Ze kobiety nie maja pasji ani zainteresowan oraz ze sa nudne, a sami maja "mnostwo zainteresowan" i "prawdziww pasje"? Przeciez to nie zalezy od plci.
Czemu mężczyźni uważają strona 4 z 15
tak sie składa ze mam bardzo duzo zainteresowan i do nudnych nie należe, kosza nie dostałam tak wiec martwic sie nie musisz ;] a nawet jesli to co to ma do tematu? Pytam, bo takie zjawisko zaobserwowałam w internecie. W przeciwienstwie do ciebie uzywam internetu do roznych celow nie tylko by zamieszczac zdjęcia na fotce, tak wiec z wieloma takimi opiniami na forach sie spotkałam, wystarczy poszukać, a nie wymyślać farmazony.
mnie też smieszą ale co poradzić? są ludzie ktorzy maja takie zainteresowania (i nie zalezy to od płci.)
figura nas rozni? od mężczyzn tak ale od innych kobiet? Charakter bardziej nas rozni.
Jakże ciężko się czyta tak źle sformułowaną wypowiedź
No to "nawijaj" jakie masz zainteresowania... Zaobserwowałaś w internecie czyli gdzie dokładnie? Pokaż przykłady :)
No ale skąd wiesz do jakich celów ja "używam internetu" skoro dopiero drugiego posta wymieniamy? :>
a ty skad wiesz czy dostalam kosza czy nie, skoro wtedy, gdy pisalas tego posta, w ogole nie rozmawialysmy wczesniej ze sobą?
przykłady? wystarczy wpisać hasło "kobiety nie mają pasji/zainteresowan" i wyskoczą watki na o2, na kafeteria, na netkobiety, na samczeruno, na wykopie...
czy musze za kazdym razem udowadniać, ze mam zaintersowania? to takie dziwne?
podam 3 najważniejsze:
paleontologia, zoologia, fotografia.
Skrzywdzona kobieta prowadzi krucjatę przeciwko szowinistom. Krzywdy wyrządzone najlepiej zapomnieć a człowiekowi wybaczyć. Tak dla swego zdrowia i lepszego stanu.
powiedzcie mi jedno - skąd, SKĄD bo nie mam pojęcia, u każdego, kto odnosi się do moich postów, przekonanie, że jestem skrzywdzona/zawiedziona/zraniona/dostałam kosza itp ?? Naprawdę, cierpicie wszyscy na tę samą przypadłość? Macie sen zbiorowy? Wspólny mózg? A może nie jesteście zbyt kreatywni? Bo naprawde nie wiem skąd sie to bierze.
Widać to bardzo dobrze, po monotematyczności wpisów i wypisywaniu wszelakiej urazy.
Ps. Na przykład feminizm w Niemczech niedługo upadnie i zostanie pogrzebany na wiele lat.
W życiu jestem egoistą i swoimi przypadłościami się nie dzielę.
Chciałbym, jednak sen nie wychodzi mi ostatnio na przeciw. ;/
Dobra dosyć obrona ale lepiej wierzyć w UFO...
Lepiej jest widzieć w ludziach pozytywy niż negatywy. Potem sama wierzysz w to, co piszesz.
Z poglądów, wielkiego oburzenia działaniami panów. To zauważy nawet ślepy. Ale najlepiej się wypierać.
Tak pomijając całość, to prawdziwa hedonistka wychodzi z otwartymi ramionami do panów naprzeciw. Nie powinna się na nich wcale oburzać.
