MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB

MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB

konto usunięte

Wydaje się, że w końcu Manchester United zgodził się rozpocząć rozmowy z bramkarzem reprezentacji Danii Andersem Lindegaardem.

Dyrektor wykonawczy klubu, pan Bjarne Haagensen oraz agent zawodnika Henrik Hoff przebywają obecnie w Anglii, co zostało potwierdzone przez Haagensena.

Haagensen podkreśla, że jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem, to w ciągu najbliższych godzin w składzie United pojawi się kolejny zawodnik.

- Henrik wraz ze mną jest obecnie w Manchesterze - powiedział Haagensen dla TV2.

Haagensen zapytany o to, czy blisko jest do podpisania umowy powiedział: - Tak jest. Jesteśmy w trakcie pracy nad czymś. Nic więcej nie mogę powiedzieć. W przeciągu trzech lub czterech godzin poinformujemy prasę o wszystkim - dodał.

Sam bramkarz wrócił do Norwegii, po tym jak w meczu z Czechami zachował czyste konto.

- Słyszałem tylko w prasie informacje dotyczą mnie i United. Nie mam nic więcej do powiedzenie - zakomunikował 26-latek.

konto usunięte

Choć sir Alex Ferguson ostrożniej obchodzi się z piłkarzami Manchesteru United, niż jeszcze kilkanaście lat temu, to ze słynnej suszarki nie zamierza rezygnować.

Szkocki menadżer pytany o to jak radzi sobie z młodymi zawodnikami, przyznaje, że sięga po swoją słynną broń.

? Nie ma w tym nic złego, że się zezłościsz, pod warunkiem, że są ku temu powody ? mówi sir Alex Ferguson.

? Nigdy jednak nie czekam z tym do następnego dnia. Są menadżerowie, którzy czekają aż do poniedziałku. Ja wolę wyjaśnić piłkarzowi wszystko zaraz po meczu, bo później myślę już tylko o kolejnym spotkaniu. Jeśli raz powiem co mam do powiedzenia, to nie wywlekam tego po raz kolejny.

Szkot przez lata spędzone na Old Trafford wypracował sobie taką markę, że piłkarze raczej nie są skorzy do kwestionowania jego decyzji. Zdaniem Fergusona rządy twardej ręki w klubie są konieczne.

? Kiedy piłkarz staje się ważniejszy od menadżera, to twój klub jest martwy ? stwierdza Ferguson.

? Jestem najważniejszym człowiekiem w Manchesterze United. Tak po prostu musi być. Kiedy piłkarz zagraża moim interesom, to muszę potraktować sprawę poważniej. Jeśli wpływa na wynik czy morale drużyny, musi odejść. Moja siła musi być oczywista dla każdego.

? Oczywiście, że przez lata złagodniałem. Świat się zmienił a z nim nastawienie piłkarzy. Teraz mam do czynienia z bardziej kruchymi zawodnikami. Otaczają ich rodzice, agenci, a czasami ich własne portrety. Muszą się pokazywać w swoich tatuażach i kolczykach. To dla mnie inny świat, więc musiałem się przystosować.

? Teraz niektórzy piłkarze płaczą w szatni. Bryan Robson nigdy by tego nie zrobił ? dodaje Ferguson.

konto usunięte

Skrzydłowy Manchesteru United oraz reprezentacji Portugalii Nani przeprosił swojego kolegę z drużyny, Cristiano Ronaldo, za zmarnowanie jego pięknej akcji w meczu towarzyskim z Hiszpanią.

Ronaldo po indywidualnej akcji i dryblingu w polu karnym, znalazł lukę za plecami Ikera Casillasa i posłał w nią piłkę. Futbolówka zmierzała prosto do bramki rywali, kiedy to akcję ?zamknął? Nani i z linii bramkowej wbił piłkę głową do siatki. Okazało się niestety, że gracz United był wcześniej na spalonym.

Ronaldo jak i inni koledzy z drużyny nie kryli swojej frustracji z zachowania Naniego, pomimo tego, że Portugalczycy wygrali to spotkanie aż 4:0. Nani po meczu powiedział: - Dotknąłem piłkę, ponieważ myślałem, że nie jestem na spalonym. Wszystko stało się tak szybko.

