Nie myślcie że jestem psychiczna xDD po prostu mam dosyć szkoły i tych nienormalnych nauczycieli którzy ciągle się tylko drą. Nieważne czy mają powód czy nie. Chcę zachorować. Na środę. Tydzien temu próbowałam coś zrobić ale mi się nie udało :/ A na wagary nie chcę chodzić bo w tamtym roku miałam problemy ze zdaniem własnie przez wagary :/ A tydzien temu robiłam dużo rzeczy które przeczytałam na różnych forach i nic nie pomogło. Najgorsze było to że caaalutką godzinę leżałam w lodowatej wodzie. Nic nie dało. Siedziałam z mokra głową przy otwartym oknie, biegałam spocona po dworzu ubrana w cienką bluzkę i jestem zdrowsza niż byłam :) Albo jak zmusić się do wymiotów. Wsadzałam sobie palce do gardła i nic :/ nie mogłam się zmusić :/ Nie chcę jeść ziemniaków i proszku do pieczenia bo to jest straszne :/ Chce mieć gorączkę. Pomóżcie.!
Jak zachorować.? strona 4 z 12
No to żebym miała na przyszłość :) Jak mi się nie bd chciało iśc do szkoły. Ale dobra spadam już bo chyba niczego mądrego się nie dowiem ://
nie bardzo widzę związek?
nie wiąże mnie nic szczególnie emocjonalnego z Polską, biorąc pod uwagę że etnicznie jestem bardziej Ukraińskim Żydem, choć z obywatelstwem polskim w paszporcie, ale związku pomiędzy miejscem w którym się studiuje a patriotyzmem (czy też jego brakiem) absolutnie dostrzec nie potrafię
Ale ty sie uczysz dla siebie a nie dla jakieś wariatek :P jeżeli się czegoś w tej szkole nauczysz to możesz coś zdobyć w przyszłości :P
dobra ja idę :)na pewno wymyślisz jakiś sposób na chorobę :P ja na twoim miejscu bym miała wszystko gdzieś że się mnie czepiają jakieś nauczycielki że mam kolczyk czy coś niech patrzą na swój okropny wygląd :D
Za późno.
Coś jeszcze?
A to pech.
Do zobaczenia na położniczym.
Peace.
Hmm...co zrobić żeby zachorować... to nie jest takie łatwe. Powiedz że idziesz spać do kumpeli i śpij na dworze najlepiej bez kurtki i oczywiście przykrycia od ziemi jest wystarczająco zimno żeby zachorować... Inną sprawą jest to że to beznadziejny pomysł żeby na siłę chorować bo będziesz się czuła fatalnie i narobisz sobie zaległości w szkole...ja radziłbym nie opuszczać zajęć:)
A zawsze znajdzie się jakiś fajny nauczyciel w końcu to też ludzie.
ciebie chyba Chrystus opuścił, nie wiem ile macie stopni w Polsce teraz, ale z doświadczenia wiem, że pi razy oko listopad to generalnie sezon na bezdomnych zamieniających się w sople lodu