MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB

MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB

konto usunięte

Tomasz Kuszczak podjął decyzję i latem odejdzie z Manchesteru United. Polski bramkarz chce przejść do klubu, gdzie będzie miał szansę na regularną grę w podstawowym składzie.

? Odchodzę. Coraz częściej o tym myślałem i oswoiłem się z tą myślą, mój czas w Manchesterze dobiega końca. Latem poszukam szczęścia gdzie indziej, bo chcę przede wszystkim grać ? mówi Kuszczak w rozmowie z Super Expressem.

Kuszczak przychodząc do Manchesteru United zamierzał wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie Czerwonych Diabłów. Na drodze Polaka stanął jednak doświadczony Edwin van der Sar, który z każdym kolejnym sezonem na Old Trafford spisywał się coraz lepiej.

? Naprawdę wierzyłem, że mogę zastąpić Edwina van der Sara. Niestety, trener Ferguson zdecydował inaczej ? przyznaje Tomasz.

Kuszczak nie powinien mieć problemów ze znalezieniem sobie nowego klubu. Polski bramkarz nie zawodził, kiedy otrzymywał szansę od sir Aleksa Fergusona. W ostatnim czasie sporo mówiło się na temat przeprowadzki Polaka do Galatasaray, ale Kuszczak zdecydowanie wolałby opcję angielską.

? Priorytetem będzie Premier League. Chciałbym zostać w Anglii, bo świetnie się tu czuję, mam doświadczenie i dobrze poznałem specyfikę ligi ? dodaje Kuszczak.

konto usunięte

Wayne Rooney był najlepszym piłkarzem Manchesteru United w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Chelsea ? uznali dziennikarze Manchester Evening News. Dzięki trafieniu angielskiego napastnika Czerwone Diabły przywiozły solidną zaliczkę przed rewanżem na Old Trafford (12 kwietnia).

Edwin van der Sar. Holenderski mistrz odnotował kolejny wspaniały występ, którego ozdobą była fenomenalna interwencja po strzale Fernando Torresa. Ocena: 8.

Rio Ferdinand. Wrócił do gry po dwóch miesiącach przerwy, a wyglądał jakby w ogóle nie był kontuzjowany. Idealnie współpracował z Nemanją Vidiciem. Ocena: 8.

Nemanja Vidić. Nie do ruszenia na środku defensywy Manchesteru United. Kiedy gra obok Rio, prezentuje się zupełnie inaczej. Ocena: 7.

Patrice Evra. Zablokował uderzenie Franka Lamparda, które zmierzało do bramki. Francuz miał szczęście, że nie sprokurował rzutu karnego w doliczonym czasie gry. Ocena: 7.

Rafael. Żywiołowy i waleczny jak zawsze. Później zmogła do kontuzja. Ocena: 7.

Antonio Valencia. Znów zaczął zamiast Naniego i nie rozczarował. Całkiem nieźle radził sobie też w roli prawego obrońcy. Ocena: 7.

Ryan Giggs. Znakomita kontrola piłki i wizja przy bramce Rooneya. Walijski czarodziej wykorzystał swoje ogromne doświadczenie. Ocena: 7.

Michael Carrick. Od dawna był chłopcem do bicia w Manchesterze United. Tym razem prezentował się znakomicie. Jego występ doskonale podsumowuje podanie do Giggsa, które otworzyło drogę do bramki Rooneyowi. Ocena: 9.

Park Ji-sung. Kolejny występ Koreańczyka w ważnym meczu. Pracował w pocie czoła na Stamford Bridge. Ocena: 7.

Javier Hernandez. Robił co mógł, ale obrońcy Chelsea byli zbyt silni. Momentami niedokładnie zagrywał do kolegów. Ocena: 6.

Wayne Rooney. Skupił na sobie uwagę w ostatnich dniach, wykorzystał to i zdobył ładnego gola. Ocena: 9.

Zmiennicy

Chris Smalling (za Parka 90?). Mało czasu na pokazanie się. Ocena: 6.

Nani (za Rafaela 50?). Rzadko miał piłkę przy nodze. Ocena: 6.

