miłość w necie / miłość na odległość strona 105 z 130
Możecie tutaj dyskutować na temat znajomości nawiązywanych poprzez internet. Zdarzyło Wam sie kiedyś w taki sposób z kimś umówić? Czy ta znajomość przetrwała - jesteście dobrymi przyjaciółmi, para, a może taka randka okazała sie totalnym niewypałem? Nawet jeśli nie macie za sobą tego typu doświadczeń to raczej każdy z Was ma wyrobione zdanie na temat takich znajomości - ten temat to miejsce dające Wam możliwość podzielenia sie z innymi Forumowiczami Wasza opinia. Jak sadzicie, czy można poznać miłość swojego życia przez internet, a może waśnie jesteście przykładami na to, ze to jest możliwe? :)
W temacie można rozmawiać również na temat związków na odległość... Razem, a jednak z daleka od siebie... Czy dzielące zakochanych kilometry nie wpływają destrukcyjnie na związek? Czy taka miłość ma szanse przetrwać? A może sami jesteście / byliście w takim związku i chcielibyście podzielić sie swoimi doświadczeniami?
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Z miłością różnie bywa, na odległość podobnie z miłością z jednego miasta jeżeli dwie osoby chcą tego to wyjdzie. Wszędzie można spotkać idiote -ke w necie i na mieście nie ma reguły.
Kwestia partnerów,czy mają siłę i determinację by jak poznają się na odległość zamieszkać razem.
Wyjście jest proste,partnerzy pracują by zebrać pieniądze na to by wspólnie budować przyszłość i jedna ze stron decyduje się na przyjazd,szukanie pracy a druga musi wciąż mieć stały dochód.
Partnerzy przetrwają na odległość gdy mają plany na przyszłość i bardzo tego chcą,będąc sobie wierni.
Większość piszę że sex jest potrzebny i jak partner nie wytrzyma to zdradzi z biegiem czasu...
No cóż,jak jest wyrafinowanym nieudacznikiem i nie jest godny zaufania a lubi sobie tylko pobzykać to wolna wola.
Da radę przetrwać na odległość,jak ma się plany zamieszkania razem ;)
Dokładnie jak piszą wyżej... Da się, trzeba bardzo tego chcieć, Sam byłem w związku na odległość przez 4 lata i nie żałuję, jednak przez swoje błędy trochę zaniedbałem ten związek i teraz pozostały tylko wspomnienia ^^
2 tygodnie temu sie przejechalem. Ona jest w Warszawie, a ja w Berlinie. Mieszka w Frankfurt(oder) i zjeżdza na wakacje, a w wawie sie uczy, 1h od berlina i nawet nie dała mi szansy aby podreperować nasze stosunki. Fakt, ma te 18 lat i dlatego ja próbuje sobie tłumaczyć, że jeszcze nie wyszła z pieluch xd Choć zapewniałem ją, że niedługo do niej zjade to ona zaczeła mnie totalnie olewać. Nagadałem się, że ją kocham itp. Tylko sobie sprawiłem ból bo znalazła sobie innego. Mam swoje wady jak każdy, ale myślałem, że pomożemy sobie nawzajem. Jednak wolała taką opcję. Czasem nienawidzę się od tej strony, że za bardzo się angażuje xd
Powoli to przechodzi, ale to nic miłego jak w końcu mówi ci, że "Nic do ciebie nie czuje" i klops.. Co masz ze sobą zrobić :D
Mogłabyś spędzić wieczór i przeczytać poprzednie 104 strony a zapewne byś się dowiedziała :)
Ale jak coś to trochę Ci streszczę i dopowiem coś od siebie
Zakochanie się przez neta - moim zdaniem zakochać się mając tylko wirtualny kontakt jest trudno aczkolwiek można się zauroczyć, poczuć z kimś więź mentalną i chcieć to przenieść do świata realnego (gdzie może dojść więź emocjonalna i cielesna)
Jednakże często zdarza się tak, że osoba poznana w internecie po spotkaniu w realu okazuje się kimś całkowicie innym, nieciekawym, niepociągającym - w takim przypadku do zakochania nie dojdzie na 100%
Natomiast gdy okazuje się, że dwie osoby nadają na tej samej fali zarówno w realu tak jak wcześniej przez neta... i coś zaiskrzy i zdecydują się coś budować no to dlaczego nie?
Podsumowując przez neta się raczej nie zakochasz ale poznanie kogoś w necie może zapoczątkować późniejsze uczucie.
Miłej reszty dnia/wieczoru dla wszystkich :)
To już zależy od człowieka.. równie dobrze można kogoś poznać na imprezie, w parku, gdziekolwiek... Na początku może być okej a później okaże się jaka ta osoba jest na prawdę... zależy na kogo się trafi ;)
Ja byłam z kims 3 lata, przywiązałam się,snułam wspólne plany ,dla mnie to była miłość a 3 dni temu mnie rzucił bo stwierdził że nie ma to sensu. A znależć kogoś w necie normalnego który chce sie spotkać nie dla seksu graniczy z cudem. Pisze ze chce poznac kogos na piwo ,do kina,moze to przerodzi sie w coś więcej,a oni od razu pytaja o seks. Co z wami ludzie? Możecie tak chodzić do łóżka bez miłości? Bez tulenia,pocałunków?
JA MIALAM ALE TOTALNY NIE WYPAL TU NIE DA SIE TAK POZNAC KOGOS DO BYCIA ZE SOBA A BARDZIEJ NA POPISANIE,PRZYGODE CZY FLIRT JAK SIE POTEM OKAZYWALO.MIALAM DWOCH I NIE WYCHODZILO STAD.SAMI ZBOCZENCE CZY GOSCIE SZUKAJACY WRAZEN BARDZIEJ I NA KROTKI CZAS ZNAJOMOSC CZY BARDZIEJ SAMO POKLIKANIE I BEZ SENSU MYSLENIE,ZE COS MOZE BYC Z TEJ WIRTUALNEJ BARDZIEJ MILOSCI.DZIEWCZYNY NIE NASTAWIAJCIE SIE BO TU NIC SIE NIE WYNAJDUJE CIEKAWEGO CZEGO BYSMY OCZEKIWALY I CHCIALY NA DLUZEJ NIZ PARE TLKO SPOTKAN. JA SIE TU PRZEJECHALAM I STRASZNIE RAZ I UPRZEDZAM PRZED WIELKIM ZAWIEDZENIEM BY SIE NIE ZABUJAC JAK SIE MALO CO ZNACIE CZ JEST TO DALEKO OD WAS BO NA MARNE IDA CZASEM STARANIA CHOCBY SIE CHCIALO LEPIEJ KOGOS BLIZEJ ZNAJS CZY GDZIE INDZIEJ SZUKAC NIZ TU.CIEZO KOGOS TU NORMALNEGO I W CALKOWICIE W PORZADKU ZNALEZC.