MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB
01.07.2011
Ferguson wciąż walczy o następcę Scholesa
Sir Alex Ferguson nie zamierza odpuszczać walki o pomocnika Arsenalu Londyn Samira Nasriego przygotowując ofertę wartą 20 milionów funtów.
Jak informowała wczoraj brytyjska prasa podobną ofertę złożył już lokalny rywal Czerwonych Diabłów - Manchester City, chcąc jak najszybciej zakontraktować Francuza.
Menadżer popularnych Obywateli Roberto Mancini jest również bardzo bliski pozyskania innego piłkarza Kanonierów - Gaela Clichy'ego (za 7 milionów funtów), a transfer Nasriego ma być wyjściem awaryjnym w sytuacji gdy City nie uda się ściągnąć do siebie pomocnika Udinese Alexisa Sancheza.
Jednak Ferguson wciąż liczy się w walce o Francuza, za którego w ciągu najbliższych dni ma złożyć wartą 20 milionów funtów ofertę. Władze Manchesteru United dały podobno Szkotowi zielone światło na ten transfer i pozwoliły przeznaczyć na ściągnięcie Samira do 25 milionów funtów.
Arsenal zaoferował swojemu zawodnikowi nowy pięcioletni kontrakt warty 90 tysięcy funtów tygodniowo, natomiast United jest gotowe płacić Nasriemu około 120 tysięcy tygodniowo. Bezkonkurencyjne na tym polu jest City, które oferuje tygodniówkę rzędu 180 tysięcy funtów.
Tak wypowiada się na temat całego zamieszania sam zainteresowany:
- Czy chciałbym się przenieść do United? Najpierw trzeba sprawdzić czy ich zainteresowanie moją osobą jest prawdziwe i jeśli tak, to w jakim stopniu - przyznał Nasri.
Po zakontraktowaniu Phila Jonesa, Ashleya Younga i Davida de Gei menadżer Manchesteru United zamierza zakończyć letnie wzmocnienie składu ściągając na Old Trafford piłkarza Arsenalu Londyn - Samira Nasriego.
Do tej pory sir Alex Ferguson na transfery wydał ponad 50 milionów funtów, co dla sympatyków Czerwonych Diabłów jest sporym zaskoczeniem, bowiem Szkot jak wiadomo nie słynie z rozrzutności. Najnowszym nabytkiem angielskiego klubu jest hiszpański bramkarz David de Gea, który trafił do Teatru Marzeń za kwotę około 18 milionów funtów.
Ostatnim, najważniejszym transferem mistrzów Anglii ma być zastępca Paula Scholesa dla którego finałowe spotkanie Ligi Mistrzów z Barceloną było ostatnim w barwach United.
Na liście życzeń szkockiego menadżera od dłuższego czasu znajdują się trzej piłkarze: Wesley Sneijder z Interu Mediolan, Luka Modrić z Tottenhamu Londyn oraz Samir Nasri z Arsenalu Londyn.
Oczywiście to Holender byłby najlepszym rozwiązaniem dla Manchesteru United, jednak opcją znacznie tańszą, a wcale niepowiedziane, iż gorszą byłby francuski pomocnik Kanonierów.
Inter swojego gwiazdora wycenił na 35 milionów funtów, co wydaje się być ceną zaporową dla klubu, który jeszcze przed otwarciem okienka transferowego wydał na wzmocnienia przeszło 50 milionów funtów. Do tego dochodzi kwestia wynagrodzenie Sneijdera, a Holender swoje usługi ceni bardzo wysoko - mówi się o żądaniach tygodniówki wartej 200 tysięcy funtów.
24-letni gracz Arsenalu jest nie tylko tańszy o 15 milionów funtów, młodszy o trzy lata od piłkarza włoskiego klubu, ale co bardzo istotne - ograny w trudnej lidze jaką jest Premier League.