Skoro nie wynika to z tego,że zostałaś skrzywdzona, to właśnie.... nie wiem skąd to się u Ciebie bierze? Może z założenia,że kłamstwo powtarzane po wielokroć, stanie się prawdą?! Niestety,ale to tak nie działa:) Napisałaś, że każda z nas jest inna.Niestety, ale prócz cycków, i narządów płciowych łączy nas wszystkie znacznie więcej. I są to wspólne cechy charakteru dla b. wielu kobiet (nie wliczam w to szowinistek i heter spod znaku czarnego PRu jaki "kobiety" robią kobietom, tzw feministek)
dla mnie to nie są kobiety, tylko hetery żądne krwi
- opiekuńczość
- wrażliwość
- delikatność
- płaczliwość
- czułość
- zaradność
- uczuciowość
- uległość
- słabość
- łagodność
- naiwność
- fałszywość
- empatia
- romantyzm
- dbałość o porządek
- gadatliwość
- nieśmiałość
- wierność
- odpowiedzialność
(kolejność przypadkowa)
To co nas różni, to właściwie tylko wygląd zewnętrzny, wykształcenie i pasje/zainteresowania
Coś się zepsuło z cytowaniem. Nie wiem po jaką cholerę Ty się tutaj rozpisujesz, chcąc chyba tym samym przekonać wszystkich o swojej zajebistości i wyjątkowości :) Nie jesteś wyjątkowa, tylko przeciętna, nie jesteś nadzwyczajna tylko trochę odbiegająca od normy:) To co Ty opisujesz, to tylko i wyłącznie cechy zewnętrzne, które dla większości są drugoplanowe, bo pn b.przystojny facet żeni/wiąże się z przeciętną kobietą dla wielu nawet brzydką i b. ładna kobieta wybiera typową męską karynę.
Nie wiem skąd czerpiesz swoją wiedzę, ale obawiam się, że jedynie z for internetowych i to jeszcze o określonej i z góry założonej tematyce i ukierunkowanych na określone pyt. i dop, które mają tyle wspólnego z rzeczywistością, co ufo:) Pozdrawiam.
Bo ciągle tylko wylewasz swoje frustracje... winny się nie broni ;-)
Szczerze? Wszystkie portale, które podałaś (no dobra może poza wykopem) to jakieś tandetne plotkarskie gówienka, na których 99% artykułów jest wyssana z palca, sponsorowana i przekłamana.
Wypisanie trzech zainteresowań to jeszcze nie jest ich udowodnieniem ;-)
to tylko wasze urojenia, ktorymi juz jestem zmeczona...
Dobra, jestem skrzywdzona, ale nie w zyciu, ale waszymi wpisami na forach. Obrażaniem nas, podejrzewaniem o wsyzstko co najgorsze, nienawidzenie, gardzenie... i twierdzenie, ze my mamy rodzic dzieci i siedziec w kuchni, bo idealna kobieta ma gotowac i sprzatac i inne. Na zywo spotykam sie z szacunkiem. Ale tylko w necie trafiam na seksistów.
wbrew pozorom lubie mezczyzn, ale tych dobrych, szanujących siebie i innych, troskliwych. Są tacy, ale mało. W necie wiecej jest zboczenńców i tyowych seksistowkich typów, ktorzy zakladaja trmaty typu "dlaczego kobiety takie są?" "dlaczego drgie panie lecicie tylko na hajs?" i inne bzdety ktore mnie drażnią.
Kobieto.. znasz wszystkie kobety swiata by sie wypowiadać? jakos nie zycze sobie by robiąca najwiekszy burdel na forach laska wypisywała w swoim imieniu jakie to są wszystkie kobiety. Póki co wyjasniłam, ze kazda jest inna, bo wiele kobiet nie jest taka, jak napisałaś:
uległość - nie kazda. ja jestem typem ktory lubi dominować (zaraz mnie nazwiesz jakąś "rządną krwi heterą")
słabość - fizyczna w porownanniu z przecietnym mezczyzną - tak. psychiczna - nie kazda.
łagodność - nie kazda.
naiwność - to tez cecha facetów xd ale nie kazda taka jest.
fałszywość - to tez cecha facetów. ale nie kazda taka jest
- wrażliwość
- delikatność
- płaczliwość
- zaradność
też nie każda. Stereotypy. nawet nie każda jest zaradna. opiekuńcza - zalezy dla kogo. Jedne są dla zwierząt, inne w stosunku do dzieci a jeszcze inne w stosunku do swojego chlopaka i bliskich ale juz do dzieci nie maja podejścia i nie są opiekuncze.