- Po krótkim namyśle szybko przeprosiłem Ronaldo. To była wspaniała akcja w jego wykonaniu i nie powinienem jej zniszczyć.

Okazuje się, że Ronaldo większe pretensje ma chyba jednak do sędziego bocznego: - Nie rozumiem tego. Nawet ślepy dostrzegłby, że padła bramka. Piłka była dobre pół metra za linią bramkową. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy nie, ale moje najładniejsze bramki w kadrze nie zostają uznane. Pamiętam również strzał znad głowy na stadionie w Bessie, który nie został zaliczony ? zakończył Ronaldo.

konto usunięte

Dyrektor wykonawczy United David Gill przyznał, iż w przypadku odejścia sir Alexa Fergusona na emeryturę klub chce mieć kompletny, będący w odpowiednim wieku skład.

Niezwykle doświadczony szkocki taktyk już raz podczas swojej kariery planował zakończenie swojej przygody na Old Trafford i przejście na emeryturę, jednak w 2002 roku Ferguson przyznał, iż zmienił zdanie i obecnie nic nie wiadomo na temat daty odejścia sir Alexa.

Wprawdzie Szkot ma ważny kontrakt z United i Gill nie spodziewa się w najbliższym czasie usłyszeć z ust menadżera słów w których poinformuje on o natychmiastowej potrzebie znalezienia swojego następcy to dyrektor Czerwonych Diabłów doskonale zdaje sobie sprawę, iż taki dzień w końcu nadejdzie.

Obecnie Gill jest szczęśliwy, że tak długo jak tylko 68-letni Ferguson będzie odczuwał pragnienie nowych wyzwań i wciąż będzie widział siebie w roli menadżera United to rozmowy na temat nowego trenera w klubie z Old Trafford nie są potrzebne.

Jednakże dyrektor angielskiego klubu dał jasno do zrozumienia, iż osoba która będzie chciała kontynuować dzieło Szkota musi mieć na swoim koncie wiele sukcesów oraz doskonale rozumieć tradycję i historię giganta Premier League.

Media jako swoich kandydatów typują Jose Mourinho oraz Laurenta Blanca, lecz Gill nie zamierza wyjawiać kto jest na liście potencjalnych kandydatów klubu.

- Ferguson ma ważny kontrakt jeszcze przez rok, ale nie rozmawiałem z nim jeszcze na ten temat - wyznał dyrektor.

- Alex pracuje na najwyższym poziomie i wciąż sprawia mu to frajdę, w dodatku dba o swoje zdrowie, regularnie chodzi na siłownię i robi wszystko co potrzebne, aby być w dobrej kondycji. Bardzo dobrze sobie radzi w komunikacji z zespołem, więc tak długo jak tylko będzie chciał tutaj zostać i będzie odczuwał pragnienie nowych wyzwań to nie widzę powodów dla których mielibyśmy poruszać temat jego odejścia.

- Oczywiście w pewnym momencie on przejdzie na emeryturę. Tego nie można wykluczyć i trzeba być na to gotowym.

- To co obecnie robimy wraz z nim, jego sztabem szkoleniowym i skautami to tworzenie kompletnego składu w odpowiednim wieku, tak że gdy przyjdzie nowy menadżer to nie będzie musiał dokonywać większych zmian, lecz wymienić piłkarza czy dwóch co jest nieuniknione.

- Nowy menadżer będzie więc musiał kontynuować dzieło Fergusona. Tak to wygląda. Jednak jak już mówiłem nie jest to temat na obecną chwilę. Martwimy się innymi rzeczami, jednak na pewno nie tą sprawą - dodaje Gill.

- To co się dzieje na boisku ma zasadnicze znaczenie dla wszystkich naszych aspiracji oraz celów i musimy to zrozumieć. Ktoś kto przyjdzie objąć stery w Manchesterze United będzie musiał mieć bogaty w sukcesy życiorys, gdyż tylko taka osoba zrozumie do czego dążymy w tak wielkim klubie.