Dymitar Berbatow (za Hernandeza 78?). Pomagał przetrzymywać piłkę i zabrał trochę cennego czasu. Ocena: 6.

konto usunięte

Liga Mistrzów wchodzi w fazę, gdzie nawet najmniejszy błąd może mieć niesamowite konsekwencje. Przed nami pierwszy ćwierćfinałowy pojedynek Chelsea z United, określany mianem Bitwy o Anglię.

Do składu Czerwonych Diabłów na potyczkę z The Blues wracają zmagający się ostatnio z kontuzjami Rio Ferdinand oraz Anderson. Anglik przez dwa poprzednie miesiące borykał się z urazem łydki, z kolei Brazylijczyk z powodu problemów z kolanem opuścił kilka spotkań United. Jednak obaj są już w pełni sił i wzięli udział w poniedziałkowym treningu.

Wprawdzie na sesji treningowej zabrakło Wayne'a Rooneya jednak sir Alex Ferguson ma nadzieje, że na mecz z Chelsea wracający do formy napastnik będzie już gotów do gry.

Jeśli chodzi o drużynę gospodarzy, to Carlo Ancelotii dysponuje prawie całym swoim składem, gdyż w ostatnim czasie nie przytrafiły się nowe kontuzje. Jedyna spodziewana zmiana ma nastąpić na pozycji środkowego obrońcy gdzie Davida Luiza zastąpi Branislav Ivanović.

Do treningów powrócili już Yossi Benayoun oraz Alex, ale jak zapowiada menadżer The Blues nie są oni jeszcze w pełni sił, aby wystąpić w potyczce z United.

Początek spotkania w środę o godzinie 20:45.

Kłopoty w kadrze

Chelsea Londyn
Kontuzjowani: Benayoun i Alex (brak kondycji)

Manchester United:
Występ niepewny: Rooney (zmęczenie)
Kontuzjowani: O'Shea (ścięgno), Brown (kostka), Fletcher (grypa)

Zapowiedź spotkania

Już w środowy wieczór dojdzie do pojedynku, który elektryzuje nie tylko kibiców w Anglii, ale w całej piłkarskiej Europie. Na przeciwko siebie staną bowiem dwa zespoły, które od kilku lat na zmianę rządzą w Premier League, a i w tym sezonie wymieniały się pozycjami w lidze. Obecnie to podopieczni sir Alexa Fergusona na siedem kolejek przed końcem są w lepszej pozycji, bowiem mają na stołecznymi rywalami aż 11 punktów przewagi (należy pamiętać jednak o zaległym meczu, który Chelsea ma jeszcze do rozegrania).

Niemniej co na krajowym podwórku to na krajowym, pora więc skupić się na europejskich rozgrywkach. Przez kibiców The Blues pojedynek z Czerwonymi Diabłami jest rozpatrywany jako rewanż za przegrany finał Ligi Mistrzów w 2008 roku. Wtedy do rozstrzygnięcia potrzebne były rzuty karne, tym razem drużyny mają dwa spotkania na uzyskanie korzystnego dla siebie rezultatu i awans do półfinału.

Chelsea w ciągu ostatnich siedmiu sezonów w 1/2 Ligi Mistrzów znajdowała się aż pięć razy, a z kolei United zaliczyło trzy półfinały w przeciągu czterech sezonów, tak więc środowy bój zapowiada się niezwykle emocjonująco. Należy również wspomnieć, że podopieczni Fergusona mogą pochwalić się niesamowitym bilansem wyjazdowych spotkań w Lm, bowiem wygrali 9 z 11 ostatnich meczy, przy czym trzy z czterech w tym sezonie zwyciężyli nie tracąc bramki. Jeśli chodzi o gospodarzy to w obecnych rozgrywkach zanotowali oni trzy wygrane i jeden remis.

Fakty meczowe

Bezpośrednie pojedynki:
* Trener Carlo Ancelotti trzy razy w Lidze Mistrzów mierzył się z drużyną United.
* Paulo Fereira z Chelsea jeszcze w barwach FC Porto pomógł swojej drużynie wyeliminować drużynę z Old Trafford w sezonie 2003/2004.
* Ostatni pojedynek tych drużyn w europejskich pucharach zakończył się zwycięstwem podopiecznych sir Alexa Fergusona.