Angielska prasa aż huczy od informacji, iż władze drużyny z Old Trafford złożyły już wartą 20 milionów funtów ofertę za Nasriego. Warto wspomnieć, że Samir wciąż nie zdecydował się na podpisanie nowej umowy z Arsenalem, bowiem nie może dojść do porozumienia z Arsenem Wengerem.
Co najważniejsze oferta Czerwonych Diabłów nie została odrzucona przez Kanonierów, a sir Alex Ferguson jest w stanie w razie konieczności podnieść swoją ofertę do 25 milionów funtów, co powinno definitywnie załatwić sprawę sprawdzanie Francuza na Old Trafford.
Sytuacja Nasriego ma się wyjaśnić do końca tego tygodnia, więc odpowiedź na pytanie: czy Samir Nasri trafi do Teatru Marzeń poznamy lada dzień.
30.06.2011
Evra: Wzmocnieni wygramy Ligę Mistrzów!
Francuski obrońca Manchesteru United Patrice Evra wierzy, iż trzy nowe nabytki klubu pomogą Czerwonym Diabłom wygrać rozgrywki Ligi Mistrzów w nadchodzącym sezonie.
Sir Alex Ferguson do tej pory sprowadził już na Old Traford obrońcę Phila Jonesa (za 16 milionów funtów z Blackburn Rovers), pomocnika Ashleya Younga (za 15 milionów funtów z Aston Villi) oraz bramkarza Davida de Geę (za 20 milionów funtów z Atletico Madryt).
Zdaniem Evry takie ruchy Szkota na rynku transferowym mają pomóc drużynie zrewanżować się FC Barcelonie za porażkę w finale LM w minionym sezonie.
- Moim zdaniem to trzy bardzo udane transfery - wyznał Patrice w wywiadzie udzielonym podczas pobytu w Chinach.
- Przygotujemy im miłe powitanie jak tylko wszyscy zjawią się w klubie. To duże wzmocnienie dla drużyny i teraz jestem bardzo spokojny o przyszłość United.
- Po tym jak przegraliśmy w finale z Barceloną powiedziałem, że to tylko jeden przegrany mecz. Teraz dysponujemy znacznie silniejszym składem i zamierzamy wygrać te rozgrywki w przyszłym roku.
- Wszyscy w klubie oczywiście marzą o obronie mistrzowskiego tytułu, ale także o triumfie w Lidze Mistrzów.
Obrońca United zabrał również głos w sprawie kolejnego wzmocnienia, jakim miałby być transfer jego rodaka Samira Nasriego z Arsenalu Londyn.
- Powiedziałem mu podczas naszej rozmowy w maju, że w tym klubie liczą się tylko zwycięstwa. Taka jest już tradycja Manchesteru United - przyznaje Evra.
- Jeśli zdecyduje się do nas dołączyć, chcąc wygrywać puchary musi zdawać sobie sprawę, iż tutaj nie ma miejsca na najmniejsze błędy - zakończył Francuz.
30.06.2011
Rooney zaprezentował nową piłkę Nike
Wayne Rooney wziął udział w oficjalnej prezentacji nowej piłki jaką od przyszłego sezonu będą rozgrywane mecze w Premier League.
Nike T90 Seitiro będzie wykorzystywana nie tylko podczas spotkań w lidze angielskiej, ale również w Serie A i La Liga.
Nowa futbolówka została wyposażona w technologię Nike RaDaR, dzięki której zawodnicy będą w stanie jeszcze lepiej panować nad piłką. Więcej informacji na ten temat na stronie NIKE.
W prezentacji wzięli udział również Andres Iniesta oraz Wesley Sneijder. Piłka trafi do sprzedaży już 1 lipca.
Oficjalnie: David de Gea piłkarzem Manchesteru United!
Władze Manchesteru United dokonały trzeciego transferu tego lata, sprowadzając na Old Trafford hiszpańskiego bramkarza Atletico Madryt Davida de Geę. Kwota transferu nie została oficjalnie podana do wiadomości.
