Rozmówki działu Muzyka :) strona 31 z 70

W tym temacie zachęcam do pogaduszek na przeróżne tematy ;)
Można spokojnie napić się kawki, piwa, drinka, zapalić i w tle muzycznych dzwięków zwyczajnie porozmawiać
Banowanie będzie jedynie obrażanie i próby prowokacji ewentualnie spamowanie w formie reklam, ale wierzę że może obyć się bez tego

Z tymi mszami to aż parsknęłam śmiechem gromko


Oj tak ;D


Idealnie
Oddycham głeboko właśnie i idziem ;D
Cmok !

Ale przecież wszystkim (zwłaszcza małolatom) tylko z miłości ....

Buźka.

Kurdę, nie mogę narzekać.



Tak trochę mam nadzieję na jakiś wypad za granicę jesienią ;D.
A miałam tam do Was wpaść na początku sierpnia, na jakieś eeee największe żaglowce świata, ale nie wiem co z tego wyjdzie ;D.



Zdecydowanie, ahahahhaha.
Ale tego tego , mam zamiar ściagnąć do nas jako klienta .

Ankhe.
Zapomniałam, że mam całkowicie zablokowane PW
Ale Ty jako mod masz chyba możliwość napisania do mnie? :-D



No, zaimponowałaś mi :D
W Polsce rzadko kto docenia swojego szefa, nawet dobrego. Jakiś taki zgorzkniały naród nam się zrobił.



Powinnaś zmienić klimat, to dobrze robi, zdecydowanie :D Ano są. Największe i najpiękniejsze :D



Musisz go bardziej zachęcić. Powiedz, że osobiście sprawdzisz mu poziom oleju- topless :-D

Dziewczyny, przedstawiam Wam Rudolfa.
Rudolf nieszczęśliwie wypadł z gniazda ośmielając się wpaść wprost pod mój samochód. Na szczęście między koła :D
Niestety zwrócenie go rodzicom nie było możliwe.

PS. Rudolf prawdopodobnie jest czajką.

W moim mi się nie podoba tylko to, że twierdzi, że kiedy jest luźniejsza atmosfera w pracy to wszystko szlag trafia ;D.
I własnie mi zarzuca luźne podejście, tłumaczyłam już mu wielokrotnie, że ja nie stresuję się bez powodu, a jeżeli nawet to nie widać tego po mnie, dlatego mogę sprawiać wrażenie, że mam wyrąbane ;D.
Ale dzisiaj był najprzyjemniejszy dzien w pracy odkąd tam jestem, spędziłam sporo czasu na warsztacie, zrobiłam zebranie z chłopakami, i no fajnie było no ;D.

A szefa cenię za jego wiedze, masakra normalnie, strasznie mądry facet ;D.



Wyobraź sobie, że nigdy nie byłam na wakacjach w tropikach ;o.
Latem zazwyczaj wybieraliśmy nasze morze, bo nie pamietam kiedy np. miałam dwa tygodnie wolnego pod rząd. Jesienią czy też zimą stawialiśmy na góry, no i kiedyś tam Mediolan, Czechy. I brak wakacji zagranicznych o dziwo u mnie nie był nigdy podytkowany brakiem gotówki, ale brakiem czasu, w sumie przerażające ;D.

Jeżeli nic nam nie popsuje planów to porywamy Cię i Twojego mężczyznę na drina ! Będę się na żywo ślinić do Ciebie .



.
Ogólnie to ten co widział mój tyłek, w momencie kiedy wiatr zawiał tak dziwnie, że moja kiecka znalazła się na mojej głowie, Annie na pewno to opowiadałam, Tobie chyba nie .



Jejq, rozczulił mnie ;D.
Dobrze, że dość duży, jest szansa, że się odchowa u Was ;D.

I świetnie, że nie zostawiłaś go na tej ulicy, dumnam !