Chelsea Londyn:
* Bilans The Blues w meczach z angielskimi zespołami to trzy zwycięstwa, siedem remisów i dwie porażki.
* W tym sezonie Chelsea u siebie wygrała trzy z czterech spotkań, raz zaliczając remis.
* Fernando Torres strzelał bramki w każdym meczu z angielską drużyną przeciwko której zagrał.

Manchester United:
* United ostatni raz z angielską drużyną mierzyło się w sezonie 2008/2009, kiedy to wyeliminowali w półfinale Arsenal (1:0 i 3:1).
* Wcześniejszy dwumecz z zespołem z Anglii miał miejsce jeszcze w Pucharze Zdobywców Pucharu w sezonie 1963/64. Pokonali wtedy Tottenham 4:3 (wynik dwumeczu).
* Ostatni triumf w rozgrywkach święcili w roku 2008.

Drużyny w liczbach*

Chelsea Londyn:
Mecze rozegrane: 6
Punkty zdobyte: 15
Wygrane: 5
Remisy: 0
Przegrane: 1
Gole strzelone: 14
Gole stracone: 4

Manchester United:
Mecze rozegrane: 6
Punkty zdobyte: 14
Wygrane: 4
Remisy: 2
Przegrane: 0
Gole strzelone: 7
Gole stracone: 1

*Dane dotyczą fazy grupowej LM

Najlepsi strzelcy w zespołach

Chelsea Londyn:
Anelka: 16 bramek;
Drogba: 12 bramek;
Malouda: 10 bramek.

Manchester United:
Berbatow: 21 bramek;
Hernandez: 17 bramek.

Pięć ostatnich spotkań drużyn

Chelsea Londyn:
Stoke - Chelsea 1 - 1
Chelsea - Man City 2 - 0
Chelsea - FC Kopenhaga 0 - 0
Blackpool - Chelsea 1 - 3
Chelsea - Man Utd 2 - 1
FC Kopenhaga - Chelsea 0 - 2

Manchester United:
West Ham - Man Utd 2 - 4
Man Utd - Bolton 1 - 0
Man Utd - Marseille 2 - 1
Man Utd - Arsenal 2 - 0
Liverpool - Man Utd 3 - 1
Chelsea - Man Utd 2 - 1

Przewidywane wyjściowe jedenastki wg. Sky Sports

Chelsea Londyn:
Cech; Bosingwa, Ivanovic, Terry, Cole; Ramires, Essien, Lampard, Malouda; Anelka, Torres.

Manchester United:
Van der Sar; Fabio, Smalling, Vidic, Evra; Valencia, Carrick, Scholes, Nani; Rooney; Hernandez.

konto usunięte

Paul Scholes uważa, że tym razem presja meczu w Lidze Mistrzów spoczywa na Chelsea. Anglik twierdzi również, że rewanż rozgrywany na Old Trafford daje przewagę graczom Manchesteru United i większe szanse na awans do półfinałów.

- Uważam, ze presja zawsze spoczywa na drużynie grającej w pierwszym meczu na własnym stadionie. Mam nadzieję, że będziemy potrafili to wykorzystać i wywalczyć dobry rezultat. Zawsze ważne jest, aby zdobyć bramkę na wyjeździe, chociaż nie udało nam się to w Marsylii.

- Pojedziemy do Londynu i spróbujemy ustrzelić kilka bramek. Remis, zważywszy na nasze ostatnie wyniki z Chelsea na wyjeździe, byłby dobry. Oczywiście wolelibyśmy wygrać to spotkanie.

Czerwone Diabły nie wygrały na Stamford Bridge już 10 meczów z rzędu. Scholes jest jednak przekonany, że zła passa wreszcie się skończy.

- To będzie mecz w stylu Ligi Mistrzów. To potężne wyzwanie, zarówno dla nich jak i dla nas. Nie ważne z kim grasz w Champions League, ćwierćfinał to ważny mecz, ze względu na czekającą na ciebie ostateczną nagrodę.

- Wiemy, że nie spisywaliśmy się ostatnio dobrze na Stamford w ostatnich latach, lecz liczymy na dobry wynik i możliwość łatwiejszego awansu, gdy przyjdzie czas na rewanż na Old Trafford ? zakończył Paul Scholes.

konto usunięte

Angielska Federacja Piłkarska wyda oświadczenie dotyczące ostatecznej kary dla Wayne?a Rooneya w czwartek rano, wtedy dowiemy się czy będzie do dyspozycji sir Alexa Ferugsona na spotkanie z Manchesterem City w ramach półfinału FA Cup.