- Wydaje mi się również, że kluczowe dla następcy Alexa będzie zrozumienie historii i tradycji naszego klubu, aby zdać sobie sprawę jak pracujemy na rynku i jakie są nasze cele, gdyż potrzebna jest odpowiednia równowaga między tym wszystkim tak jak to jest obecnie, gdy United przewodzi Ferguson.

- To są tylko wymagania, zupełnie nie kojarzone z konkretnymi osobami, gdyż tym będziemy zajmować się gdy przyjdzie na to czas. Najbardziej stresujące dla mnie jest to, że nie wiem kiedy to dokładnie nastąpi - zakończył David Gill.

konto usunięte

W poprzednim tygodniu pasjonowaliśmy się derbami Manchesteru. Dziś czekają nas w większości spotkania towarzyskie rozgrywane przez reprezentacje. Oto co słychać u Diabłów, którzy będę reprezentować swoje kraje.

Nani z pewnością wystąpi w składzie w meczu pomiędzy Hiszpanią a Portugalią. Portugalski skrzydłowy United z pewnością będzie chciał się zrewanżować mistrzom świata za porażkę na boiskach w RPA.

W międzyczasie na Wembley Anglicy zmierzą się z Francuzami. Ze składu United tylko Chris Smalling i Rio Ferdinand zostali powołani przez Capello na ten mecz

Darron Gibson i John O?Shea mieli zmierzyć się z Norwegami, jednak dość nieoczekiwanie Gibson został wykluczony ze składu.

Jonny Evans grając w składzie Irlandii Północnej zmierzy się z drużyną Maroko. Z kolei Darren Fletcher jako kapitan będzie prowadził Szkotów w meczu z Wyspami Owczymi. Nemanja Vidić jako filar obrony zagra w meczy pomiędzy Serbią a Bułgarią

Jeśli chodzi o młodszych napastników to Federico Macheda będzie reprezentował barwy Włoch U21 pod wodzą nowego szkoleniowca Ciro Ferrary.

Gabriel Obertan został również powołany do kadru Francji U21. Magnus Eikrem będzie z kolei reprezentował Norwegów, a Ravel Morrison i Tom Thorpe dostali powołanie do kadry Synów Albionu do lat 21.

Na sam koniec pozostał Michele Fornasier - zdobywca ostatniej bramki w meczu rezerw United. Zagra on w meczu reprezentacji Włoch U17.

konto usunięte

Skrzydłowy Manchesteru City Adam Johnson przyznał w jednym z wywiadów, iż marzy o tym, aby zostać ikoną futbolu tak, jak ma to miejsce w przypadku Ryana Giggsa - Czarodzieja z Old Trafford.

- Uwielbiam atakować, strzelać bramki i asystować. Wszystko to jest dla fanów. Zawsze kiedy wychodzę na boisko chcę, aby kibice mieli na co popatrzeć - rozpoczął.

- Kiedy zacząłem grać w piłkę uwielbiałem oglądać ofensywnie ukierunkowanych zawodników, David Ginola i Ryan Giggs są moimi bohaterami. Zawsze kiedy widziałem ich w akcji chciałem grać tak jak oni.

- Giggs to piłkarz kompletny, którego fani uwielbiają. Inspiruje mnie do tego, aby podążać jego śladami - zakończył zawodnik z niebieskiej strony Manchesteru.

konto usunięte

Wayne Rooney będzie gotowy na sobotnie spotkanie z Wigan - poinformował Manchester Evening News. Będzie to pierwszy mecz Anglika po burzliwych negocjacjach, które zakończyły się pozostaniem "Roo" na Old Trafford.

25-letni napastnik wrócił już do ośrodka Carrington ze Stanów Zjednoczonych, gdzie został wysłany przez sztab szkoleniowy United w celu szybszego powrotu do zdrowia.

Wayne Rooney otrzymał również od sir Alexa Fergusona kilka dni wolnego, dzięki czemu Anglik mógł w spokoju poskładać swoje osobiste sprawy i wracać do optymalnej dyspozycji.