No kurdę, potem odpiszę, Magd.
Piszczy okropnie. Czuję się jak jego matka, muszę go natychmiast nakarmić :D
Jest malutki, pierzy się. Nawet nie umie porządnie otwierać dzioba, kiedy go karmię i muszę mu go rozchylać na siłę.

Facet poważnie traktuje biznes, a powaga sytuacji najwyraźniej uspokaja go i daje mu pewnie wrażenie maksymalnego skupienia pracowników. Możliwe, że z tym utożsamia prestiż firmy :D
Czyli idzie do przodu. To świetnie, oby tak dalej.


Powiem Ci, że jeśli nie ma się konkretnego planu zwiedzania, najlepiej z przewodnikiem i wypożyczonym samochodem, to nic nadzwyczajnego tak naprawdę. Większość ludzi jedzie tam tylko wylegiwać się przy hotelowym basenie, ewentualnie na plaży. Nocami powywija w dyskotekach, popręży się przed tubylcami i to wszystko.
Moi znajomi namawiają nas na wypad na Kubę- w lutym. Niestety raczej to nie wypali. Ciężko z czasem, czy synchronizacją wolnego czasu- jak zwykle.


Jeszcze przyjdzie na to czas. Oby wcześniej, niż na emeryturze! :D
Jeśli tylko będziemy w Polsce, to pewnie :-D To jakoś akurat początek sierpnia jest, więc może być ciężko, ale spoko jeszcze nie wybieramy się na drugi świat :D



Hahahaha, nie, o niczym nie wiem :D
No to poszczęściło mu się



Pomyliłam się. To nie jest czajka, tylko sójka.
W ogóle to ja p. k. m Ile to ptasze niemowlę absorbuje mi czasu :-D
Co chwilę jest głodne i chyba chce do domu, bo piszczy :D Ratunku! :D

Na razie muszę go tak karmić, a potem oddam go chyba komuś pod wolierę, bo podobno taki ptak już raczej nie zaadoptuje się w naturalnym środowisku.

Odnośnie sporów dotyczących filmu " Nasze matki i nasi ojcowie", który polecam :D

No tak i w sumie go po trochu rozumiem. Jednak moje podejście jest odpowiednie, i wkurza mnie kiedy sądzi, że jest inaczej ;D.

Chociaż widze, że coraz bardziej sie do mnie przekonuje, co mnie cieszy.

A jutro czeka mnie ciężki dzień ;D. Musze wybrać z drugim szefem wygranych w konkursie jaki ogłosiłam, gdzie do wygrania są wejściówki VIP na Tor Poznań podczas GTP, i przejażdzka Ferrari Scuderia ;D.



Hm, ja jestem takim typem, któremu wystarczy leżenie w ciepłej wodzie ;D. Naprawdę nie zależy mi na zwiedzaniu, bym wolała sie położyć plackiem pod parasolem (opalać się nie lubię), drink, kawałek ksiązki, drink, i raz na jakiś czas skok do wody. Chociaż pewnie gdybym już gdzieś była to żal by mi było czasu na same leżakowanie, pewnie bym coś pozwiedzała ;D.
Kuba, świetna sprawa ;D. Mój znajomy rok temu był i wrócił zachwycony, nawet przywiózł mi cygara ;D.



:D.
No zobaczymy, bo jak się okaże że nie bedzie miał kto pilnować kota, to dupa.



Ahahahahha, a ja się nawet zawstydziłam, co raczej mi sie nie zdarza, dobrze że ładne majtki miałam na pośladach .



Opierzony dzieciak ;D.
Daj znać co z nim zrobiłaś ;D. Bo faktycznie jakbyś chciała sie nim opiekować w domu to już chyba tak na stałe, bo nie wyobrażam sobie, że mu pokazujesz jak się poluje na robale, albo jak się lata ;DDD.