Prawie same stereotypy (głównie życznia raz wyobrazenia panów na temat pań)
- empatia - ok, jestem empatyczna, ale i tak wiem, ze nie kazda taka jest.
- romantyzm - czym to wedlug ciebie jest?
- dbałość o porządek - Padłam xD To chyba tylko nasze babki takie były i typowe kury domowe. Ja jestem bałaganiarą, wiec mnie ta cecha łączy z kobietami ktore też są bałaganiarami :)
- gadatliwość - chłopak i kolezanki narzekają, ze za dużo milcze :D
- nieśmiałość - ciezko mi w to uwierzyc, ze ta cecha to cecha wspolna wielu kobiet, skoro mam kilka znajomych ktore nie mają nic wspolnego z nieśmiałością, a nawet są bezczelne.
- wierność - gdyby wszystkie kobiety były wierne, to by faceci nie pruli się na forach, że tyle razy zostali rogaczami :) Ba, niektorzy nadal nie wiedzą, ze wychowują nie swoje dziecko.
- odpowiedzialność - chcialabym zeby tak bylo, ale niestety. Mam znajomą ktora jest skrajnie nieodpowiedzialna. Wlasciwie ma wiecej szczęścia niż rozumu.
I jakoś te kobiety nie są jakimiś szowinistkami czy feministkami. Normalne dziewczyny.
Dziwię się, że nie napisałas, że inteligencja. Widać, uważasz jednak że kobiety są głupie :)
nie musze nikogo do tego przekonywać, chce jedynie, by ludzie zrozumieli, że nie wszyscy są tacy sami. Skoro facet żeni sie z kobietą tą a nie inną, to znaczy, że z wielu to ona miała te cechy ktore mu odpowiadały, a to oznacza, ze wyroznia się czymś szczególnym. A to oznacza,że nie ma dwóch identycznych kobiet. Za wszystko odpowiadają geny i środowisko. Ale widać masz za małą wiedzę by to wiedzieć, kierujesz sie tylko stereotypem i myślisz, że tak być powinno a każdy, kto nie ze swojej winy odbiega od przyjętej normy to ktoś kto uważa sie za niewiadomo kogo. Ja sie nie wstydze nie być taką, jak opisujesz, i mowie to głośno. By ludzie wiedzieli, ze nie wszyscy ludzie są jednakowi. TO ze ty odbierasz to jako uwazanie siebie za zayebistą i wyjątkową pokazuje tylko, ze masz kompleksy, bo jesteś tak przecietna ze aż szara i jest ci z tym zle :)
a jaka jest przecietna kobieta? Bo skoro wiekszosci wypisanych przez ciebie cech nie mam... to kim ja jestem?
Moze jednak wiecej pokory i wiedzy by ci sie przydalo?
a ty swoja wiedze o kobietach skąd? :D
to ze ty jakaś tam jesteś nie znaczy ze kazda taka jest.
Każda feministka jest czymś zmęczona, to nie nowość.
Nie wszystko jest wyssane z palca, skądś się to musiało przecież wziąć, prawda?
Przecież wiele pań dzieci robi a potem jeszcze czeka na pieniążki na koncie, bo nie tatuś je przynosi a urząd. Koniec końców i tak ląduje w kuchni i przy sprzątaniu...
To, że oczekujesz wyzwolenia nie znaczy, że go doświadczysz. Bo widzisz je nie w tych ramach, co powinnaś. Wpajasz do głowy głupie frazesy podnoszone przez jeszcze głupsze panie.
Ktoś do skrzywienia panów dopuścił, rozbestwił, ciekawe kto...
Za wiele uwagi poświęcasz głupkom. Ich się może i potępia ale nie rozumiem po co ich wspominać.