Rooney złożył apelację względem kary zawieszenia na dwa mecze, za obraźliwe słowa wykrzyczane do kamery podczas sobotniego spotkania z West Hamem, wierząc, iż kara nałożona na jego osobę jest zbyt wygórowana.

Konsultacja odbędzie się jeszcze dzisiaj, jednak podjęta decyzja nie zostanie przekazana zaraz po naradzie, ponieważ miałoby to miejsce kilka godzin przed szlagierowym spotkaniem z Chelsea na Stamford Bridge.

Federacja zamierza poczekać z ujawnieniem jakichkolwiek informacji, do powrotu Czerwonych Diabłów oraz tym samym Wayne?a Rooneya do Manchesteru.

Angielski napastnik składając apelację miał świadomość, iż odwołanie może również skutkować przedłużeniem kary. Jednak klub jest przekonany, że kara nałożona na 25-latka jest zbyt wysoka, licząc ostatecznie na jeden mecz zawieszenia.

Uważa się, iż szybkość przeprosin Rooneya może mieć tutaj ogromne znaczenie oraz fakt, że wykrzyczane słowa nie były skierowane do nikogo w szczególności.

konto usunięte

Wayne Rooney był nieobecny podczas porannej sesji treningowej, poprzedzającej środowe spotkanie przeciwko Chelsea w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

Zgodnie z wymogami UEFA, pierwsze 15 minut treningu było otwarte dla obserwatorów. Większość uwagi skupiona była na osobie Wayne?a Rooneya, który zdobył hat-tricka w spotkaniu ligowym przeciwko West Hamowi, jednak Anglik ostatecznie nie pojawił się na zajęciach z resztą zespołu.

Na tę chwilę nie ma żadnych oficjalnych informacji co do absencji 25-latka, dlatego w dalszym ciągu możemy spodziewać się, iż Rooney wystąpi na Stamford Bridge.

Dobrą wiadomością dla sir Alexa Fergusona i kibiców Manchesteru United jest na pewno powrót do zdrowia Rio Ferdinanda, który ostatnie dwa miesiące pozostawał poza składem Czerwonych Diabłów.

Obrońca zmagał się w ostatnim czasie z kłopotliwym urazem łydki, jednak trenował na pełnym obciążeniu przez ostatni tydzień, był również częścią grupy, która wzięła udział w dzisiejszym treningu przed środowym starciem z ekipą Carlo Ancelottiego.

Rafael również wrócił do treningów z zespołem, po kontuzji, której nabawił się w pojedynku z Marsylią. Ciągle poza składem znajdują się ? Darren Fletcher (wirus), John O?Shea (ścięgno udowe) oraz Wes Brown.

Zawodnicy uczestniczący we wtorkowej sesji treningowej: Van der Sar, Kuszczak, Amos; Rafael, Ferdinand, Evans, Smalling, Vidic, Evra, Fabio; Anderson, Carrick, Scholes, Giggs, Nani, Valencia, Park, Obertan; Owen, Berbatov, Hernandez.

konto usunięte

Wayne Rooney zaakceptował karę pieniężną jaką nałożyła na niego Angielska Federacja Piłkarska, jednak nie zgodził się z resztą werdyktu według którego miałby on zostać również zawieszony na dwa mecze.

W oficjalnym oświadczeniu, które zostało wydane dziś o godzinie 19.15 możemy przeczytać: - Piłkarz Manchesteru United Wayne Rooney zaakceptował karę pieniężną za posługiwanie się obraźliwym, obelżywym i/lub atakującym inne osoby językiem.

- Rooney zaapelował jednak, iż nałożone na niego zawieszenie na dwa spotkanie jest zbyt surowe. Komisja jutro (tj. w środę) wysłucha jego stanowiska w tej sprawie.