- Wayne miał dobry tydzień, ciężko trenował. Dwa dni po dwie sesje, trzy dni po trzy sesje - osiągnęliśmy zatem to, do czego zmierzaliśmy - skomentował szkocki menedżer.

Ostatnim spotkaniem Anglika była potyczka z Boltonem pod koniec września. Rooney opuścił 13 z 20 spotkań Manchesteru United, przez co zaledwie jeden raz wpisał się na listę strzelców.

konto usunięte

Krótkoterminowe wypożyczenia młodych piłkarzy United dobiegły końca, jednak wciąż poza klubem pozostaje ośmiu zawodników. Przyjrzyjmy się ich ostatnim poczynaniom...

Danny Welbeck odegrał znaczącą rolę na Stamford Bridge, pomagając Sunderlandowi odnieść zwycięstwo nad Chelsea. Czarne Koty wygrały 3:0, a młody napastnik raz za razem szał spustoszenie w szeregach obronnych londyńczyków, którzy byli osłabieni brakiem Johna Terry'ego oraz Alexa. Gole Neduma Onuoha oraz Asamoah Gyana sprawiły, iż podopieczni Steve'a Bruce'a wyszli na dwubramkowe prowadzenie, a dzieła zniszczenia dopełnił właśnie Welbeck wykorzystując błąd Ashleya Cole'a ustalając wynik spotkania na 3:0.

Kolejny z zawodników United, James Chester zdobył swoją pierwszą bramkę podczas wypożyczenia do Carlisle United. Chester trafił w spotkaniu League One z Southampton, które po dramatycznym przebiegu zakończyło się zwycięstwem Carlisle 3:2. 21-letni zawodnik wystawiony na lewym skrzydle do siatki rywali trafił w 59 minucie wyprowadzając swoją drużynę na dwubramkowe prowadzenie. Wprawdzie dziesięć minut później Dean Hammond strzałem z 30 metrów wlał nadzieję w serca kibiców Świętych, jednak Carlisle zdołało utrzymać prowadzenie do końca spotkania. W spotkaniu nie wystąpił Corry Evans, którzy zmaga się z kontuzją uda.

Tom Cleverley zaliczył swój trzeci występ dla ekipy Wigan Athletic pomagając odnieść jej zwycięstwo 1:0 w ciężkim pojedynku z West Brom na DW Stadium. Reprezentant Anglii do lat 21 wystąpił w tym spotkaniu na prawym skrzydle, lecz stale zamieniał się pozycjami z Charlesem N?Zogbia, który zaliczył asystę przy jedynym trafieniu w tym meczu.

Matty James nie uchronił swojej drużyny Preston North End przed porażką 0:2 w meczu Championship z ekipą Hull City. Młody zawodnik United został zmieniony przez Keitha Treacy'a w 63 minucie spotkania. Porażka tym meczu sprawiła, iż North End zajmuje 23 miejsce w tabeli z brakiem wygranej od pięciu spotkań. Joshua King nie wystąpił wskutek kontuzji.

Nicky Ajose rozegrał 68 minut dla Bury w spotkaniu, które zakończyło się niespodziewanym pokonaniem 1:0 lokalnego rywala Stockport County. Ajose był bliski zdobycia bramki, jednak jego uderzenie zostało w imponujący sposób obronione przez Matta Glennona.

Mame Biram Diouf (Blackburn) oraz Danny Drinkwater (Cardiff) spędzili całe spotkania na ławkach rezerwowych.

Lista piłkarzy United przebywających na wypożyczeniach:

Danny Welbeck
Sunderland

James Chester, Corry Evans
Carlisle United

Tom Cleverley
Wigan Athletic

Matty James, Joshua King
Preston North End

Nicky Ajose
Bury FC

Mame Biram Diouf
Blackburn Rovers

Danny Drinkwater
Cardiff City

konto usunięte

Gerard Houllier nie ma zamiaru sprowadzać Michaela Owena do Aston Villi w zimowym oknie transferowym.