20-letni zawodnik przeszedł w tym tygodniu testy medyczne w Manchesterze i dziś rano podpisał z klubem pięcioletnią umowę.
- Czuję się niezwykle zaszczycony i nie mogę doczekać się pierwszego występu w barwach nowego klubu - wyznał De Gea tuż po podpisaniu umowy.
- Kiedy tak wielki klub jak Manchester United zgłasza się po ciebie to oczywiście sprawia, iż stajesz się niezwykle szczęśliwym człowiekiem.
- Od dłuższego czasu wiedziałem, że się mną interesują, co motywowało mnie do jeszcze cięższej pracy i pokazania swoich umiejętności.
- To wielki zaszczyt być częścią United i obiecuję dać z siebie wszystko, aby pomóc zespołowi w wygrywaniu kolejnych pucharów - zakończył 20-letni bramkarz.
David jest trzecim nabytkiem Czerwonych Diabłów, który trafi do klubu podczas zbliżającego się okienka transferowego. Wcześniej skład United wzmocnili Phil Jones z Blackburn Rovers oraz Ashley Young z Aston Villi.
29.06.2011
"De Gea będzie bramkarzem numer jeden"
Były bramkarz Manchesteru United Alex Stepney postanowił pochwalić De Geę, który dzisiaj oficjalnie został golkiperem Czerwonych Diabłów.
- Hiszpan zaliczył bardzo udany sezon w Atletico Madryt. De Gea wystąpił w 45-ciu meczach, 24 razy udało mu się zachować czyste konto, to dobry wynik. Niestety nie widziałem go jeszcze na żywo w akcji, więc nie znam jego wszystkich walorów - powiedział Stepney.
- Lubię obserwować bramkarza kiedy piłka znajduje się na drugim końcu boiska. Nie miałem niestety jeszcze okazji zobaczyć w takiej sytuacji Hiszpana. Mimo to jestem pewien, iż będzie bramkarzem numer jeden w drużynie sir Alexa Fergusona.
- Warto pamiętać, że cały czas w naszej drużynie są tacy gracze jak: Anders Lindegaard, Ben Amos i Tomasz Kuszczak. Jeden z wymienionej trójki będzie musiał opuścić klub. Taki klub jak Manchester United musi posiadać w swojej kadrze trzech dobrych golkiperów - zakończył Stepney.
29.06.2011
De Gea zabrał głos w sprawie transferu
De Gea przyznał, iż jest bliski podpisania kontraktu z Manchesterem United. Przed hiszpańskim bramkarzem stoi bardzo trudne zadanie do zrealizowania, musi godnie zastąpić Edwina van der Sara.
De Gea przyleciał w poniedziałek do Manchesteru, aby przejść badania medyczne. Czerwone Diabły przeznaczą na kupno 20-letniego bramkarza 18,9 mln funtów. To dużo zważywszy na wiek i doświadczenie Hiszpana.
Następca van der Sara zabrał głos w sprawie przejścia na Old Trafford za pomocą popularnego portalu internetowego- Twitter.
- Przyjechałem do Manchesteru, aby obejrzeć miasto, klub i rozpatrzeć ofertę przeprowadzki.
Świeżo upieczony mistrz Europy U-21 zadebiutował w seniorskiej piłce w meczu przeciwko FC Porto we Wrześniu 2009 roku. De Gea podobnie jak Fernando Torres jest wychowankiem, a przy tym wielkim fanem Atletico Madryt.
Sir Alex Ferguson nigdy wcześniej nie przeznaczył tak dużych pieniędzy na zakup golkipera. To oznacza, iż Szkot bardzo mocno wierzy w umiejętności hiszpańskiego bramkarza.
- To młody, szybki, opanowany zawodnik, który może zastąpić van der Sara - powiedział sir Alex Ferguson.
Sam De Gea przyznaje, iż bardzo ceni bramkarzy, którzy występowali w przeszłości na Old Trafford.