- Kara ta jest konsekwencją nieodpowiedniego zachowania piłkarza do którego doszło podczas meczu Manchesteru United z West Ham United w dniu 2 kwietnia 2011 roku.

konto usunięte

Manchester United odwoła się od decyzji Angielskiej Federacji Piłkarskiej, która zawiesiła Wayne?a Rooneya na dwa mecze za przeklinanie ? informuje The Sun.

Sir Alex Ferguson był ponoć wściekły, kiedy dowiedział się jaka kara spotkała jego zawodnika za wulgaryzmy w spotkaniu na Upton Park. Jeśli FA podtrzyma swoją decyzję, to Rooneya zabraknie w ligowym meczu z Fulham, a także w starciu Pucharu Anglii z Manchesterem City.

Rooney ma czas do godziny 19.00 na wniesienie ewentualnego odwołania. Jeśli Angielska Federacja Piłkarska uzna, że było ono niezasadne, to może nałożyć na zawodnika dodatkową karę w postaci jednego spotkania.

Na Old Trafford każdy ma nadzieję, że FA zmniejszy wymiar kary do jednego meczu. Sprawą Rooneya od wtorku zajmują się już klubowi prawnicy.

konto usunięte

Dzięki bramce zdobytej z rzutu karnego Wayne Rooney skompletował swojego piątego hattricka w barwach United i jak sam przyznaje wreszcie spłaciły się godziny treningów spędzone na wykonywaniu jedenastek.

Wprawdzie druga bramka zdobyta przez Anglika w pojedynku z West Ham United był setną w Premier League strzeloną w czerwonym trykocie to popularny Roo wyznał, iż bardziej cieszył się z sytuacji, która dała jego drużynie prowadzenie.

- Oczywiście pierwsza bramka była bardzo ważna, jednak bardziej uradował mnie gol, który wysunął nas na prowadzenie, gdyż poczułem wtedy, iż teraz już nie odpuścimy i wygramy ten mecz - przyznał w wywiadzie Wayne.

- Spędziłem mnóstwo czasu z Greenym [bramkarz West Ham United i reprezentacji Anglii Robert Green] na trenowaniu rzutów karnych, więc miałem trochę wątpliwości jak strzelić tym razem. W końcu zdecydowałem się trzymać tego co ostatnio ćwiczyłem, a może Greeny myślał, że coś zmienię. Na szczęście udało mi się posłać go w zupełnie inną stronę i zdobyć ważną bramkę - zakończył Anglik.

konto usunięte

Wayne Rooney przeprosił kibiców za przeklinanie do kamery podczas meczu z West Hamem. Napastnik po strzeleniu trzeciej bramki podbiegł do narożnika boiska, gdzie do kamery wykrzykiwał: "I co, k****, i co?"

Za zachowanie Rooneya swoich widzów od razu przeprosili komentatorzy Sky Sports. Angielska Federacja Piłki Nożnej póki co nie chce się zbyt odważnie na ten temat wypowiadać i twierdzi, że podejmie odpowiednie kroki, żeby incydent wyjaśnić.

W oświadczeniu wydanym przez Manchester United, Rooney usprawiedliwia się dużymi emocjami towarzyszącymi zdobyciu hat-tricka i wyjścia na prowadzenie w ciężkim meczu.

- Chciałbym przeprosić jeśli kogoś uraziłem swoim sposobem celebracji bramki, szczególnie jeśli jacyś rodzice i ich dzieci są dotknięci moimi przekleństwami. Emocje sięgnęły zenitu, a moja "cieszynka" była wysoce nieodpowiednia i nieprzemyślana. Ofensywne zachowanie nie było w nikogo wymierzone.

Zrozumiałym jest, że gdy piłkarz przeklina bezpośrednio do kamery, to należy wytoczyć przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Wygląda na to, że FA jest przygotowana na takie ewentualności.

- Zawodnik powinien zachowywać się w sposób zgodny z duchem gry, nie powinien robić niczego ogólnie przyjętego za nieodpowiednie. Nie wolno zachowywać się w sposób hańbiący grę, stosować agresywnego zachowania, używać brutalnych faulów ani chamskiego słownictwa.

To nie pierwszy prostacki wybryk Rooneya przed kamerą. Podczas mistrzostw świata w RPA najpierw splunął w kierunku operatora boiskowej kamery, a później ironicznie wyraził się na temat angielskich fanów.