Pierścionek zaręczynowy strona 19 z 20

Witka

Każda z was drogie Panie marzy o wspaniałych zaręczynach takich aby mogła je wspominać do końca życia, przechwalać się nimi wśród koleżanek a przede wszystkim pokazywać swój wymarzony pierścionek zaręczynowy... no właśnie tylko jaki on ma być?

Tak sobie od kilku dni przeglądam różne propozycje, robię wywiad

I moja dziewczyna pokazała mi owe propozycje (z firmy YES)

oto one:

1.


2.


3.


Po obejrzeniu tych pierścionków pomyślałem, że jestem może staromodny bo pierścionek zaręczynowy kojarzył mi się jakoś inaczej ...

PYTANIA:


Co sądzicie o takich pierścionkach ?

Jakie lepsze z platyny, złota a może inne?

Skromne czy takie na bogato? (ponoć trzeba wydać 3 pensje ;] )

Możecie również pokazać swoje lub które wam się podobają (najlepiej ze stronki, którą już zwiedzam http://www.yes.pl/)

Dzięki za pomoc :)

Piona!

Wtrącając się do dyskusji , bo przez posty kilku osób poczułem się niejako 'wywołany do tablicy' chcę dopisać,że :
Nie chodzi tu o popieranie skromności i ubóstwa tylko o zachowanie pewnych osób, które można by śmiało określić próżnym. Moment zaręczyn, to chyba bardzo ważna chwila dla obojgu ludzi, którzy planują wspólne życie. Pierścionek zaręczynowy jest dla mnie symbolem i nie może być ważniejszy od całej tej chwili. Debatowanie nad ceną takiego bądź co bądź prezentu jest dla mnie nie na miejscu,bo liczy się chwila,gest, a nie cena tego pierścionka. Rozumiem,że dla niektórych liczy się jakość, no ale chyba nie wypada tak się nad tym rozwodzić.. No chyba,że Wasz narzeczony zafunduje Wam pierścionek z gumy do żucia.

Nie chce mi się szukać tematu o luksusie ani o bluzach Adidasa, kto czytał ten wie.

A gdzie napisałam, że skromność i ubóstwo to to samo ?

Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

Nie muszę się niczego douczać, Pani Wszystkowiedząca.
A co do poglądów wielu forumowiczów nie będę się powtarzać. EOT, bo dalszego sensu tejże wymiany zdań nie widzę.

Zerwanie zaręczyn musiałoby być bolesne... i widowiskowe.

a ja znam jedną parę gdzie dziewczyna majętna, znalazła sobie chłopaka który groszem nawet nie śmierdział. oświadczył się, kupił pierścionek na miarę swoich możliwości, a dziewczyna raczej nie nosi rzeczy poniżej pewnej kwoty, a jak dostała owy pierścionek to wpadła w histerię z radości.

faktycznie, o tym nie pomyślałam.

No i morał z tego jest taki,że najważniejsza jest miłość. Jeśli kochasz faceta, który Ci się oświadcza to nie będziesz przeliczała kasy za pierścionek tylko zwyczajnie w świecie będziesz szczęśliwa.

i jeśli chcesz drogi pierścionek to sobie go kupisz sama.

Dokładnie to chciałem napisać wcześniej.

Jest to jakaś myśl :)

Czytałam ten temat, nikt tam słowa nie napisał na temat tego, że dobrze postrzega ubóstwo. Także następnym razem upewnij się, że źródło którego się chwytasz naprawdę istnieje.


Wystarczy, że stawiasz je obok siebie na jednej półce ;)


Widocznie jednak musisz.
No cóż, wygląda na to, że nigdy w życiu nie widziałaś ubogiego człowieka, lub o takim nie słyszałaś, skoro twierdzisz, że ktokolwiek może to dobrze postrzegać.


No no, cześć cześć ;))

To mój! Jeżeli znajdzie się taki to go biorę od razu Serio! Poczucie humoru i gest się liczy.

ten temat nie miał nic wspólnego z ubóstwem i bluzy adidasa też nie sądzę, że mają. chyba, że dla kogoś kto zarabia 50 tys, ale z całym szacunkiem Ty na pewno tyle nie zarabiasz.

co Ty masz z tymi bluzami adidasa? co widzę temat to o bluzach i butach adidasa piszesz... nie czaję...

A nie kasiora;>?

Nie o to mi chodziło, że one są dla ubogich, tylko o to, że najeżdżali na Ciebie, bo powiedziałaś, że one są dla Ciebie luksusem, bo wcześniej nie mogłaś sobie na nie pozwolić. Zresztą sama wiesz, jak to było w tamtym temacie. Rzucili się jak hieny, bo to szczerze napisałaś, a nie zgodziło się to z ich poglądami.

ja juz Was nie czaję...

ubóstwo: gdy ktoś nie jest zdolny do pracy,nie ma prawa do zasiłku, renty, emerytury, nie ma co jeść, gdzie mieszkać, żebrze...

skromność: gdy ktoś nie obnosi się ze swoim bogactwem, nie rozpowiada co gdzie i za ile kupił (nie mam tu na mysli podzielenia sie informacją, a chęć 'pochwalenia się')

ja to tak widzę choc nie mam pojęcia w ogóle o co chodzi oO