No właśnie- na pewno każdrmu się przytafiło..mnie też sporo razy ;-)) ale jak widzę reakcję innych to nie wiem czy śmiać się czy płakać.Często sie spotykam z tym, że jak kliknę komuś "nie" to albo mnie zwyzywa na priv, ale naubliża w komentarzu przy fotce..Ludzie- przecież to tylko zabawa ! ;-)) Nie zachowujcie się jak desperaci dla których NIE oznacza koniec świata bo to naprawdę żałosne..pozdrawiam :-)
Decyzja na "nie". Jak reagujecie ?? strona 5 z 8
Z jednej strony mnie irytuje to że każdy człowiek tu szufladkuje ludzi ze względu na urodę a z drugiej strony cóż śmieje z pustych lalek które jedynie co potrafią pokazać to ciało bo nic innego wartościowego nie mają.
A ja zwracam uwagę na wygląd i nie ja jedna. I wcale nie chodzi tu o to żeTAK daję tylko wypacykowanym mięśniakom-chodzi o to cos, co sprawia ze dana osoba wydaje sie sympatyczna i ma sympatyczny wyraz twarzy. A ze fotka ma taką ocję ze mozna dac TAK lub NIE to tak to działa. Ogolnie wychodze z załozenia ze osoba ktora na NIE reaguje wybuchem agresji to albo w ten sposob podnisi swoją niska samoocenę albo ma jakies zaburzenia. Innej opcji nie ma - tyle w temacie.
Tak- coś . czego nie mozna nazwać słowami. Coś co sprawia ze dana osoba wydaje sie interesująca badz nie
Tym 'czymś' są feromony. Nie musi Ci się ktoś podobać by znaleźć w nim 'to coś'. Na fotce tego nie znajdziesz, a to o czym piszesz to po prostu pociąg wizualny. Osoba ze zdjęcia trafia w Twój gust i tyle.
Chociaz nie do konca. Napusales "nie musi Ci sie ktos podobac zeby znalezc w nim to co". Tak mi sie jeszcze nigdy nie zdarzyło. Zawsze musi mi sie podobac :-)
Daj jej namiary. Założę konto z pdj3banymi z instagrama amatorskimi zdjęciami męskiego modela i napisze do niej. Wyryjemy ją, że chce targać loda z połykiem na dworze na pierwszym spotkaniu.
Nie to że mi się cos takiego przytafiło- tylko tak to u mnie działa od zawsze. na pewno nie spodobałby mi się facet który nie podobałby mi się wizualnie
...ostatnio jak jadłem kanapkę, jakaś kobieta dała mi ,,nie'' no i tak sobie siedzę i nie wierzę, wkurzyłem się strasznie i co się okazało??? że za mało chili sobie dodałem i musiałem iść do kuchni i se jeszcze trochę dodać ahahahaha
...ostatnio jak jadłem kanapkę, jakaś kobieta dała mi ,,nie'' no i tak patrze i się strasznie zdenerwowałem, wręcz się wkurzyłem niesamowicie bo okazało się że za mało chili sobie dodałem, i musiałem iść do kuchni i se doprawić trochę jeszcze :)
hmmm ja nawet nie sprawdzałam reakcji ,ale moze czas zacząć