat znajomości nawiązywanych poprzez internet. Zdarzyło Wam sie kiedyś w taki sposób z kimś umówić? Czy ta znajomość przetrwała - jesteście dobrymi przyjaciółmi, para, a może taka randka okazała sie totalnym niewypałem? Nawet jeśli nie macie za sobą tego typu doświadczeń to raczej każdy z Was ma wyrobione zdanie na temat takich znajomości - ten temat to miejsce dające Wam możliwość podzielenia sie z innymi Forumowiczami Wasza opinia. Jak sadzicie, czy można poznać miłość swojego życia przez internet, a może waśnie jesteście przykładami na to, ze to jest możliwe? :)
W temacie można rozmawiać również na temat związków na odległość... Razem, a jednak z daleka od siebie... Czy dzielące zakochanych kilometry nie wpływają destrukcyjnie na związek? Czy taka miłość ma szanse przetrwać? A może sami jesteście / byliście w takim związku i chcielibyście podzielić sie swoimi doświadczeniami?
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
A z kim tu się można umuwic jak tu same mężatki dzieciate udajace samotne panny .
Mąż do pracy a te myk na fotke bajerowac facetów.
Nic nie potrafią rozmawiać tylko co chwila nowych znajomych dodają licząc na słodkie komentarze pod swoimi debilnymi fotkami
Mario
Marcello43 może z ortografią jest na bakier, ale poza tym ma sporo racji.
Wiele osób w związkach, zwłaszcza tych, których dotknął kryzys, szukają tu... no właśnie, czego szukają? Jedni zaglądają do zabicia czasu i samotności w domu, bądź w nudnej i dającej możliwość surfowania w sieci, pracy. Inni szukają akceptacji, flirtu, a może i wirtualnego romansu, który niekoniecznie przenieść się musi do świata realnego. Pamiętajmy, że jest to portal społecznościowy. Jedni szukają miłości, inni przyjaźni, a jeszcze inni sami nie wiedzą czego szukają. Są też tacy perfidnisie, co szukają ofiar do obśmiania, do samodowartościowania się tym, że ktoś dostał mniej urody, czy intelektu. Są także i tacy, co także dla owej "beki" tu zaglądają, bo dość łatwo można znaleźć osoby, które same z siebie robią pośmiewisko. Ile ludzi, tyle powodów.
Ale wróćmy do meritum: Czy miłość w necie / na odległość ma szansę? Oczywiście, że ma!
Internet skraca dystans, pozwala szybciej nawiązać kontakt. Można zagadać z jedną, drugą... i kolejną dziewczyną/chłopakiem, pogadać i się wie, czy "iskrzy", czy też nie. Są osoby nieśmiałe, które nie mogą przełamać się i podejść w realu do osoby, która je zainteresuje, ale w internecie jest im o wiele łatwiej na ten pierwszy krok.
Należę do ostatniego już chyba pokolenia, które pisało listy do swoich drugich połówek. W sieci obracam się od lat 90-tych XX wieku, gdy nowopowstałe czaty na Onecie, Interii, czy Wirtualnej Polsce były takimi internetowymi miejscami spotkań. W grupach siedziało się na IRC-u, później weszło GG. Następnie zaczęły powstawać różne portale społecznościowe i znikł IRC, mało kto dziś z GG jeszcze korzysta. Są nowe komunikatory w tych portalach. Nie zapomnę, jak człowiek stał w kolejce do budki telefonicznej, żeby zadzwonić do dziewczyny, bo komórek jeszcze po prostu nie było, a jak były, to drogie i zasięg gubiły poza miastem. A dziś? Dziś mamy wprost nieograniczone możliwości szybkiej, wygodnej i taniej komunikacji międzyludzkiej. Odległość nie stanowi żadnej przeszkody, by codziennie się zobaczyć i porozmawiać...
Przez te blisko dwie dekady internetu, poznałem wiele osób przez sieć. Część z nich poznałem także w realu. Jeśli nie byłoby internetu, z pewnością sporej grupy z wyżej wspomnianych bym nie spotkał zapewne.
A jak to się przekłada na szukanie miłości? Tak samo jak na zawieranie znajomości, czy przyjaźni. Mnie osobiście moja miłość spotkała kilkanaście lat temu "w formie tradycyjnej". Jednakże jeśli dzięki sieci udało mi się poznać kilkoro przyjaciół, z którymi od wielu lat się przyjaźnimy i kontakt jest i przez sieć, i w realu, to oznacza, że można na Fotce odnaleźć swoją miłość. Wystarczy trafić na odpowiednią osobę, "nie spalić" na początku szansy, rozmawiać, zaprzyjaźniać się... a później kto wie?
Sam osobiscie znam malzenstwo gdzie ona siedzi z,dziecmi on pojawia sie w domu raz na tydzien lub raz na dwa .im to paduje widocznie maja do sirbie zaufanie. Mi z moim mi nie wyszłoszukał wrazen
Witam, miłość na odległość jest możliwa :) Mam dwa takie przykłady w rodzinie moi kuzyni poznali swoje partnerki przez internet. Jeden na wyspach szukał polki w okolicy i umówił się na randkę w Anglii, teraz są małżeństwem już kilka lat i wrócili do Polski. A drugi kuzyn mieszka na Dolnym śląsku i ma dziewczynę mieszkającą koło Warszawy, są se sobą około 10 lat a od kilku mieszkają razem i są narzeczeństwem :) Ja nie dawno temu miałem dziewczynę, która mieszkała ode mnie 170km na początku było fajnie itd ale po pewnym czasie stwierdziła, że to jest za daleko dla niej i nie wyprowadzi się od rodziców. A więc podsumowując miłość na odległość jest możliwa tylko trzeba trafić na właściwą osobę, bo bez tego nie będzie nic. Pozdrawiam