Wypracowanie na ~1000 słów, brudnopis musiałem zamienić na czystopis.
Ciekawi mnie jedna sprawa - ciągle tyle tego piełdolenia o czytaniu ze zrozumieniem. Skoro w poleceniu wyraźnie jest napisane NA PODSTAWIE FRAGMENTÓW, to po jaką cholerę mam opisywać charakter, uosobienie i sposób postępowania Zosi i Telimeny, które zostały zaprezentowane na łamach CAŁEJ powieści? Rozumiem - wstęp, epopeja, Mickiewicz, umiejscowienie fragmentów w treści lektury.
Jeśli znajdę klucz i okaże się, że są punkty za odwołanie się do całości utworu, to szlag mnie trafi. Tym bardziej że wczoraj przeglądałem 'Sprawozdanie z egzaminu maturalne 2k7', w którym przeczytałem następujący komentarz do wypracowania z Dziadów dotyczącego bajki Żegoty: "W przypadku pierwszego tematu, maturzysta nie był zobowiązany do interpretacji pierwszej sceny z dramatu Mickiewicza w kontekście całego utworu". No błagam.
W ogóle tak się zdenerwowałem, że rano prawie zwymiotowałem, miałem ból brzucha, tiki nerwowe i ogólne osłabienie. Potem przeszło. Wynik końcowy będzie oczywiście zależał od wstrzelenia się w klucz i ewentualnej łaskawości egzaminatora

.