Jego mentalności nie zmienisz :D Najważniejsze, że jesteście wobec siebie w porządku :D
To coś jak zdrowy konflikt pokoleń. Zdrowy, bo ostatecznie niosący ze sobą naukę i jakąś korzyść dla każdej ze stron :D



Było zasugerować, że bierzesz w łapę
Problem zostałby rozwiązany



Poleżeć można, ale jak długo? :D
Po jednym dniu ma się tego dosyć :D Przynajmniej my tak mamy. Po pewnym czasie odczuwamy marazm i stratę czasu :D
Wycieczki są okej. Ciekawe miejsca związane z historią, legendami, kulturą, zwyczajami jak najbardziej :D

To wycieczka 3- tygodniowa jest, więc to strasznie długo....
Z Kuby nie przywieźć cygar to wstyd :-D
Ja ostatnio z Francji przywiozłam skrzynkę czerwonego Bordeaux- wiadomo :D. Zostało mi już tylko jedno. Trzymam je na specjalną okazję :D Może opijemy ślub mojej siostry, albo chrzciny (nie, jeszcze nie jest w ciąży ) :-D



A szanowna Babcia?



Gdyby mi się naprawdę podobał, to raczej zawstydziłabym się
Nie lubię tracić kontroli
Magd, to nad czym on jeszcze się zastanawia? :-D



Niestety Rudolfowi stało się coś w czasie wypadku. Te trudności w otwieraniu dzioba są tego konsekwencją i najprawdopodobniej nie przeżyje tej nocy. Nie lubię takich sytuacji, ale cóż... nikt nie ma na to wpływu.

Idealnie to ujęłaś ;D. Dokładnie tak jest ;D.



Cholera, nie pomyślałam .



Ja własnie mogę dlugo, pewnie dłużej niz przeciętny człowiek, którego po jakimś czasie zaczyna nosić ;D.
Dlatego tak bardzo lubię nasz Bałtyk, zwiedzać juz nie ma co, bo sie wiekszośc widziało, mega relaksuje mnie miejsce na odludnej plazy, jakiś wiatrochron, szum morza, trochę alkoholu, fajki, ksiązka i na przekąskę kolba kukurydzy. Nigdzie tak nie odpoczywam jak tam. Ale biorę pod uwage, że całkiem nowe miejsce może wbić we mnie energię i chętnie też bym zwiedzała ;D.

Zazwyczaj tak jest, że ostatnia butelka jest zatrzymywana na specjalną okazję, i tak naprawde nigdy nie wiesz czy tak okazja jest odpowiednia, bo może zawsze być lepsza ;D. Ahahaha ;D.

Życzę Ci by jednak wypad na Kubę sie udał ;D. Cygara mają całkiem spoko ;D.



To nie mój kot przeciez, ale siostry faceta ;D. Składa sie akurat tak, że wszyscy którzy mieszkają w jego domu rodzinnym maja zaplanowane wyjazdy na początek sierpnia, więc ktoś musi z rudzielcem zostać ;D.



:D.
Czasem utrata kontroli bywa i zabawna, i przyjemna .
Gdyby żył w niewiedzy apropo mojego związku to pewnie i by się nie zastanawiał , a tak to porządny facet ;D.



O nie ;c.
Szkoda pisklaka, mam nadzieję, że jednak będzie okej no.

Rudolf fruwa już w ptasim raju, Magd.

Raczej mogę ;D nie sprawdzałam , ale coś mi się wydaje ze już kiedyś miałaś blokadę a mimo to pisałyśmy .
I co po ptaszku? Nie łam się !
A mnie dziś tak gardło nakur...... że mówić nie mogę :/

No wiesz, moja propozycja jest nadal aktualna :D



Ptaki umierają, jak ludzie. Biorą ostatni wdech i koniec.



To niedobrze.
Spróbuj zrobić sobie roztwór z wody przegotowanej i utlenionej. Zawsze mi to pomaga, nawet przy anginie.
Na początek może pół szklanki przestudzonej wody i łyżeczkę wody utlenionej.
Edit* Płukać rzecz jasna :D