Owen nadal nie wie, gdzie będzie występował w przyszłym sezonie. Obecny kontrakt Anglika wygasa bowiem w czerwcu 2011 roku, a działacze Manchesteru United nie kwapią się z jego przedłużeniem.

? Nie, nie. Do drużyny wrócą wkrótce Emile Heskey i John Carew, więc ten transfer nie miałby sensu ? mówi Houllier pytany o Owena.

? W styczniu zdecydowanie musimy sprowadzić jednego czy dwóch zawodników ? dodaje menadżer The Villans.

konto usunięte

Manchester United zaliczył kolejny wyjazdowy remis, tym razem 2:2 z Aston Villą. Diabły w pięknym stylu podniosły się przegrywając 0:2. Na zwycięską bramkę nie starczyło czasu.

Stadion Villa Park od początku meczu był rozświetlony promieniami słońca. Od pierwszego gwizdka gracze Manchesteru United znacząco przeważali w posiadaniu piłki. Nie przekładało się to jednak bezpośrednio na ataki na bramkę rywali.

Dopiero w 12. minucie Nani zdecydował się na strzał zza pola karnego, po wcześniejszym wybitym dośrodkowaniu Wesa Browna. Portugalczyk mimo przymiarki, nie trafił w światło bramki Friedela. Chwilę potem gospodarze wyprowadzili groźną kontrę po podaniu Albrightona. Ferdinand uratował Edwina przed trudnym strzałem, wybijając piłkę wślizgiem na korner.

W 17. minucie Dymitar Berbatow zmarnował znakomitą sytuację podbramkową. Wszystko zaczęło się od podania Michaela Carricka do Javiera Hernandeza. Meksykanin podciągnął akcje i zagrał do Berbatowa na granicy spalonego. Bułgar strzelił lewą nogą po ziemi, niestety obok słupka.

Po jednym z ataków prawym skrzydłem, Bannan sfaulował Wesa Browna. Nani wrzucił w pole karne z rzutu wolnego, piłkę głową trącił Brown, ale ta trafiła tylko w boczną siatkę. W 30. minucie groźny strzał z linii 16 metrów Ashleya Younga wybronił Edwin van der Sar.

W odpowiedzi gracze sir Alexa Fergusona ciekawie rozegrali stały fragment gry. Zdawało się, że odległość jest idealna do uderzenia dla Naniego. Ten jednak odegrał na skrzydło do wbiegającego Evry. Francuz puścił piłkę wzdłuż linii końcowej na 5. metrze. Nikt jednak nie zamknął akcji i futbolówka wyleciała na aut po przeciwnej stronie boiska.

40. minuta to dobra wymiana podań między zawodnikami Manchesteru United w strefie podbramkowej. Po zagraniach Hernandeza i Naniego, piłka wreszcie trafiła po nogi Michael Carricka. Anglik mocno uderzył po ziemi. Strzał niestety minął słupek bramki Friedela po zewnętrznej stronie.

Jedna z ostatnich akcji, a na pewno najgroźniejszą był atak Aston Villi. Po wybiciu piłki w stronę narożnika pola karnego, przejął ją Downing. Prostym zwodem uwolnił się spod opieki Berbatowa i mocno uderzył prawą nogą. Na szczęście do obrony rzucił się Brown i Ferdinand, wybijając piłkę na korner.

Drugą część spotkania dobrze rozpoczęli gospodarze kilkukrotnie atakując bramkę Edwina van der Sara. Najgroźniej było w 51. minucie kiedy Nani ucierpiał w starciu przy linii bocznej i stracił futbolówkę. The Villans ruszyli z kontrą i po chwili z narożnika pola karnego po nieporozumieniu między Vidicem i Evrą potężnie uderzał Marc Albrighton. Na szczęście United nie trafił w bramkę.

54. minuta to kolejny udany atak gospodarzy. Kontrę po przejętym dośrodkowaniu Parka wyprowadził Downing. Po chwili był już przy linii końcowej i mocno wrzucił na 5. metr. Tam Evra nie upilnował znowu Albrightona. Piłkarz Villi uderzył piłkę głową, która po koźle wypadła poza boisko. Lepszej piłki ten pomocnik nie mógł sobie wymarzyć.

