Rock/Metal

Chciałabym poruszyć temat wiary.

Ludzie na ogół myślą, że słuchanie ciężkiej muzyki nastawia ludzi przeciwko Bogu i Kościołowi. Ja uważam to za bzdurę, gdyż każdy człowiek ma swój rozum i swoją wolę, nie musi kopiować cudzych poglądów i wyznawać tego co pewne zespoły Black-metalowe, nawet jeżeli gorliwie się z nimi utożsamia. Mamy przecież wybór. To, co one głoszą jest jedynie propozycją, a kwestia wiary jest sprawą indywidualną.

Jednak większość z Was jest niewierzących.

Dlaczego? Co wpłynęło na Waszą decyzję? W jaki sposób odsunęliście się od kościoła?

Każdy człowiek w pewnym momencie ma wątpliwości. Nie zastanawiałaś się nigdy, czy cała ta Biblia nie jest wymysłem ludzkim? Prześledziwszy proces powstawania Pisma, mozna zwątpić w jego wiarygodność. Może to dziwne, ale ja wierzę częściowo. Nie zgadzam się tak do końca z Biblią. Bóg - tak, Kościół - nie. Napady, wojny... To dowód na to, co człowiek potrafi czasem zrobic z otrzymaną od Boga wolna wolą. Gdyby Bóg stworzył tylko dobrych ludzi, trudno byłoby nazwać ten dar wolna wolą.
Całkiem niedawno zastanawiałam się, czy człowiek nie wymyślił Boga, by poczuc się lepiej.
Czasami jednak wystarczy rozmowa z jednym człowiekiem, żeby uwierzyć, że wszechświat nie stworzył się sam. Nie da się wszystkiego wytłumaczyc naukowo. Nauka zajmuje się badaniami: dnia tego i tego spałam tyle i tyle godzin, a po przedbudzeniu czułam sie tak i tak. Kiedy skończyłam 40 lat na mojej twarzy zaczęły pojawiać się zmarszczki. Nauka pokazuje nam, że to objaw starzenia się. Jakim cudem nauka, która mierzy i obserwuje, może nam powedzieć, co kryje sie "za snem". Nauka może zmierzyć długość naszego snu, ale czy może nam powiedzieć, o czym sniliśmy? Potrafi zaobserwować nasze reakcje, stwierdzi, że śmialiśmy się, wykrzykiwaliśmy lub płakalismy, ale czy potrafi powiedzieć, co kryje się w naszej głowie? Potrafi się zajmować tylko tym, co widać, co mozna dotknąć. Nie potrafi wkoczyc do mojej głowy ani do Waszej. Jak więc może stwierdzić, że Bóg istnieje, czy nie?

Właśnie... A ksiądz na reli dał mi 'dowód' na to, że człowiek swoim rozumem może poznać istnienie Boga z "Dróg św. Tomasza" czy czegoś podobnego... Że tak wspaniały świat nie może byc dziełem przypadku. No ale czy człowiek swoim rozumem może pojąć skąd tak wielki, wspaniały, przedwieczny, ponadczasowy, ponadprzestrzenny Bóg? Nie - nie może.

Gdyby człowiek umiał wszystko pojąć, zrozumieć i wyjaśnić to byłby nie człowiekiem a niemal... Bogiem.

przypuścmy , że żydzi mją rację jeśli chodzi o liczenie lat od początku świata (przy założeniu , że Bóg istnieje).... jak oni to robią ?xD

Nie bardzo rozumiem dlaczego to pytanie o liczeniu lat przez żydów zostało zadane... Co ma udowadniać albo czego nie?

Nie chciałabym uogólniać, ale księża maja czasem (a raczej zazwyczaj) tendencje do wmawiania bzdur. Z tego, co pamiętam, to niejaki św. Augustyn (o ile się nie mylę) twierdził, iż wiara kończy sie tam, gdzie zaczyna rozum - z tym chyba mogę się zgodzić. Częściowo. Trudno się odnaleźć w tych sprzecznościach.
Wracając do tego księdza - nikt i nic nie jest w stanie dać rzeczowego dowodu na to, że świat został stworzony przez Boga (bądź też na inne tezy dotyczące powstania świata). I w tym (moim zdaniem) cały szkopół - na tym polega wiara. Gdybyśmy, jakims cudem, byli pewni istnienia Boga, nie byłoby wiary.

Tu się zgadzam w 100%. Dlatego tez smiem wierdzić, że księża nie powinni na siłę wmawiać swoich przekonań. Bóg, przyczyny, sens stworzenia świata... - najlepsze przykłady spraw, że sie tak wyrażę, których człowiek objąć rozumem nie jest w stanie, bo taka jest jego natura.

Kościół katolicki często zraża do siebie ludzi z powodu nietolerancji niektórych księży i pewnych zasad, które nie zmieniły się chyba od czasów średniowiecza ( a wtedy wzorce filozoficzne jakby nie patrzeć były trochę inne...).
Myślę, że kościołowi może brakować po prostu więcej takich ludzi jak np. Jan Paweł II, który miał wielkie serce dla wszystkich ludzi.
"Wiara a kościół to dwie różne rzeczy" - właściwie tak, ale jakby nie patrzeć jednak ze sobą trochę związane.
Ja osobiście bardziej cenię postawę człowieka, który nie czuje się katolikiem, a jest dobrym człowiekiem i wierzy w Boga niż "pozera", który wpada do kościoła raz na 5 lat, bo mu "papierek potrzebny".
Co do stwierdzenia wielu ludzi, że "Metalu słuchają sataniści, a sama ta muzyka jest zła" to uważam je za śmieszne. Metal to metal a religia to religia.

co ma udowadniać?
oni wierzą w tego samego Boga.... my ogólnie rozmawiamy o wierze , więc pytania dotyczące wiary i tego czy to co wiemy o Bogach.... więc pytanie jest jak najbardziej na miejscu;)
to pytani zadałem z ciekawości....chodzi o to , że na jakiej podstawie sądzą żydzi , że właśnie w tym roku (czyli parę tysięcy lat temu)powstał świat ;) jak dla mnie to jest bardzo interesujace pytanie dotyczące Boga i jego istnienia oraz powstania świata.

A teraz mała ciekawostka. Wiecie, że słowo "parafia" pochodzi z języka greckiego (lub hebrajskiego, nie pamiętam już) a oznacza "ciemnota"? ^-^ Ksiądz mówiąc do ludzi: parafianie, niejako ich obraża.
PS. Vejne ma bardzo dużo racji w swojej wypowiedzi. :-D

Hmmm... Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. ;D Mimo wszystko trzeba zauważyć, że szalenie istotną rolę w tym wszystkim odgrywa Pismo Święte, zwłaszcza Stary Testament. To nie są tylko i wyłącznie bajki, jest tam wiele informacji z historii. I to też jest brane pod uwagę.