Ciąża a rozstępy. strona 12 z 19

Witam wszystkich
Ostatnio za dużo się tu nie dzieje, więc postanowiłam Was trochę 'rozruszać' :-)

Aktualnie dużo moich koleżanek jest w ciąży lub urodziło niedawno dzidzię.
Zauważyłam, że wszystkie mają straszne rozstępy... Wygląda to dosyć makabrycznie, szczególnie na brzuchu, piersiach i wewnętrznej stronie ud.

Stąd moje pytania (dla osób, które były w ciąży i mają własne doświadczenia lub znają jakieś przypadki, mam, babć, koleżanek - podzielcie się wiedzą proszę )
1. Czy da się zapobiec rozstępom w 100%?
2. Czy stosowanie kremów z kolagenem, suplementów pomoże w zapobieganiu? Czy to działa?
3. Czy po ciąży szybko wraca się do dawnej wagi?
4. Co z brzuszkiem? Zauważyłam, że po ciąży brzuch taki jest inny, obwisły i traci jędrność, czy da się z tym coś zrobić, zapobiec temu?

Miałabym jeszcze więcej pytań o poród - ból itp, ale nie wiem czy to tak wypada pytać i pisać tutaj.

To tyle. :-)


Marta.

post musi zawierać ileśtam znaków, oprócz cytatu.
A czesem wypowiedź jest za krótka i nie chce wskoczyć na forum, więc coś trzeba dopisać :D

aha i tylko tyle? a ja zachodziłam w głowę o co chodzi z tymi znakami :D:D:D

znaki
znaki :D:D:D

hahaha

Ty to wiesz, ale nie każda kobieta. Nie każda potrafi kierować samej własnym życiem. I nie każda wie, że może i powinna - kwestia wychowania.

NIE NIE MOWIE O ZADNYM ZABIERANIU DZIECI OD NIKOGO! mowie o tym, ze jesli matka wie, ze nie bedzie miala za co wychowywac dziecka to lepiej zeby juz bedac w ciazy zglosila sie do jakiegos programu adopcyjnego, bo wtedy ma najwieksze szanse, ze jej dziecko bedzie mialo lepsze zycie. mowie o matkach ktore CHCA ODDAC DZIECI, nie o tych, ktorym sie te dzieci zabiera.


no wlasnie, moj by nie dozyl wystarczajaco dlugo, zeby ta jego piesc zdazyla mnie dosiegnac.


wydaje mi sie, ze to dziala tylko jesli dziecko jest malym niemowleciem chyba, zreszta wtedy to i tak wyglad jest bez roznicy, jesli chce sie zaadoptowac dziecko.
ale watpie zeby to tak dzialalo z duzymi dziecmi, w koncu dziecko moze nie polubic rodzicow itp, musi sie z nimi wczesniej oswoic.


no wlasnie tez cos takiego jest, co jest dla mnie durne

Chodzi jedynie o to, żeby krótki post móc dodać :D


Dziecko ma radochę

wydaje mi się to absurdalne, że ktoś może nie kierować własnym zyciem i jak mozna na takie cos pozwalac, a kiedys przeciez sama byłam naiwna, chodzi mi o to co pisałam wczesniej... nie wiem czy do tego trzeba dojrzec? albo dostac porządnego kopa w dupe, jak ja, zeby zrozumiec..

no i to jestem w stanie rozumiec, ale niestety ja mysle inaczej i wedlug mnie one sa czym sa... :)

baaaajer

często dom dziecka to piekło.
koleżanka mi ost mówiła że w domu dziecka w jej okolicach, pewni opiekunowie kazali się dzieciom na ich oczach masturbować ...

znaki.
(:D)

Dokładnie!


Właśnie nie każdy potrafi - część ludzi zdaje się na innych i chce, by przez całe życie podejmowano za nich decyzję, by nimi kierowano, chce podporządkować się komuś. I w bardziej ekstremalnych przypadkach pazwalają na przemoc, upokarzanie...


Bo Ty masz inny charakter.
Jakby mi ktoś próbował machać rączkami przed ryjem, to zbierałby zęby z podłogi w ciągu 5-ciu sekund. Ale jestem w stanie zrozumieć, że nie każdy tak ma.

moja przyjaciolka zanim ja poznalam mieszkala w innym miescie. no i ona miala tam kolezanke, wlasnie z domu dziecka. co ona mi mowila co sie tam nocami dzialo, masakra a opiekunowie nic

ja tez rozumiem ze ludzie sa rozni, ale wlasnie przez ta roznorodnosc zasluguja na rozne miano :)

Bo nie ma nadzoru nad domami dziecka i zatrudniają tam do opieki byle kretynów, co ledwie pedagogikę skończyli ;/
A te dzieciaki nie mają się komu poskarżyć, że im się w domu dziecka krzywda dzieje.