- Gdy byłem nieco młodszy moim wzorem do naśladowania był Peter Schmeichel. Moim zdaniem jest to najlepszy bramkarz w historii piłki nożnej.
Pomiędzy dwoma klubami doszło do porozumienia, jednak sam De Gea nie chcę jeszcze oficjalnie potwierdzić transferu. Prezentacja zawodnika powinna nastąpić na początku lipca.
Pożegnania przyszedł czas, czyli kwartet United na wylocie
Manchester United podczas zbliżającego się wielkimi krokami okienka transferowego nie zamierza tylko kupować, tak więc z Old Trafford już wkrótce odejdzie czterech piłkarzy na których klub planuje zarobić 22 miliony funtów.
Sezon 2010/2011 najprawdopodobniej był ostatnim w barwach Czerwonych Diabłów dla takich zawodników jak Wes Brown, Jonny Evans, John O'Shea oraz Darron Gibson. Tak więc jeśli potwierdzą się spekulacje prasy, a menadżerom na Wyspach Brytyjskich uda się spełnić swoje zachcianki to United już wkrótce opuści trójka obrońców oraz pomocnik.
Jonnym Evansem bardzo zainteresowany jest szkoleniowiec Wolverhampton Wanderers, który w młodym Irlandczyku upatruje solidne wzmocnienie swojego zespołu, za niewielką cenę. Wprawdzie Mick McCarthy jest w stanie zaoferować Jonny'emu znacznie mniejsze zarobki niż ten ma obecnie na Old Trafford, jednak asem w rękawie menadżera Wolves może być obietnica regularnych występów na środku obrony. Młody Evans jest uznawany za bardzo obiecującego gracza, tak więc klub wycenił go na 7 milionów funtów.
23-letni piłkarz w minionym sezonie wystąpił zaledwie w 11 spotkaniach Premier League, a miejsce zastępcy Nemanji Vidicia czy Rio Ferdinanda z powodzeniem zajął zakupiony w lecie 2010 roku Chris Smalling. Po najnowszych transferach Fergusona do składu United trafił również 19-letni Phil Jones i wszystko wskazuje na to, że młodzi Anglicy będę w najbliższych latach zmiennikami doświadczonej pary defensorów.
Podobnie sytuacja wygląda jeśli chodzi o Wesa Browna i Johna O'Shea. Anglik w zakończonym niedawno sezonie zagrał tylko w 10 meczach, w tym zaledwie czterech spotkaniach Premier League. Nieco lepiej prezentuje się bilans wszechstronnego Irlandczyka, który może pochwalić się 29 występami, przy czym 18 z nich to mecze w ramach ligi angielskiej. Po przyjściu młodego Jonesa wydaje się, iż dla dwójki doświadczonych obrońców nie ma już w składzie United miejsca.
Anglika pozyskać zamierza Everton, a David Moyes doskonale zdaje sobie sprawę, iż Brown to niezwykle doświadczony na angielskich boiskach obrońca. Poza tym sprowadzenie go na Goodison Park nie powinno być kosztowne, ani trudne, bowiem Wes z pewnością nie odrzuci możliwości regularnych występów w dobrym angielskim klubie. Transfer Browna może kosztować Moyesa około 4 milionów funtów.
Irlandczykiem z kolei zainteresowany jest Sunderland oraz Celtic Glasgow. Bliżej pozyskania Johna jest na chwilę obecną Steve Bruce, gdyż menadżer Czarnych Kotów ma lepszy kontakt z działaczami United, co powinno ułatwić mu ściągnięcie O'Shea na Stadium of Light. Oczywiście broni nie zamierza składać Neil Lennon, oferując za obrońcę Czerwonych Diabłów 6 milionów funtów. W ciągu tygodnia Irlandczyk ma się zdecydować czy chce pozostać w Premier League czy też spróbować swoich sił w lidze szkockiej.