Gracze Aston Villi atakowali non-stop. W 67. minucie gospodarze byli bliscy wyjścia na prowadzenie. Zaczęło się od rzutu rożnego, z którym gracze United sobie poradzili. Niestety nie był to koniec akcji. Piłka została odzyskana i zagrana na lewo do Downinga. Ten znowu świetnie wrzucił w pole karne, strzelał Collins i trafił w poprzeczkę.

Podbudowani gracze Aston Villi poszli za ciosem. Chwilę potem w pole karne wbiegł Ashley Young, ale stracił piłkę. Dopadł jej natomiast Agbonlahor i uderzył mocno na bramkę Edwina. Holendra uratował jedynie słupek.

Po tak nerwowym okresie gry kolejne błędy graczy United były tylko kwestią czasu. W 71. minucie Villa wyprowadziła kolejny atak prawym skrzydłem. Agbonlahor odegrał do wbiegającego Younga. Ten wpadł bez piłki w kleszcze pomiędzy Browna i Ferdinanda i arbiter bez wahania wskazał na wapno, przy okazji pokazując żółty kartonik Brownowi. Ashley Young pewnie i bez skrupułów wpakował piłkę do siatki van der Sara z 11. metra dając prowadzenie gospodarzom.

Ustawienie United totalnie się posypało po tym rzucie karnym. 76. minuta to kolejna kontra lewą stroną. Ashley Young zagrał za plecy Browna do Downinga. Ten znowu popisał się świetnym podaniem w pole karne, gdzie czekał Marc Albrighton, który tylko dopełnił formalności.

W 78. minucie United miało okazję do zmniejszenia rozmiarów porażki po wrzutce Naniego z rzutu rożnego. Na długim słupku zaczaił się Ferdinand, który technicznie próbował wcisnąć piłkę do bramki. Z linii bramkowej futbolówkę wybił jednak jeden z obrońców.

Gracze Fergusona wreszcie ocknęli się w 81. minucie meczu. Po kilku ładnych podaniach Fletcher wystawił piłkę Machedzie na 16. metr. Włoch bez namysłu uderzył mocnym podbiciem i trafił w samo okienko bramki Friedela.

Kilkadziesiąt sekund później gracze Villi już byli pod bramką Edwina. Downing ponownie z łatwością minął Wesa Browna i strzelił prawą nogą. Na szczęście uderzenie o centymetry minęło światło bramki Manchesteru United.

Nani w 85. minucie popisał się dobrym dryblingiem i jeszcze lepszym dośrodkowaniem z lewej strony pola karnego. Pod bramką znalazł się Nemanja Vidić, który szczupakiem pokonał Brada Friedela wprawiając w niepohamowaną radość kibiców zgromadzonych na Villa Park.

Sędzia techniczny doliczył aż 5 minut do drugiej części spotkania. W 92. minucie dobrym rajdem popisał się Gabriel Obertan. Francuz po przedarciu się w pole karne nie zdołał jednak pokonać Friedela. Po wrzutce z kornera uderzał Michael Carrick, również zablokowany. Akcję jednak zakończył dopiero Nani mocnym, lecz niecelnym uderzeniem zza pola karnego.

Gracze Manchesteru United nie rezygnowali do końca meczu. Niestety nie udało się już więcej celnie trafić w bramkę Brada Friedela. Po niezwykle emocjonującej drugiej części spotkania, gracze sir Alexa Fergusona zaliczają kolejny wyjazdowy remis w Premiership.

Aston Villa 2:2 (0:0) Manchester United

Aston Villa: Friedel - L. Young, Dunne, Collins, Warnock - Albrighton (Lichaj 88'), Bannan, Hogg (Herd 90'), Downing - A. Young, Agbonlahor (Delfouneso 78')

Man Utd: van der Sar - Brown, Ferdinand, Vidić, Evra - Nani, Fletcher, Carrick, Park (Smalling 86') - Hernandez (Macheda 73'), Berbatow (Obertan 73')