Bo niestety w wielu wypadkach tak jest. Żadna nie chce żyć tylko miłością, bez domu, dobrego samochodu i nie patrzenia w portfel. To się od wielu lat wykreowało. I w sumie nawet tego nie obronisz. Jakoś żaden żebrak w wielkiej miłości nie żyje.
ale to nie powod by generalizowac i obrazac wszystkie kobiety za cos co robi garstka.
dlaczego mam nie doswiadczyc? moje zycie i ja o nim decyduje. Te kobiety chca dzieci i godza sie na to, ja nie, a jesli facet bedzie chcial bym byla taka jak one, to odejde, proste. Masz jakies zacofane podejście do tego. Wy nawet nie musiecie oczekiwac wyzwolenia bo od urodzenia takimi jestescie a my co? nie chce byc kurą domowa, wiec nia nie bede, proste.
sami, swoją bezmyślnością i tym, że maja w zyciu za dobrze.
co innego gdy kogos nie stac na podstawowe zycie, a co innego gdy kogos nie stac na luksusy. Ja nie oczekuje luksusów, tylko szacunku. Mieszkanko ciasne ale wlasne, auto jakie takie by dzialalo, byle miec spokoj, dobrego czułego faceta, bo wole inwestować we wspomnienia i zdrowie niz dobra materialne. I dlatego uwazam, ze pitolenie facecików, ktorzy twierdza, ze kazda leci na hajs, szuka ksiecia z bmw, chce wakacji na malediwach czy innym kurorcie oraz pragnie mieszkac w willi z basenem, jest zwyczajnie zwykłym pitoleniem głupot, i wyzywaniem sie na wszystkich kobietach za to, ze kilka super lasek dało im kosza.
mam inne poglądy, dla mnie ktos kto jest nieslusznie o cos oskarzany tez ma prawo sie bronic. To ze kilku ludzi powtarza głupie powiedzonka "winny sie tłumaczy" czy "wyjatek potwierdza regułe" nie znaczy ze jest tak w rzeczywistości.
to wejdz na samcze runo i zobacz co tam sie dzieje ;] tam nawet jak jakis facet stwierdził, ze jego znajoma ma zainteresowania i pasje, t reszta na niego naskoczyła, ze to biały rycerz, ze ona go oszukała, ze pewnie udaje tą pasje itp, przykład:
"Panowie chyba zapominacie o tym do czego biologia wykształciła te organizmy...
Kobita ma rodzić dzieci i się nimi opiekować emocjonalnie (nie umysłowo-logicznie!!!) do kilku lat życia.
Od logiki, nauki, zasad i uczenia jest mężczyzna. Tak są rozparcelowane role przez biologię. I nie ma się na to co oburzać tylko trzeba to z godnością przyjąć na klatę i zaakceptować.
Moje (nasze) chciejstwa żeby kobiety nam szczerze towarzyszyły w naszych męskich przygodach (a tym są zainteresowania i hobby) są czczą fantazją, wymysłem fantastów, myślicieli z koziej doopy i białego rycerstwa.
Baba (wyjątki potwierdzają regułę) to proste w konstrukcji (intelektualnej) stworzenie i tak samo proste (intelektualnie) ma rozrywki. Choćby skały srały nie zmienimy tego."
Ale ja nie musze udowadniać nikomu, że mam zaiteresowania. Mam je dla siebie, a nie na pokaz. Nie rozumiem teraz do czego pijesz. Podałam kilka, bo nie chce mi sie wypisywac wszystkich.
Serio podałam że mam zainteresowania, to powinno wystarczyć. Nie jestem jakimś fenomenem by udowadniac że mowie prawde, bo to normalne, ze ludzie mają zainteresowania. Nie wiem co mam udowodnić - to ze jestem normalna? Jeśli ludzie już w takie rzeczy nie wierzą innym ludziom, i takie rzeczy jak pasje i zainteresowania trzeba udowadniac... to mamy naprawde kiepskie czasy.
Facetowi jakoś każdy na słowo uwierzy, że ma zainteresowania hobby czy pasje, a kobieta musi to udowodnić.
Sama nie wypiszesz swoich?