Steve Bruce zamierza wzmocnić swój skład nie tylko wszechstronnym obrońcą, ale również obdarzonym atomowym uderzeniem Darronem Gisbonem. W ostatnich dniach była wprawdzie mowa, iż pomocnikiem United zainteresowane jest również Newcastle, lecz Irlandczyk zdecydowanie wolałby reprezentować barwy Czarnych Kotów, niż Srok. Aby pozyskać Gibsona Bruce będzie musiał zapłacić władzom klubu z Old Trafford 5 milionów funtów.
Sir Alex Ferguson lada dzień zakontraktuje Davida De Geę przekraczając tym samym barierę 50 milionów funtów wydanych na transfery. Zrozumiałym jest więc, iż Teatr Marzeń musi opuścić kilku piłkarzy, aby utrzymany został bilans finansowy. Jak widać chętnych do kupna kwartetu, który zgromadził wspólnie ponad 900 występów dla Czerwonych Diabłów nie brakuje, co oznacza, iż trzeba tylko poczekać na oficjalne potwierdzenie władz Manchesteru United.
28.06.2011
"Manchester to idealne miejsce dla piłkarza"
Nani stwierdził, iż Manchester jest doskonałym miejscem do życia dla każdego piłkarza. To oznacza, że portugalski skrzydłowy nie ma zamiaru odchodzić do innego zespołu i czuje się szczęśliwy na Old Trafford.
W ostatnim czasie Carlos Tevez narzekał na styl życia jaki panuje w Anglii. Kapitan The Citizens oznajmił, iż po zakończeniu kariery jego noga w Manchesterze więcej nie postanie. Odmiennego zdania jest natomiast 24-letni piłkarz Czerwonych Diabłów.
- Manchester to najlepsze miejsce dla każdego kto chce zostać profesjonalnym zawodnikiem i osiągać sukcesy. Nie ma tutaj wielu rozrywek, dzięki czemu można bez problemu skupić się na ciężkiej pracy - powiedział dla Telegraph Nani.
- Warunki do pracy są tutaj fantastyczne. Bardzo łatwo jest mi się tutaj skoncentrować na treningach i meczach.
28.06.2011
Nani: Zostaję w United
Pierwsze dwa lata spędzone przez Naniego w Manchesterze United na pewno nie można zaliczyć do udanych. Według Portugalczyka jego gra wygląda obecnie lepiej, ponieważ mocno pracował nad dyscypliną taktyczną.
- Czy zostaje w Manchesterze ? Na pewno tak - powiedział Nani.
- Mój ostatni sezon był czwartym, który spędziłem na Old Trafford. Bardzo dobrze mi się pracuje pod okiem sir Alexa Fergusona. Bez wątpienia nasz manager zaszczepia w nas mentalność zwycięzców. Wymaga od nas bardzo dużo, dlatego gramy tak dobrze.
- Kiedy przyszedłem do Manchesteru United byłem całkiem niezłym piłkarzem. Miałem lekki kłopot z dyscypliną taktyczną, przez co moja gra na boisku nie wyglądała najlepiej. Teraz na szczęście nie mam już z tym problemu.
Portugalczyk odniósł się również do finałowego spotkania Champions League na Wembley.
- Byłem nieco zaskoczony, że nie zagram z Barceloną od pierwszej minuty, ale taki jest futbol. Decyzje o tym kto zagra podejmuje menadżer, a ja szanuje jego zdanie.
Nani podkreśla, iż jego relacje z sir Alexem Fergusonem są doskonałe.
- Do niego można przyjść w każdej chwili jeśli masz z czymś problem. Sir Alex Ferguson to taki człowiek, który zawsze Ci pomoże. To dzięki niemu nabrałem tyle pewności siebie. Bardzo wiele mu zawdzięczam - zakończył Portugalczyk
Grupa
Założona 2 września 2009 przez Enkido.
Grupa
publiczna
z ręczną akceptacją nowych użytkowników